Witam.
Poznałem niedawno ciekawą i piękną dziewczynę na mieście w parku lat 17 ( wyglądała na 21-23 ;p ), odbyły się z nią do tej pory 2 spotkania, na pierwszym normalny standardowy spacer po dziwnych lecz ciekawych miejscach, bez KC i bez kina. Drugie spotkanie odbyło się wczoraj, miałem akurat rozmowę o pracę więc 2 godzinki przed wcisnąłem ją w grafik.
Lecz dlaczego jest ona innym typem dziewczyny niż do tej pory spotkałem? Zachowuje się ona hmmm... Zachowuje jakby chciała a nie mogła, wszelkie moje próby zbliżenie kończą się niepowodzeniem, padał deszcz:
Ona- ale ja nie lubię deszczu.
Ja- co? Deszcz jest super!jak możesz coś takiego mówić?
Ona- lubię deszcz ale tylko w lato taki ciepły.
Ja- wiadomo cieplutki deszczyk fajna rzecz ale nawet w zimnym można tańczyć
Ona- ale ja nie mam zamiaru.
Ja- ktoś tu wcześniej wspominał że lubi próbować nowych rzeczy, lecz kto to był? Hmmm... A już wiem
Ona- no ja ale nie mam zamiaru próbować.
Ja- czyli wymiękasz?
Ona- tak
Inna sytuacja siedzimy w kawiarni i nagle coś wpadło mi do oka po nieudolnych próbach wyjęcia spytałem ją o pomoc, od razu odmówiła tłumacząc że nie umie.
Kontakt wzrokowy utrzymuje uśmiecha się na dotyk już nie ucieka jak ją tu obejmę tu dotknę. A rozmowę się angażuje, lecz w kontakcie jest jeden problem, mi odpisuje po 2-3 dniach lub po paru godzinach rozmowę kończy pierwsza mówiąc no to część w trakcie. A będąc ze mną smsowała cały czas, przepraszała za to i przyznała się że pisze z kolegą.
Czuje się jak opcja zapasowa, ten taki na w razie czego. Jutro idę do klubu poznawać nowe panny więc nie mam takiego parcia na tą znajomość. Jak tak dalej będzie to wyglądać to zostanie moim kolegą z waginą do robienia socjalu w klubie lub całkiem zerwę kontakt. Po prostu chcę zobaczyć co wy o tym myślicie.
Temat jest po to abym przy całowaniu się jutro z inną laską nie zastanawiał się co tej chodzi po główce
"pierdol to i rob swoje, a jak jestes nieszczesliwy to cos zmien.
ten ktory jest ciagle szczesliwy musi się często zmieniać." - skaut
Ja bym jej dał trochę więcej emocji i później chłodził, aż sama zacznie szukać kontaktu. Za mało jak na mój gust "sprzedałeś się", żeby chcieć z tego zbierać plon
Spróbuj ją pocałować, dać dużo z siebie na spotkaniu, a następnego dnia grać jej taktyką.
Ja bym tak próbował ją ugryźć
Pozdrawiam!
Za niedługo w trasę jedziemy bilety już dostępne na naszej stronie onakolegaonkoleżanka.pl
"pierdol to i rob swoje, a jak jestes nieszczesliwy to cos zmien.
ten ktory jest ciagle szczesliwy musi się często zmieniać." - skaut
Co Wy gadacie, 17-tki są fajne. Ostatnio paliłem z jedną ćmika "po cygańsku", po kilku minutach znajomości
Ja bym "złapał za dupsko" i patrzył co się dzieje. Jak nie ma emocji w powietrzu, to trzeba je samemu wywołać.
Sam sobie odpowiedziałeś: 'Czuje się jak opcja zapasowa, ten taki na w razie czego'. I tak to jest. Jeszcze pisze z innym gościem jakimś, ale Cię przeprasza cały czas. I chuj z tego przepraszania jest? Jak się za coś przeprasza to się już tego nie robi tak? Z Tobą potrafi krótko, ale z tamtym nie? Co ma jeszcze zrobić, żeby okazać, że nic ją nie obchodzisz? Przecież to nawet szacunku nie ma.
Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie
To przepraszanie jakies popieprzone,wogole po co Ona to robi skoro nie zmienia swojego postepowania...Szanuj sie i znajdz inna ciekawa 17
don't ever give up...
Ale mi ciekawa "kobieta" hahaha xD ciekawe kim jest dla ciebie nudna osoba. Jedynie ktoś martwy.
Szukałem słowa na opisanie jej a wyszedł oksymoron xD
"pierdol to i rob swoje, a jak jestes nieszczesliwy to cos zmien.
ten ktory jest ciagle szczesliwy musi się często zmieniać." - skaut