To, że jej nie pocałowałeś to nie mogło przesądzić o tym, że straciłeś szansę. Dotyk jest bardzo ważny, ale lepiej go nie wykonać niż wykonać go desperacko. Problem w tym wypadku nie tkwi w braku dotyku, ale w tym, że ty pokazałeś, że ci świat przesłoniła. Ona ma swoje zajęcia, własny świat. Znajdź hobby, pasję, czytaj książki, masz fajny wiek na rozwój. Pogoda jest piękna to możesz zaproponować wspólne bieganie. Powiedzmy tak za 2 tygodnie. Na razie cisza. Nawet jak nie będzie twoja to chociaż poćwiczysz kondycję i obycie z kobietami.

Poza tym widzę, że ty zbyt dużo szans na spotkanie nie masz. Może jeszcze jedno ci zostało. Zatem tak ułóż spotkanie by zmieniać lokalizację co powiedzmy 1 h-1,5 h. Mieć 5 h. Tym samym wzbudzisz projekcję, że już tyle razem widzieliście i z jednej randki niby ci wyjdą 3. Pokażesz też się jako aktywny, bo teraz to w jej oczach wydajesz się żepem, co się przypiął i uwiesił przez to pieskowanie.

Wariant oszczędnościowy, bo nie jestem zwolennikiem wydawania kasy na dziewczynę.

Zapraszasz ją na bieganie lub ping-ponga, grę w lotki, rolki, coś, gdzie się poruszacie.
Zmęczycie się - zabierasz ją na lody - dobra lodziarnia lub rożki z hipermarketu.
Idziecie najlepiej w inne miejsce - jakby było jeziorko - kaczki to kup jakieś nasiona dla kaczek czy łabędzi i pokarmicie, a jeśli nie- wyciągasz dobrą książkę lub jak mniej ambitna to wydrukowane żarty i czytacie na zmianę. Możesz na wstępie powiedzieć: poćwiczyliśmy ciało to teraz ducha.Podkreślenie, że robiliście coś razem i jeszcze nie skończyliście.
Następnie randka dobiega końca - bierzesz ją na ławkę - wyciągasz karty i gracie w co chcesz - mówisz, że chętnie zagrasz o dobry pocałunek lub słodkości kto upiecze
Odprowadzasz do domu jak chce.

Jak masz fundusze to możesz wziąć ją na kręgle, do kina, na jakiś deser, ale i tak chodzi by było kilka miejsc. Byle nie wszystkie płatne, bo jak ją przekupisz to, albo cię zleję, albo się dobierze do twojego portfela i będzie świecił pustkami.

Kij z facebookiem. Tam to możesz podesłać jakiś ciekawy link, dowcip. Jednak ma ci służyć do spotkania. Ty się wystrzelasz na portalu społecznościowym, a na livie nie będziesz miał tematów. Lub lepiej na spacer się umów.

Nie martw się nie jest tak źle jak Ci się wydaje.
Może nie jesteś w tej chwili dla niej zbyt atrakcyjnym facetem, ale jeśli jej się podobałeś, to jeszcze niczego tak do końca nie zjebałeś.

Po 1. Koniec z FB. Nie pisz do niej, nie odzywaj się, jak zacznie sama pisać, to chętnie pisz, ale nie pisuj z nią o pierdołach 2-3 godziny. Krótka wymiana zdań, musisz wyczuć, czy możesz zaproponować spotkanie, jeśli tak. To spróbuj, nic nie tracisz.

Po 2. Przestań stawiać ją na piedestale, skończ z tym, zajmij się czymś pożytecznym. Rozwijaj się na wielu polach, zajmij się swoją pasję. Pamiętaj że twój kutas jest tak samo ważny jak jej piczka.

Po 3. Jak się spotkasz, nie gadaj za dużo na neutralne tematy, pożartuj, drocz się, pozaczepiaj, nie bój się powiedzieć czegoś nie tak, skrytykuj troszkę, lekkiego nega walnij. Daj dobry komplement, ale nie przesadzaj. Troszkę ją rozbujaj, potem stwórz atmosferę, jakiś wieczór, park, jezioro, nie wiem poczytaj, masz wszystko w podstawach. Wtedy ją pocałuj! Nie zastanawiaj się dużo, spojrzy Ci na usta? To jeb i całujesz, wtedy już ustawisz się w pozycji potencjalnego partnera.

Nie załamuj się! Jest wszystko w porządku, popracuj odrobinę nad sobą i do dzieła!

Przestań stawiać ją na piedestale, skończ z
tym, zajmij się czymś pożytecznym. Rozwijaj się
na wielu polach, zajmij się swoją pasję.

tu masz chyba najlepsza rade. juz nawet pominmy fakt, ze z automatu stawiasz się niżej od niej co gubi twoje szanse to przede wszystkim nie możesz wyidealizowac sobie jej obrazu.jak zbytnio marzysz o jakimś cukierku to albo po zjedzeniu stwierdzisz, ze nic takiego albo tak się nawpierdalasz ze nabawisz się niestrawnosci.

Tak jak wyżej - poznawaj inne, było minęło, teraz już wiesz co robić i jak robić. Ona nie jest tą jednyną.