Wczoraj wróciłem z woodstocku na którym byłem z dziewczyną. Dziewczyna pierwszy raz była na takiej masowej imprezie i koncertach. Pilnowałem jej cały czas jak tylko mogłem, ale stało się. Raz jak szliśmy Ja, jej koleżanka i Ona na końcu (chciałem ją złapać za rękę, ale powiedziała "iiidź dam rade") to się zgubiła. Skontaktowaliśmy się telefonicznie, ale stwierdziła, że ją zgubiliśmy więc mamy ją w dupie i trele morele 
Oczywiście obraza itd, ale chuj z tym. Następnego dnia wspomniałem o tym koncercie na którym się zgubiła i, że chciałem jej koleżankę na barana wziąć, żeby nagrać bawiący się tłum, to stwierdziła, że ją oszukałem, bo podobno jej szukaliśmy. Szukanie w trakcie koncertu było niemożliwe, no ale chuj... humor jej się zjebał. Nie potrzebnie o tym wspomniałem. Poszliśmy na Grubsona chwile postaliśmy, ona usiadła na ziemi i okazało się, że płacze... Próbowałem z niej to wyciągnąć, nie chciałem iść dalej póki mi nie powie co jest nie tak, to tylko usłyszałem, że to jej sprawa. Poszliśmy dalej, na kolejny koncert. Cały czas trzymała mnie mocno za rękę, coś tam jeszcze chwile zapłakała i tyle. W namiocie gadała trochę smutna, ale nie była obrażona. Następnego dnia już normalnie i dzisiaj przez telefon też wszystko super.
Teraz się zastanawiam, czy za tydzień jak się z nią zobaczę, to czy pytać neutralnie czemu płakała. Czy zostawić to i nie warto przywoływać tych negatywnych emocji? Nie wiem czy to z mojej winy, czy przez to, że ostatnio jej marzenie zostało trochę zasypane gruzem, a Grubson akurat śpiewał o marzeniach... Chciałbym wiedzieć o co chodziło, bo jest mi cały czas przykro przez to, że płakała :/
a rogi ci przypadkiem nie wyrosły? wybacz ze tak stwierdzam ale masowki to dość łatwy klimat na samotna sarenke która szuka domu...
gdy to ona się zastanawia-wygrales
gdy ty...zaopatrz się w apap bo pewnie będzie ja glowa bolec
Ona już zaczyna coś kombinować i szukać dziury w całym. Nie zdziwie się, jak zacznie się między wami jebać z tygodnia na tydzień, aż będzie bad end. Albo robi to świadomie, albo podświadomie, co doś jej stuknęło w główkę, albo gdzie indziej. Teraz zaczną się manipulacje, płacz wypominki, aż sie spierdoli
Teraz ja bym jej nie rozkminiał i nie wypytywał. Nie wracałbym do tego.
chyba ze "cos" na robiła i teraz ja to gryzie.wtedy juz jest bad end...ale nic nie sugeruje.w każdym razie w sytuacjach gdy nie jesteś winny-nie daj sobie tego wmowic
gdy to ona się zastanawia-wygrales
gdy ty...zaopatrz się w apap bo pewnie będzie ja glowa bolec
Nie wracaj do tego , zachowuj się tak jak by się nic nie stało , im bardziej będziesz drążył temat tym bardziej będzie chu**owo . Może płakała bo coś się jej w nogę wbiło? może była pełnia księżyca? tsunami na drugim końcu świata ?
Zła nie była - tylko w ch**a leciała
Dobra patelka - to podstawa związku
no właśnie wiem, że kobieta z każdego powodu może płakać. Dobra to nie będę do tego wracać.
Ile Ona ma lat? Widzę, że jest bardzo młoda i sobie coś ubzdurała chyba. Łatwo ulega emocjom.
__________________________________________________________
Czy zastanawiałeś się kiedyś człowieku, dlaczego mamy możliwość się zmęczyć?
21 lat, właśnie dziwna sprawa, bo raczej nie nazwałbym ją osobą emocjonalną :/
pierwszy raz widziałem jak płacze
no bo tak fajnie było,jak się zgubiła,a On nawet nie zadzwoooooniiiii... nie napiiiiiszeeeeee
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
zadzwoniłem... czytaj ze zrozumieniem.
a myślisz, że ja mówię o Tobie?
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
to nie wiem o czym
mało bystry jestes, synu:)
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
I dlatego na wooda itp. nie bierze się lasek które nie ogarniaja życia jak się na chwilę zgubia ;p
Obraza za to że wziąć chciałeś kumpele na barana to jest głupie - albo Cię jakoś chciała sprawdzić albo poszła za ciosem, po tym jak ją zostawiliście, a co do tego, że ją zostawiliście to generalnie może faktycznie jest nieobeznana i myślała, że was straciła w chuj xD albo też Cię sprawdzała, bo jeżeli ty mówisz że złapiesz ją za rękę, to ona widząc milion ludzi na imprezie, nie powinna robić fochów, bo chyba wpadła na to że w chuj możliwe jest to że się może zgubić. To tak generalnie głupie, że ciężko ocenić. Łatwo się mówi, bo ja też ciekawski jestem z reguły, ale olałbym te pytanie jej o to czemu ona płakała, bo nie chciała mówić to nie, a poza tym jak będziesz mieć następną sytuacje tego typu to jej możesz powiedzieć, że znów Cię nie posłucha a potem będzie płakać i fochy robić zamiast się bawić.
__________________________________________________________
Czy zastanawiałeś się kiedyś człowieku, dlaczego mamy możliwość się zmęczyć?
No chyba, że po prostu jest jakaś nie zrównoważona psychicznie ;P Ja też kiedyś do dziewczyny wystrzeliłem, że poszły beze mnie a miały iść ze mną. Potem jak to dopiero powiedziałem to pomyślałem, ale kurwa o co ja się czepiam. Ja się spóźniłem, moja wina a one chciały iść na koncert. To ja zjebałem. Po fakcie do mnie dotarło. Miałem czasem takie dziwne fazy. Nie wiem czemu. Pamiętam że między nami nie było dobrze wtedy, a ja jakbym się chciał na siłę czegoś przyczepić żeby wyszło na moje.
__________________________________________________________
Czy zastanawiałeś się kiedyś człowieku, dlaczego mamy możliwość się zmęczyć?
albo nie ma co słuchać zdania kobiety i robić to co się chce zrobić, czyli mówie, że złapie za reke to robie to, a nie przystaje na jej "dam sobie rade".