Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Po miesiącu romansu daje szanse byłemu, jak zawalczyć?

27 posts / 0 new
Ostatni
Pablito93
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2018-10-17
Punkty pomocy: 0
Po miesiącu romansu daje szanse byłemu, jak zawalczyć?

Witajcie, piszę tutaj ten temat, ponieważ rady z tego forum nie raz okazywały się dla mnie pomocne, nawet przy tej kobiecie, o której będzie ten temat. Postaram się Wam przedstawić skrótowo najważniejsze wg mnie fragmenty tej historii, bardzo zależy mi na Waszej pomocy.

Znaliśmy się już wcześniej po prostu jako kolega-koleżanka, ona miała narzeczonego, ale jakoś nigdy nie pasowało mi w nich, że wychodziła wszędzie bez niego, ogólnie ona rozrywkowa, on spokojny. Tak się potoczyło, że razem z innymi znajomymi trafiliśmy na 2 tyg do pracy za granicą i po kilku dniach zaczęło się coś dziać (oboje się tego nie spodziewaliśmy za nic), jakieś przytulanie, spanie po kryjomu razem, całonocne rozmowy, oglądanie gwiazd - ogólnie oboje jesteśmy raczej romantykami.
Co do jej narzeczonego to powiedziała, że nie do końca im się układa (są 7 lat razem, podejrzewam, że to już takie przyzwyczajenie) i może chce być z nim, ale na pewno nie chce ślubu.
Myśleliśmy, że po powrocie to od razu zakończymy, ale dzień później się spotkaliśmy i dopiero się zaczęło. Tutaj padł dopiero pierwszy pocałunek, później potajemne randkowanie, wychodziliśmy ze znajomymi, całowaliśmy się w ukryciu przed nimi, wracaliśmy do siebie spać, poszliśmy razem na kilka imprez. Ogólnie dużo osób już nas zaczęło brać za parę.
Między czasie zerwała z narzeczonym, właściwie to powiedziała, że nie chce ślubu i razem to zakończyli. Zakochaliśmy się w sobie, powiedziała, że jest już praktycznie pewna, że chce być ze mną, tylko będziemy się musieli jeszcze trochę ukrywać.

Minął miesiąc od kiedy się tu spotykamy, po ostatnim tygodniu byłem już tego praktycznie pewien. W weekend wyjechaliśmy w czwórkę do jej znajomych, gdzie jej przyjaciel doradził jej, że miał podobną historię ze swoją byłą, że teraz żałuje, że nie spróbował i że w każdym związku przychodzi taki moment. A ona jest taka, że mocno bierze do siebie rady innych. Dużo razy też przez to zmieniała decyzje, rozstawaliśmy się między czasie ze dwa razy.

Spotkała się z nim, powiedział, że mogą spróbować to naprawić. Powiedziała mi, że sama tego nie wie, czuje że go już nie kocha, bardziej czuje to już przy mnie. Gdy go przytulała nie czuła nic, nawet zatęskniła za mną, ale po takim długim związku nie wybaczyła by sobie gdyby nawet nie spróbowała tego naprawić.

Zaproponowała, żebyśmy się przyjaźnili, powiedziałem, że nie ma takiej możliwości, że pewnie będziemy musieli zerwać kontakt. Wczoraj wróciłem po rozmowie, przegadaliśmy jeszcze słodko całą noc przez telefon na wpół śpiąc, a dziś rano jakby nic zerwaliśmy kontakt. Widać, że rano próbowała być chłodna, żeby było łatwiej, ale wiem też że nadal mnie kocha.

Teraz się pojawia do Was pytanie co z tym zrobić. Zawsze podkreślała zauważyłem, przy rozmowie o wielu związkach, że jak ktoś nie walczy o miłość to skreślony, najgorsze dla niej było też właśnie w tym drugim, że nie walczył. Więc z jednej strony sądzę, że powinienem do niej nie pisać i czekać aż zatęskni, a z drugiej że w jakiś sposób zawalczyć, tylko w jaki?
Dość sporo wysyłaliśmy sobie też snapów do tej pory, zniknąć i z tym?

Sporo się rozpisałem, ale bardzo liczę na Wasze rady, za które z góry Wam dziękuje.

Pablito93
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2018-10-17
Punkty pomocy: 0

To prawda, ona zdecydowanie sama nie wie czego chce, mówi, że może z nim spróbuję, a za 3 dni stwierdzi że nie ma szans. Myślę, że najlepsza by była dla niej przerwa od wszystkiego, no ale to jej decyzja. Zapomniałem wspomnieć o ważnej sprawie, że teraz przestaliśmy się kontaktować, ale za kilka dni mamy się jeszcze spotkać pogadać, co więc powinienem jej zaproponować? Jakiś luźny kontakt na ramach przyjaźni, ze wsparciem z mojej strony zamiast zrywania kontaktu i obserwowanie sytuacji? Czy źle Cię zrozumiałem?

Pablito93
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2018-10-17
Punkty pomocy: 0

Rozumiem, dzięki Ci wielkie za pomoc i postaram się poprowadzić tę rozmowę tak jak mówisz. O tyle chyba dobrze, że wczoraj tak ją właśnie poprowadziłem, słuchałem jej ale nie wtrącałem swoich myśli, przez co mówiła, że też bardzo ciężko będzie jej bez naszych rozmów, godzin na telefonie itd. Powiem, że dam jej przestrzeń tak jak mówisz i pozwolę samej zadecydować, bo faktycznie wtrącanie się ostatnio już wcale mi na dobre nie wychodziło.

Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś rady to chętnie również wysłucham Smile

menelaos
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2015-11-12
Punkty pomocy: 141

Ja na Twoim miejscu podchodziłbym do tego z mega dużym dystansem. Nie angażuj, się w dziewczyny, które nie wiedzą czego chcą.
Też miałem przypadek kiedy laska chciała się ukrywać przed znajomymi - nie wspominam tego dobrze.
Czyli na luzie spotykaj się, ale również z innymi, aż trafisz na konkretną.

Abelart
Portret użytkownika Abelart
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-10-29
Punkty pomocy: 208

Przechodziłem przez coś podobnego. Daj jej luz. Wróci do niego. Zobaczy, że to nie jest to. Jezeli było między wami tak jak opisywałeś to powinna zerwać z nim i skierować się w twoją stronę. Mój target wracał do swojego chłopaka z 4 razy, miałem to gdzieś, a ona za każdym razem pisała do mnie że już nie są razem i kiedy jakas randka. Nie spodziewaj się, że to będzie szybka akcja. Może to potrwać z pół roku. Szansa że będziecie razem jeżeli o to chodzi jest mała, ale życie pisze różne scenariusze więc Emocje na wodzy i powodzenia !

Wygrywasz, albo się uczysz.

Żyj tu i teraz.

Pablito93
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2018-10-17
Punkty pomocy: 0

Dzięki wielkie Panowie za porady. Co do angażowania się, to jest już trochę za późno, zwłaszcza, że na prawdę nigdy z żadną kobietą nie czułem się jak z nią, do tego no jest dla mnie 10/10 i ciężko odpuścić.

Jeszcze jedna sprawa, chyba kiepsko to trochę zakończyłem, wczoraj jak się spotkaliśmy, wysłuchałem jej, nie wtrącałem się bardzo, dlatego też mi tak właśnie powiedziała, że będzie jej brakowało naszych rozmów, później jak wróciłem też myślę, że rozmowa przebiegała w dobrym kierunku, ale rano gdy zrywaliśmy kontakt zadzwoniłem ostatni raz, chwilkę fajnie rozmawialiśmy o życiu po prostu, swoich sprawach itp i palnąłem, żeby wybrała jednak mnie, szybko się rozłączyliśmy i teraz pozostawiłem ją ze złym nastawieniem.

Pasowało by to faktycznie odkręcić i dać jej poczucie, że jednak tego nie przemyślałem (bo faktycznie nie miałem kiedy, wczoraj z tym wszystkim wyjechała, nie spodziewałem się powrotu do byłego), spotkać się na neutralnym gruncie i faktycznie dać jej poczucie, że będziemy mogli prowadzić luźną znajomość.
Chciałem też powiedzieć, że jeszcze jakiś czas poczekam na nią, bo wiem, że może jeszcze zmieniać się jej zdanie, ale nie będę się w to wtrącał, jesteśmy dorośli niech sobie to wszystko sama przemyśli, dobrze myślę? I chyba pasowało by to spotkanie odbyć jak najszybciej, choć wiem, że szybciej niż 2-3 dni nie będzie chciała, czy to nie za dużo czasu, pozostawiając ją z wyżej wspomnianym nastawieniem? Żeby nie nabrała do mnie za dużo negatywnych myśli, co powinienem zagadać przed tym spotkaniem?

Widzę, że dobrze to rozumujecie, ja nie mam takiego trzeźwego myślenia i każda porada na wagę złota.

myr
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 21
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-12-16
Punkty pomocy: 237

A ja się nie zgadzam. Wróci do niego, nie wyjdzie i z łaski wróci do Ciebie? Nigdy nie zgadzaj się na rolę koła ratunkowego. Daj jej odczuć decyzję, nie pisz z nią dużo, nie pokazuj zainteresowania już. Niech wie, że nie jest głównym składnikiem twojego życia. Będzie chciała wrócić, niech się postara. Miałem tak z jedną, historii z byłym nie było ale w pewnym momencie powiedziała mi że nie chce żadnych związków po bardzo bliskim kontakcie fizycznym. Później była nie raz zazdrosna i dawała mi znać jak bardzo za mną tęskni gdy była tylko jedną z wielu moich koleżanek. Niefortunnie, dałem sobie z nią spokój. Wink

myr
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 21
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-12-16
Punkty pomocy: 237

A ja się nie zgadzam. Wróci do niego, nie wyjdzie i z łaski wróci do Ciebie? Nigdy nie zgadzaj się na rolę koła ratunkowego. Daj jej odczuć decyzję, nie pisz z nią dużo, nie pokazuj zainteresowania już. Niech wie, że nie jest głównym składnikiem twojego życia. Będzie chciała wrócić, niech się postara. Miałem tak z jedną, historii z byłym nie było ale w pewnym momencie powiedziała mi że nie chce żadnych związków po bardzo bliskim kontakcie fizycznym. Później była nie raz zazdrosna i dawała mi znać jak bardzo za mną tęskni gdy była tylko jedną z wielu moich koleżanek. Niefortunnie, dałem sobie z nią spokój. Wink

myr
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 21
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-12-16
Punkty pomocy: 237

A ja się nie zgadzam. Wróci do niego, nie wyjdzie i z łaski wróci do Ciebie? Nigdy nie zgadzaj się na rolę koła ratunkowego. Daj jej odczuć decyzję, nie pisz z nią dużo, nie pokazuj zainteresowania już. Niech wie, że nie jest głównym składnikiem twojego życia. Będzie chciała wrócić, niech się postara. Miałem tak z jedną, historii z byłym nie było ale w pewnym momencie powiedziała mi że nie chce żadnych związków po bardzo bliskim kontakcie fizycznym. Później była nie raz zazdrosna i dawała mi znać jak bardzo za mną tęskni gdy była tylko jedną z wielu moich koleżanek. Niefortunnie, dałem sobie z nią spokój. Wink

myr
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 21
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-12-16
Punkty pomocy: 237

A ja się nie zgadzam. Wróci do niego, nie wyjdzie i z łaski wróci do Ciebie? Nigdy nie zgadzaj się na rolę koła ratunkowego. Daj jej odczuć decyzję, nie pisz z nią dużo, nie pokazuj zainteresowania już. Niech wie, że nie jest głównym składnikiem twojego życia. Będzie chciała wrócić, niech się postara. Miałem tak z jedną, historii z byłym nie było ale w pewnym momencie powiedziała mi że nie chce żadnych związków po bardzo bliskim kontakcie fizycznym. Później była nie raz zazdrosna i dawała mi znać jak bardzo za mną tęskni gdy była tylko jedną z wielu moich koleżanek. Niefortunnie, dałem sobie z nią spokój. Wink

Pablito93
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2018-10-17
Punkty pomocy: 0

@myr też początkowo miałem to za najlepsze wyjście, ale nie wiem czy to będzie dobre rozwiązanie. Po pierwsze jednak czuję, że bardziej się będę sam męczył nie utrzymując kontaktu, po drugie nie będę miał w ogóle rozeznania w sytuacji, no i może o mnie zapomnieć, tak gdy będę obok, myślę, że bardziej może tęsknić. Nie wiem, nie jestem specjalistą, dlatego też tutaj piszę, ale czuję, że właśnie zachowanie takie jak napisali chłopaki wyżej będzie też bardziej dojrzałe i pokaże jej zrozumienie

myr
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 21
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-12-16
Punkty pomocy: 237

Jak uważasz, piszę tylko mój punkt widzenia. Jesteś bardzo wkręcony gdy dziewczyna daje szansę byłemu facetowi z głupim tłumaczeniem. Boisz się że zapomni, ale prawda jest taka że jeśli zapomni znaczy że nigdy nie byłeś tym kimś specjalnym w jej życiu. Zrobisz jak zechcesz, moim zdaniem powinna zauważyć konsekwencje swoich decyzji inaczej "wykastruje" Cię do roli psiapsiółki z kutasem. Piszę jeszcze raz, zrobisz jak zechcesz. Rób co uważasz i uważaj co robisz Wink

Maarten
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 93
Miejscowość: San Escobar

Dołączył: 2018-09-11
Punkty pomocy: 19

Nie zatęskni jak będziesz na każde jej zawołanie a poza tym bardziej będziesz się męczył wysłuchując o niej i jej byłym. Nie zgadzaj się na bycie przyjaciółką Wink

Pablito93
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2018-10-17
Punkty pomocy: 0

Nie mówię tutaj o takiej bliskiej przyjaźni jak do tej pory, tylko po prostu utrzymywaniu jako takiej relacji. Czy to wszystko faktycznie jest złym pomysłem?

raq7
Portret użytkownika raq7
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Xyz

Dołączył: 2015-09-27
Punkty pomocy: 430

Tak.

Mentalnie tego nie uciągniesz.

Już teraz drgasx jak galareta na mysl o utracie jej. Lizanie loda przez papierek nazywasz lepszym wyjściem. Kolego, jesteś od niej uzależniony.

Tak długo, jak Twój mózg będzie racjonalizował i tłumaczył jej chujowe zachowania, tak długo ta kobieta będzie Ci szkodzić w życiu i nie będziesz w stanie stworzyć z nią równoprawnej relacji.

Obecnie przyjmujesz jakaś poryta optykę, gdzie pani mimo zapewnieni o świetlanej przyszłości wsadza Cię do lodówki, z dopiskiem na później i idzie w tango ze swoim byłym. Nie czujesz się jak 5 koło u wozu?

Musisz ja sobie ja jakiś czas odpuści, by nabrać na nowo szacunku do siebie i swojego czasu.

"Kutas wie czego chce, lecz mądry nie jest".

Rocco
Portret użytkownika Rocco
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2015-05-28
Punkty pomocy: 247

Jesteś "opcją". On był, jest i zawsze będzie pierwszym wyborem, bez względu na to jaki ona Ci kit wciska. Dla mnie osobiście to poniżające, ale jeśli jesteś masochistą, pewnie Ci się spodoba.

Pablito93
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2018-10-17
Punkty pomocy: 0

Dzięki Panowie, myślę, że mniej więcej wiem co mam robić. Z tego co mówi, szybko będzie wiedziała, czy potrafi do niego wrócić, przeczekam jakoś ten czas, takim sposobem jak mówi Kensei, później jeśli wybierze jego to sprawa prosta, jeśli nie to też się jakoś bez naciskania przekonam czy chce do mnie wrócić

kozak
Portret użytkownika kozak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Miasto pow.500 tyś.

Dołączył: 2018-09-22
Punkty pomocy: 166

Bardzo emocjonalnie o niej piszesz- o sobie zresztą też, choćby o tym, ze zakochaliście sie w sobie. Serio? Bo nawet jeśli Ty, to raczej nie ona. Kobieta zakochana gdy ma wybrać pomiędzy dwoma, to idzie za głosem serca, nie rozsądku. Gdyby byla tak mocno w ciebie wkręcona to nawet przez usta by jej nie przeszło aby się ukrywac.
Pełno tu jest historii, gdzie zawsze powtarza się jedna teza- kobiety są emocjonalne. Wg mnie moze i jej zaszumiało pod Twoim wpływem bo częściej sie widziała z Tobą niz z nim. Dodatkowo jest z nim 7 lat wiec nuda, nuda i przechodzony związek. I nawet Jeśli z nim zerwie definitywnie to nie powinieneś podchodzić do tego na poważnie, ona nie była z nim na 100%, skoro zaczęła go z Tobą zdradzać, a jeśli Tobie teraz każe czekać na jej decyzję- próbując z nim odbudować związek, to z Tobą tez nie była na 100%. Taka laska powinna zostać sama.

Następnie nie rozumiem ludzi którzy się wpierda@@ ja komuś w związek, małżeństwo i tłumacza innym i sobie, ze jej facet to jej nie docenia, nie pasuje do niej, ona tak na niego narzeka etc. wiec w sumie zbawię ją będę bohaterem, no księciem na białym koniu. Nikt nie słyszał o czymś takim jak nie rób drugiemu tego co Tobie nie miłe czy też nie buduje sie szczęścia na cudzym nieszczęściu?

huna
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: bielsko-biała

Dołączył: 2017-09-14
Punkty pomocy: 367

zaślepiony Romeo... tyle, że ona nie jest Julią. Przecież ona się będzie namiętnie kochać ze swoim ex teraz a Ty w tym czasie będziesz czekał wyposzczony w nadziei, że on jednak nie rucha tak dobrze. Tak cisne tutaj równo bo powinieneś się otrząsnąć z tego zamroczenia i to raczej ona powinna się zastanawiać czy Ty ją chcesz po takiej akcji a nie Ty być kołem zapasowym.

khrys
Portret użytkownika khrys
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Gdansk

Dołączył: 2017-12-25
Punkty pomocy: 177

Kenseia rozwiazanie jest najlepsze,ale nie w tym wypadku - kiedy autor nie ma chłodnej głowy. Męczy się i będzie sie męczyć dalej. Twierdzę jak Panowie wyzej ze zdystansowanie sie i uciecie kontaktu to tu najbardziej rozsądna decyzja. W co nie wierze. Autor jest juz w takich emocjach, że sie po prostu przejedzie na tym wszystkim. Taka czarna wizja.

nera
Portret użytkownika nera
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Wiek: 28
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2010-01-29
Punkty pomocy: 1131

Ile jeszcze razy będzie trzeba tu napisać, że nie oczekuje się niczego więcej od lasek po rozstaniu jak chwilowego romansu bo... ...bo po miesiącu "chcą dać szansę byłemu"?

Ani Twój problem wyjatkowy ani jej zachowanie jakieś nie jest nie typowe.

Randall
Portret użytkownika Randall
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ..
Miejscowość: Łódzkie

Dołączył: 2014-05-27
Punkty pomocy: 260

Przerabiałem to dawno temu i jesteś na najlepszej drodze do zepsucia tego. Widzisz, ja przez takie lamerskie podejście spieprzyłem sprawę a ciągnęło się to długie miesiące i też tak słodko pierdoliła głupoty jak ta Twoja. Co się okazało? Miała dwóch frajerów na smyczy, mnie i chłopaka a w międzyczasie pojawił się inny, konkretny koleżka i teraz wychowują córę. Pierdol takie układy teraz i w przyszłości.

__________________________________________________________
Stado baranów prowadzone przez lwa groźniejsze jest niż stado lwów prowadzone przez barana.

Pablito93
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2018-10-17
Punkty pomocy: 0

Ciężkie to będzie na pewno, ale teraz widzę, że faktycznie Panowie macie rację i tak właśnie będę musiał zrobić. Tym bardziej, że zadzwoniła wczoraj w nocy, powiedziała, że strasznie jej będzie brakować naszych rozmów, tak nawet po przyjacielsku, więc tym bardziej nie mogę jej dać spędzać czas z nim, a jej dawać przyjaźń - to czego najbardziej ode mnie chce, bo stanie się jej za wygodnie i na pewno nie zatęskni. Mam nadzieję, że dobrze to rozumuję (?). Mówiłem jej już wcześniej, gdy to jeszcze trwało, że jak mnie nie wybierze to pewnie nie będzie innej opcji niż zerwanie kontaktu i tego muszę się faktycznie trzymać. Może zatęskni, choć też nie daje na to wielkich szans (?) więc nie mam się co nastawiać, tylko jakoś żyć dalej tak jak mówicie.
Dzięki Wam wszystkim za rady, nawet te najszczersze i oczywiście chętnie jeszcze wysłucham, jeśli ktoś coś dla mnie znajdzie.

raq7
Portret użytkownika raq7
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Xyz

Dołączył: 2015-09-27
Punkty pomocy: 430

Tak, jedną.

Zrób to, co napisałeś. Bezwarunkowo.
Jeszcze nie raz Ci przyjdzie głupia myśl by wznowić kontakt, by jeszcze tez porozmawiać po przyjacielsku, tak o, jak koledzy... to wszystko kłamstwa, bo Ty nie chcesz być jej kolega, a jak nie chcesz być jej kolega albo lepiej pasuje tu określenie tampon, musisz się bezwzględnie trzymać tego, co sobie założyłeś.

Jak chcesz zdobyć jakąś kobietę, nie wahaj się jej stracić.

"Kutas wie czego chce, lecz mądry nie jest".