Powiem krótko i na temat. Byłem w związku udanym ponad rok. Zaniedbałem się przez ten rok w znajomościach i wyglądzie. Zerwała ze mną, a ja postanowiłem się zmienić. Zacząłem chodzić na siłownie i ogólnie uprawiać sport. Znajomości odnowiłem. Cały czas dostawałem snapy(wiadomosci takie) typu "kiedyś tu leżałam z najlepszym chłopakiem" i takie inne podobne, ale nie odpowiadałem. i tak było przez ok miesiąc. Znowu byłem zadbany i z fajną sylewtką. Zaczęła do mnie pisać na fb i zagadywać w szkole. Na początku było, że czasem na następny dzień odpisywałem bo byłem na treningach i ze znajomymi itd. Potem zacząłem coraz szybciej odpisywać. Podczas rozmowy w szkole dotykała mnie po bicepsach brzuchu klacie. Chciała się ze mną przytulać, pozwalałem jej, lecz sam sie do niej nie przytulalem. Czasem ją zlewałem. Wkońcu zaproponowała spotkanie. Na pierwsze się nie zgodziłem i na drugie też nie bo nie miałem czasu. No i wkońcu sie zgodziłem pójść z nią na basen. Uczyłem ją trochę pływać, przytulała się do mnie. Trochę ją nawet macałem, ale protestów nie było. Jak czekaliśmy na pociąg na dworze to ona spytała czy może mi usiąść na kolanach, zgodziłem się. Trochę gadaliśmy i nagle się pocałowaliśmy. Było potem na początku wesoło fajnie, ale potem przez tam 15 minut była troche zamulona, zresztą ja tez. Byłem zaskoczony i troche zaniepokojony ale starałem zachowywać się normalnie. Czy jest szansa do niej wrócić czy zepsułem całkowicie sprawe?
Wydaje mi się że pisałeś już ten post tylko w formie o co jej chodzi. Widzę że sam nie czaisz bazy , nie wchodzi się do tej samej rzeki 2razy . Zamiast pujść do przodu po ogarnięciu dupy to znowu cofasz się na moje laska wróci zobaczy że jesteś tym samym kolesiem i będzie znowu lipa
-Lepszy jeden czyn, niż tysiące planów
A wiesz w ogóle co znaczy powiedzenie 'nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki?'
"Może mój świat marzeń być jak głupia historia
Po to mam wyobraźnie by bujać w obłokach"
~ Vixen - Myśl co chcesz
Pytanie ważne, najważniejsze,
Tym czasem zamiast się zmienić na lepsze Ty nadal modlisz się do niej jak do złotego cielca w trakcie onanizacji. Gdybyś Ty chłopie jeszcze miał coś z tej znajomości...
DLA KOGO KUR_dę ta zmiana?
Aaa dla niej, no tak, czyli zjebałeś już na starcie.
Bicki to tylko kosmetyka, to jak wyklepywanie golfa dwójki, to nadal ten sam golf.
dobra, ale czemu tu jest tyle krytyki? narazie ktoś napisał, że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi, chyba nie wie o czym gada bo przysłowie inaczej nieco brzmi. Jeszcze pojawił się wątek, że dla niej zmiana i wszystko zjebane. Zgodzę się i nie. Każdy chyba kto został porzucony zna to uczucie smutku i złości i szkoda byłoby nie wykorzystać tych emocji na poprawę siebie. Tu wymieniłem kilka rzeczy które zmieniłem w sobie, bo po co wszystkie wymieniać. Kiedyś myślałem, że dla niej się zmienię, teraz tak zauważyłem, że do innych dziewczyn też bym mógł to wykorzystać i do innych sobie zarywam. Ale jest jeden element który mnie akurat do byłej ciągnie. No niestety w mojej okolicy wszystkie ładne dziewczyny palą i piją. A moja była, może nie najładniejsza, ale za to spokojna, nie melanżuje ostro i na dodatek świetne oceny. Charakter też do mnie pasował. Jest wiele takich dziewczyn, mam świadomość, pewnie nawet lepszych ale bym chciał tak spróbować. Nie chcę tutaj krytyki nieuzasadnionej. Jak krytykujesz to mów dokładnie co źle zrobiłem i jak w przyszłości postępować, lub dalszy plan działania jak ją odzyskać i jak powinienem dalej postępować. Ciekawi mnie czy ten pocałunek to też rodzaj testu?
Widzisz, aktualnie mam taki sam dylemat co Ty. Wiem, że w każdym momencie jakbym się postarał to mógłbym do byłej wrócić, bo było mi z nią idealnie i wiem, że ciężko będzie mi znaleźć drugą taką, która będzie mi tak odpowiadać- tylko wiesz co mnie hamuje przed tym? To, czy ja na pewno potrzebuje takiej osoby jak ona? Czy to jednak nie jest jakieś chore wyobrażenie o tym, że każdy mój związek musi wyglądać jak związek z nia- może wcale tego nie potrzebuje
Przemyśl to właśnie w ten sposób, zwłaszcza, że już udało Ci się w jakikolwiek zmienić nastawienie i siebie na plus
Może i ty masz pewność, że możesz w każdej chwili wrócić, ja tego nie wiem bo to mój pierwszy związek poważny i pierwsza próba powrotu XD ale osobiście się nad tym nie zastanawiałem w ten sposób i dziękuje za dobrą radę. A z tym że nie wiem no to widzisz, nie wiem jak te jej niektóre sygnały odbierać. Wiem, że nie jestem już napalony na nią jakoś typu (jak jej nie odzyskam to koniec świata) ale chcę spróbować. I wiadomo, trochę doświadczenia i wiedzy się złapie. Moje podejście już przedstawiłem, mogę ale nie muszę. Też podchodzę do naszych rozmów luźno i z dystansem. Czasem sobie na duzo pozwalam i ciekawi mnie czy dobrze robię.
Rób co uważasz, tylko rób tak żebyś za chwilę nie żałował- jak już robisz jakieś naprawdę poważne decyzje, to przemyśl sobie to na spokojnie, czy naprawdę tego chcesz i co może być tego następstwem- i myślę, że to jedyna odpowiednia rada, nie słuchaj internetowych pseudo alfa samców, bo nie znają i znać nie będą dokładnie sytuacji, sam sobie tylko jesteś w stanie pomóc tylko pracuj nad sobą. Co do kolegi który coś gadał o wyklepanym golfie- nic głupszego kuźwa nie przeczytałem dzisiaj
Bardzo dobrze, ze zacząłeś trenować, raz, że bardziej ją pociągasz, a dwa masz czym zająć czas, a trzy, że widzi ona, że pracujesz nad sobą
No i takich ludzi to ja szanuję. Nie, nie dlatego, że powiedział dobre słowo. Po prostu je uzasadnił. Nie lubię jak ktoś krytykuje bądź komplementuje bez uzasadnienia bo moim zdaniem to słabość drugiej osoby i brak wiedzy na dany temat. Zreszta jeśli ktoś zamieszcza jakiś wpis na forum to nie dlatego żeby go ośmieszać tylko żeby krytykować, ale jednocześnie podpowiedzieć, co na przyszłość i jak wybrnąć z danej sytuacji jeśli to możliwe. Można tez chwalić, co sie dobrze zrobiło.
Dzięki temu Panu wyżej i pozdrawiam!
Wolisz żałować, że zjebałeś czy żałować, że nie spróbowałeś?
Bo i tak zjebiesz z nią znowu, to tylko kwestia czasu, wykorzystaj go na macanki, przytulanki i całowanie. Może wpadnie Ci troszkę doświadczenia przy okazji.
Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.
Ciekawa rada. Mam już jedną na celowniku i nawet trochę zacząłem działać. Tylko ta nowa nie na trwały związek, tylko na taką krótką fajną relacje. Na razie jak na trwały związek, to tylko swoją byłą biorę pod uwagę bo JESZCZE nie poznałem innej, która by mi przypasowała na trwały związek, może w przyszłości poznam. Też sie przyznam, że w tej chwili nie mam ciśnienia na związek stały, więc jak mi z nią nie wyjdzie to trudno. Może i z tą drugą spróbuje:) Teraz trzeba zająć się sobą
I Ty jeszcze cchcesz wiedzieć co źle zrobiłeś? Napisałem Ci jasno i wyraźnie. Tym czasem Ty po prostu liczysz, że usłyszysz to co chcesz usłyszeć. Pocałowaliście się, widziałeś jej reakcję, masz odpowiedź.
A to, że masz ciśnienie na nią widać na kilometr.
Na przyszłość taka rada: Obserwuj reakcje kobiety na to co robisz. Skoro była pozytywna to masz zielone światło. Czego chcesz by mieć pewność, że nie zjebałeś? Miała Ci wręczyć laurkę? Zakładanie takiego tematu i dylematy w tak oczywistej sprawie świadczą o tym, że jesteś mentalnie małym chłopcem, który przejmuje się tym, że kobieta miałą przez chwilę smutną minkę... Gdy miałą zamułę trzeba było odwrócić jej emocje, chwila spadku i znów podgrzanie, rozweselenie etc. albo sobie to odpuścić i się tym nie przejmować. A Ty już rozkminiasz... Rozkminiane powoduje szkody bo się kombinuje i traci się spójność.
Zmiana polega też na nauce o relacjach kobieta-mężczyzna a Ty to sobie odpusciłeś.Czekasz na logiczne zapewnienie z jej strony czy czekasz aż ona przejmie pałeczkę i będzie decydować o tej znajomości a Ty w jej oczach znów stracisz? No bo do tego to zmierza. I nie obrażaj się za kubeł zimnej wody na głowę bo widzę, że inaczej nie słuchasz. Sam fakt, że poświęcam czas na wpis świadczy o tym, że chcę pomóc a to, że tutaj na forum jest ostra krytyka wynika z tego,, że osoby zakładające wątki NIE CHCĄ SŁUCHAĆ i nawet nie wiedzą, że na tym forum jest masa darmowych poradników od A do Z.
Przypakowałęś, ok zawsze na plus ale lepiej zacznij uzupełniać wiedzę na temat uwodzenia, emoci to będziesz od razu mieć odpowiedzi na swoje pytania i będziesz mógł działać szybciej. I pamiętaj, że to jej ma zależeć bardziej chyba, że ona ma Ci zrobić łaskę wracając do Ciebie.
No to też racja, mam tendencję to przejmowania się. No na tematy relacji damsko-meskich też musze troche posiedzieć, dzięki za odpowiedź!