Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Początki pracy

5 posts / 0 new
Ostatni
despedos
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-01-18
Punkty pomocy: 2
Początki pracy

Witam. Mam 20 lat i od 4 miesięcy pracuje w dość średniej wielkości fabryce. Uczęszczam na 3 zmiany, zarabiam prawie najniższa krajowa (1800zł). Do tego dochodzą studia + wspomaganie rodziców. Jestem po liceum więc jestem pewnym sensie, nazwę to odmieńcem, ponieważ jestem jedyny tam po takiej szkole. Kwestia nauki tam była dłuższa ponieważ inni koledzy którzy byli po zawodówkach, mając praktyki byli bardziej obeznani z tematem tokarek, frezarek i innych tego typu urządzeniom. Nie mogę powiedzieć ze prace lubię ponieważ nie jest to praca związana z moim kierunkiem, a podjąłem ją dlatego że nakładały się na mnie duże wydatki i musiałem szybko podjąć pracę. Przechodząc do pytania głównego jakie były wasze początki z pracą? Ponieważ nie wiem czy mam przestać marudzić, zacisnąć zęby i robić tu dalej, czy tracę nie potrzebnie czas na pracę związana w ogóle nie z tym co lubię i chciałbym robić?

infreak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Rocznik 91
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-09-16
Punkty pomocy: 995

Moje początki oraz moich znajomych były specyficzne ze względu na branżę(programista). tzn. większość studiowała dziennie a na 2/3 roku szukali stażu/pracy na początku na stażach za stawki rzędu 1500 netto miesięcznie ale po tych 3-6 miesiącach na stażu pracowali już normalnie za 3000-4000 netto. A było to ładnych parę lat temu.

Moim zdaniem poszedłeś na łatwiznę - serio. Praca w magazynie czy na produkcji choćbyś pracował tylko te 2-3 lata to czas stracony - niczego się tam nie nauczysz a otoczenie bez ambicji jak sam zauważyłeś będzie cię tylko ciągnąć w dół.
Co ci da w CV te kilka lat przepracowanych w takiej pracy, gdzie pracować może każdy? Obecnie możliwości są ogromne. Jeżeli rodzice są ci w stanie pomóc finansowo to weź skup się na nauce(nie wiem co tam studiujesz ale zakładam że chcesz pracować w branży zgodnej z kierunkiem studiów) i choćbyś miał pracować za te 1800 przez kilka lat to pracuj ale na jakimś stażu związanym z kierunkiem studiów. Jeżeli już masz pracować za psie pieniądze bo nie masz innych możliwości to staraj prostu staraj się pracować w konkretnym zawodzie, w którym masz możliwość awansu i rozwoju umiejętności, jest pokrewny z twoim planem czy kierunkiem studiów.

Jeżeli jesteś z dobry z matematyki(umiesz logicznie myśleć), lubisz komputery i pracę wymagającą myślenia spróbuj programowania. Ta praca nie jest dla każdego, ma wiele wad o których się w mediach nie mówi ale jest na pewno warto spróbowania, jeżeli ją polubisz i będziesz miał predyspozycję do tej pracy to o zarobki nie będziesz musiał się martwić do końca życia, a studia informatyczne obecnie nie są potrzebne(aczkolwiek dużo dają i ciężej dostać się bez studiów ale nie jest to niemożliwe).

Ale tak jak mówiłem, praca programisty ma wiele wad i wiele ludzi się do niej nie nadaje, jeżeli jesteś np. ekstrawertykiem nie potrafiącym wytrzymać bez kontaktu z drugim człowiekiem albo nie chce ci się spędzać przed komputerem 8-12 godzin dziennie przez kilka/kilkanaście lat lub masz duże problemy z abstrakcyjnym i logicznym myśleniem to faktycznie to nie jest dla ciebie.

A jak faktycznie musisz już gdzieś pracować to nie idź do jakiejś fabryki, błagam cię. Nie wiem gdzie mieszkasz ale obecnie o pracę na poziomie 2500 netto lub nawet 3000 na start nie trudno. W takiej Warszawie czy w Krakowie z dobrą znajomością języka ang B2 lub nawet lepiej angielski + inny język obcy i pracę za 3k w korpo masz bez problemu. Tak jako samo przedstawiciel handlowy czy nawet na słuchawce te 2500 płacą. Oczywiście praca marzeń to to nie jest ale są możliwości rozwoju zdecydowanie większe niż w pracy w fabryce.

Tak więc zamiast latać w weekendy po imprezach to poprzeglądaj sobie oferty pracy, zobacz co jest wymagane i ucz się a potem zarabiaj. Pieniądze leżą na ulicy tylko trzeba się po nie schylić a większość woli się w weekend najebać zamiast pouczyć czegoś konkretnego - zastanów się czego chcesz od życia.

despedos
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-01-18
Punkty pomocy: 2

Właśnie jeśli mówisz o ludziach, muszę to przyznać, że widzę tych ludzi co pracują tam po te 10-30 lat już i naprawdę nie wiem czemu ale dla mnie osobiście ,to byłaby największa kara i porażka życiowa (bez urazy dla ludzi długo pracujących w fabrykach). Zamieszkuje okolice Poznania. Podjąłem się też pracy w fabryce z tego względu, że jest o praca w dni robocze, więc wiem że co ten drugi weekend miałbym wolny. Mój znajomy skończył 2 lata temu studia, jest też programistą i jeszcze nie tak dawno mówił mi, czy bym nie podjął się takiej pracy. Lecz ja w takiej pracy się niestety nie widzę, ponieważ powiedzmy ze studiuję studia o kierunku mundurowym. Trochę wstyd mi mówić gdzie ja pracuję. No ale cóż. Zarabiając 2500 - 3000 zł netto uwierz mi, że aż chyba nie wiedziałbym co zrobić z pieniędzmi. A tak odliczam te dni do tego 10-tego jak na jakieś zbawienie. Jedno jest pewne, że przejrzę oferty na jakiś stronach, na których są oferty pracy i przemyśle to.

infreak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Rocznik 91
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-09-16
Punkty pomocy: 995

Mówię ci w dużych miastach typu Warszawa czy Kraków w odpowiedniej pracy taka płaca to standard. Jak ktoś się zakręci w odpowiednim czasie ze znajomościami to nawet można liczyć na pracę za 4-5k w branży niezwiązanej z IT, i nie mówię o przykładach z czapy tylko moich znajomych.

Ale to też kwestia jakimi ludźmi się otaczasz, ja staram się obracać w gronie osób zaradnych życiowo chociaż oczywiście bardzo szanuję osoby pracujące w fabrykach czy na kasie.

Ale tak btw: w Krakowie czy Warszawie za 3000 jako singiel ciężko przeżyć od 10 do 10 więc to nie jest zawrotna kwota.
Przeciętna kawalerka w przeciętnej lokalizacji pożera 1500-2000 miesięcznie a nie każdy lubi wynajmować pokój z obcymi ludźmi(a cena pokoi to jakieś 800-1000 zł więc też niemało).

despedos
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-01-18
Punkty pomocy: 2

To chyba czas to zmienić.. Mam przykład mojej siostry, która zarabia w ten sposób i nie jest łatwo utrzymać siebie samego zarabiając nawet 3000. Tylko tutaj mowie o sobie, gdzie mieszkam jeszcze z rodzicami i kwota jaką muszę odkładać to zawsze te 600 zł .