5 miesięcy związku. Dużo zaangażowania z jej strony. Ale ostatni raz uprawialiśmy sex tydzień temu i dzisiaj kiedy była okazja nie dała się rozpalić mówiąc żebym przestał i dodając coś w stylu: "pokaż mi czasem że nie tylko o to Ci chodzi, zawsze kiedy twoi rodzice wychodzą robimy to samo, chwila rozmowy a potem mnie ruchasz". Ogólnie to kobieta moja często potrzebuje jakiegoś zapewnienia że jej nie skrzywdzę, że jest dla mnie ważna i mi zależy. Tylko że ja jej tego zapewnienia nie daje, ale obawiam się że te słowa i brak seksu mogła to być manipulacja. Co chciała w ten sposób osiągnąć? Tak naprawdę to że ja jej jeszcze nie powiedziałem że ją kocham to nie ma podstaw po moim zachowaniu myśleć że mnie chodzi o jedno.
Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.
"Wybacz, ale tak na mnie działasz. Nic nie poradzę na to, że mnie podniecasz."
I po sprawie.
Problem też może być gdzie indziej. Może właśnie chodzi o to, że ją "ruchasz", a nie "kochacie się ze sobą"? Może właśnie powinieneś więcej emocji wkładać w akt seksualny? Wiesz o co chodzi? Powoli, delikatnie, dużo całowania, głaskania, powolny dotyk po cały ciele, jakiś masaż wcześniej, albo w ogóle bardziej rozbudowana gra wstępna.
Z Twojej wypowiedzi klaruje mi się właśnie, że tego jej brakuje.
Nie żebyś miał tak teraz cały czas robić, bo i porządnie wyruchać trzeba
Ale raz na jakiś czas, jak najbardziej. Zobaczysz jaka będzie happy 
Tylko pamiętaj, że potem się będzie chciała non - stop przytulać...
Siema
Ja bym trochę z innej strony podszedł do tego tematu. Jesteście ze sobą bardzo krótko. Początki związków są zawsze takie same, sex zawsze i o każdej porze, fascynacja ciałami i takie tam pierdoły. Czemu to twoja pani nie czeka aż rodzice wyjdą, żeby się dobrać do ciebie? No chyba, że to ty zawsze inicjowałeś sex?
Przeczytałem twoj poprzedni temat:
http://www.podrywaj.org/forum/mi...
Czyli to nie jest problem, który wystąpił nagle. W tamtym temacie ci mowiłem ze panna chce manipulować tobą przez sex.
Cały czas to podtrzymuje. Zrobisz to co pani każe, będzie bzykanko, nie zrobisz to na ręcznym.
"W tamtym temacie ci mowiłem ze panna chce manipulować tobą przez sex.
Cały czas to podtrzymuje"
Być może dlatego, że jest napalony jak mały pies na nogę? Być może laska manipuluje seksem, ale nie robi tego dla, ujmijmy to, "władzy w związku", tylko dla jakiegoś większego przywiązania tudzież innych emocji? Ma do tego prawo. Jeżeli czuje się jak "worek na spermę" (swoją drogą - kobiece określenie, który przypadło mi do gustu), a nie jak kobieta.
Moim zdaniem, jak już ktoś decyduje się na bycie w związku, to musi dbać o to, że ta druga strona, czuła się wartościowo.
Jak zależy mu tylko na bzykanku, to niech nie mami laski związkiem.
Oczywiście wnioski, na podstawie wypowiedzi autora wątku.
No dokładnie, zgadzam się z tobą, związek to nie tylko sam sex. Może autor tematu by sprecyzował jak wygląda jego związek poza sexem.
Sex to przyjemność i zabawa dwojga partnerów. Autorze, zastanów się czemu dziewczyna chce z tego zrezygnować i już ją to tak nie ciągnie. Czemu się tym znudziła?
Zgadzam się z MrSnoofie, do dobrze prawi, ale dziwi mnie to, że ktoś to zminusował.
Ale zapominam, że barany są wszędzie. 
Od siebie dodam, że bardzo często, gdy kobiety mówią, że coś im przeszkadza, albo czegoś brakuje to taka jest prawda i nie ma co się w nią zagłębiać. Nasze oczekiwania w stosunku do drugiej osoby często się zmieniają. Raz potrzebujemy więcej czułości, raz mniej. Raz więcej seksu, raz mnie. Wszystko się zmienia. Bardzo często o tym zapominamy przez co nie dostarczamy drugiej osobie tego, czego potrzebuje. W sumie pisałem o tym na swoim blogu, więc jak ktoś chce przeczytać to niech pisze na priv, bo nie wolno z tego co pamiętam wrzucać swoich linków.
No i najważniejsze. Nuda zabija związek.
Pzdr!