Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Potezna pewnosc siebie

8 posts / 0 new
Ostatni
Traks
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wawa

Dołączył: 2017-06-27
Punkty pomocy: 0
Potezna pewnosc siebie

Witam, mam spore problemy z podchodzeniem do kobiet z powodu błędnych przekonań, które wzięły się z powodu mojej przeszłości...
I mam pytanie czy korzystał ktoś z poniższego "pakietu"? Jest to zasób wiedzy chyba założyciela tej strony. Chodzi mi o opinie osob które z tego krozystały, a nie osób które wyraża niepopartą niczym opinie. Są tam ciekawe i skuteczne techniki pracy nad sobą?
poteznapewnoscsiebie.pl

PowolnyZolw
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-05-31
Punkty pomocy: 6

Ja łaziłem i pytałem laski o godzinę, potem się ośmieliłem to zacząłem sobie rozmawiać obcymi laskami, niby fajnie wesoło, ale jakoś narazie mi się nie chce dalej tego ciągnąć, bo mam się z kim spotykać, ale dzięki nabytej w ten sposób pewności siebie bajeruje sobie przy okazji. Polecam zagadywać średnie śmieją się i maja miny jakby dostały prezent pod choinkę bo rzadko kiedy je ktoś zaczepia.

xoxo12
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-01-15
Punkty pomocy: 210

Ja nie korzystałem, ale spróbuję dodać coś od siebie. Wiem, że łatwiej mówić niż wprowadzić w życie, ale... Cały stres przed podejściem nie wynika z tego, że słabo u Ciebie z pewnością siebie. Wynika z tego, że przykładasz dużą wagę do tego, co myślą o Tobie inni. Gdybyś lubił siebie i nie szukał akceptacji dziewczyny do której podchodzisz, raczej byś się nie denerwował. Z podchodzeniem często jest tak (przynajmniej ja kiedyś tak miałem), że rozkminiamy wszystko o 100 razy za długo, wymyślamy jakieś bezensowne scenariusze, które nijak się później przekładają na rzeczywistość. U mnie najgorzej było z pierwszym podejściem, zastanawiałem się chyba z pół godziny. Nie było to nawet w dzień, tylko w klubie. W końcu zebrałem się w sobie i podszedłem do dziewczyny, która tańczyła na parkiecie. Powiedziałem jej do ucha, że bardzo spodobało mi się to, jak tańczy i chciałbym ją poznać. Dziewczyna uśmiechneła się, ale pokiwała głową, że nic z tego. Ja się uśmiechnąłem, przybiliśmy piątkę i odszedłem. Później czułem się cały naładowany pozytywną energią, polecam:D Od tamtego czasu właściwie nie mam większych problemów z podejściem gdziekolwiek. Nie mówię, że czasem kiedy dziewczyna mi się baaardzo spodoba nie odczuwam lęku, ale wiem, że to tylko moja głowa i jak nie spróbuję to nigdy do niczego nie dojdę.

Nie wiem jak bardzo nieśmiały jesteś i na ile moja rada będzie pomocna, ale jeśli czujesz, że nie wybuchniesz ze stresu podchodząc do dziewczyny już dziś, to powinieneś po prostu to zrobić. Co jest dla Ciebie ważniejsze; budowanie takiego życia, jakie Ci się marzy, czy opinie innych ludzi? Często w samorozwoju ludzie raczkują, bo myślą, że tylko na tyle ich w danym momencie stać. Nie jest to prawda. W obec siebie jesteśmy dużo bardziej krytyczni niż w obec innych i sami się dołujemy.

Oczywiście dużo łatwiej to wszystko Ci pójdzie, jeśli robisz rzeczy, które lubisz, rano wstajesz raczej z chęcią do życia, masz znajomych i nie jesteś socjalnym odludkiem.

Traks
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wawa

Dołączył: 2017-06-27
Punkty pomocy: 0

U mnie problemem są przekonania na własny temat. Jeszcze niedawno byłem mega nieśmiały, ale wyciągnela mnie z tego właśnie dziewczyna(juz byla), która o mnie "mega walczyła" mimo że ja sam w siebie nie wierzyłem("jak taka dziewczyna moze mnie chciec).

Dostaje sygnaly od ludzi że jestem przystojny, jednak w gimnazjum miałem tego pecha że trafiłem na patologiczną klase i mam wiele błędnych przekonań na swój temat w głowie. Na czele z bardzo niską samooceną.
Choć na przestrzeni ostatnich 6 miesięcy bardzo intensywnie wychdoziłem do ludzi niszcząc wiele iluzji.
Pomogły mi tez afirmacje..dlatego szukam jeszcze innych technik, gdybym wiedział to co teraz wiem, założmy 4 lata temu oszczędziłbym wiele czasu, dlatego uwazam ze warto często bazować na czyjejść wiedzy, mozna zaoszczedzic sporo czasu.
Ten gośc pisze o wielu ciekawych technikach wlasnie od strony "głowy", dlatego mnie zainteresował. Przede wsyztskim chce zmienic tok myślenia.

Jakey
Portret użytkownika Jakey
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-06-18
Punkty pomocy: 160

Tego akurat nie znam, ale miałem do czynienia z innymi materiałami Adepta. Kopalnia wiedzy,na pewno nie zaszkodzi, a może tylko pomóc. Do stracenia prócz (niezbyt wielkich) pieniędzy za materiał nic nie masz, a do zyskania bardzo wiele.

Dominikkow
Portret użytkownika Dominikkow
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1993
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1349

Nie ma innego wyjścia jak się przełamywać. Pewność siebie do doświadczenie. Stajesz się pewny siebie, bo już tyle doświadczyłeś. Wiesz, że Ci to nie zagraża, wiesz jak zareagować. Taki neurotyzm wynika z braku doświadczenia, lękiem przed nowym, lękiem przed niepowodzeniem. Dla mózgu bardzo ważne jest, aby doświadczać bo buduje połączenia neuronalne.

_____________________________________________________________

Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.

TakeYourTime
Portret użytkownika TakeYourTime
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Sandomierz

Dołączył: 2017-06-17
Punkty pomocy: 10

Dominikkow ma racje i nie wiem kto go minusuje. Myślę że praca nad czakrą splotu słonecznego byłaby mile widziana. Chyba ze w to nie wierzysz i nie zamierzasz sie w to bawić. To po prostu doświadczenie i pokochania siebie (bez zadnego narcyzmu).

Kreon
Nieobecny
Wiek: 30
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-07-01
Punkty pomocy: 9

Cały problem z pewnością siebie przy podchodzeniu do obcych lasek "na ulicy", że tak to nazwę polega na tym, że nie powinno się tego robić bez sensownego, akceptowalnego przez społeczeństwo powodu. Twój lęk jest twoim dobrym doradcą, mówi ci jasno, nie rób tego, bo laska weźmie cię za świra, desperata itp. I ma rację. Do podchodzenia do laski trzeba zbudować/znaleźć odpowiednie ramy, klucz, furtkę, gdzie będzie to czymś uzasadnione.
Kobiety, tak samo faceci lubią raczej wiedzieć o co chodzi, co jest grane, znać kontekst gry.

Znajdź sytuacje, miejsca, okoliczności, w których podchodzenie i gadanie z laskami jest mile widziane, czy wręcz pożądane. Znajdź furtki społeczne, gdzie można w to wejść.

Można też faktycznie wyeliminować taki lęk, ale tylko przez praktykę, rutynę działań.
Ale to nie da efektów, bo druga strona dalej nie będzie widziała o co chodzi?
Rutyna jest niebezpieczna, bo zwalnia twoją uwagę na niebezpieczeństwa.
Zaczniesz być postrzegany jako świr, i nie będziesz o tym wiedział.

Dlatego lepiej stwarzać ramy społeczne, niż działać jak samotny wilk. Dla kobiet kontekst społeczny jest bardzo ważny.

Pewność siebie przyjdzie też z czasem, im szybciej pozbędziesz się iluzji, nadziei, staniesz się bardziej racjonalny, i będziesz miał wyjebane czy zaruchasz czy nie.
Aha, i musisz sobie też uświadomić że ruchanie to jest twoja normalna ludzka potrzeba, do której masz święte prawo. Żadna jebana selekcja naturalna nie może ci tego odmówić. Jesteś tutaj na tej planecie, zrodziłeś się z ruchania, i masz prawo też ruchać. Oczywiście musisz uszanować też prawo drugiej strony do odmowy. Im więcej odmów, tym będziesz miał lepszy charakter, jeśli przetrwasz. Ale nie bój się komunikować swoich potrzeb, i podziwiać kobiet Wink