Siema,
Poznałem jakiś czas temu dziewczynę, widać było zainteresowanie, sama inicjowała dotyk, wziąłem od niej kontakt i umówiłem się na spotkanie 
Pierwszy raz nie mogła bo wyjeżdżała za granicę, ale obiecała że jak wróci to się spotkamy. Wróciła, wrzuciła jakieś zdjęcie, to zapytałem jak tam było, trochę gadki i powiedziałem że mi coś obiecała. Więc doszło do spotkania. Było spoko, trochę gadania, potem trochę dotyku, wyszło bardzo fajnie, widać było zainteresowanie 
. Minęło parę dni, zaproponowałem kolejne spotkanie, zgodziła się. Więc się znów się spotkaliśmy. Teraz było jeszcze lepiej. Najpierw do knajpki na kawę, trochę pogadaliśmy, potem powiedziałem że przejdziemy się na spacer do parku, więc usiedliśmy tam na ławeczce i trochę tam siedzieliśmy. Wtuleni w siebie, do tego jeszcze delikatny dotyk, całkiem sporo i bez oporów. Zrobiło się zimno więc zaczęliśmy się zwijać. Chwilę jeszcze na żarty się popychaliśmy. Stanęliśmy chwile, zapytała się mnie kiedy się widzimy, odpowiedziałem że 'czas pokaże ;)'. I najgorsze bo koniec spotkania, pożegnaliśmy się i pocałowałem ją, ona powiedziała 'nie' i poszła. Nie spodziewałem się takiej reakcji..
Na następny dzień zadzwoniłem, ale nie odebrała więc napisałem żeby oddzwoniła w wolnej chwili. A ona odpisała po jakimś czasie że: 'Możemy porozmawiać ale nie dziś bo muszę chyba coś przemyśleć. Po wczoraj jestem w lekkim szoku i potrzebuje trochę czasu Miłego dnia ;)'
Minęło już parę dni, nic się nie odzywałem.
Wyszło słabo, a nie chciałbym tak skończyć tej znajomości.
Myślałem żeby do niej zadzwonić, ale stwierdziłem że teraz to jej czas żeby się odezwała.
Z opisu jakoś trudno mi powiedzieć co mogło być nie tak, mało szczegołow. Jeżeli rzeczywiście było takie zainteresowanie to pocałunek powinien wejść bez oporów, ewentualnie za którymś razem. Jakbyś ją nakręcił. W sumie to już na pierwszym spotkaniu.
Dobrze zrobisz, teraz nie ma sensu jej męczyć. Jak nie chce trudno, bo mało może zależeć od Ciebie. Idź z następną. Nie zawracaj sobie głowy w między czasie. Mam zasadę, że jak jedna mi nie odpisuje, albo zachowuje sie w ten sposób to po paru dniach zapominam, że wgl istniała.
Powodzenia
daj jej kilka dni na ogarnięcie, potem spytaj czy sie widzicie jak nie chce to kasuj numer i tyle, tylko szkoda czasu jak dla mnie
they hate us cause they ain't us
A wg mnie to jakaś nastka rozchwiana jest i uraziło ją "czas pokaże"...ile ona ma lat?
Ona ma 19 lat, trochę w życiu przeszła, dowiedziałem się że była w kilku związkach, niektóre z nich to były "zapchaj dziurę". Do tego jeszcze nie ma ojca. Może po prostu potrzebuje czasu.
Ale o co chodzi... Powiedziałeś, że 'czas pokaże' to wzięła to do serca
------
"Każdego dnia, w każdym momencie dokonujesz wyboru, który może odmienić twoje życie" - Biegnij Lola Biegnij
Możliwe że tak, ale teraz się zastanawiam czy da się to odkręcić
Ogólnie to przebieg znajomości bez żadnych problemów, raczej nie popełniałem żadnych błeędów. Jak się z nią kontaktowłem to głównie po to żeby się umówić, ewentualnie wysyłaliśmy sobie snapy ;D
Co możesz teraz zrobić poza olaniem jej to po prostu napisać "cześć, spotkajmy się jutro o xx.xx pod x" - jak będzie kręcić, kluczyć, odpisze wymijająco - piszesz "ok rozumiem" i znikasz bez rzewnych pożegnań. A jeśli dojdzie do spotkania, działaj jakby się nic nie stało - w tym momencie powinieneś się dowiedzieć czy ona chce a tylko pierdoli że musi przemyśleć, czy może pora się ewakuować.
------
"Każdego dnia, w każdym momencie dokonujesz wyboru, który może odmienić twoje życie" - Biegnij Lola Biegnij
Może mi ktoś wyjaśnić dlaczego faceci rzucają się do pierwszego pocałunku na samym końcu randki kiedy,
- ona się go spodziewa
- emocje zaczynają opadać
- i przede wszystkim, nie ma więcej opcji na kolejne próby.
Za dużo amerykańskich filmów. Pierwszy pocałunek to w połowie spotkania, kiedy ona jest już fajnie nakręcona i lekko oswojona z dotykiem, a Ty masz jeszcze masę czasu aby spróbować drugi, trzeci, czy czwarty raz i pokazać jaja, a nie zawinąć ogon pod siebie i pisać smsy, czemu nie odbiera. Tyle razy było, że pierwszy pocałunek rzadko kiedy wchodzi za pierwszym razem, to nie kurwa, lepiej czekać jak pipka do samego końca i rozstać się z jej i swoim zażenowaniem. Co ona będzie pamiętać? Że lizała się z Tobą i nią mokro w majteczkach, czy że odpuliła Cię jak namolnego petenta?
____________________________________________
"Umysł jest jak spadochron. Działa tylko kiedy jest otwarty" - Albert Einstein
Też uważam, że to beznadziejny moment na pierwszy pocałunek
Myślę, że często faceci tak robią ze strachu, bo mogą sobie uciec w przypadku niepowodzenia unikając, wg nich, niezręcznej sytuacji.
z drugiej strony chyba średnio rozgarnięta dziewczyna zna reguły gry i wie, że jeśli spotyka się na randkę (no chyba że nie wie że to randka, co też warto zaznaczyć) to może się spodziewać pocałunku, pytanie po kiego grzyba się spotyka skoro tego pocałunku nie chce ?
to tylko świadczy o inteligencji lub mentalności dziewczyny i rodzi niezręczne sytuacje (oczywiście to wina napalonego faceta) czy warto z taką dziewczyną kontynuować znajomość ?
moim zdaniem nie
they hate us cause they ain't us
Moim zdaniem nie ma znaczenia kiedy całować jeżeli widać zainteresowanie. Jedynie dziewczyna może odrzucić i "uciec" jak w tym dziwnym przypdaku. Specjalnie założyłem ten temat żeby się dowiedzieć co może być przyczyną, przy okazji będzie to nauczka nie tylko dla mnie ale też lekcja dla użytkowników tego portalu. Sporo czytałem o tym co może mieć na myśli dziewczyna mówiąc "potrzebuje czasu". Jeżeli takie coś się usłyszy to wyjścia nie ma, trzeba dać sobie spokój.
W moim przypadku okazało się że miała jakiegoś typa na boku i spotykała się również ze mną.
Jednak zastanawiające jest to że laska pomimo braku czasu spotykała się ze mną, była bardzo zainteresowana, odrzuciła pocałunek i wybrała pieska który daje jej codziennie róże
Wyszło na to że byłem tylko opcją, dlatego się wycofałem.
po 1 za wcześnie pocałowałeś 3 randka by była ok.
po 2 zabiłeś zainteresowanie
po 3 " potrzebuje czasu" haha nie skomentuje
po 4 za parę dni zadzwoń do niej umów spotkanie jeśli przyjdzie to obserwuj a jak nie to olej ją chyba ze chcesz być przyjacielem
Nie obchodzi mnie co było, ja już tą sprawę zamknąłem
i rób swoje i nie patrz nawet na nią, lepiej żebys nawet sie juz nie odezwał. Mam tak samo, lala nie chce sie lizać ale spotyka się ze mną, często nawet gdy ledwo zyła bez makijażu, myslalem ze to cos znaczy ale jest tak jak mowil Urlich II , lala ma nie poukładane w głowie, gówniara jest i tyle. Zawsze myslalem ze to dziewczynki rosną szybciej i są mądrzejsze a faceci zawsze dziecinnie, ale myliłem się. Może to miało zastosowanie w podstawówce ale napewno nie teraz 17-20 lat.
Robić swoje!
Mam tak samo i jak na razie laska mydli mi jeszcze oczy, mowi ze chciala milosci, srututu a nawet sie przelizac nie dala. Totalny bez sens. ona testuje tak podejrzewam, bo jej juz napisalem ze dla mnie to koniec i nie zamierzam sie z nia uzerac. a teraz wypisuje pare razy dziennie co tam jak tam czy zamierzam sie odezwac ze jej zalezy itp. Naszła mnie myśl, że właśnie trzeba się konkretnie od kogoś oderwać i nawet nie to, żeby jej pokazać że sie jest MENEM poprostu, ze bede pluł cierpiał bo chce wrócić a ja odmawiam, ale chodzi o to zeby sie tym totalnie nie przejmować - jak FACET. Czyli - iść dalej przed siebie, rozwijać się, przyjąć lekcję z pokorą i nastepnym razem z doswiadczeniem już nie odstawiać takich głupot
"Jeden odważny zawsze stanowi większość" ~najodważniejszy człowiek na świecie
Dokładnie, nie przejomować się i robić swoje.
Szanujmy siebie i swój czas