Witam.
Jestem zmuszony wrócić na wieś po kilkomiesięcznym życiu w mieście 500tyś + ludności. Już czuję, że jednak wieś nie jest dla mnie. Po prostu zakochałem się w poznawaniu lasek, słuchaniu ich i nie tylko słuchaniu;) Niby do tego miasta mam ok 100km, ale to już nie to samo, nie można wyjść wypić winko z kimś itd. Macie pomysły jak się ogarnąć? Pewnie będzie możliwość powrotu z powrotem do miasta, ale to gdzieś za rok dopiero?
Trochę dziwne pytanie. Chcesz mieszkać w większym mieście to szukasz tam pracy/studiów wynajmujesz na początku stancję i jedziesz. Potem samo się rozkręci.
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
Mam w większym mieście aktualnie prace i mieszkanie, z tym, że muszę wrócić do domu rodzinnego.
No to skoro musisz to po co pytasz?
"Może mój świat marzeń być jak głupia historia
Po to mam wyobraźnie by bujać w obłokach"
~ Vixen - Myśl co chcesz
Nie jest tak źle na wsi z życiem towarzyskim, nawet tam są legendarne "wiejskie" imprezy pod remizą, dla chcącego nic trudnego. Aczkolwiek przyznam że dla dziewczyn wioska często jest mniej atrakcyjna.
A nie uwazasz ze na wsi kobiety maja mniejsze wymagania bo nie ma tam tzw odpicowanych osob? To chyba dobrze.