Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Problem natury mentalnej i dalszy ciag walki z soba. Zerknie ktos?

6 posts / 0 new
Ostatni
Bednar
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Toruń

Dołączył: 2014-03-25
Punkty pomocy: 18
Problem natury mentalnej i dalszy ciag walki z soba. Zerknie ktos?

Nie jestem nikomu znany na tym forum poniewaz jestem raczej zoltodziobem, dlatego doslownie w 2 zdaniach streszcze swoja sytuacje zeby bylo wiadomo o co chodzi, a zebym nie zajal nikomu duzo czasu. Konto tutaj zalozylem ze 3-4 lata temu(wczesniej znajdowalem sie tu pod innym nickiem ale zapomnialem hasla), w burzliwym momencie mojego zycia bo wlasciwie to w momencie kiedy postanowilem sobie ze zaczne zyc normalnie (wczesniej ledwo co przechodzilem z klasy do klasy przez patole jaka mialem w domu (ciagle zanizanie mojej oceny, alkohol itd), dziewczyn szukalem w "rynsztoku" za duzo pilem, wdawalem w bojki itd) Od tamtego czasu bardzo duzo sie zmienilo, mam jednego bardzo bliskiego kumpla ktory pomogl mi wybrac studia, zaklimatyzowac sie w nowym miescie i ogolnie wrocic do normalnosci. Dalo mi to zbawienny wplyw, przez to ze wreszcie bylem zdany sam na siebie jednoczesnie mogac odpoczac od toksycznego srodowiska zmienilem sie na plus. Zaczalem byc duzo pewniejszy siebie, miec wzgledne powodzenie u kobiet (miedzy innymi a moze zwlaszcza dzieki temu ze duzo czytalem tego forum i testowalem w praktyce, mialem na czym bo na moim kierunku jest duza grupa dziewczyn) wciagnalem sie w sporty walki a nie alkohol, stalem sie dosyc popularny i towarzyski itd. Mimo to mam nadal pewien problem z kobietami (jest to glowna materia mojego problemu ktory chce przedstawic) w ktorym moze jakas madra glowa mi doradzi Smile Na studiach jak juz wyzej napisalem troche obylem sie z kobietami, pewnosc siebie ktora skoczyla w gore+mozliwosc testowania rzeczy tu zawartych spowodwala u mnie nie male zdziwienie. To co tu jest napisane rzeczywiscie dziala, nie wazne jak nieprawdopodobne czasem by sie wydawalo. Moj problem polega jednak na tym ze sa kobiety ktore moge nazwac swoimi "pogromcami" gdy jakas kobieta mi sie podoba to potrafie podejsc bez problemu nawet gdy jest w grupie kolezanek, zaczac zartowac, lekko flirtowac itd (kiedys w zyciu bym sie na to nie zdobyl) jednak wszytko to trzaska kiedy poznam dziewczyne w ktorej sie w jakis sposob zaurocze. Trace wtedy leb, wydaje mi sie nagle znow ze pewnie jestem dla niej zbyt malo atrakcyjny, ciekawy, ze gdyby mnie znala od prawdziwej strony to przeciez na bank by mnie nie pokochala (mimo znaczacego progresu osobowosci nadal miewam na niektorych punktach lęki czy stresy ktorych sie wstydze, z ktorymi walcze ale czasem bezskutecznie) nie potrafie wtedy nawet zaprosic jej na glupi spacer, bo mysle sobie ze pewnie mnie wysmieje teraz, lub pozniej kiedy mnie "zdemaskuje" Pewnie napiszecie ze to znaczy ze udaje tylko swoja pewnosc siebie itd. ale uwierzcie ze czasem sam jestem zaskoczony jak bardzo ta pewnosc skoczyla w gore przez ostatnie lata. Skad wiec to ze gdy spotykam dziewczyne ktora zawroci mi w glowe i ktora troche zaczynam gloryfikowac to czuje sie jakbym wrocil do punktu wyjscia? Wiem ze temat jest trudny i jako ze dotyka psychiki to nie do konca pasuje do standardowych pytan zadawnych tu. Ale moze ktos spotkal sie z tego typu blokada, sam ja mial, albo wie co mozna na nia poradzic? Z gory dzieki za kazda porade.

pawkar
Portret użytkownika pawkar
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Białystok

Dołączył: 2015-02-21
Punkty pomocy: 432

W zasadzie sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie - idealizujesz ją w swojej głowie.
Wywierasz sam na siebie presję - "jest taka zajebista, nie mogę tego zjebać!". Zaczynasz pewnie wyobrażać siebie z nią, jako parę itd.

Recepta jest prosta, przestań to robić, znajdziesz tu trochę blogów na temat idealizowania kobiet. Niestety tematów na forum nie przeszperasz, bo forum się zepsuło, nie działa niemal wcale.

http://www.podrywaj.org/problemy...
http://www.podrywaj.org/zbyt_wcz...

Wyrzuć ze swojej głowy myślenie typu: "nie zasługuję na nią", "taka laska może mieć każdego..." itd.
Skoro znasz wiedzę z tej strony to doskonale wiesz że to nie prawda.
Nadajesz kobietom cechy których nie posiadają, poprzez pryzmat ich urody. To ogromny błąd, widać jeszcze musisz sam się przekonać, że uroda to jest zazwyczaj wszystko co one potrafią najlepszego zaprezentować, spoko laska musi Ci się podobać, pociągać Ciebie itd. Ale nie to jest najważniejsze.

Teraz postaw siebie na drugim biegunie - rozwijasz się, uprawiasz sport = sztuki walki, swoją konsekwencją i samozaparciem pokonujesz kolejne bariery i stajesz się dzień za dniem lepszą wersją siebie. Mam nadzieję, że dużo czytasz, zaczynasz zarabiać więcej pieniędzy, dbasz o wygląd, o swój poziom obycia w towarzystwie itd.
Robisz to prawda? Widzisz? Kto tu teraz jest lepszy? TY czy ONA?
I kto tu na kogo nie zasługuje?

Pozdrawiam i życzę kolejnych sukcesów Smile

--------------------------------------------------------
Jeśli powiesz "nie udało się" staniesz się 10 razy silniejszy, niż gdybyś miał powiedzieć "co by było gdybym spróbował..."

Dominikkow
Portret użytkownika Dominikkow
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1993
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1345

Kolega wyżej ma rację. Idealizujesz coś, mówisz sobie: "kurna musze to zrobić!!" Załącza Ci się stan perfekcjonisty. I klapa - bo zaczepiasz o niską samoocenę. I w efekcie stoisz w miejscu, żeby tylko nie zjebać. Niah?! Mam tak samo. Przez perfekcjonizm prawie nie dostałem się do głupiej pracy, jaką jest telemarketing. Lek na to jak zwykle, miej wyjebane a cuda będą Ci dane. Bo zniknie lęk...

_____________________________________________________________

Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.

kubuch
Portret użytkownika kubuch
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2015-11-14
Punkty pomocy: 23

Czy tutaj nie chodzi o coś innego? Nie pomyślałeś czasem, że może w końcu czas na stały związek? Laska jest na 100% nie dużo lepsza a może nawet taka sama z jakimi dotychczas miałeś kontakt. Idealizuję się kobiety po rozstaniu a nie przed związkiem. Szukasz problemu na drzewie zamiast zejść i przyjrzeć się korzeniom. Zastanów się dobrze jakie było twoje nastawienie przed podejściem do tej laski a będziesz wiedział dlaczego akurat do niej masz taką słabość Smile

---Jeśli mam gdzieś jechać, to ja prowadzę