porozmawaiłem parę mnut z adną nie zajomą dzie i to mnie deymoo.Ale teraz mam cos taki w gło że po uj ja czas mrnuje żeby k sie pytać czy coś nie panuje na tym.Jesze myślie że spotam na rucej ulicy czy w centrum jak znaego i na poa wyję.Me ja mam prokastryacj nie wie sam .Wicie jak z tym lestwe i stratyki właścwie chja i mm odczuie manwi żyi.
Przestań walić konia a problem minie
masz w jadrach ogromna moc, którą regularnie z siebie spuszczasz i przez to jesteś rozleniwienie o nic ci się nie chce 
daj sobie spokój zawaleniem Niemca po Chełmie przez 2 tyg a zobaczysz różnice
Żeby zwalczyć trzeba walczyć innej opcji nie ma niestety ,nikt nie mówił ,zę będzie łatwo trzeba w końcu to pojąć ,że im bardziej się boisz ,czegoś np. podejścia to znaczy ,że idziesz w dobrym kierunku.
Ja np. jak mam podejść do dziewczyny lub zrobić coś czego się boje ,to głośno licze do 3 dobre na imprezach ,a na ulicy liczysz głośno do 3 ,ale w myślach.
Apropo treningu ja trenuje już osiem lat sporty walki i bardzo czesto nie chce mi sie iść na trening ,ale wiem po po przednich treningach jak zajebiście się po nich czuję.
Moim zdaniem sławna ulica w Łodzi ,czy manu nie są na początek najlepszym miescem na ćwiczenie poznawania kobiet ,może spróbuj w klubach ?
Pozdrawiam
"Większość ludzi nie prowadzi swojego życia. Oni tylko je akceptują."
John Kotter
Wiesz co qumbus chodziła po mnie myśl żeby pójść do klubu.Ale nie mam zbytnio z kim iść.A samemu to nie wiem czy dobry pomysł.Pójde sam to jeszcze wpierdol zalicze tym bardziej że nie wiem jak się tańczy w klubie.
nie wiesz, bo nie byłeś. Jakbyś był to być się nauczył.
Masz 17 lat, tyle co ja, do porządnego klubu wejście od 18
Wiesz co ja zaczynałem sam jeździć po klubach i dyskotekach ,z resztą w sumie do tej pory jeżdżę ,ale spotykam po prostu tam swoich znajomych ,ale i tak bądź co bądź bawię się sam i teraz jak jadę ze znajomymi to są dla mnie po prostu balestem już tak się przyzwyczaiłem to jazdy sam.
Po pierwsze nie wiesz jak się tańczy w klubie ,bo tam nie chodzi pójdziesz raz drugi ,dziesiąty to podłapiesz. Wpierdol możesz też dostać jak będziesz ze znaojmymi ,jak będziesz się normalnie bawił nie strugał nikogo ,ani nic to nie dostaniesz ,a po za tym jest ochrona jak coś się kroi to odchodzisz i tyle.
Raczej większość ludzi jest przyjaźnie nastawiona , na ulicy też w łeb możesz dostać i co to ma znaczyć ,zę na ulice nie wyjdziesz.
Na początku nie będzie ci się za bardzo podbało ,bo to sam człowiek jest ,ale jak wczujesz się w klimat ,to zobaczysz po jakimś ,czasie jak fajnie jest chodizć samemu i poznawac kogo się tylko chce i nie przejmowac się tym ,ze znajomi na ciebie patrza jak ci np. podejście nie wyjdzie
"Większość ludzi nie prowadzi swojego życia. Oni tylko je akceptują."
John Kotter
Zalezy jak kto lubi, ja w klubow nie lubie nie pasuje mi taki klimat i takie dziewczyny. Moze poszukaj kogos kto juz zagadywał? Niech pojdzie z toba pierwszy raz, a może zaczniecie chodzic razem. Ja wyszedlem raz na podrywanie na miasto. Pierwszy i ostatni. Lazilem 3 godziny po miescie i bylem tak posrany ze nie podszedlem do zadnej. Czulem sie chujowo. Dlatego przynajmjiej na razie nie robie takich akcji. Jakie sa twoje zainteresowania? W jaki sposob wykorzystywales wakacyjny czas do tej pory?
Kwestia podejsc z pytaniem o godzine. Pytasz o godzine? I co ona ma kilka minut ci godzine mówić? To wlasnie polega na tym, bys sie oswoil z czyms co nie jest dla ciebie naturalne. Idziesz po godzine-dostajesz odpowiedz dziekujesz i spadasz. Dostajesz to po co podszedles wiec dlaczego masz sie czuć zdeprymowanym?
Nie korzystaj z podrywaj.org do czasu gdy nie podejdziesz do chociaż 1 kobiety
Ja zaczynałem na różnego rodzaju imprezach. Kluby, diso, festyny, domówki najlepiej tam jest poderwać. Wiadomo w jakim celu tam idziesz, i dziewczyny się spodziewają, że możesz podejść i zagadać.
''Są takie rzeczy, które wywierają na ciebie wpływ i zmieniają twoje życie.''
''Mężczyźni zakochują się w tym co widzą, a kobiety w tym co słyszą, dlatego My kłamiemy, a One się malują.''
''Cokolwiek uczynisz, będziesz żałować.''
Spanner Zainteresowania ? Sport A co robie w wakacyjny czas? Pogram w piłke z kolegami z osiedla napiję się czasem z nimi browarka pogadam itp chodze na treningi boksu czasem pójde tez na basen no i to by było właściwie tyle . A co do deprymacji z godziną to nie chodzi o samo podejście po prostu jestem wkurwiony bo nie potrafię niczego więcej wykrzesać niż zapytanie się . Moge wmiare na lajcie zapytać się o drogę ale deprymuje mnie fakt że nie mam pomysłu jak dalej się rozwinąć by móc zamienić parę zdań z kobietą a o wzięciu numeru itp to już w ogóle .
A co do przerzucenia się na kluby to dlaczego odtrącać ulicę czy inne miejsca ?
Skoro Gracjan w podstawach piszę że w klubach jest najtrudniej że większość ma suko tarczę i wgl ?Pisał że w tych innych miejscach dziewczyny nie są przygotowane i jest łatwiej jeśli człowiek przełamie strach.