Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Problem z pracą

15 posts / 0 new
Ostatni
Jack Sparrow
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2019-08-21
Punkty pomocy: 489
Problem z pracą

Cześć.

Piszę do Was, bo mam problem ze znalezieniem pracy i oczekuję na sensowne porady.

Na razie jestem bezrobotny, mam 23 lata i szukam pracy "na czarno" Dlaczego "na czarno"? W moim wypadku, tylko tak bym mógł, Wcześniej pracowałem na dachach, gdzie narażałem się na swoje zdrowie, ale długo nie pracowałem, praca może nie była trudna, ale miałem problemy z koncentracją, nie mogłem się skupić na pracy.

Pytanie do Was, gdzie jeszcze mogę znaleźć pracę na czarno? Najwięcej jest na budowlance, ale wiem, że nie dałbym rady. Sprzątanie trochę bardziej babskie, ale mężczyźni też pracują, zastanawiam się, czy nie podjąć pracy sprzątacza. Też się zastanawiam czy nie wypieprzyć najlepiej za granicę, ale przez to, że nie mam tak dużo znajomości, to może nie wypalić, ale bez znajomości może też mógłbym pojechać.

Pracy już trochę szukam i jest trudno, wkurwiam się, ale też się nie poddaję.

jaro12
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: ....................

Dołączył: 2013-05-13
Punkty pomocy: 116

Chwilowo musisz pracowac na czarno czy już tak zostanie? Myślisz że jak pójdziesz do innego sektora nie będziesz mógł problemów z koncentracją? To jest podstawą problemu którą należy wyeliminować

Jack Sparrow
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2019-08-21
Punkty pomocy: 489

Już tak zostanie raczej. Zdaje sobie sprawę, że w pracy na czarno mogę długo nie porobić i zdaje sobie sprawę, że jak pójdę do innego sektora, to też mogę mieć problem z koncentracją.

Chciałbym ten problem wyeliminować.

SIKS
Portret użytkownika SIKS
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Mordor

Dołączył: 2017-01-15
Punkty pomocy: 944

"W moim wypadku, tylko tak bym mógł," bo co?

Jak możesz wykonywać tylko prostą robotę to za granicą przynajmniej zarobisz.
Albo kształć się w jakimś kierunku żeby móc zdobyć dobrą robotę, a zacznij tu od czegoś co Ci da jakieś doświadczenie.

n0body
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: yyy

Dołączył: 2018-01-11
Punkty pomocy: 114

Jack widać ze chyba nie chcesz wykazywać dochodów ?

Pckr
Portret użytkownika Pckr
Nieobecny
Ogarnięty
Płeć: mężczyzna
Wiek: '97
Miejscowość: 3miasto

Dołączył: 2019-06-01
Punkty pomocy: 909

Stary najpierw dowiedz się z czego wynika Twój "problem z koncentracją" i usuń przyczynę - a tak w ogóle to o co chodzi dokładnie, daj przykład (jak ja nie spuszczę z kija min. raz dziennie to też mam "problemy z koncentracją" ale potem jak ręką odjął).

Po 2 praca na czarno jest bez sensu i dla Ciebie i dla pracodawcy który sobie Ciebie wbija w koszta i też nie rozumiem dlaczego szukasz takiego sposobu działania.

A co można robić? Zakładasz JDG i robisz cokolwiek chcesz albo cokolwiek potrafisz.

Jak chcesz za granicę "po łatwemu" to zgłaszasz się do agencji pracy zagranicznej że chcesz wyjechać obojętnie gdzie i obojętnie kiedy i Ci załatwiają wszystko.


~Mówi się że Twoje hobby to kobiety, dziewczyny i panienki.
~I małolaty, nie zapominaj!

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2038

"Po 2 praca na czarno jest bez sensu i dla Ciebie i dla pracodawcy który sobie Ciebie wbija w koszta i też nie rozumiem dlaczego szukasz takiego sposobu działania."

No nie do końca.
Akurat jestem bardzo obeznany z tym tematem bo jestem księgowym więc wiem co piszę.
Dla pracodawcy który ma możliwość skorzystania bez lipy z pracownika na czarno czyli głównie prywaciarze to jest najlepsze co może być. Nie musi odprowadzać dodatkowych składek na zus, nie płaci pracownikowi za zwolnienie, za urlop. Same korzyści.
No i na czarno w każdej chwili możesz powiedzieć siema, nara! a tak wiąże go dodatkowo KP - czyli wypowiedzenia, umowy itd.

Ogólnie rzecz ujmując - praca na umowę to większe korzyści dla pracownika niż dla pracodawcy.

Dlatego nie rozumiem autora z tą pracą na czarno.
czyżby brak kwalifikacji i obawa znalezienia pracy tylko za najniższą krajową? A na czarno mógłby więcej do kieszeni przytulić?
Na sprzątaniu nie zarobisz wiele więcej.
Sam kiedyś sprzątałem i nie jest to w niczym ujmujące. Ujmujące jest siedzenie na dupie, życie na utrzymaniu rodziców i narzekanie jak to jest chujowo.

Myślałeś może o założeniu firmy? Są dofinansowania w MUP na działalność. Kiedyś skorzystałem. 20k bierzesz i nie zwracasz.
Kupujesz sprzęt do sprzątania - spokojnie na początek wystarczy ta kasa. I działasz.
ZUS dwa lata po 400 czy tam 500 zł. Dobra reklama w google i jak będziesz ogarnięty to 5k spokojnie wyrobisz na starcie.

Powodzenia i głowa do góry.
Nie raz nie dwa byłem w czarnej dupie kiedyś z robotą ale zawsze trzeba wstawać i maszerować dalej bo inaczej wpierdolą cię w ziemię kolejni co idą za tobą.

ZAWSZE PO BURZY WYCHODZI SŁOŃCE!

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3636

"Ogólnie rzecz ujmując - praca na umowę to większe korzyści dla pracownika niż dla pracodawcy."

Dokladnie tak + na czarno brak ubezpieczeń, składek itd. Jedna wielka chujnia

Pckr
Portret użytkownika Pckr
Nieobecny
Ogarnięty
Płeć: mężczyzna
Wiek: '97
Miejscowość: 3miasto

Dołączył: 2019-06-01
Punkty pomocy: 909

O to się dopytam od razu - te wszystkie ZUS pracownika itp. tez o ile wiem wbija się w koszta tak?

Czyli generalnie dopóki nie ma momentu kiedy te koszta są przekroczone to sam pracownik się "odejmuje", z kolei jak się je przekroczy to wiadomo, trzeba już z kieszeni firmy/swojej wykładać, dobrze rozumiem?

Sam zatrudniałem tylko studentki na zleceniu to tam zero kosztów jest prócz pensji ale chętnie się dowiem więcej jak to wygląda.

Co do dofinansowań to trzeba być zarejestrowanym jako bezrobotny, duży minus.

W ogóle kurwa z tymi dofinansowaniami to skandal, im niższe wykształcenie (najlepiej podstawowe mieć) i więcej lat na bezrobociu tym więcej punktów żeby otrzymać finansowanie, a jak ktoś ma działalność + pracuje na etacie to bye bye, a jeszcze mieć studia to zapomnij XD


~Mówi się że Twoje hobby to kobiety, dziewczyny i panienki.
~I małolaty, nie zapominaj!

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2038

Polski czerwony krzyżu Laughing out loud jesteś młody, inteligentny a wystarczy trochę poczytać na ten temat bo tego jest od groma chociażby w internetach - choć ja polecam bardziej opierać się na literaturze w tych tematach.
Za dużo by pisać na ten temat ale to są naprawdę podstawy finansów.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

enBull
Portret użytkownika enBull
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: West Coast

Dołączył: 2019-09-14
Punkty pomocy: 113

Przecież praca na czarno to największy idiotyzm jaki może być, no chyba, że dorabiasz jako fachowiec gdzieś po godzinach do pensji.
Po 1 w razie wypadku, masz po dupie Ty i pracodawca. Żadnego odszkodowania, L4, urlopu płatnego, nic. Nawet do lekarza rodzinnego jak się rozchorujesz, bez składek na ubezpieczenie nie pójdziesz.
Po 2 w każdym momencie możesz przepracować pełny miesiąc a na koniec dostać kopa w dupe i tyle widziałeś swoje pieniądze.
Jeśli nie masz totalnie doświadczenia w żadnej pracy, spróbuj może jako pomocnik elektryka na budowie się zatrudnić. Na początek będziesz od brudnej roboty, typu przynieś, podaj, wykuj w betonie itd. A po roku czy dwóch, jak będziesz kumaty możesz wskoczyć na stanowisko elektryka i to za ładny hajs całkiem. I z automatu otwierają się przed tobą wrota dorabiania na tzw. Fuchach, a stawki elektryków są naprawdę duże Wink

ramzes80
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ,,,
Miejscowość: .,,

Dołączył: 2017-06-11
Punkty pomocy: 349

Elektrykiem nigdy nie będzie bez wykształcenia minimum zawodowego i uprawnień np do 1kV.
Jak nie potrafi się skupić, to lepiej dla niego i innych, aby nie dotykał się do przewodów pod napięciem.
Ale kuć rowki w betonie pod kable może i do tego uprawnień nie trzeba.

enBull
Portret użytkownika enBull
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: West Coast

Dołączył: 2019-09-14
Punkty pomocy: 113

Nie opowiadaj głupot. Żadne wykształcenie nie jest tam potrzebne, prócz oczywiście szkoleń SEP o których wspomniałeś. Szkolenia idzie ogarnąć często u pracodawcy, jeśli widzi, że sie nadajesz to cie na takowe wysyła. I wiadomo, im wyższy stopień szkolenia, tym więcej możesz robić jako elektryk.
A co do koncentracji to wiadomo, trzeba coś z tym zrobić bo bez niej nawet kopiąc rowy można sobie krzywdę zrobić.

Malylunch
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Kraniec globu

Dołączył: 2019-10-12
Punkty pomocy: 864

Yyyy Jacek, myślałem że Ty bardziej ogarniasz swoje HP...
Nie nabijam się, ale też trochę mi Cie szkoda. Zagubiłeś się w swojej bezradności i myślisz że chujoza to jest to na co jedynie Cie stać... Stary, kurwa więcej wiary. Szukać pracy a "szukać pracy" to różnica. Najdłużej szukałem pracy jakiej chciałem to 2 dni. Wbijałem się do zakładu i prosiłem szefa/osobę decyzyjna. Na żywo o tyle lepiej że odrazu rozmowa kwalifikacyjna jest zrobiona a mało osób tak robi przez co odbieranie twojej osoby jest zupełnie inne niż wszystkich "roznosicieli CV" Smile
Albo idź na bezrobocie, ogarnij dotacje na start, sam taka ogarniałem. Wymyslasz sobie co chcesz robić i dzialasz wytrwale, spokojnie, bez chorych oczekiwań, tak jak w relacji z kobietami.
Pierwsze pół roku to taka walka z samym sobą czy dasz radę czy opłaty Cie nie wpierdola bo klientów mało ale trzeba cisnąć, kombinować i zapierdalać od rana do nocy. Ale jak się rozkręci to brakuje Ci czasu na przyjemności a pieniądze zawsze są pod ręką i nie są problemem.

Ja proponuję więcej działania i wiary w siebie, jeden lubi spokojna rzekę i wygodny jacht a drugi rwącą pełna ryzyka i emocji. To taka metafora odnośnie biznesów, bez wychodzenia że strefy komfortu nikt jeszcze za wiele nie osiągnął. Chyba że jest się bananem i czeka na spadek:D

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu

`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano

Jack Sparrow
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2019-08-21
Punkty pomocy: 489

Dzięki Panowie za odzew. Co do pracy, to czemu tylko "na czarno"? Nie chciałem w ogóle tego pisać na forum, bo jestem takiego zdania, że takie rzeczy nie pisze się, ale tak naprawdę u mnie sytuacja jest taka, że mam astme i rentę. Oni tam dojebali, że jestem całkowicie nie zdolny do pracy, a rentę mam od 18-tego roku życia i ciężko się starałem o rentę. Nie raz się zastanawiałem, czy aby nie zrezygnować z renty, ale nikt za mnie deczyzji nie podejmie.

Zapomniałem też dodać, czy aby nie zrobić swój własny biznes, ale nie wiem czy wypali, żeby potem nie było rożczarowania.

Pckr, dokładniej miałem problemy z prostymi rzeczami typu: podaj, to podaj tam to, byłem pomocnikiem i też latałem po dachach. Nie wiem, czy to może nie być czasami coś poważniejszego.