Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

problematyczna sytuacja

13 posts / 0 new
Ostatni
kwh6
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: krk

Dołączył: 2018-03-20
Punkty pomocy: 0
problematyczna sytuacja

Dobry,

wybaczcie za niezbyt precyzyjny tytuł ale biorąc pod uwagę wszystkie kwestie z którymi mam problem nie wiem jak go nazwać.

Jestem w związku od 4 miesięcy. Myślę, że prowadziłem go przez długi czas niemal idealnie. Ostatnio zaczęło się trochę psuć, mam świadomość że to przeze mnie. Starałem się odbudować to tak jak należy i zaczęło być bardzo dobrze do momentu jak nie zdałem sobie sprawy z kilku rzeczy:

1) Pojawił się ktoś, kto mi się wpieprza w związek. Gość całkiem przystojny, ogarnięty i chyba najgorsze - obrzydliwie bogaty. Pisząc obrzydliwie bogaty nie mam na myśli, że jeździ audi za 100tyś tylko, że popierdala ferrari, a cayenne to najniższy poziom na jaki zejdzie. Nie wiem czy w ogóle jest ciągnąć ten związek w takiej sytuacji? Mam wiedzę, że właściwie to ona sama zainicjowała z gosciem kontakt (najprawdopodobniej). Poznali się na jakimś pokazie. Chuj wie czy już mnie nie zdradziła.

2) Byliśmy na domówce. Była spina, niby się pogodzilismy. Moja kobieta gdzies zniknela. Chodzilem, pilem, gadalem. Nie mogłem jej znaleźć. W końcu ogarnąłem, że gada z jakimś typem. Przeszedłem obok niej bo wychodziłem z kumplem który chciał mi pokazać nowy samochód, którym przyjechał. Zaczepila mnie zebym został z nimi ale podziękowałem. Wróciłem, za jakis czas znowu wyszedlem obok nich. Wracając tym razem podniosłem ją i zabrałem ze sobą. Jak ją odstawiłem to zapytala czy moze wrocic. Z godzine to z gosciem gadala. Malo tego pozniej doszlo do rozmowy miedzy nim, a mna i wiedzial o niej bardzo duzo rzeczy ktorych nie mowi prawie nikomu. Po domówce znowu sie poklocilismy i przywołała jego osobe, mowiac ze on sie bardziej interesuje pewnymi rzeczami zwiazanymi z nią itp. (Teraz mam świadomość, że powinienem robic wszystko, zeby jak najkrócej rozmawiali ze sobą. Podejść, zamienic 2 slowa i powiedziec, ze ja zabieram)

Kolejna sprawa jest taka, ze albo jej ex chcą z nią ciągle odnawiać kontakt, albo pojawiają się jacyś nowi goscie. Mam wrażenie, że nie mówi im dosadnie - NIE. Gdyby tak było, nie wracaliby cały czas. Tym bardziej, ze widzialem jak do niej pisal jeden typ to mu odpisala - Niestety nie, bo mój chłopak jesli sie dowie bedzie bardzo zly - serio kurwa?

Zależy mi na dziewczynie. Mamy wspólne pasje, zainteresowania. Dogadujemy sie i do ostatnich tygodni - zanim zacząłem odpierdalać - było świetnie. Co zrobic w takiej sytuacji ? Spotkać się i powiedziec o moich granicach - tzn ze jak jest ze mna na imprezie to nie czas na innych gosci + wprost jej wyjaśnić, że jeśli ja odpulam jak nalezy swoje ex to ona ma robic to samo? Czy może odpuścić. Szczególnie ten pierwszy problem jest znaczący.

Aleus
Portret użytkownika Aleus
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: W PL

Dołączył: 2015-07-17
Punkty pomocy: 1400

Zabroń, a poleci. Zaborczość to najgorsze, co możesz zrobić.
Poćwicz pewność siebie, z jej braku wynika zazdrość.
Widzę strach przed końcem.

Jeśli mierzysz tę laskę, że leci na kasę to po co Ci taka laska? Jak coś wywinie i pójdzie za ferrari to kij z nią. Przynajmniej wysoko się ceni:D

P.s. Jakby koło Ciebie się kręciła ładna, dziana laska z ferrari i Cię zaczepiała, to rozumiem, żebyś ją pogonił? Natomiast jakby Twoja laska Cię odciągała od niej, to byś był najszczęśliwszy na świecie?Laughing out loud Przynajmniej byś chciał, by Ci łechtało ego.

Może się skończy na łechtaniu, może na zdradzie, może na końcu bez zdrady. Trudno. Co panikujesz?

Panika Cię dobije.

-----
W życiu nie chodzi o racje a o wibracje.

kwh6
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: krk

Dołączył: 2018-03-20
Punkty pomocy: 0

Byłem bardzo pewny siebie do czasu jak nie natrafiłem na takich gości, teraz faktycznie czuje jej spadek.
Nie ma u mnie strachu przed końcem - Wiem, że czy z nią będę czy nie jestem wygrany. Jeśli będę mam szanse na świetny związek, a jeśli nie - znajdę lepszą.

Nie mierze jej jako laskę, która leci na kasę. Właściwie to chyba najbardziej ogarnięta pod tym względem kobieta jaką znałem, ale jednak zawsze coś takiego robi wrażenie.

Myślę, że bym mógł pogonić. Nie wiem do konca jak bym się zachował, jednak raz dość dziana laska się kręciła i ją pogoniłem. Po prostu miałem dużo kobiet w życiu, nigdy nie szukałem związku - ale jak już trafiłem na kogoś, z kim stwierdziłem, że jest szansa na ciekawą relację i w niej jestem, to nie widzę potrzeby zdradzania tej osoby.

Nie chcę jej zabraniać kontaktu z tym gościem, po prostu sie zastanawiam czy w takiej sytuacji nie spotkać się z nią i jej nie zostawić. Kobieta jest świetna, jednak ten związek zaczyna mnie dobijać.

"Zabroń, a poleci. Zaborczość to najgorsze, co możesz zrobić." odnosisz to do ogółu moich "problemów" czy do tylko tego 1 ? Wydaje Ci się, że jeśli powiem jej coś w stylu: Możesz poznawać i gadać z innymi, ale gdy jesteśmy razem na imprezie to nie jest czas na poznawanie innych gości" + Prosiłaś mnie żebym kończył próby odnowy kontaktu byłych ze mną jak należy, więc tego samego oczekuje od Ciebie - myślisz, że takie wyznaczenie granic będzie zaborcze i będzie błędem ?

Uważam, że jestem ogarniętym kolesiem, który ma dużo do zaoferowania kobiecie. Jednak może to nadal zbyt mało? Może moje życie powinno być jeszcze lepsze i to ja powinienem być takim kolesiem z ferrari żeby w ogóle myśleć o wejściu w związek?

syouth
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-06-02
Punkty pomocy: 209

Teraz na zabranianie jest za późno. Ja mam w zwyczaju określać granice których przekraczania nie toleruję na początku związku, w luźnych gadkach zapoznawczych. Nigdy nie możesz zabraniać jako reakcja na jakieś wydarzenie, bo najprawdopodobniej spowodujesz u niej tylko bunt i poczucie, że ją ograniczasz.

Moim zdaniem, z tego co piszesz nie trafiłeś najlepiej, bo laska ewidentnie szuka atencji. Ja bym na razie odpuścił trochę zaangażowanie w związek, zajął się sobą, i obserwował sytuację. W momencie kiedy bym miał pewność, że jednak coś odpierdzieliła to wtedy zakończył relację. Bo aktualnie, działając pod wpływem emocji nie masz pewności czy to tylko rozmowy, czy coś więcej, choć szczerze mi też to wszystko śmierdzi na kilometr i wygląda na to, że straciłeś atrakcyjność w jej oczach i szuka zastępstwa.

Aleus
Portret użytkownika Aleus
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: W PL

Dołączył: 2015-07-17
Punkty pomocy: 1400

Jak możesz przebierać, to co się martwisz? Znajdziesz inną. Młody jesteś.
Wyszumisz się.

Ja w ogóle uważam, że kobietom mówi się o granicach przed związkiem. Wtedy się akcentuje co się lubi, a czego się nie lubi. Kobieta wtedy bierze Cię, albo spada.

W czasie związku to gadanie i tłumaczenie można sobie wsadzić w liście. Ona i tak zrobi, co zechce. Najwyżej zejdzie do podziemia i będzie się spotykać z tym gościem incognito. Powie Ci, że idzie do koleżanki i wyląduje w ferrari.

Nie wiem i nie rozumiem, po co uginałeś się z ex? Po co o tym mówiłeś? Po jaką cholerę? Twoja sprawa, z kim gadasz, jeśli nie przekraczasz linii.

Moja rada, to nie robienie nic. NULL. Poważnie. Ja wiem, że świerzbi Cię, żeby zrobić aferę, walnąć pięścią w stół, ugnie się, z płaczem przyleci, ona zaś może się na Ciebie wypiąć, a Ty nieprzygotowany zaczniesz jamniczyć.

Na spokojnie. Zacznij inwestować w siebie i patrz jej na ręce. Tego gościa zlewaj, tylko nie, jak dziecko, które się boczy, tylko zlewaj umiejętnie. Pytaj co u niego? Fajną miał koszulę? Trochę pedalską, ale fajną:D Do niej mówisz: weźże go podpytaj, jaka firma, bo sobie kupię. Czujesz klimę. Pytasz, nie przeszkadza Ci i wbijasz od czasu do czasu żartobliwą szpileczkę:P Podkreślasz: fajnego masz tego KOLEGĘ. Akcentujesz słowo kolega.

Jak Ty się zaczniesz go bać, a już się go boisz, a ona się skapnie to sobie pomyśli: skoro on się go dyga, to ten faktycznie musi być lepszy. Jak zabronisz to od razu dasz sygnał, odtrąbisz swoją kieskę.

Z kobietami nie walczy się otwarcie, tylko metodycznie prowadzi kampanię.

-----
W życiu nie chodzi o racje a o wibracje.

kwh6
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: krk

Dołączył: 2018-03-20
Punkty pomocy: 0

@syouth Właśnie chodzi o to, że ja na początku związku wyznaczyłem granice, jednak nie jestem w stanie nakreślić wszystkiego. I własnie dlatego zastanawiam się, czy jeśli o takich kwestiach nie wspomniałem, to czy warto to nakreślić teraz.

Wydaje mi się, że faktycznie laska może szukać atencji. Tylko co z tym zrobić? Sama mówila mi, że miała w tamtym roku taki problem i przerobiła sporo facetów.

Boje się odpuszczać zaangażowanie w związek, bo ona ma takie zdanie, że mam na nią wyjebane. Zrobiła mi kiedyś kłótnie, że się nią nie interesuje. Jak to jest możliwe, że mi nic nie przeszkadza, np jak sama chodzi z kumplami do klubu. Tym bardziej, ze po zajebistych 3,5msc ostatnie pół było bardzo złe i obawiam sie ze teraz brak zaangazowania to zniszczy.

JEDNO JEST DLA MNIE PEWNE - Nadal jestem dla niej atrakcyjny. O tym świadczy to jak się o mnie stara, jak jest zazdrosna, nasz seks i inne tego typu rzeczy.

@aleus Mogę przebierać i robiłem to całe życie. Nigdy nie wchodziłem w związek z byle kim i właśnie dlatego obecny doceniam, bo ile musiałem przebierać żeby na tym jednym spotkaniu stwierdzić - tak, tu jest szansa na to, że coś ciekawego z naszej relacji wyniknie.

O ex musiałem mówić, ponieważ moje życie seksualne wygląda tak, że spotykałem się z kilkoma kobietami na zasadzie odnawiania kontaktu. One pisały do mnie i zdażało się, że np ona widziała sms.

Nie chcę robić afery - myślałem bardziej nad spotkaniem. Z pewnością siebie, uśmiechem na ustach - tak jak gdy ją poznawałem - jednak zwracając uwage na to co mi się nie podoba i pokazując dalszą część granic.

Nie bardzo mam jak tego gościa zlewać, bo ona nie wie, że ja wiem o tej sytuacji. Nie ma szans zeby w ogole powiedziala mi o nim, albo mowila ze sie z nim spotka/rozmawia.

BARDZO wam dziękuje za tak szybkie i sensowne odpowiedzi, mam nadzieję, że pomożecie mi dalej Smile

Może właśnie syouth trafił w sendo - Jest wierna, jestem dla niej atrakcyjny, ale laska szuka atencji

BTW aleus - gdyby ona się na takiej rozmowie wypięła to może i nieprzygotowany - ale zamiast jamniczyć bym jej podziękował.

wujeksamozło
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: kraków

Dołączył: 2017-01-16
Punkty pomocy: 224

Po ile macie lat?
Na moje to laska jest jeszcze nie wyszumiana i lubi flirtować z facetami, a kto wie jaki ma w tym cel...

Zastanów się czy chce Ci się wkurwiać na każdym kroku bo jak teraz tak to wygląda to będzie jeszcze gorzej, po taki czasie powinna być wpatrzona w Ciebie jak w obrazek i spławiać innych gości z automatu, bo najbardziej gorący okres w związku.
Najlepsze wyjście dla Ciebie to subtelne i umiejętnie zastosowane lustro. Gada z jakimś czeresniakiem na imprezie? To Ty gadaj z jakąś dobrą laską, a gwarantuję, że przyleci po Ciebie pierwsza ostentacyjnie zaznaczając czyj żeś Ty jest Wink

Stary Wąż

TYAB
Portret użytkownika TYAB
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: Cała Polska

Dołączył: 2013-10-17
Punkty pomocy: 1942

Ferrari mówisz ?

Jak ktoś mi mówi , że jego panna jest zakochana w nim po uszy, to ja mówię ciekawe jakby poznała swojego ulubionego aktora będący hoolywoodzka gwiazda...w sumie w Polsce wystarczy osiągnąć sukces jak Mroczek i już możesz że względu na socjal przy odrobinie umiejętności robić dobre panny...

Także Ronlouis Wink wszystko przed Tobą;-) ha ha żart;-) Rób..

Tutaj zderzyły się dwa światy. Bieda. Dobrobytem. Panna widać jest nieprzyzwyczajona do takich klimatów. Wiesz wszystko co trudnodostepne mocno pociąga.

Inne masz wrażenia jak pojedziesz do wakacji nad Bug a inne jak polecisz na koniec świata pod palmy. Inne emocje...

Tutaj właśnie się takie światy zderzyły, pierwszy raz widać twoja panna ma do czynienia z tak wysoko postawionym społecznie facetem. Ona przez pryzmat tego samochodu ma go za Boga, co świadczy jej zachowanie.

Podobnie Bolek Wałęsa miał. Pojechał do zjednoczonych emiratów arabskich i robił zdjęcia z kibla bo pierwszy raz ten elektryk zobaczył taki przepych na oczy. Tak, prezydent Polski robił zdjęcia z kibla, który cały był pozłacany i chwalił się tym w internecie...

W Polsce takich widoków nie ma...

Więc tu coś podobnego zadziałało co u twojej dziewczyny...jej nie interesuje ten samochód, tylko sam fakt że zna gościa który nim jeździ.

Kiedyś na urodziny sprawiłem sobie prezent i.na weekend wynająłem Lamborghini sobie. Pojechałem nim do mojego rodzinnego miasta. Przejechałem tylko przez nie by potem na fb widzieć jak ludzie zdjęcia wstawiają z mojego przejazdu. Zostawiłem go przed blokiem i widział że co chwila ktoś podchodzi do niego. Stałem więc cały czas w kinie żeby jakiś Polak mi.nie porysował go.

Na wieczór pojechałem na wiejską zabawę z kumplem, który mimo iż ma samochód za 80.000 zł to cykal sobie fotki w nim cała drogę.

Nie ukrywam zwracaliśmy uwagę. Był duży kontrast pomiędzy golfami, starymi bmkami, a Lambo.

Nie wychodziliśmy że środka , tylko siedzielismy w samochodzie z obawy że jeszcze ktoś coś zrobi, bo tyle osób się patrzyło. Dupy? Nie podchodziły. Tylko patrzyły się cały czas na nas. Mega poszedł się odlać to każdy patrzył na niego jak na gwiazdę filmowa...

Przez pryzmat tego samochodu w którym siedział jako pasażer również zwracał na siebie uwagę.

Ludziom imponują takie rzeczy bo mają kompleksy. Dzięki temu chcą poczuć się lepsi. U twojej panny zadziałał ten sam syndrom. Ona ma kompleks niższości i tyle. Gdyby na codzien miała styczność z takimi samochodami, to by patrzyła w innych kategoriach. Tutaj powtarzam nie chodzi o samochód tylko o to że tamten facet jest kojarzony przez coś co dla 99 procent Polaków jest nieosiągalne. Tutaj na bramki stare biero kredyty a co mówić o ferrari panie daj pan spokój...

Ty też popełniłeś błędy. Źle wszedłeś w ten związek skoro po 4 miesiącach tak się dzieje...

W związek możesz wejść z pozycji jak facet lub z pozycji gdzie już ci od samego początku bardziej zależy na niej niż jej na tobie...

Stary godzinę gadać z obcym facetem? Pozwoliłeś na to? Dałeś jej karę? Przecież ewidentnie tam jakiś romans się kroi za twoimi plecami. Panny nie gadają godzinę na imprezie z kolegami...

Co robić?

Na pewno nie konkurować z kościele pod względem finansowym. To bez sensu.

Dawaj jej dobry sex, emocje, kary , nagrody. Dodatkowo niech ona poczuje się o ciebie zazdrosna. Niech poczuje co ty czujesz. Panna musi czuć od czasu do czasu powiew innych kobiet na swoich plecach, bo jak nie to im czegoś brakuje i odpierdala. Poczucie zazdrości jest bardzo ważna emocja.

Zajmij się sobą i przygotuj się na każdą ewentualność.

Dam Ci do myślenia

LudwikXIV
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2015-03-23
Punkty pomocy: 749

1 Piszesz o związku. Przykro mi, ale po 4 miesiącach to jeszcze nie jest związek. Każda relacja zaczyna się od tego, że się z kimś na luźnych zasadach spotykasz, a po pewnym czasie dochodzicie do wniosku że to związek. Nie mają tu znaczenia słowne deklaracje. Po prostu nie jesteś z laską w związku. Nawet jeśli Ty tak myślisz, ona myśli inaczej. Dlatego od początku miałeś do relacji bardzo sztywne podejście, podczas kiedy jej było o wiele luźniejsze. I może to, że od początku próbowałeś ją wbić w związkową ramę spowodowało, że oczekiwałeś czegoś, na co ona nie była gotowa i miałeś przerost oczekiwań nad możliwościami.

2 Jest niemal pewne że masz rogi, lub że będziesz je mieć wkrótce. Chyba że kobieta zdąży odejść zanim Cię zdradzi. Przykro mi, ale nie jesteś w stanie temu zapobiec inaczej, niż kończąc tą relację.

3 Wyznaczanie granic nie polega na tupaniu nóżką i mówieniu co Ci się nie podoba. Bo jak ona oleje Twoje słowa to co zrobisz? Pogadasz sobie, a ona i tak będzie mieć to w dupie. Granice można wyznaczać nie mówiąc nawet słowa. Kobieta patrzy na to co robisz, a nie na to co gadasz.

4 Dlaczego Ci zależy na tej dziewczynie? Dla mnie to niezrozumiałe. Jeśli jedynym kryterium jest dla Ciebie zgrabny tyłek i umiejętność połykania spermy przez dziewczynę, to może lepiej zacznij rozglądać się za przelotnymi znajomościami. Jeśli chcesz stworzyć prawdziwy związek musisz mieć o wiele większe wymagania od kobiety i te które ich nie są w stanie spełnić, po prostu odstrzelić. Na tym polega wyznaczanie granic właśnie, a nie na jakichś bzdurnych zakazach czy nakazach.

Nie wiem kolego czy jest sens się nad tym rozwodzić, ale nie ubliżając nikomu nie jest mi wcale żal gości, którymi kobieta pomiata a oni kombinują jak tu mimo wszystko z nią być. Nie ma takiej kobiety, która po takich zagrywkach zasługiwałaby na coś więcej niż soczysty kop w dupę.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3636

Po 4 miesiącach takie akcje.. co by było po roku i wiecej?

Po co Ci taka kobieta? Zastanów się z kim ty się, zadajesz, że przychodzą Ci myśli "może już mnie zdradziła".

Uciekaj za wczasu zanim przyprawi Ci rogi.

kwh6
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: krk

Dołączył: 2018-03-20
Punkty pomocy: 0

@TYAB Okazalo sie, że ten gość od godzinnej rozmowy to był chłopak, którego poznała na jakimś wydarzeniu kilka dni wczesniej i to ona do niego napisala i zaprosila go tam z kumplami. Niby byli juz znajomymi.

"W związek możesz wejść z pozycji jak facet lub z pozycji gdzie już ci od samego początku bardziej zależy na niej niż jej na tobie..."

Wszedłem z najlepszej pozycji jakiej mogłem. Była posłuszna, sytuacja zaangazowania 30%/70 (mniej u mnie), ale spieprzyłem w trakcie.

@Ludwik XIV
Mylisz sie. Spotykałem się z nią 2 miesiące bez deklaracji, zaczynaliśmy zachowywać się jak para to jej oznajmiłem, że jest moją kobietą. Zadnego glupiego pytania o zwiazek. Ona bardzo tego chciała od poczatku, bardziej niz ja. Ja z początu chcialem ja tylko pukać i nie zalezalo mi na trwalej relacji.

Bardzo dziękuje za dalsze opinie. Widzę, że temat się rozwija i trochę bardziej poznacie sytuacje. Zacząłem związek dobrze, ale mam wrazenie ze spieprzyłem go w trakcie. Fantastyczni ludzie są na tym forum chętni do pomocy Smile

EDIT: Nie uważacie, że problem jest taki, że prowadziłem dobrze relacje przez te 3,5msc i ostatnie pół spieprzyłem totalnie - była to moja wina tzn to jak się zachowywałem - i niestety w takim najmniej odpowiednim momencie pojawili się ogarnięci goście.

syouth
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-06-02
Punkty pomocy: 209

To ja jeszcze dodam kilka rzeczy.

Po pierwsze, uważam że ją mocno idealizujesz, przez co masz przekłamane spojrzenie na całą sytuację. Piszesz, że długo przebierałeś, aż wybrałeś tą, która ma takie a takie dobre cechy, nie patrzy na pieniądze, ma dobry charakter itd... Bardzo możliwe, że rzeczywiście tak jest, ale jest ona po prostu na innym etapie życia niż Ty obecnie, i ona nie czuje potrzeby stabilizacji. Gdybym moją obecną poznał 3 lata temu, to mimo, że z charakteru była by tak samo ułożoną, fajną, bardzo inteligentną osobą, to 3 lata temu ona nie odczuwała potrzeby stabilizacji a facetów traktowała jako rozrywkę, więc nie było by szans na jakąś głębszą relację.

Po drugie, mówisz, że prowadziłeś idealnie relację 3.5 miecha a 2 tyg zaważyły - muszę Cię zmartwić, jak laska traktuje Cię poważnie, to musiałbyś odwalić naprawdę grube sprawy, żeby w tak krótkim okresie czasu ona tak drastycznie zmieniła stosunek do Ciebie. Na ogół laski są naprawdę bardzo cierpliwe w stosunku do facetów w których się zakochały, i często miesiącami czekają na poprawę, nie dając po sobie nawet poznać, że coś jest nie tak. Stąd często potem zdziwione miny facetów jak laska oznajmia, że od pół roku nie czuje się dobrze w relacji Wink.

Ad meritum - nie chcę być złym prorokiem, ale moim zdaniem problemem jest to, że Twoja wybranka nie jest jeszcze gotowa na stabilizację i poważny związek, a relację z Tobą traktuje znacznie luźniej niż Ty. W takiej sytuacji nie ma szans na poważny związek, bo to wymagało by od Ciebie stalowych jaj i włożenia mnóstwa wysiłku w tą relację, żeby zmienić u niej myślenie. A biorąc pod uwagę jakie typy facetów się w okół niej kręcą, i jak już w tym momencie reagujesz, nie dasz rady tego dokonać, a przynajmniej będzie Cię to kosztowało naprawdę dużo nerwów.