Witam Was
Niestety borykam się z problemem zaburzeń erekcji i przedwczesnym wytryskiem. Chciałbym poradzić się osób doświadczonych i takich, który ten problem u siebie zlikwidowały. A więc może zacznę od samego początku. Otóż "wpakowałem" się od 13 roku życia w masturbację i pornografię. Praktycznie dzień w dzień masturbacja i pornografia. Zdarzało się, że masturbowałem się więcej razy za dzień. Czasami zdarzało się, że miałem jakąś przerwe, najdłużej udało mi się wytrzymać jakieś 10 dni, ale ciśnienie było niemiłosiernie i trzeba było sobie jakoś ulżyć i znowu wracałem do punktu wyjścia. W takim stanie trwałem bardzo długo bo do 20 roku życia, później jakoś starałem się to ograniczać. Flmy porno dalej oglądałem, ale już z umiarem, ale masturbacja dalej mną "rządziła. W wieku 21 lat wpadłem w depresje przez prace, praktycznie 3 miesiące to była katorga, praca, dom, sen i masturbacja. Później jakoś się pozbierałem z pomocą rodziny, lecz ciągle gdzieś ta depresja we mnie była, ale normalnie funkcjonowała. W wieku 22 lat poznałem pierwszą dziewczynę. Przy jakichkolwiek próbach pieszczot brak erekcji, a jeśli nastąpiłą to zaraz nastąpił przedwczesny wytrysk. Niestety związek szybko się rozpadł. Masturbacja dalej była obecna i to praktycznie dzień w dzień z małymi przerwami. Później miałem jeszcze inne próby kontaktu seksualnego i kończyło sie to porażką, jak nie brak erekcji to przedwczesny wytrysk. W wieku 24 poznałem swoją obecną dziewczynę, od tego momentu praktycznie wgl nie oglądałem porno( jedynie jak ktoś prześle jakiś krótki filmik na messenger), lecz masturbacja dalej ze mną była. Jakiekolwiek próby podjęcia współżycia seksualnego kończyły się fiaskiem. Pieszczoty genitali przez ubrania kończyły się niekontrolowanym wytryskiem, nie umiałem wgl osiągnąć samej erekcji. Po jakimś czasie poszedłem na terapie seksuologiczną na którą uczęszczam do tej pory. Bardzo mi pomogła mnie zmienić jeśli chodzi o moje wnętrze. Lekarz przepisał mi Sildenafil, działał i to dobrze, lecz przedwczesny wytrysk dalej był. Przepisano mi antydepresant, poskutkował bo wkońcu mogłem uprawiać seks i to długo lecz tych kontaktów za dużo nie było, więcej seksu oralnego. Jak stosowałem sildenafil i antydepresant to praktycznie każdy jakiś kontakt był dobry. Zdarzył się wczesny wytrysk, ale był do opanowania. Co najlepsze na mnie ''okruszek'' tabletki Sildenafilu działa i mam erekcję podczas gry wstępnej.
Lecz ostatnimi czasy odkąd nie biorę Sildenafilu (andydepresant dalej biorę) to prawie każda próba normalnego seksu kończy się porażką. Przy grze wstępnej nie czuje erekcji, może częściowa, ale napewno nie jestem w stanie włożyć penisa odrazu do pochwy. Muszę mówić dziewczynie, żeby mnie popieściła. Jak już dochodzi do założenia gumki jest dramat, erekcja jakby opada, a jak założę gumkę to cyk przewczesny wytrysk.
Dodam, że nie mam problemu zainicjować seksu. Co najlepsze ja ten seks praktycznie cały czas inicjuje bo moja dziewczyna jest wstydliwa, ja cały czas przejmuję rolę prowadzącego.
Co najlepsze jak jest sam seks oralny (bez sildenafilu) to dziewczyna jak robi mi loda to erekcja jest i umie kontrolować wytrysk.
Dodam, że od ponad 3 tygodni nie masturbuję się, jedynie był 2-3 razy seks oralny i 2 próby seksu normalnego co zakończyło się przewczesny wytryskiem i niepełną erekcją. Wgl jakoś czuję od 2 tygodni jakieś spadek mocy, jestem bardzo senny, kiedyś po 6h byłem wyspany, a teraz 8h mi nie wystarcza. Dodam, że pracuje ciężko fizycznie i mam aktywny tryb siedzenia
Od niedawna zacząłem przesłuchiwać nagrań Adepta z jego kursu 
Z góry dziekuje za pomoc. Pozdrawiam
W poprzednich tematach było powtarzane wielokrotnie, proces rekonwalescencji mózgu potrafi zając lata, jak poczytasz yourbrainonporn to zobaczysz że niektórzy potrafią mieć flatline po kilka miechów (kilka miechów bez wzdwodu!).
Także trzymaj się dalej kuracji, po 3-4 miesiącach się poprawi na bank.
Dla świętego spokoju urolog ale to na 100% łeb Ci siada bo się stresujesz.
Co do samopoczucia, energii itp. to tu mogę napisać od siebie - dieta dieta dieta.
Jedz zdrowo, zero słodyczy, dużo białka i zdrowego tłuszczu, zero węgli prostych i będziesz czuł się zajebiście. Do tego oczywiście aktywność fizyczna.
~Mówi się że Twoje hobby to kobiety, dziewczyny i panienki.
~I małolaty, nie zapominaj!
Hej, bardzo możliwe, że leki które pewnie przyjmowałeś pojebały Ci coś w receptorach. Według mnie masz zaburzenia adaptacyjne i powinieneś udać się do psychiatry na diagnozę, sugerując lek o nazwie Trittico CR (trazodon) - bardzo lekki lek, który w swoim wachlarzu działań wzbogaca poziom libido. Niestety zdrowie psychiczne jest często zaniedbywane, przez co potem pojawiają się takie kwiatki.
PS. 13 lat to i tak nie najgorzej
---------
--------
Pomyśl w ten sposób, i tak już nie żyjesz, byłeś martwy od chwili narodzin - jeżeli pogodzisz się z tym, to pogodzisz się ze wszystkim.
Wykonywałeś może badani hormonalne warto czasami sprawdzić czy testosteron nie jest przypadkiem w dolnych widełkach i jak stoisz z prolaktyną i estrogenami.
Tutaj nie potrzeba żadnych lekarzy i leków. Efekt oglądania porno i masturbacji zrobil swoje. Musisz to wszystko odrzucić , minimum po 3 miesiącach powinno byc lepiej a pol roku to optimum. Brak Twojej energii jest spowodowany też przez częste trzepanie. Wypatrzyles sie z naturalnych bodźców przez porno i masturbacje i normalna dziewczyna Cię nie podnieca , teraz musisz oczyścić mózg a to musi niestety potrwać . Pozdro
Poczytaj o nofap. Odstaw całkowicie pornografię. Masturbacja max 2 w miesiącu.
a czy gdy jestes z dziewczyną (w czasie lub po grze wstepnej, ale przed seksem) i zaczniesz sie masturbować np. patrząc na nią, to nadal masz problem z erekcją czy nie ?
Zasady portalu | | Netykieta | Zgłoś nadużyc
Dziękuje za odpowiedzi.
Porno już odstawiłem dawno, ostatnio na stronie xxx byłem może 1,5 roku temu. Co do wzwodów mam też poranne wzwody, ale zdaje sobie sprawę, że przez antydepresant może być troszkę ona osłabiona, ale z tego co mi lekarz seksuolog powiedział, że wszystko siedzi mi w głowie, dlatego też uczęszczam na terapie do seksuologa terapeuty.
Opiszę może też pokrótce 3 ostatnie wizyty z dziewczyną
1. Wziąłem przed przyjazdem dziewczyny dosłownie okruszek sildenafilu. Dodam, że nie miałem wtrysku z 2 tygodnie. Nawet jak był kontakt jakikolwiek z dziewczyną (ubranie jej bluzy) to czułem jak penis robi sie twardy, lecz do seksu nie doszło wgl w ten dzień
2. Był seks oralny (jak ja robiłem minęte nie czułem jakiegoś podniecenia), dziewczyna jak robiła mi loda to erekcja była i wytrysk był pod kontrolą. Co najlepsze nie miałem wtedy wytrysku przez 2 tygodnie
3. Trochę seksu oralnego, ale dziewczyna musiała mnie stymulować ręką żeby zaszła erekcja, czułem, że jakaś tam erekcja jest ale nie na tyle satysfakcjonująca, ale w momencie otwarcia opakowania z prezerwatywą trochę erekcja opadła i jak założyłem gumkę momentalnie wytrysk, którego nie mogłem opanować. Później przy kolejnej próbie jak dziewczyna mnie stymulowała ręką czułem, że jest fajna erekcja, ale momentalnie pojawił się niekontrolowany wytrysk
Co do pytania Adepta, jak nie wezme Sildenafilu to masturbując się przy dziewczynie ciężej mi osiągnąc erekcję i ją utrzymać, a jak wezmę choćby odrobinę tabletki to trochę stymulacji i jest erekcja.
Kurczę nie raz miałem tak, że jak spałem u dziewczyny, rano jak wstaliśmy i zaczęliśmy się przytulać to cyk momentalnie silna i twarda erekcja, lecz nietety nie było seksu bo dziewczyna miała okres, jedynie było ocieranie penisem o jej ciało.
Ostanie badania na testoteron robiłem rok temu i był on wporządku. Również inne badania, które zlecił mi terapeuta było ok, także problem siedzi w głowie.
Na pewno nie mam pokusy wejść na stronę porno. Masturbację odstawiam całkowicie, wiem, że będzie ciężko, ale za błędy trzeba płacić.
Co do odżywania staram się jeść w miarę zdrowo, biorę suplementy diety i chcę wrócić na siłownię, bo wcześniej trenowałem, ale niestety lenistwo mnie dopadło
Z góry dziękuje za pomoc
wszystko wskazuje na glowe, blokady, stres, przejmowanie sie wynikiem itd.
czy masturbujac sie samemu, zamykajac oczy i wyobrazjac sobie tą dziewczynę, jest tak samo jest jak masturbujac sie przy tej dziewczynie w realu?
Zasady portalu | | Netykieta | Zgłoś nadużyc
Na pewno erekcja podczas masturbacji bez dziewczyny jest lepsza niż podczas masturbacji przy dziewczynie. Ale nie raz umiałem osiągnąć przy dziewczynie mocną erekcję np. rano po wstaniu i zwykłym przytuleniu. Ale jak ma dojść do seksu i je gra wstępna to nie czuję (może lekko), że penis chce dojść do erekcji. Jak wezmę choćby troche tabletki Sildenafilu to erekcja w większości przypadków zachodzi.
Dodam, że antydepresant dalej biorę
Lepiej pierw zwalczyć problem z erekcją czy przedwczesnym wytryskiem?
Antydepresant na pewno zmiejsza libido i to bywa ze powaznie.
Ja bym najpierw zadbal o libido bo kontrola wytrysku jest potrzebna pozniej
Jesli masz problem z erekcja (podczas masturbacji) gdy dziewczyna jest obok, a mniejszy gdy jej nie ma obok, to na 100% problem jest ze stresem seksualnym, nadmiernymi oczekiwaniami, obawami "czy mi stanie, czy ją zadowole, czy mi nie opadnie" itp.
Wiec na tym bym sie skupił
Zasady portalu | | Netykieta | Zgłoś nadużyc
Nie mam problemów zainicjować seksu, ani rozebrać dziewczynę, ale w trakcie inicjowania skupiam myśli na penisie, że jeszcze nie chce stanąć. Kurcze nie mam problemów, żeby doszło do tego seksu, umie dziewczynę rozpalić, ale nie ma możliwości, żeby odrazu penisa włożyć do pochwy bo niestety odmawia penis współpracy.
Wydaje mi się, że się nie stresuje, a jednak gdzieś się spinam i brak erekcji.
Same nagrania z Twojego programu rozwiążą problem plus brak masturbacji?
Nie wiem, nie jestem Bogiem, ani nie mam szklanej kuli w mieszkaniu
napewno pomogą, tylko pamietaj że w Twoim przypadku mogą byc zupelnie indywidualne kwestie, nie przewidziane w nagraniach. Wiec ja bym sie skupil u Ciebie kompleksowo po kolei na "diagnozowaniu" i rozwiazywaniu krok po kroku problemow.
Zasady portalu | | Netykieta | Zgłoś nadużyc
Na pewno odstawienie masturbacji pomoże. Kurcze może faktycznie stawiam sobie za bardzo seks na "piedestale" i to, że zaraz ma być silna erekcja i mimo wszystko muszę partnerkę zaspokoić.
Niby czuje luz, a jednak go nie ma, gdzieś w głowie jest jakaś blokada. Wezmę dosłownie okruszek tabletki Sildenafilu i cyk erekcja jest
Zdaje sobie sprawę, że nie jesteś Bogiem Adept
ale mimo wszystko Twoja pomoc jest darem, za co jestem wdzięczny 
Będę odsłuchiwał wszystkich Twoich nagrań i odstawiam masturbacje. Tylko skupiam się na sekie oralnym i zwykłym seksie
spróbuj jakiś booster testosteronu
poprawi libido i erekcję
Póki co zacząłem brać żeń-szeń, zma i witaminy.
Czyli co pozostaje mi całkowicie odstawić masturbację i czekać na efekty?
Wpomagać się choćby małą ilością Sildenafilu przez czas abstynencji od masturbacji?
Dodam, że seks normalny wychodził tylko jak brałem Sildenafil. Bez jakiekolwiek ilości Sildenafilu jest kiepsko z erekcją a jak zajdzie to cyk niekontrolowany przedwczesny wytrysk.
Nie martw się - nie jesteś w tym sam. Ja też jestem na etapie kompletnego flaka i rebootu mózgu... Podobno ma być lepiej
W razie czego wal na priv.
Dzięki za słowa otuchy
Dzisiaj doszło do lodzika. Dziewczyna jak mnie stymulowała zaszła erekcja penis był taki pół sztywny, ale później trochę erekcja osłabła bo zaczęliśmy rozmawiać w trakcie o jej i mojej byłej jeśli chodzi o seks (luźna gadka), ale dziewczyna powiedziała, żeby skupić się na oralu i znowu zaczęła mnie pieścić. Erekcja zaszła praktycznie 100% sztywność. Co najlepsze wytrysk pod kontrolą, ręką jak mnie tylko stymulowała to praktycznie nie umiałem dojść tzn. nie czułem, że wytrysk się zbliża, ale jak już pieściła penisa ustami to już czułem, że wytrysk się zbliża, ale zatrzymywałem partnerkę parę razy w celu treningu zatrzymywania wytrysku.
Dodam, że Sildenafilu nie brałem.
Kurcze gdzieś w głowie jakąś blokada jest, że jak ma dojść do seksu normalnego (bez sildenafilu) to erekcja taka nijaka i przedwczesny wytrysk następuje.
Jest ktoś na forum co przez same ćwiczenie mięśni Kegla opanował kontrolę wytrysku?
Na mnie sildenafil (inventum) - cala tabletka 25mg - w ogole nie zadzialala (tylko raz skorzystałem z takiego wspomagacza).
"ale w trakcie inicjowania skupiam myśli na penisie, że jeszcze nie chce stanąć."
- to nie jest dobre rozwiązanie. Mnie do niczego dobrego nie doprowadziło.
Mocno stresujesz się pracą (zakladam, ze prace, o ktorej wspomniales na poczatku pierwszego postu, rzuciles?) Może czymś innym?
Miesnie Kegla ćwiczę od 3 tygodni (kiedys tez cwiczylem). Eksperymentuję również z medytacją (po przesłuchaniu "Potęgi Teraźniejszości" bardziej się do tego przykładam, praktykuję systematyczniej i regularniej). Jakbyś był ciekawy, z której metody korzystam - https://youtu.be/6fcTHa688vU od 0:00 do ~40:00, bo dalej pojawiają się mocno buddyjskie elementy...
Do tego zacząłem biegać i powiem, że pewne efektym powoli się pojawiają. Nie jestem specjalistą, dużego doświadczenia też nie mam w wielu rzeczach, ale pomyślałem, że zawsze to nowe spojrzenie kogoś z bokum. W razie czego, mogę odpisać na priv.
Jasne, wszelakie informacje pomocne zawsze mile widziane
Polecam zbadać hormony a przede wszystkim prolaktynę, miałem ten sam problem gdy pierwszy raz rzucałem masturbacje i porno to przez kilka miesiecy miałem flatline i dopiero powoli powoli zaczęło wszystko się normować, potem wróciłem do nałogu i gdy rzucałem drugi raz zbadałem sobie hormonyj miałem podwyższoną prolaktynę, poszedłem do Endo prywatnie przypisał mi dostinex wziąłem 2 tabletki i efekt jest taki że nie ma tego flatline, wróciły szybko poranne erekcję itd ale to co porno narobiło w mózgu to tylko czas może wyleczyć
Na pewno muszę iść zrobić badania bo dawno ich nie robiłem.
Kurcze miewam ostatnio poranne erekcje, wiadomo nie dziennie, ale zdarzają się jak i czasem zdarza się mimowolna erekcja w dzień.
Ostatnio doszło do 3 stosunków, 1 w pierwszy dzień, a 2 na drugi dzień. Z tym, że za każdym razem musiała mi partnerka pomagać, żeby osiągnąć erekcje. Co najlepsze w dzień kiedy były dwa stosunki to podczas drugiego stosunku z początku miałem silną i twardą erekcje, ale później przy zmianie pozycji erekcja opadła i praktycznie nie umiałem już później osiągnąć erekcji umożliwiającej penetracji. Partnerka próbowała 2-3 razy stymulować penisa, ale jak już był dosyć twardy to w chwili gdy przestała stymulacji i chciałem włożyć penisa do pochwy to on momentalnie robił się miękki.
Polecam również eurocoma longjack jest to zenszen malezyjski, stała suplementacja wyraźnie podnosi libido oraz wzmacnia erekcję
Z tego co czytałem to niby koreański jest najlepszy na lepsze libido i erekcje.
Ale póki co odstawiłem całkowicie masturbacje i czekam, aż mózg się zresetuje do stanu normalności tzn. Penis będzie reagował tak jak powinien na seks z kobietą
Niby wszystko piszecie okej.
Jeżeli autor posta nie masturbował się 3 razy dziennie, 7 dni w tygodniu to nie wydaję mi się żeby problem leżał tylko w masturbacji i porno.
Podejście zadaniowe, stres, przypomnijcie sobie, czy jak macie stres to Wam stoi?
Nie ma opcji.
Natura tak nas zaprogramowała, że w momencie podświadomego "zagrożenia" walczymy o przetrwanie, a nie przedłużenie gatunku. Na zdrowy rozsądek, nie ma opcji żeby w momencie dużego stresu erekcja się uruchomiła, nawet na Viagrze.
Tak, Viagra ( o ile ktoś nie wie ) nie działa bezpośrednio na erekcję, tylko ułatwia napływ krwi, tzn - wydłuży ją. Jednym słowem jeżeli się stresujesz, ale na chwilę wyłączysz myślenie i stanie to już będzie stał, dlużej niż bez leku.
Przede wszystkim nie podchodz do tematu masturbacji i porno, na zasadzie - o kuurwa mać, nie waliłem konia pół roku, leżę z dziewczyną, a on dalej nie drgnie, będę czekał kolejne pół roku, dwa, 10 lat..
Luz w głowie, nie oglądaj pornografii bo to oszukuje mózg i zwiększa poziom dopaminy... a nawet jeśli sobie "zwalisz" raz na tydzień to nic wielkiego się nie stanie..
Niestety masturbacja była praktycznie cały czas, jedynie czasami robiłem sobie 1-2 dniowe przerwy, parę razy udało mi się wytrzymać niecałe 2 tygodnie, ale później powrót. Ale na szczęście to już przeszłość.
Póki co już prawie 3 miesiące nie masturbuje się, a porno nie oglądam już z dobre 2 lata, jedynie zdarza mi się zobaczyć jakiś zboczony filmik jak koledzy poślą na messenger, ale nie fantazjuje do niego.
Za bardzo podchodze do seksu jak do egzaminu i w mojej głowie jest przekonanie, że ma mi już stać, nawet przy grze wstępnej, czy nawet jak robię minete partnerce. Dodatkowo jeszcze włącza się stres. Wydaje mi się, że gniew na partnerkę robi też swoje, że jest taka bierna w seksie. Ja jej muszę mówić żeby mi pomogła osiągnąć erekcje i pokazywać wszystko
No i wyszło jaka jest przyczyna.. nie masturbacja i pornografia, a stres.. nie myśl o erekcji, nie musi Ci od razu stać przy grze wstępnej, a już szczególnie jak "uruchamiasz" partnerkę dłuższy czas.
Erekcja pojawi się samoistnie, gdy zaczniesz się skupiać na przyjemności.
Niech zgadnę - zaczynasz myśleć o erekcji, potem czujesz, że przecież Ci w ogole jeszcze nie stanął, zaczynasz się pocić? Zapomniałeś już dawno, że za moment laska Ci będzie obciągać, co z reguły jest przyjemne..a myślisz już tylko " o kurwa właśnie mam flaka, wstyd" - jak takie myśli Ci towarzyszą w trakcie seksu, to możesz nie walić konia do końca życia, usunąć messengera, żebyś przypadkiem filmu "dla dorosłych" nie obejrzał.
Przeczytaj jeszcze raz co napiseś, przecież to absurdalne, że w ogóle wspomnialeś, że o tym, że zdarza Ci się obejrzeć zboczony filmik.
Kolego, od Ciebie bije stres, tu jest problem.
Wyluzuj, nie naciskaj parnerki bo ona to wyczuje, baw się seksem.
Spróbuj oszukać siebie i wmów sobie, że "tej nocy do niczego nie dojdzie" zobaczysz wtedy,że Ci stanie - wyjdz z założenia, że nic na siłe, przełam bariere, a dalej już z górki.