Niestety zamknięta.

Osobiście uważam, że rejestracja powinna być wznowiona jak najszybciej, bo wykruszyły się zasoby ludzkie i przydałoby się, żeby wpadł ktoś wartościowy.

A dlaczego czat jest zamkniety?

Za duże tam emocje się jeszcze tliły Bynajmniej pozytywne Wrócił czat raz to wróci i znowu.

Akurat Ty możesz czatować na pewnej sferze:) Tylko tam znowu minichat okupują ci sami. Podzielili sobie torcik Mówiłem, że im chodziło o władzę i wpływy. Porozdawali między siebie mody. Nikt z nowych nie dostał Naturalnym było, jak chcieli odejść to do Tyaba, ale tam by władzy nie otrzymali:D Tyle ode mnie na ten temat, ale chciałem, by ludzie wiedzieli co się za tym wszystkim kryje

Rozumiem☺

Ale przedszkole się tutaj zrobiło japierdole hahahahha wielkie puasy chcą dupy uwodzić w klubach a spinają się o zjedzenie kupy i najlepiej żeby się wszyscy po dupciach głaskali, bo krytyka jest be O zgrozo

Budowac kilka lat, zburzyc w kilka dni.

Wam się wszystkim nieźle w głowach po przewracalo te całe kolczowanie to jedno wielkie gówno. Które zmusza do analizowania wszelkich decyzji zamiast instynktownego działania. W moim mniemaniu to robi z współczesnych chłopaków większe pizdy niż są. Te fejsy srejsy i inne portale które wypompowuja im mózgi. Wy też przesiadujecie tutaj i tracicie cenny czas gdzie mogliście po prostu praktykować i doświadczać. Nic tak nie uczy jak błędy a te wasze porady tylko mieszają im w głowach.

Gwoli wyjaśnienia niektórym
To ja byłem tym, który sprowadził Mr.Snoofiego w szeregi moderatorów i ani razu tego nie żałowałem. Życzyłbym sobie, żebyście mieli tyle sukcesów w życiu, ogarnięcia, weny twórczej i umiejętności pomocy innym co Mr. Snoofie. Nie wiem ile z Was niektórzy mają lat, ale my- stara ekipa portalu albo dobiegamy 40tki, albo jak ja już ją przekroczyliśmy.
Ja, osobiście nigdy nie czułem się żadnym PUA, a słowo uwodziciel wzbudza we mnie śmiech, nie zaś powagę. Priorytetem w moim życiu nie są ani internetowe fora, ani ilość zaliczonych lasek- od kilku lat jestem żonaty, szczęśliwy w swoim związku z kobietą, której nigdy nie zdradziłem ani nie zamierzam. Jeśli wolicie słuchać jak poznawać dziewczyny i jesteście-niektórzy z Was stare byki- na etapie zagadania do drugiego człowieka, to Wasza sprawa, widać jesteście nieśmiali, zagubieni w dzisiejszym świecie. Nie czuję się ekspertem w analizach, z której strony podejść do kobiety i co do niej mówić z prostej przyczyny- nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ani tego nie analizowałem. Zwyczajnie podchodziłem, rozmawiałem a one dawały mi do siebie kontakt albo i nie. Ot, wsio. Za to dziwnym trafem, jestem szczęśliwym małżonkiem, mam pracę którą uwielbiam, naprawdę nie czuję że pracuję bo robię to z przyjemnością, bardzo przyzwoicie zarabiam, stać mnie na wiele rzeczy i nie czuję się zmęczony.
O ile jestem w stanie zrozumieć że dla nastoletniego źrebaka, sukcesem jest goła baba albo zamoczenie, to już jestem przekonany, że dla mężczyzny, priorytety winny być nieco inne, i tylko dlatego tutaj przez lata byłem. Jeśli nie wierzycie, dowiecie się tego za kilka, kilkanaście lat.