Witam wszystkich ostatnio byłem u dziewczyny, z która sie spotykam wszystko łądnie pięknie odprowadziła mnie na tramwaj, miałem jej dać znać jak wróce, no i nie dałem ponieważ zablokowali mi konto na komórce, a była juz późna godzina koło 2:30, wiec poszedłem spać, po 4 dniach, odzywam sie do niej, a ona pretensje o to, że nie dałem jej znaku zycia i , ze co chwile sie budzila w nocy i sprawdzała czy jej odpisałem w tą noc, problem w tym, ze ja nie spodziewałem sie, ze ona tak bedzie sie martwic o mnie -.- pisałem jej, ze mialem zablokowane konto no i na potwierdzenie to zaznaczylem, ze pakiet inter juz u niej mi nie dzialal i ble ble, ze nikt mnie nie porwal, ale ona i tak robi problem z dupy i teraz mi pisze "Teraz to juz nie bede sie wiecej martwic o Ciebie. Ogolnie to nie wiem co musialbys zrobic zebym przestala sie gniewac" czaicie to ? nie zrobilem tego specjalnie, a ona jest mega na mnie zla z tego powodu, dacie jakies rady jakbyscie sie zachowali w takiej sytuacji ? Typowo dziewczyna zachowuje sie jakbym byl z nia w zwiazku -.-
"Teraz to juz nie bede sie wiecej martwic o Ciebie. Ogolnie to nie wiem co musialbys zrobic zebym przestala sie gniewac"
Ja bym powiedział "A ja wiem - nic ;)". Dobrym tekstem pojechała jak jakaś gimbusiara.
Ale to wszystko zależy od tego jaka masz ramę i czy byłeś kluseczką i nagle chcesz być maczo - skoro z tak błahej sprawy zakładasz temat na forum, to chyba oboje wiemy którą opcję mam na myśli.
Z drugiej strony skoro mówiłeś jej, że dasz znać to nie rozumiem czego tego nie zrobiłeś rano i nawet sorry by wystarczyło. Z trzeciej strony skoro tak się strasznie martwiła, że cie dzikie świnie zjadły to dlaczego w ogóle się nie odzywała później? Jakby naprawdę tak strasznie się martwiła to zamiast gapić się w telefon wieczorami po prostu by zadzwoniła czy wszystko ok. Wygląda bardzie jakbyś zranił jej dumę nie odzywając się. Ale co ja tam wiem, to tylko gdybanie.
kluseczką ? do tej pory miałem wszystko pod kontrolą, dziewczyna jest wpatrzona we mnie jak w obrazek, nie wpadłem w żadną ramę przyjaciela uwierz mi
Nie nie mi nie chodzi o kluseczkę w znaczeniu ramy przyjaciela, tylko człowieka który wpadł w jej ramę i ona pociąga za sznurki. Jeśli tak nie jest - good for you, ale dziwne dla mnie jest to, że aż założyłeś temat z takiego powodu.
Ona robi z igły widły i chce tak przeramować sytuację, żebyś się czuł winny haha . Na mnie się kiedyś panna "wkurwiła", że po spotkaniu z nią poszedłem z przyjacielem na pączka, a jej to nie kupiłem hahah . Więc to tak jak w Twoim przypadku zwykła ściema !
Pokaz ze masz w dupie jej focha i zachowuj sie normalnie, (tak jak wczesniej).
Takie gówna lubią same przechodzic ;dd
Żyj tak, jakby jutra miało nie być
o to moja odp "a ja wiem - nic, pisalem CI jak wygladala sytuacja, wiec po co teraz ciagniesz dalej ten temat, jak sie tak strasznie martwilas, to zamiast budzic sie w nocy i gapic sie w telefon, po prostu moglas zadzwonicz czy wszystko ok, mozesz sie cale zycie gniewac, skoro tak CI na tym zalezy i jest to tak wazne w tej chwili, tylko nie wiem jaki to ma sens, ale ok" po czym odpisa;a "dobra, koniec tematu i nastepna wiadomosc "W sumie z tym, ze nie wiem czy musialbys zrobic zebym przestala sie gniewac nie pisalam zupelnie powaznie. Troche zbyt na serio to wziales" nie wiem co teraz mam o niej myslec, wydawala mi sie calkiem w porządku a tu takie gierki, fakt to ona sie bardziej stara niz ja i moze to ja boli
No i świetnie jej odpisałeś, sama prawda wyłożona logicznie, a dziewczyna powalona brakiem argumentów! Teraz twoja decyzja czy chcesz się bawić w jej gierki czy nie. Każda laska stosuje podobne gówna, ale jak widzę wiesz jak to odbijać więc jeśli chcesz to sobie poradzisz.
Haha no i wyszła klasyka gatunku. Musiała się chwilę zastanowić jak tu odwrócić kota ogonem, żeby i tak wyszło, że ty jesteś zły. No to po prostu stwierdziła, że szanowny pan poczucia humoru nie ma.
Mam taką bekę z tego, że byś mi nie uwierzył Tyle razy już to widziałem, a nigdy ich pomysły nie przestaną mnie zaskakiwać.
Szacunek, że ci jaja nie uschły. Jesteś chyba pierwszym gościem, który dość dosłownie potraktował rady z forum i zaaplikował je w życie. Jak wyjdzie zobaczymy