Zmieniłem ostatnio pracę, w której totalnie nie mam doświadczenia. Mam problem z pewną błahą rzeczą. Otóż pracuje w tzw. Open space - wiadomo , wiele biurek w 1 pomieszczeniu i masa ludzi. Między innymi zajmuje się zdobywaniem klientów w każdy możliwy sposób, również telefoniczny. I tu jest problem. Strasznie krępuje mnie kiedy jest cisza , a ja nawijam + naokoło mnie ludzie z potężnym doświadczeniem. Mam wrażenie , że każdy mnie slucha , a wtedy moja rozmowa staje się bardzo nienaturalna i kosztuje mnie to wtedy trochę nerwów. W poprzedniej pracy byłem sam w biurze i to nie był dla mnie problem, mimo że nie przepadam specjalnie za rozmowa przez telefon z obcymi. Jakieś rady jak to pokonywać , bo poki co nie jest nic lepiej . Nie liczę na magiczna radę , bo takiej nie ma ale może o sposoby , żeby jakoś zacząć sobie radzić w bardzo niekomfortowej dla mnie sytuacji.
Zmieniłeś miejsce pracy, a co za tym idzie - zmiana otoczenia i nawyków. Daj sobie trochę czasu aż przyzwyczaisz się do tego stylu funkcjonowania. Pozostali pracownicy wykonują te same czynności i myślę, że mają kompletnie w dupie o czym Ty w danej chwili rozmawiasz przez telefon. Rozluźnij się, a wtedy praca będzie dla Ciebie bardziej atrakcyjna.
Sadze ze poprostu za bardzo sie przejmujesz otoczeniem.Rob poprostu swoje i nie przejmuj sie opinia innych.Wtedy ci bedzie sie latwiej rozmawialo.☺