Każdy człowiek to bardzo złożona istota, ale ja zaraz zacznę filozofować, jak mnie tak będziesz prowokować… ;P
Nie chcesz ich sprowadzać do roli rzeczy (bolca), bo to nudne. To bardziej taka tymczasowa sztuczka umysłowa. Po prostu pamiętaj, że w momencie, gdy za bardzo idealizujesz kogoś do tego stopnia, że Cię to sabotuje i paraliżuje, warto sobie przypomnieć, że to zwykły duży chłopiec, który najchętniej pobawiłby się teraz cyckiem i cipeczką. Po prostu zdarzyło mu się, że jest przy tym nieco bardziej przystojny/przebojowy/whatever.
Btw. przestań sobie gadać, że coś jest jakąś wadą. Powtarzasz jakieś zasłyszane pierdoły, a to najczęściej opinie jakichś mało wnikliwych cymbałów.
"nie siedzę w nowoczesnych trendach i kierunkach intelektuaknych"
— Nie siedź. Jeśli masz coś wynieść wartościowego z tej strony to niech to będzie to: odłącz się od ula.
"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler
hmmm... Dwa aspekty zastanawiające, odniosę się do nich po ogarnięciu porannej rzeczywistości - ostatnie godziny uświadomiły mi, że potrzeba mi snu bardziej niż bolca
"pamiętaj, że w momencie, gdy za bardzo idealizujesz kogoś do tego stopnia, że Cię to sabotuje i paraliżuje, warto sobie przypomnieć, że to zwykły duży chłopiec, który najchętniej pobawiłby się teraz cyckiem i cipeczką" - fakt, czasem łatwo o tym zapomnieć, a takie podejście ułatwiłoby pewnie sprawę na zasadzie wykluczenia setek dylematów związanych np. z opcją "podejść czy nie / odezwać się czy poczekać aż zrobi to inna strona". Z myślą, że to głównie biologia uderzam na tym rzeczonym parkingu z pytaniem "sorry, ruchasz się może troszeczkę, czy mam cię dalej bajerować?" i po pięciu sekundach mam jasną informację zwrotną
<żart> tak naprawdę dużo w tym racji (mimo że to uproszczenie powinno trochę krzywdzić mężczyzn). Najlepiej zatem wyluzować, zaryzykować i przekonać się co będzie.
"przestań sobie gadać, że coś jest jakąś wadą. Powtarzasz jakieś zasłyszane pierdoły, a to najczęściej opinie jakichś mało wnikliwych cymbałów. " Aha, a kto tu wczoraj wyjechał z przesadnym romantyzowaniem jako czymś niepożądanym?
"odłącz się od ula" - to zdaje się być najtrudniejsze w całej tej sytuacji. Tej i każdej innej.
"sorry, ruchasz się może troszeczkę, czy mam cię dalej bajerować?" xD
- ja używam dużo seksualnych aluzji w żartach i po tym widzę, czy facet jest wyluzowany, czy się krępuje.
"(mimo że to uproszczenie powinno trochę krzywdzić mężczyzn)" - nie wiem o co Ci chodzi. Ja tak tego nie odbieram. Każdy ma w sobie te tzw. wewnętrzne dziecko, tylko społeczeństwo nas tresuje, że mamy być wszyscy poukładani i poważni.
"przestań sobie gadać, że coś jest jakąś wadą." - rozwijam:
Nie możesz łazić po świecie i afirmować sobie i wszystkim wokół, że masz same wady! (Po co to robisz? Chcesz uwagi pocieszycieli?) Po pierwsze, to autosabotaż i utrwalanie niskiej samooceny. Potem będziesz coś chciała zrobić zeżre Cię stres, bo nie wierzysz w siebie. Po drugie, to czy coś jest wadą zależy od kontekstu. W jednym kontekście jakaś cecha jest wadą, w innym jest zaletą. Ty tam zjechałaś się za to, że nie potrafisz uprzedmiotawiać ludzi - serio? Wada? Z resztą, nie utożsamiaj się z tym, że masz stałe cechy. Zamiast tego, myśl, że się rozwijasz, uczysz, a cechy to tak naprawdę NAWYKI. Np. NA RAZIE masz skłonność do idealizowania, ALE uczysz się strategii, by tego nie robić, itd.
"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Post się dodał jeden pod drugim.
EDIT: albo i nie. czekaj, coś jest nie tak. Dobra, coś namieszałam, ale to co miało być i tak jest w poście wyżej, więc można usunąć.
"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
Każdy człowiek to bardzo złożona istota, ale ja zaraz zacznę filozofować, jak mnie tak będziesz prowokować… ;P
Nie chcesz ich sprowadzać do roli rzeczy (bolca), bo to nudne. To bardziej taka tymczasowa sztuczka umysłowa. Po prostu pamiętaj, że w momencie, gdy za bardzo idealizujesz kogoś do tego stopnia, że Cię to sabotuje i paraliżuje, warto sobie przypomnieć, że to zwykły duży chłopiec, który najchętniej pobawiłby się teraz cyckiem i cipeczką. Po prostu zdarzyło mu się, że jest przy tym nieco bardziej przystojny/przebojowy/whatever.
Btw. przestań sobie gadać, że coś jest jakąś wadą. Powtarzasz jakieś zasłyszane pierdoły, a to najczęściej opinie jakichś mało wnikliwych cymbałów.
"nie siedzę w nowoczesnych trendach i kierunkach intelektuaknych"
— Nie siedź. Jeśli masz coś wynieść wartościowego z tej strony to niech to będzie to: odłącz się od ula.
"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler
"pamiętaj, że w momencie, gdy za bardzo idealizujesz kogoś do tego stopnia, że Cię to sabotuje i paraliżuje, warto sobie przypomnieć, że to zwykły duży chłopiec, który najchętniej pobawiłby się teraz cyckiem i cipeczką" - fakt, czasem łatwo o tym zapomnieć, a takie podejście ułatwiłoby pewnie sprawę na zasadzie wykluczenia setek dylematów związanych np. z opcją "podejść czy nie / odezwać się czy poczekać aż zrobi to inna strona". Z myślą, że to głównie biologia uderzam na tym rzeczonym parkingu z pytaniem "sorry, ruchasz się może troszeczkę, czy mam cię dalej bajerować?" i po pięciu sekundach mam jasną informację zwrotną
<żart> tak naprawdę dużo w tym racji (mimo że to uproszczenie powinno trochę krzywdzić mężczyzn). Najlepiej zatem wyluzować, zaryzykować i przekonać się co będzie.
"przestań sobie gadać, że coś jest jakąś wadą. Powtarzasz jakieś zasłyszane pierdoły, a to najczęściej opinie jakichś mało wnikliwych cymbałów. " Aha, a kto tu wczoraj wyjechał z przesadnym romantyzowaniem jako czymś niepożądanym?
"odłącz się od ula" - to zdaje się być najtrudniejsze w całej tej sytuacji. Tej i każdej innej.
"sorry, ruchasz się może troszeczkę, czy mam cię dalej bajerować?" xD
- ja używam dużo seksualnych aluzji w żartach i po tym widzę, czy facet jest wyluzowany, czy się krępuje.
"(mimo że to uproszczenie powinno trochę krzywdzić mężczyzn)" - nie wiem o co Ci chodzi. Ja tak tego nie odbieram. Każdy ma w sobie te tzw. wewnętrzne dziecko, tylko społeczeństwo nas tresuje, że mamy być wszyscy poukładani i poważni.
"przestań sobie gadać, że coś jest jakąś wadą." - rozwijam:
Nie możesz łazić po świecie i afirmować sobie i wszystkim wokół, że masz same wady! (Po co to robisz? Chcesz uwagi pocieszycieli?) Po pierwsze, to autosabotaż i utrwalanie niskiej samooceny. Potem będziesz coś chciała zrobić zeżre Cię stres, bo nie wierzysz w siebie. Po drugie, to czy coś jest wadą zależy od kontekstu. W jednym kontekście jakaś cecha jest wadą, w innym jest zaletą. Ty tam zjechałaś się za to, że nie potrafisz uprzedmiotawiać ludzi - serio? Wada? Z resztą, nie utożsamiaj się z tym, że masz stałe cechy. Zamiast tego, myśl, że się rozwijasz, uczysz, a cechy to tak naprawdę NAWYKI. Np. NA RAZIE masz skłonność do idealizowania, ALE uczysz się strategii, by tego nie robić, itd.
"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler
a co tam wysmarowałaś, ze chcesz usuwać?
btw ciekawy wątek
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Post się dodał jeden pod drugim.
EDIT: albo i nie. czekaj, coś jest nie tak. Dobra, coś namieszałam, ale to co miało być i tak jest w poście wyżej, więc można usunąć.
"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler