Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Rozstanie, oszustwo i chęć powrotu i zachowania twarzy

15 posts / 0 new
Ostatni
Marcin96
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-05-26
Punkty pomocy: 1
Rozstanie, oszustwo i chęć powrotu i zachowania twarzy

Cała sytuacja jest strasznie złożona i skomplikowana. Kilka tygodni temu wracaliśmy ze znajomymi z urodzin koleżanki. Moja dziewczyna miała spać w domu ale podczas powrotu powiedziała że źle się czuję i nie chce spać w domu. Ja byłem umówiony z kilkoma znajomymi lecz powiedziałem że może spać u mnie w takim razie. Nagle mój przyjaciel, a właściwie eks przyjaciel, zaproponował że może spać u niego(mieszka sam), zapytałem się dziewczyny czy chce, powiedziała że jasne i stwierdziłem że spoko, ufam jej, ufam mu, wszystko będzie dobrze, dobrze sie zachowałem. To był duży błąd. Bardzo jak się okazało ja to zabolalo. Dodam że ma w tym roku 18 lat ja 21 i byliśmy rok ze sobą. Ona i ja byliśmy najszczesliwsi na świecie, byłem jej pierwszym chłopakiem lecz wiedzieliśmy że to właśnie to. Była dziewczyna mojego przyjaciela(tego u którego spala moja ex), poprosiła mnie o spotkanie. Okazało się że będąc w rodzinnym mieście, weszła na fb mojego kolegi i zobaczyła że do siebie piszą, ona ze ja zajebałem, że ja to boli że już nie jest tak samo. Mówiła mi że moja ex i mój ziomal się świetnie rozumieją i dogaduja. Gdy się dowiedziałem, oczywiście chciałem to sobie wyjaśnić zadzwoniłem do niej, powiedziałem że bardzo się na niej zawiodłem że szczerze nie powiedziała przede wszystkim mi o problemie. Miałem na myśli to że może mój przyjaciel i ona mogli coś do siebie poczuć, zarywac w jakiś sposób, więc po oczywiście emocjonalnej i pretensjonalnej rozmowie z moją dziewczyną, poszedłem do ziomka to wyjaśnić. On powiedział mi że ona bardzo to przeżywa że nie wie jak się do wszystkiego odnieść i że ja to zabolało że spala u niego a nie u mnie. Dziewczyna mi napisała że to już nie to samo i napisała mi najbardziej bolesną rzecz jaka może usłyszeć, spełniony i zakochany na zabój facet, czyli że kocha mnie ale miłością platoniczna :/. Pojechałem do niej, powiedziała mi że zastanawiała się nad Rozstaniem ale ze dajmy sobie czas, sprawdźmy co i jak i wtedy zobaczymy. Ocipialem. Nie wiedziałem jak się zachować. Czy się zdystansowac czy właśnie na odwrot, tak przejebanie mi na niej zależy. Mieliśmy jechać razem z tym ziomalem i moja ex do naszego wspólnego znajomego na melanz 2 dni później po całym fakcie. Ona stwierdziła że nie jedzie bo jak będziemy tam w 3 to będzie bardzo nieznacznie i niekomfortowo. Mi powiedziała żebym jechał a ona pójdzie do koleżanki. Cały czas nalegala, twierdziła że mi to dobrze zrobi i ze ona u tej koleżanki też będzie się zajebiscie bawić. Problem polega na tym że melanz u naszego kolegi przypadal w dzień naszej rocznicy. Stwierdziłem że zachowam się jak mężczyzna(mając na uwagę również perypetie ostatnich kilku dni) i ze zostane z moim najlepszym przyjacielem w domu, i po północy pójdę do tej koleżanki żeby powiedzieć mojej ex że ja bardzo kocham. Spotkaliśmy się było emocjonalnie, byłem u nich którykolwiek bo chciały zostać same. Dziewczyna powiedziała że mnie kocha że dobrze się zachowałem, że jest szczęśliwa. Na następny dzień miała wrócić do domu. Od rana gdy do niej pisałem, mówiła mi że źle się czuję że ma kaca i wgl, ja jej mówię że to melanzu i żeby sobie coś zjadła nasila się itp. Ta od razu napisała że jej nie rozumiem że nie wiem o co chodzi i wgl spierdalaj. Stwierdziłem, dobra, nic na siłę dałem jej luz. Koło 19 gdzie powinna być już w domu zacząłem do niej dzwonić. Nie odbiera. Dzwonię do koleżanki,która mi mówi że już dawno od niej wyszła. Pierwszy raz taka sytuacja żebym nie wiedział co z nią, gdzie jest, zacząłem strasznie się martwić.zadzwoniłem do jej siostry czy może nie wróciła do domu. Ta mówi że jej nie ma i ze jej nie widziała. Zadzwoniłem jeszcze raz do koleżanki mojej ex a potem stwierdziłem że kij, zadzwonię do tego ziomka. On powiedział mi że nie wie gdzie jest i ze on siedzi w domu i nie wie o co chodzi. Po godzinę w końcu do mnie zadzwoniła i powiedziała że miała na uszach mp3 dawno była już w domu tylko wyszła na spacer z psami. Ok wszystko jasne, lekko ja opierdolilem i koniec tematu(była sroda).Mieliśmy spędzić nasza rocznicę w piątek ale jeszcze w środę mi napisała że jedzie wtedy do babci i ze nie da rady. Znów mnie to zabolalo i byłem strasznie ocipialy. Do babci jednak nie pojechała, ja miałem zmianę w pracy od 19 umówiłem się z nią na kawe. Dodatkowo miał być nasz wspólny przyjaciel, ten do którego mieliśmy iść na domowke. Gdy przyszedłem dałem jej róże, widziałem że coś jest nie tak z moim Ziomkiem bo dziwnie się na mnie patrzył. Poszedłem do pracy oni do mnie przyszli i poszli się spotkać z innymi znajomymi gdzie ja zostałem w pracy. Minęło kilka godzin zadzwoniłem do niej jak tam ona najebana jak bela mówi że wraca do domu. Po godzinę dzwonie znów i pytam się jak tam a ona ze dalej siedzi ale zaraz się zmywa i do mnie zadzwoni. Gdy zadzwoniła po 30 min zacząłem dla be ki pytać o takie rzeczy w stylu : kochasz mnie? Kocham i w końcu : chcesz mieć chłopaka? Q ona mówi że co ? Że co to za pytania i wgl. Podniosło mi się ciśnienie, chcesz mieć chłopaka tak czy nie? Tak tak oczywiście. Kamień z serca przez te kilka ostatnich dni uprawialismy sex, wiec miłość platoniczna wydawała mi się zażegnana. W końcu było dobrze. O godzinie 2 w nocy wchodzę na snapchata i widzę że wśród grona znajomych jest mój ex przyjaciel i zobaczyłem że trzymają na sobie nogi. Wkurwiony poszedłem na melanz na którym była moja ex i stwierdziłem że sobie to wyjaśnię. Moja koleżanka jak mnie zobaczyła to pijana powiedziała mi że jutro jak tylko spotkam się z Martyna(czyli z moją dziewczyną) to ona mnie zostawi. Okazała się że kolega z którym wcześniej się widzieliśmy też to wiedział. Ocipialem, cały mój świat legl w gruzach. Kocham ją bardziej od siebie, dodałbym za nią wszystko. Powiedziała o tym fakcie kilku osobom, bliższym i dalszym znajomym a ci nie mieli serca mi o tym powiedzieć. Nastepnego dnia szedłem jak na sciecie. W ręku miałem prezent na rocznicę, kwiatka i list. Gdy ja zobaczyłem od razu przeszła do rzeczy, godnie z przyjalem rozstanie nie dałem jej dojść do słowa i stwierdzilem że skoro ona w stosunku do mnie nie była szczera to nie chce słuchać jej wyjaśnień. Do tego ziomka miałem problem. Dzień później pojechałem sobie z nim to wyjaśnić. Chciałe mu wyjebal strasznie ale stwierdziłem że to głupota, że ona nie chciała żebym to zrobił. Powiedziałem że jest frajerem bo się na mnie wystawił, popierdolili swojego przyjaciela czyli mnie, kłamał prosto w twarz. Okazało się że wtedy kiedy nie wiedziałem gdzie jest Martyna okazało się że była z nim i wtedy stwierdziła że się che rozstać że mną. Cierpialem, ona dzwoniła ja miałem wyjebane. Chciała mnie przeprosić za to że zaangażowala wszystkich tylko nie mnie. Odciolem się na 2 dni wyłączyłem tel wyłączyłem fb. Powiedziałem wszystkim ze wyjechałem. Nie wiedziałem komu ufać. W międzyczasie oni się widzieliśmy moimi znajomymi pili sobie wódkę, śmiali się. Gdy się dowiedziałem napisałem do niego ze go rozpierdol jak go zobaczę. Nie da się kogoś tak nienawidzić jak ja jego. Cały czas utwierdzal mnie ze w stosunku do niej nie miał żadnych planów a relacje mają czysto kolezenska.0 kontaktu, ocipialem napisałem do mojego najlepszego przyjaciela że go przepraszam i ze juz sobie z tym nie radzę. Wylądowała na 2h w psychiatryku i musiałem przekonać psychiatre że chce żyć i ze cieszę z życia. Gdy wyszedłem ze szpitala ona napisała mi sms że musimy się spotkać, musi mi wszystko wyjaśnić. Ola lem ja wieczorem zaczęła dzwonić i w końcu odebrałem. Powiedziałem jej ze nie jestem gotowy na spotkanie a ona ze musimy że wszystko musi mi powiedzieć. Po 2 dniach zgościem się, wiedziałem że ona też cierpi. Sam straszne się zmeczylem. Rozmawialiśmy 4h ona mi powiedziała że już nie chce związku ze mnie kocha ale to nie to że mnie uwielbia a gdy zapytałem się o tego pajaca, powiedziała mi że nie wie jaka chce mieć z nim relacje. Powiedziale jej to co mi leży na sercu że mnie skrzywdzila, że on ją krzywdzi i kanałem jej zakończyć z nim jakąkolwiek relacje. Ten człowiek jest strasznym egoistom nie zależy mu na nikim tylko na nim.Martyna zaczęła do mnie pisać, rozmawialiśmy o głupota chyba o pierdolach o wszystkim co o czym rozmawialiśmy w trakcie związku. Nie mówiłem jej już ze ja kochamnie prosiłem o powrót. Powiedziałem jej nawet ze gdyby chciała do mnie teraz wrócić to bym się nie zgodził. Dzień później ja spotkałem przyszła do mojej pracy( pracuje w znanej knajpie w Krakowie gdzie przychodzi mnóstwo moich znajomych) Mój kumpel z nią rozmawiał. Martyna unika wszystkich bo się boi tego co jej mają do ppowiedzenia. Nie wiedziałem jak się zachować więc przywitałem się a nastepnie zacząłem jej unikać. Po kilku godzinach przyszła do baru i rozmawialiśmy, potanczylismy chwilę. Pojechała do domu. Potem z nią pisałem , dzwoniła do mnie itp. Wczoraj się z nią spotkałem żeby oddać jej słuchawki. Po kilku minutach normalnej rozmowy jak debil zapytałem się czy tęskni. Ta zaczęła mi mówić że nie chce o tym rozmawiać ze słyszała od znajomych ze rozmowa z nią daje mi nadzieję i ze cały czas chce do niej wrócić. Powiedziała że myślała że rozmowa z nią pomaga mi. To mnie zabolalo właśnie to że rozmawia tylko dlatego że widzi ze jestem słaby. Od tego momentu nie mam z nią kontaktu.staram się jak mogę mieć na nią lekko wyjebane. Aha powiedziała mi jeszcze ze ona już po prostu nie potrafi.

-od razu wziąłem się za siebie,ćwiczę czytam, zarabiam hajs , staje się coraz to bardziej ogarnięta osobą. Myślę że to jest problem od 3 msc nie miałem pracy i żyło mi się super. Cokolwiekby się nie działo miałem ją.
-jest malolata, pierwszy związek nie wiedziała jak się zachować, jest to zrozumiałe poniekąd
- Chciałbym oczywiście do niej wrócić i to jest problem. Przeczytałem strasznie dużo o związkach, o miłości. Nawet książkę Shopenhauera przeczytałem.
-Cały czas zachowuje się tak jak inni chcieliby żebym się zachował
-na prawdę byliśmy przeszczesliwy ja i ona.

Pytanie.

Co mam zrobić?
Jak mam się zachowywać?
Jaki powinien mieć w stosunek do niej
Co zrobić żeby ona do mnie wróciła?

Wiem że to ona musiąść wykazać inicjatywę.

Pomóżcie proszę, więcej szczegółów napisze potem,starałem się to wszystko jak najbardziej uprościć

Marcin96
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-05-26
Punkty pomocy: 1

Więc doradz m proszę co powinienem zrobić i mieć w glowie

Rafał89
Portret użytkownika Rafał89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Czy to ważne?

Dołączył: 2012-11-11
Punkty pomocy: 835

Czytałem tylko komentarz, ale skoro ona Cię zdradziła to na cholerę Ci taka szmula? Trochę szacunku do siebie. Znajdź sobie godną Ciebie kobietę.

Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie

ann39
Portret użytkownika ann39
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Płock

Dołączył: 2017-02-10
Punkty pomocy: 453

Zdradziła cię, okłamywała. Ja pierdole. Jaki powrót ?

Chłopie, laska ma 18 lat. Do czasu jak zdecyduje o swoim życiu zmieni jeszcze bolca z 10-20x
Ty masz 21 ! Jesteś w doskonałej sytuacji, tez zacznij szukać nowej dziewczyny. Podstawą do zapomnienia jest całkowicie odcięcie i zrozumienie że dałeś z siebie wszystko, to ona wzgardziła i nie uszanowała.

Nie będziesz z taką kobietą do końca życia.
Dodatkowo dodam że skoro tak masz to polecam znaleźć inną, jeszcze ładniejszą a zobaczysz różnice i zapomnisz o smutkach.
Może tak być że jestes porzywiącany, wszyscy jesteśmy ludźmi ale jak zrozumiesz istote tego że ona wzgardziła a ty zdobędzisz nową, jeszcze ładniejszą do swojego boku to wtedy sam się będziesz śmiał jak mogłeś być taki głupi

Zlooty
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 25
Miejscowość: Małkinia

Dołączył: 2012-10-14
Punkty pomocy: 823

Teraz zachowujesz się jak wariat, dosłownie, która Panna zechciała by niezrównoważonego kolesia? Ogarnij się, ogarnij emocje, przestań szaleć, wypisywać, dzwonić. Przede wszystkim do niej ale również do jej siostry, koleżanek, kolegów.
Musisz ochłonąć, zebrać świeżych myśli, odpocząć. Solidnie się zrelaksować.

Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.

TenGłos
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Zachodniopomorskie

Dołączył: 2017-05-26
Punkty pomocy: 10

Co mam zrobić?
- Najlepiej wróć do psychiatryka, niech Cię odizolują od wszystkiego na dwa tygodnie obserwacji, ochłoniesz, przemyślisz, nikt Ci w głowie nie będzie mącić.

Jak mam się zachowywać?
-Ustalić sobie twarde zasady, zero kontaktu, praca nad sobą, wykorzystaj ten ból do samorozwoju.

Jaki powinien mieć w stosunek do niej.
-Ja swoją ignoruję, a jednocześnie buduje siebie i staram się otwierać na nowe przygody, szczególnie z kobietami dużo flirtować.

Co zrobić żeby ona do mnie wróciła?
-Nic. Gdy staniesz się atrakcyjny w oczach innych kobiet, gdy będą się z tobą dobrze bawiły, lans dojdzie i do Twojej ex, masz być wyzwaniem. Zajmie to dużo czasu, tak dużo że ona już dla Ciebie nie będzie miała żadnego znaczenia bo będą inne, lepsze, z którymi będziesz miał czystą kartkę papieru do zapisania.

Wiem że to ona musiąść wykazać inicjatywę.
-I przyjdzie taki czas że wykaże, a Ty powiesz NIE i ona będzie żałowała i prosiła o szansę, a Ty będziesz wiedział że mówiąc NIE robisz najlepszą rzecz jaką możesz zrobić.
Ale teraz potrzebujesz zrobić porządek z sobą!

_________
shortestpopolsku.blogspot.com

ListenToYourHeart
Portret użytkownika ListenToYourHeart
Nieobecny
Wiek: 32
Miejscowość: pl

Dołączył: 2010-12-03
Punkty pomocy: 290

Ona Cie olewa a Ty jej jeszcze kwiaty kupujesz i latasz za nia. Niestety to tak nie działa jak na filmach.

Wjebałes się w szambo i jestes zbyt emocjonalny to jest tak pojebana wada u facetów.
Musisz się uspokoić nie rób wszystkiego tak pochopnie przemys czy to co robisz jest dobre dla Ciebie
Musisz zrozumieć żeby był związek między wami, dwie osoby musza to chciec. Ona spotyka się z Twoim kolegą a Ty jej jeszcze mówisz o powrocie? Mnie by to obrzydzało kurestwo

Przecież na pewno stać Cie na inną dziewczynę.
Ty będziesz za nią ganiał ona Cie biedzie olewała, bo czuje że na każde pstryknięcie się zjawisz jak taka zabaweczka.

Spróbuj pokazać się w towarzystwie innych kobiet, zobaczysz jakie będą zmiany. Albo znajdź grupkę ludzi których ona nie zna i zacznij z nimi spędzać czas.

Pokaż jej że jesteś szczęśliwym facetem nawet wtedy gdy jej nie ma

Pewnego dnia obudzisz się i okaże się, że nie ma już wystarczająco dużo czasu na zrobienie wszystkich rzeczy, które zawsze chciałeś zrobić. Zrób je teraz.

Marcin96
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-05-26
Punkty pomocy: 1

Napisze wam jutro rozwoj sytuacji dokaldnie.
Na chwile obecna popierdolilem ja.
Jutro idę porozmawiać z tym Ziomkiem bo on chce mi wszystko wytłumaczyć.
Jaki powinienem mieć w takim razie stosunek do niego?
Skrzywdzil mnie , zmanipulowal moja kobietę, poleciał ze mną w chuja, kłamał ale teraz gdy wie że jak go spotkam to mu rozwala ryj, chce ze mną porozmawiać i wszystko mi wyjaśnić czarno na białym. Nasi znajomi muszą wybierać między mną a nim a to przeczy tym co muszę zrobić a

Marcin96
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-05-26
Punkty pomocy: 1

Jak powinienem się w stosunku do negocjacji zachować?
Wiem że jest mu z tym zle i ze żałuję i chciałby odbudować jakąkolwiek relacje między nami.
Mógłbym w sumie na to przestać ale chcę wyjść z twarzą.
Co do niej to napisala że ma tego dość ze ma dostęp tego że mówię wszystko innym i to w swojej wersji. Napisała żebyśmy nie mieli kontaktu w ogóle bo to powoduje same zle konsekwencje.
Dalej mi na niej zależy ale właśnie mam na nią wyjebane, nie zamierzam się już starać brać w to i myślę że czas pokaże. Panowie ona mnie nie zdradziła fizycznie tylko emocjonalnie. Odpisałem jej ze zrobiła ze mnie potwora i to że zachowuje się jak wariat wynika z tego że zrobiła ze mnie tego wariata. Napisałem jej ze kiedy w końcu będziemy mogli normalnie porozmawiać czy to będzie za miesiąc czy za pół roku to to zrobimy ale napisałem jej ze się na niej zawiodłem i ze poleciała ze mną w chuja na maksa. Kilka dni temu przesłałem się z 2 dziewczynami w trójkącie. Chciałem zobaczyć czy jak to zrobię z fajnymi ładnymi laska mi to czy chociaż trochę przestanie mi zależeć i się ogarnę. Nie pomogło następnego dnia miałem już moralniaka. W tą sprawę zaangażowalem za dużo osob bo myślałem że tak będzie dobrze. Staram się odbudować to co ze mnie zostało,po rozstaniu schudłem 8 kg i ćwiczę cały czas, więc za niedługo będę na prawdę zajebiscie wyglądał.
Nie chce do niej wrócić teraz, to znaczy chce ale wrócić do tej osoby z którą byłem przed tą akcją.
Chcę być cały czas w jej głowie żeby zrozumiała i żeby stęskniłem się za tym co miała. Nie chce żeby mnie totalnie popierdolili po czymś takim gdyż czuje się jak niewartościowe gowno. To by mi bardzo odbudowano ego, odczuł bym duży ból bo chciałbym jej wtedy odmówić ale wiem że dla własnej satysfakcji chce to osiągnąć.

Muszę się dowiedzieć jak tego dokonać. Skoro byłem dla niej atrakcyjny i najważniejszy to chce z powrotem żeby się mną interesowała.
Obiecałem sobie ze teraz będę ją ignorować.
Moi znajomi z którymi miała dobry kontakt właśnie go z nią tracą. Musi się ogarnąć i ja też.

Chcę jej na każdym kroku pokazywać jak wielka strata dla niej jest to że ze mną nie jest.

Muszę ogarnąć z tym kolegom wszystko tak żeby właśnie sam dobrze się czuć ze sobą.
Forum mi polecił znajomy, przekonując mnie ze chcecie na prawdę szczerze pomoc i jesteście w stanie to zrobić.
Będę się starał jak najlepiej naswietlic ta cała sytuację, informując was o dalszym przebiegu zdarzeń.

Na pewno jeszcze nie raz się z nią spotkam czy to na melanzu czy to gdzieś na mieście. Wiem jedynie ze musze ja ignorować ale być dla niej jednocześnie miły. Po prostu jej do siebie nie dopuszczać.
Nie mam problemu z laskami ale jedyna relacje jaka chciałbym mieć to czysto kolezenska. Nie chce dupy na pocieszenie, według mnie to nie w porządku.

Tak totalnie szczerze to kocham ją ponad wszystko. Wiem że będę teraz niesamowicie nieszczęśliwy ale nie mogę tego pokazywać.

Moim celem jest to żeby ona chciała do mnie wrócić. Oczekuję tego jak niczego innego. W międzyczasie rozwinę się tak bardzo jak tylko się da.
Muszę się skupić na sobie i tego dokonać bo siedzenie i plakanie w poduszkę jest totalnie bezcelowe i nic nie zmieni.

Doradzcie mi panowie, skoro wiecie co mam teraz w głowie i jak się mniej więcej czuje to chciałbym jakiegoś supportu.

Marcin96
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-05-26
Punkty pomocy: 1

Proszę napiszcie coś bo znowu staje się mentalnym gownem

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

przecież ci napisali!!! ostatni był ListenToYourHeart... Czegoś nie zrozumiałeś, czy chodzi ci o to, zeby ktos ci przytaknął?

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Zlooty
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 25
Miejscowość: Małkinia

Dołączył: 2012-10-14
Punkty pomocy: 823

Stary nie ma "jej z przed akcji" i nigdy nie będzie. Nie da się przymknąć oka na niektóre akcje i udawać, że się nie wydarzyły.
Marcin kurwa, ona robiła Cię w chuja, spotykała się z innymi, kłamała i chuj wie co jeszcze.
To nie jest kandydatka na dziewczynę chyba, że na jedną noc i tak traktuję ją Twój kumpel.
Co tu jeszcze chcesz wyjaśniać z nimi? Kumpel rucha Twoją kobietę, spotykają się za plecami i teraz zgrywa kumpla i chce Ci wszystko opowiedzieć, pytam po co?
Wiele gorzały jeszcze wypijesz, Panien przeruchasz, dyskotek odwiedzisz zanim zrozumiesz, że to zwykła szmata była a nie miłość Twojego życia.
Zluzuj majty, przestań analizować i roztrząsać tą sytuację. Masz cel być zajebistym? Zajmij się tym. Poświęć temu myśli i czas. Pokaż im wszystkim!
Na Boga tylko nie odpierdalaj maniany więcej. Nie pisz do niej, do tego typa.

Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.

vioqo
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2015-10-16
Punkty pomocy: 477

Wszystko zaczyna się :byliśmy najszczęśliwsi na świecie blablabla.... Co to za pierdolenie. Ona ma 18 lat(kurwa mać panny w takim wieku same nie wiedzą czego chcą i jeszcze kilka bolców muszą dostać , żeby coś zaczely kumac), Ty masz 21. Przeruchasz jeszcze 30 panien , a takich ,,wielkich miłości " przeżyjesz jeszcze od groma. Wiem , że targają Tobą emocje , ale to co jest teraz to nie miłośc , a toksyna która wyżera Ci mózg. Zluzuj , miej w nią wyjebane - tak , to łatwo się mówi , ale to najlepszy sposób. Zrozum , nic z tego nie bedzie. I zmieniaj się dla siebie , a nie po to żeby ona coś zobaczyła. Do kogo chciałbyś wrócić , do Panny która zrobiła Cię w chuja ? Gdzie Twoja godność Marcinie ?