Mam pytanie...
Interesował się ktoś z was podróżowaniem przez autostop?
Interesują mnie autostopowiczki. Dwie pieczenie na jednym ogniu - podróżowanie i seks.
Ale jest problem, nie wiem jaką strategię obrać.
Czy od razu działać, urabiać?
Czy poczekać jak stosunki się unormują, panna poczuje się pewnie?
I wiadomo, jak będzie kicha to można sporo popsuć.
Cześć, ja jeżdżę sporo autostopem na koncie mam ok. 20tys km to mogę się wypowiedzieć.
Byłem na 2 tripach autostopowych z dziewczynami z internetu, czyli na fb są grupy autostopowe gdzie jest pełno postów typu szukam kompana/kompanki. I muszę powiedzieć że wszystko zależy na jaką osobę się trafi. Za pierwszym razem było mega spoko i dało radę coś ugrać, za drugim dziewczyna wzięła swój namiot bo wolała spać osobno. Ale że jechaliśmy na duży zlot autostopowy to na miejscu inna się znalazła
Stawiała duży opór?
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Nie idź tą drogą, chyba że chcesz zyskać oskarżenie o próbę gwałtu. Autostopowiczki często po prostu szukają kogoś, kto je gdzieś podwiezie, a nie seksu...
Nie zrozumiałaś mnie. Chodziło mi o wspólne wypady organizowane przez grupy.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Nie wolno podrywać autostopowiczek. Dziewczyna siedzi z tobą, zamknięta w samochodzie, bez możliwości natychmiastowego oddalenia. Każda gadka trochę bardziej ofensywna, będzie dla niej koszmarem, a ty ostatnim burakiem.
Po podwiezieniu możesz zaprosić na kawę i wtedy uderzyć.