Cześć, pytanie. Miałem dobrego kumpla, z którym od kilku lat utrzymujemy mocno sporadyczny kontakt na fejsie. Nie utrzymujemy za bardzo kontaktu od mojej przeprowadzki - jako jedyny znajomy ma do mnie ''daleko''. W tym roku wkleiłem mu jakiś śmieszny obrazek, odpisał na to że zaprasza na ślub O_O Zaskoczyło mnie to więc odpisałem, że spoko, dzięki, wpadnę, ale tak po przemyśleniu wydaje się to mi trochę dziwne i chyba lekceważące, traktując mnie chyba jak jakieś popychadło. Do tej pory zawsze byłem zapraszany osobiście, lub poprzez zaproszenie pocztą, ewentualnie telefonicznie a potem pocztą. Wydaje mi się, że na fejsie to można zaprosić kogoś na piwo... Naszą wspólna znajomą zaprosił normalnie, wizytując ją ze swoją przyszłą żoną. Poszlibyście na to?
Jak slub to zaproszenie musi byc. Ja jak sie widzialem z przyjacielem, to mi dal zaproszenie osobiscie. W sumie to z tego co pamietam to obydwoje mi dali. A mieszkamy od siebie jakies 900km.
Nie wiem jaki uklad mieliscie, ale to troche dla mnie dziwne. Tak troche traci myszka, moze kumpel mysli, ze sypniesz szeklem.
Cukierka nie chce. Mam juz ich troche.
CZYTANIE I BIEGANIE
Przyczyna syfu w Twoim życiu, drogi kolego, jesteś Ty sam, a nie to, co Cię otacza. Choć to wszystko znajduje się w ruchu pozostaje niezmienne...
"oddany facet, nie zakochany głupiec"