Siema. Otóż mam do Was takie pytanie. Jestem z dziewczyną ponad rok. Ostatnio przed przypadek ogarnąłem, że pisze smsy z jakimś gościem. Co o tym sądzicie? Nigdy nie zawiodła mojego zaufania aż do teraz, gdzie zacząłem mieć mieszane uczucia. I jeszcze jedno. Ostatnio zostawiła włączonego fejsa, no i włączyłem wiadomości a tam jakaś gadka z gościem (innym niż przez sms), o coś ją zapytał, no i nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie "buziaczki", które zwróciły moją uwagę i dwuznaczności tzn. ona coś mu odpisała, a on napisał, że nie drogo, tylko 2 buziaki, a ona, że jak będzie grzeczny, a on, że zawsze jest grzeczny, a ona, że ona musi to ocenić, a on zapytał a co będzie jak dobrze wypadnie, a ona, że zobaczymy. Mam nadzieję, że jakoś zakumacie o co mi chodzi. Chcę znać wasze zdanie na ten temat. Dodam, że nigdy jej nie kontrolowałem, nie sprawdzałem ani nic, aż teraz tutaj takie coś.
Dzięki i pozdrawiam.
No to już taki flircik więc chujowo. Szkoda, że jej zaglądasz w smsy i fejsa bo to znak braku zaufania. Zostanę pewno zrugany, że jestem naiwny bo ja nigdy czegoś takiego nie zrobiłem. No ale skoro, źle się z tym czujesz to poobserwuj jeszcze i jak nadal będą takie oznaki to pogadaj z nią i zakończ relacje jak ewidentnie przesadzi. A powiedz mi jak wam się układa między wami, jest spoko czy się wypala ostatnio, może szuka nowych emocji bo u was jakoś nudno czy coś. Napisz coś więcej. Bo tak to wróżenie z fusów troszkę...
Dla mnie by była do odstrzału. Od smsków się zaczyna, potem będzie jakieś potajemne spotkanie i tam to już róźnie może być. Jak laska jest wkręcona w relację z jednym typem to innych ma gdzieś, a nie szuka wiatru w biodrach.
---------
Nigdy porażka. Zawsze lekcja.
Co do tego potajemnego spotkania, to nie musi się spotykać z nimi za moimi plecami, bo od początku stycznia widzi się z jednym i drugim codziennie, razem będą przebywać na szkoleniu do końca kwietnia. Smsy zobaczyłem przypadkowo jakieś 2 tygodnie temu gdzie były 4 od jednego gościa, a w jednym "no to ja już uciekam spać kochanie ty moje papa". Wszystkie wysłane do niego usunięte, jak z nią o tym rozmawiałem to stwierdziła, że mu nie odpisywała. Powiedziała, że napisał do niej "kochanie ty moje" bo mają tam zgraną paczkę i tak się do siebie zwracają, że to jej dobry kolega ale nie nadaje się on do związku, i że raz się rozpłakał jak jej się żalił o jakichś problemach, dlatego się tak zżyli. Miała również wtedy z nim połączenia, czyli rozmawiali jak jechała do mnie pociągiem z koleżanką. Wczoraj do mnie przyjechała i dziś już z ciekawości ogarnąłem jej smsy i sporo smsów od tego koleżki, żadnego wysłanego do niego, i niektóre odebrane od niego podejrzewam, że usunięte, bo czasami nie pasowały do siebie kontekstem rozmowy. Dodam, że przed sytuacją, kiedy to 2 tygodnie temu przez przypadek to zobaczyłem nie miałem nigdy obaw ani myśli, teraz mam wątpliwości. No i dziś ogarnąłem fejsa a tam rozmwowa opisana wyżej. Z tym, że z tym gościem pierwsza na fejsie.
Jak nam się układa? Myślę generalnie, że dobrze. Wiadomo, zdarzają się sprzeczki, zdarzały się kłótnie, emocje potrafię jej dać, rozmowa nam się czasem na tygodniu przez tel nie klei ale tłumaczy się ona tym, że codziennie wstaje o 5;00 na szkoleniu, cały dzień mają zajęcia a spać chodzi koło 22;00, to jeszcze jestem w stanie zrozumieć. Tylko niepokoją mnie te smsy cholera...
Nie wiem sam co myśleć. Jeszcze dodam, że widzimy się co tydzień. Czasami chodzi zamyślona, co też dziwnie wygląda, po prostu buja w obłokach. Muszę to przemyśleć...
Wiesz szczeze trochę w życiu przeżyłem a z tym światem uwodzicieli spotkałem się od października i wiele się nauczyłem i wykorzystałem spotykałem się nawet z kilkoma dziewczynami które miały chłopaków nawet ponad rok związku uwierz mi zawsze zaczynało się to od takich smsow i nie kończyło się na gadce o pszczolach i co najlepsze ci goście czasem też wpadali na różne smsy naszczescie te dwuznaczne (u ciebie padło papa kochanie gdyby nie chciała to on by się nie odważył a jak by się odważył to tylko raz bo mogłaby go moment usądzić) i wiesz wciskały im różny kit a oni wiezyli bo pewnie chcieli teraz pytanie czy chcesz wieżyc bo tak łatwiej no bo jak twój ukochany aniolek mógłby z innym, wiem może i zabolalo ale prawda boli twoja dziewczyna już ma taki a nie inny charakter jest kochliwa ale... Ja kiedyś zastanawiałem się która z moich dziewczyn mogła mnie zdradzić teraz zastanawiam się która ile razy hehe
Po roku związku najwidoczniej brakuje jej emocji, których szuka gdzieś indziej. Szykuje się ewidentnie do przyprawienia Tobie rogów. Zakończ to.
W mojej przeszłości spotkałem się z sytuacją, w której moja ex próbowała nawiązać bliższą relację z kolesiem; ten z kolei miał ją gdzieś. W takich sytuacjach można olać sprawę.
Gorzej gdy i facet i Twoja ciagną do siebie. To totalna oznaka braku szacunku, olej panienkę.
Postaw na szczerą rozmowę. Napisz do niej/zadzwoń że musicie się spotkać i poważnie porozmawiać. Przedstaw jej swoje spostrzeżenia i że bedziesz musiał ją zostawić. Ważne są powody. Niech wie, że przez jej zasmarkane zachowanie MOŻE Cię stacić. Daj jej trochę czasu, po rozmowie wyjdź i zostaw ją z jej emocjami.
-------------------
"Zostaw ją lepszą."
Jeśli już decydujesz się na sprawdzanie smsów i fb to rób to po cichu. A ewentualne wiadomości kopiuj. I reaguj w momencie, gdy coś znajdziesz bo widzisz, że laska zaciera ślady. Możesz użyć keyloggera, wtedy panna może kasować do oporu
nie wiadomo co gorsze, kontrola czy nieświadome życie z rogami na głowie
oczywiście od flirciku do randki sporo brakuje, ale jednak smród zostaje
ja osobiście wstrzymałbym się z ruchami i czekał na rozwój sytuacji oraz jej zachowania (jej nagłe ochłodzenie, schowany telefon, przekładane spotkania, nieobecność itp.)
sam musisz wiedzieć jak jest między wami
they hate us cause they ain't us
Porozmawiałem dzisiaj z nią i póki co będę ją obserwował. Telefonu nie chowa nigdy, nic nie ukrywa. Jestem skłonny jej uwierzyć, że po prostu się kolegują. Sam kiedyś sobie misiowałem i kochaniowałem z jedną koleżanką dla jaj, po prostu się tak cały czas do siebie zwracaliśmy, a nas do siebie nie ciągnęło. O zdradę jej nie podejrzewam, bo prawdy mi nie powie jak to zrobiła, a jak jej to zarzucę to mogę zjebać wszystko. Nigdy przed tą sytuacją nie dała mi powodów do zazdrości. Powiedziałem jej, że nie chodzi mi o tych konkretnych gości, ale niech się postawi w mojej sytuacji gdyby miała przeczytać coś takiego to zobaczy jak Ja się ppczułem. Przeprosiła, czekam co będzie dalej.
ale to zjebałeś
miałeś obserwować, a nie wywalać kawę na ławę ...
teraz nawet jak coś będzie to i tak nie wyczujesz, bo włączy maskowanie chyba że w momencie jak już będziesz do odstrzału
they hate us cause they ain't us
ziomek z całym szacunkiem, ale jesteś za bardzo w porządku w stosunku do niej - to nie jest proporcjonalne
"Jestem skłonny jej uwierzyć, że po prostu się kolegują. Sam kiedyś sobie misiowałem i kochaniowałem z jedną koleżanką dla jaj, po prostu się tak cały czas do siebie zwracaliśmy, a nas do siebie nie ciągnęło. O zdradę jej nie podejrzewam, bo prawdy mi nie powie jak to zrobiła, a jak jej to zarzucę to mogę zjebać wszystko."
- szukasz dla niej usprawiedliwienia, ona nie ma ma oporów przed flirtem z innymi.. z resztą łatwo wyczuć czy laska piszę z kimś dla jaj, czy w celu opróżnienia tych jaj. Jeżeli masz wrażenie,że ta ich "rozmowa" - nie była "śmiechowa" - tylko pełna dwuznaczności,podtekstów- to właśnie tak było.. wtedy zastanów się nad sensem związku, albo sam zacznij sobie szukać takich "koleżanek" - oczywiście nie tylko do pisania,pewny jestem,że jeśli najgorsza opcja się sprawdzi, to na jej smsach się nie skończy
Czerwone światełko... na razie nic nie wspominaj, ale bądź gotów by odejść w każdej chwili...