W sumie zakładam ten temat bo jestem ciekaw co mogłem zrobić źle, a sam nie jestem pewien co poszło nie tak bo to dość dziwna sytuacja. Ogólnie dziewczynę poznałem przez internet, sporo czasu głupiego pisania i w końcu umówiliśmy się na spotkanie. Jako ze były wakacje czas oczekiwania na to spotkanie był trochę dłuższy. Spodziewałem się ,że kontakt umrze w oczekiwaniu na to spotkanie ale jednak tak się nie stało. Ona im bliżej spotkania tym bardziej się nakręcała na nie. No i w końcu się udało pojechałem do niej (zaprosiła mnie na tydzień do siebie, do miejscowości oddalonej od mojego miasta o 2 godziny drogi). Ogólnie wiem ze na odległość to lipa jakakolwiek relacja ale kto by odmówił tygodnia z nieznaną dziewczyną która ci się podoba ? No i ogólnie tydzień spędziliśmy bardzo miło. Przytulanki, całowanie, spanie ze sobą (seksu nie było nie ten typ kobiety). Potem jak wracałem do siebie odkleić się nie mogła itd. Po powrocie z dnia na dzień stawała się co raz bardziej oschła, aż w końcu kontakt umarł całkowicie na tyle ze miała problem odpisać. Ja oczywiście nie będę za nią latał wydzwaniał i wypisywał. Skąd mogła nastąpić taka zmiana nastawienia?
Nikt Ci tego nie powie. Jedyne co możesz zrobić, to zrozumieć że się odezwałeś, a ona przestała na to reagować. Powiedzieć sobie głęboko w duchu - ok, nie reaguje to nie reaguje i to tak zostawić. Na nic nie czekać. Żyć dalej. Pogódź się z tym, że się nie odezwie.
Wiem, że nie takiego czegoś mogłeś się spodziewać, ale to chyba jedyna właściwa odpowiedź na Twoje pytanie, bo cokolwiek "nie poszło", to tak właściwie wie tylko ona, może wydedukować tylko ona a to mogło być cokolwiek. Dodam, że uważam że jeśli byłaby zainteresowana to by nie zaprzestała kontaktu, więc nie łap się nawet na to, że ona Cię jakoś "testuje"
A może po prostu coś ma z internetem i nie ma możliwości się odezwać.
Nie ten typ kobiety xd Ok to powiedz jaki to typ kobiety ? porządna , seks po slubie tak ? Moim zdaniem przyczyna zerwania kontakty byl brak seksy na który liczyła. Nie umiałeś sie do tego zabrać.
Brak seksu ?!?!? Panna zaprasza Cie na tydzień do siebie, a Ty jej nawet nie wyruchałeś ? Noż kurwa. Czemu niektórzy żyją w jakiejś chorej iluzji, że ,,ta to jest porządna, ona nie jest łatwa". Każdej lasce chce się ruchać tak samo jak i nam. I z każdej, nawet z tej pozoru mega porządnej laski jest mega latawica. Założe się, że ta Twoja inna niż wszystkie byłaby walona w każdą dziurę już pierwszej nocy, gdybyś umiał się za to porządnie zabrać. No i teraz wielka zagadka czemu się nie odezwała... Zabrałeś się za nią jak pies do jeża i teraz te pole przeora ktoś inny.
A kto powiedzial ze nie probowalem? Nawet po alko nic nie szlo zdziałać. Okej zaprosila mnie na tydzien ale ni chuja blo przebic sie przez sciane bo byla strasznie nieśmiała a jak już coś próbowałem to byla odmowa. To nie tak ze pojechalem bez celu, ale ciagle non stop sie pilnowała i nic wiecej nie dalo sie zrobic.
Pytanie jeszcze jak wyglądały te Twoje próby. Czy to aby nie było bardziej coś w stylu: „ej, co byś powiedziała na to, ale oczywiście jak nie chcesz to trudno, ale tak sobie pomyślałem, taka luźna propozycja, może byśmy dzisiaj uprawiali seks? Nie? Okey, rozumiem” xD
Każda dziewczyna jest do wyruchania w przeciągu tygodnia, a jeśli jeszcze dochodzi kwestia odległości i tego, że przed kolejnym spotkaniem może minąć trochę czasu, to był Twój obowiązek, aby ją odpowiednio przebolcować. Jeszcze nie tak dawno miałem podobne iluzje jak Ty. Byłem na trzech randkach z laską, po których ona wyjezdzala na 3 tygodnie za granice na jakiś obóz. Na trzeciej randce też jej nie przeleciałem tłumacząc sobie, że jest dla niej jeszcze za wcześnie, bo gdzieś tam hamowała moje ręce, więc poprzestałem na całowaniu. Dziś już wiem, że jakbym z aktualnym doświadczeniem znowu miał taką okazje jak wtedy, to uprawialibyśmy seks na 100%, wystarczyło być bardziej zdecydowanym... Aha, no i oczywiście jak już wróciła z obozu, to więcej nie udało mi się z nią umówić, stała się oschła dokładnie tak samo jak Twoja „wyjątkowa” dziewczyna
Nie mówię ze to na pewno idealnie rozegrałem. Moglem cos zjebac dlatego zastanawiam sie co zeby nie popełniać kolejny raz tego samego błędu . Haha nie spokojnie nie pytalem tylko działałem. Dotyk całowanie po szyi itd ale jak juz szlo dalej zabierała mi rece. Nawet dalej gdy powtarzałem bylo podobnie. Probowalem na rozne sposoby ale ciagle byla sciana .
Temat zalozylem zeby ktos mi otworzył oczy i powiedzial co moglem zle zrobilem. Moze za malo naciskałem. Badz co badz teraz wiem ze bardziej bym naciskał i jeszcze bardziej cos sprobowal podziałać.
Jeśli kobieta zaprasza do swojego domu i jest sama, to wiedź że coś się dzieje haha
Też kilkunastu takich sytuacji nie wykorzystałem w swoim życiu z braku doświadczenia i patrzenia przez pryzmat `ona taka nie jest` każda kobieta chce się kochać i to zaproszenie, pocałunki itp było tego dowodem że miała na to ochotę. Faceci czasem sobie nie zdają sprawy z tego że kobiety to zboczone bestie które mogły by z łożka nie wychodzić
Jeśli nie robisz sobie jaj to dlaczego nastąpiła taka zmiana nastawienia ?
Napisałeś "(seksu nie było nie ten typ kobiety)." Pozbądź się myślenia kategoriami to nie ten typ kobiety, bo każda kobieta lubi seks, a nawet bardziej od facetów. I jak ona zaprosiła Cię do siebie na tydzień, to na pewno nie po to, żeby rozmawiać o poezji.
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
Odpowiedzi pod tym tematem mogłyby otworzyć oczy wielu facetom na tej planecie.
A do autora - to oczywiste, większość będzie brać Ci ręce. Żadna nie chce wyjść na łatwą. Dopóki jakoś histerycznie nie zareaguje, to możesz próbować. Jeśli by serio tego nie chciała, to by inaczej zareagowała. Jak Ci bierze ręce, to "odłóż" jej dłonie tam, gdzie były. Powiedz spokojnym i niskim glosem "zostaw" i kontynuuj.
No niestety panie,egzamin oblany. Jakby nie chciala seksu to by z kolezanka spedzila ten tydzien a nie z toba a to ze ci dawala opor to normalne. Chyba przez internet byles troche inny niz na zywo.
odległość niszczycielem związków, każdy CI to powie
|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|
Czyli widocznie musialem to zle rozegrac. Moze mialem zle spojrzenie troche na sprawe. Dzieki Pany. Na szczescie tego kwiatu to pol światu i sa tez inne co maja i czekaja.