Witam, poznałem na imprezie laskę 23 lat, taka sympatyczna blondynka.
Dobry raport, taniec też jej się podobał.
W weekend pisaliśmy i dzwoniliśmy do siebie, widać zainteresowanie po jej stronie było.
Po weekendzie w poniedziałek umówiliśmy się na spotkanie na kawę w centrum niedaleko mnie, po powrocie wstąpiliśmy do mnie na krótkie obejrzenie moich zdjęć z wakacji. Ona od razy wyskakuje, żebym sobie nie wyobrażał niczego, nie jest łatwa itp. Ja mówie, ok nie jetem taki, też nie jestem łatwy 
Skończyło się, że odwiozłem ją do domu, potem całus w usta na pożegannie.
Następnego dnia (wtorek) spotkanie w parku na rolkach, fajnie się rozmawiało. Na koniec powiedziała że dobrze jej ze mną i miło się spędza czas (ła, potential friend zone xD).
Trzecie spotkanie w czwartek, u mnie w domu na oglądanie filmu.
Wysyłała sporo sygnałów, ale długo zwlekałem z pocałunkiem. W końcu doszło do namiętności i pieszczot, potem raz ja odpuszczałem pieszczoty raz ona. Ostatecznie odwiozłem ją do domu, do niczego nie doszło. 2 dni wcześnie pisała mi o erotycznych snach, na co ja też że miałem z nią sen, że zlizuję z niej gorącą czekoladę z jej ciała. Potem mówiła, że nie mogła zasnąć bo wyobrażała sobie to scenę.
Więc niby wszystko szło dobrze i..
Przyszedł weekend, w piątek w smsach było coś czuć. Pojechała z koleżankami do Torunia. Po powrocie dzwoniłem, była zajęta. Potem pisze do mnie z uśmieszkiem i proponuje spotkanie w parku koło niej. Przyjeżdżam i mówi że cieżko jej teraz w życiu, ma w pracy faceta z którym była i teraz działa na nią toksycznie. Ja mówię, że nie chce być tym 3cim. Pora się wycofać i wrócić za jakiś czas do tematu?
Jak myślicie?
Uwaga !!! odszyfrowuję:
"teraz działa na nią toksycznie" - Wie, że jest chu***, ale jej się podoba
tadam
~ Uczucia tych, których przestaliśmy kochać, są zawsze śmieszne.
Na filmie już spokojnie mogłeś ją robić. Zazwyczaj jak jest "film" u mnie i się spotykacie, to oboje wiecie, że będzie seks.
też powtarzam do znudzenia, że masz kilka sztuk w kręgu, a nie jedną, tutaj smętne teksty to dzwonisz do następnej, to jak z truskawkami, kupujesz kilo a wybierasz i tak te najbardziej czerwone, resztę zostawiasz dla plebsu
they hate us cause they ain't us
Idziecie oglądać do ciebie zdjęcia, ona że nie jest łatwa a Ty to łykasz i czaisz się jak melepeta, potem powtórka na filmie, no jest i friendzone, czy tam looserzone.
Poza tym jak ona Ci pisze że miała z Tobą sen, to po chuj jej piszesz że Ty też miałeś i jeszcze w szczegóły wchodzisz... "Ja też" wywal na przyszłość ze słownika. Sam nie wiem co jest z tym zwrotem, ale ma mocno negatywną moc, zdradza że chcesz się komuś przypucować.
------
"Każdego dnia, w każdym momencie dokonujesz wyboru, który może odmienić twoje życie" - Biegnij Lola Biegnij
Ulrich, świetne porównanie
No tak, staram się mieć zawsze 1-2 koleżanki w kolejce 
Falcon, racja mogłem na filmie, bo była otwarta i bezpośrednia. Potem napisala to w smsie żebym się tak nie czaił i od razu całował. Więc panna była chętna. Za rzadko takie spotykam
Dziubson - sprostowanie, najpierw ona życzyła mi w smsie erotycznych snów, a potem jej opowiedziałem ten niby mój z czekoladą i ona miała te swoje wyobrażenia.
A co dalej z tą panną?
Hmm dalej? Umów się, zafunduj jej emocjonalną bombę
Pokaż jej w sobie nowego faceta, niech pomyśli, że w Tobie jest jeszcze dużo do odkrycia i nie może tego teraz przekreślić, musi uwierzyć, że chce złapać tego króliczka, ale uwaga nie może być pewna, że go na pewno złapie 
Jeśli łyknie haczyk to dobrze to później rozegraj, jeśli nie to możesz już sobie dać spokój 
~ Uczucia tych, których przestaliśmy kochać, są zawsze śmieszne.
A wiec tamten kolega ją olał. Pisała do mnie smsy, potem ją pocieszyłem, rozweseliłem po weekendzie. Zaczałem schodzić na smsy seksualne, jak ją sobie wyobrażam w piżamce wieczorem, spodobało jej się, potem ona pytała o ulubione pozycje seksualne, mamy te same!
Shit tekst. Choć ma ogromną ochotę na seks. A dziś piszemy o seksie a ona nastepny sms: obejrzymy u Ciebie Gwiezdne Wojny (fanka). Ja: pewnie, zapraszam. Ona: tylko nie licz, że Ci dam 
Wszystko co pisała było z uśmieszkiem więc wiadomo o co chodzi..
Wczoraj wieczorem sie nakrecila, ale powiedziala ze mi nie da
Będzie u mnie dziś wieczorem, w sumie sama się wprosiła.
Drugiej okazji nie zmarnuje, bo powiedziała że to nie friend zone jeszcze ale potrzebuje nie mysleć o tamtym i chce przerwy.
Znacznie mniej gadania o seksie, wiecej dzialania. Z odpowiednim podejsciem powinno Ci sie dzisiaj udac zakisic ogorasa. Powodzenia!
Witam, za drugim razem skupiliśmy się bardziej na sobie, widziałem już od wejścia że patrzy na mnie tak jak na początku, już bez buziaka w policzek a dobry w usta, film poszedł w odstawkę, stosowałem push and pull, ropaliłem ją, ona przestała, powiedziała że z kolegą by tego nie zrobiła, ale pragnęła żebym kontynuował (choć nie pokazywała) i potem pokazałem inne (dzikie) oblicze i już było z górki. Ostatecznie jednak była stała się bierna i skończyło się na rozebraniu i pieszczotach ręcznych i uścisakch w łóżku. Bardzo jej się podobało. Każdy każdego zaspokoił, teraz mi napisała że była bierna, bo mnie jeszcze dobrze nie zna ale z kolegą tego nigdy nie robiła.
HOW NICE!
Ja jej też że z koleżanką tego nie robię
Pewnie teraz będzie lekki chłodnik bo w piątek wyjeżdża na Łotwe na tydzień, ale myślę że cel osiągnięty i friend zone pożegnany.
A wasze opinie?
no git!
tylko nie wyobrażaj sobie wielkich rzeczy, bo to dopiero prolog z tym byłym.. tak czuję w kościach
Miales gola panne w lozku, ale byl tylko petting? Niby niezle, ale dla mnie by jednak niedosyt pozostal. Do piatku jeszcze troche czasu i cos mozna zdzialac. Ja bym dzisiaj w srode dal pannie troche zatesknic i sie zupelnie nie odzywal, a jutro wyslal niezobowiazujacego sms'a co slychac, moze wiec by jeszcze pyknelo w czwartek wieczor...
tamten j a olał, a nie ona jego... niedobrze. Ciekawe co bdzie, jesli poprzez akcje z TObą wywołała zazdrość u tamtego. Nie odnosisz wrazenia, ze gdyby koleś kiwną palcem teraz, to ona nawet by się za Tobą nie obejrzałą?
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Tak, muszę wziąść to pod uwagę, na razie jest coś jakby fucking friends ale czas pokaże...