Witam zakochałem sie w dziewczynie z pracy, ona byla nowa... przejdę do konkretów.Dziewczyna duzo przezyla , nie ma matki, a z ojcem i rodzina jakies problemy itp. Ale bardzo mi na niej zalezalo inicjiwalem spontaniczne spotkania , calowalem ja a ona sie nie opierala wrecz troche byla zaskoczona i sama nakrecala, pozniej powtarzala ze sobie nie ulatwiam...raz wyladowalismy u niej w lozku ale do niczego nie doszlo oprocz calowania, miala jakies opory , to dla niej za szybko...teraz znowu ma problemy rodzinne...ostatnio zaczolem sie jej teoche bardziej narzucac no z powodu jej problemow, chcialem jakos pomoc.Teraz znowu mi mowi ze jej nie slucham tzn chce za szybko czegos, ze malo o sobie mowie, nie zna mnie itp., ja sam malo o sobie mowie a ona nie bedzie ze mnie wyciagac rzeczy i ze nic mi nie moze obiecac...jakis czas temu jeszcze wspominala ze jestem za fajny dla niej , ze nic o niej nie wiem , ze jest wredna s*ka ze nie chciala by mnie zranic itp... Juz troche sie pogubilem. Wszystko trwa juz kolo 2 miesiecy
Co robic? :/
Pozdrawiam
Mystery... sprzedał by ci kopa w dupę. Nie wymieniłeś jej zalet. Tylko podkreśliłeś to, że ma problemy prywatne. Na prawdę chcesz dziewczynie pomóc, to się ceni ale to ona musi się otwierać przed tobą. Nie możesz jej otwierać jak szuflady. To jest traktowanie przedmiotowe i to na pewno czuje. To po pierwsze. Po drugie dlaczego ty nie jesteś nagrodą? dlaczego ty chcesz ją kupić a nie pokazujesz własnej wartości? Życie to nie komedia romantyczna... tylko Dżungla. A do najlepszego łowcy zwierzyna sama podchodzi.
Co robić?
W pracy możesz jej z rana przynieść kawę, ale potem idziesz dalej robić swoje. Psychika człowieka działa w ten sposób, że trzeba się odwdzięczyć. Przyjdzie i będzie chciała się odwdzięczyć. To będzie krótka wymiana zdań.. na następny dzień również zanosisz jej kawę i idziesz robić swoje i tak kilka następnych dni. Rozmowy mają być krótkie ale zabawne. Kobieta z takimi problemami nie potrzebuje wyżalania się tylko poprawy stanu. Jeśli zobaczy, że to od ciebie dostaje to zacznie za tobą latać jak muchy za spoconą krową. Jeszcze raz. Nie robisz niczego pierwszy.
---Jeśli mam gdzieś jechać, to ja prowadzę
"za fajny dla niej" "nie chec Cie zranic" ooh stary, w ich słowniku najczesciej to znaczy "nic z tego nie będzie bo mi się nie podobasz"
skoro sam zauwazyles, ze sie jej narzucasz to po prostu przestan to robic i daj dziewczynie troche odetchnąć. Może to ona zrobi jakis krok w tym kierunku
No niestety, ale kolega wyżej ma rację. Teksty typu "nie chcę cię zranić, jesteś za dobry" to chyba najczęstszy synonim do "odjeb się ode mnie" u lasek. A całowania nie bierz za bardzo pod uwagę, dla wieeelu lasek pocałunek to jak pierdnięcie. Nie znaczy nic.
'Jesteś naprawdę sympatyczny, ALE...'
Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie
no własnie okazuje się, że faktycznie mało wiesz:p kolega mógł zrobić całkiem dobre pierwsze wrażenie co zaowocowało tym, że kobieta faktycznie nie stawiała oporów do pocałunku jednak jego nastepne zachowanie takie jak bezsensowne narzucanie się czy pokazanie zbyt dużego zainteresowania mogło laskę "ochłodzić" co więcej "otrącić" Nie wszystko jest czarne albo białe stary:)
Z doświadczenia napiszę,gdy laska Ci tak mówi to nic tego nie będzie albo ma inne plany albo poprostu nie pociągasz ja,aż tak dlatego odsuwa się powoli od Ciebie
Moje wady są normalną częścią mojego życia, akceptuję je w pełni.
Macie duzo racji, dziekuje. Pytanie jak to (wlasciwie i z twarza) zakonczyc?
po prostu zajmij się sobą, rozwijaj się to nie małżenstwo czy długoletni związek by potrzebowało to jakiś oficjalnych zakończeń
No niba tak ale jest jeszcze...praca, cos poradzicie ?(chodzi mi glownie o tą *tajemniczosc* moja )
masz inne koleżanki w pracy? jesli tak to do tej zachowuj sie tak samo jak do tych innych:) i nie zrozum mnie zle, nie chodzi tutaj o zadne chlodniki bo laska sobie pomysli, ze focha strzeliłes
Usmiech na twarzy, luźna rozmowa jednak bez narzucania się.
komik123 nie próbuj uszczęśliwiać jej na siłę.
Poza tym wybadaj sytuację, bo skoro wiesz, że ma problemy rodzinne, a Ty zjawiasz się w jej życiu i dziewczyna nic o Tobie nie wie to może dlatego jest niedostępna. Nie wiesz czy nie miała jakiejś sytuacji w przeszłości gdy facet ją skrzywdził i może bać się zaufać.
Zresztą często te, które nazywają się "sukami" przerabiały w przeszłości właśnie coś takiego. Podrawiam.