Postanowiłem zmienić coś w swoim życiu i zapisać się na jakiś kursik i mam pytanie, co byście wybrali z poniższych??
Taniec - słyszałem że uczy dotyku z kobietami, oswaja, no i wiadomo że laski lubią facetów umiejących dobrze tańczyć, to napewno duży atut.
Boks - wiadomo, dodaje dużo pewności siebie, chociaż myślę też nad innym sportem walki, tylko nie wiem jaki będzie dla mnie najodpowiedniejszy (ja pow.185cm, 101kg)
A może co innego, co może poprawić relacje z kobietami?
Pracę też będziesz wybierał, żeby "poprawiła Ci relacje z kobietami"?
Wybierz coś, co zawsze chciałeś robić, co było Twoim marzeniem z dzieciństwa, co Cię ostatnio niesamowicie podjarało, co - gdyby tylko się dało - mógłbyś robić zarobkowo.
Olej jaki to będzie miało wpływ na "relacje z kobietami". Sam fakt, że zaczniesz robić coś nowego i coś, co Cię ciekawi będzie miało dobry wpływ.
Działaj, rób nowe rzeczy, zacznij żyć.
Moim marzeniem dzieciństwa była gra w wielkim klubie piłkarskim, ale na to już za późno mam prawie 25 lat a do tej pory nigdzie nie grałem, jak byłem mały w mojej okolicy niesty nie było nawet klubu w B klasie.. hobbistycznie nie chce mi się, chciałym coś robić co przyniosłoby mi zauważalne korzyści w przyszłości
To graj w klubie z niższej ligi, skoro to cię pasjonuje.
boks. potem bedzie pora na taniec.
Szczerze mówiąc, moja droga, nic mnie to nie obchodzi.
Taniec
Nigdy nie chodziłem na taniec także w tym temacie się nie wypowiem.
Jednak jeżeli chodzi o boks to jest sport którego długotrwałe trenowanie daje nieprawdopodobną pewność siebie. Na początku musisz przezwyciężyć wszystkie niedogodności . Często też docinki trenera oraz swoich partnerów treningowych bo wiadomo jak to jest na początku. Sport który uczy dyscypliny. Musisz uważać na swoją dietę , regenerację aby nie odstawać na treningach od reszty. Po czasie zaczynasz ograniczać swoje nałogi ponieważ trening daje niesamowity wycisk. Możesz parę razy na treningu czuć ,że Ci niedobrze. To daje do myślenia , zmiana stylu życia jest musem. Gdy jesteś wytrwały i po pierwszym etapie jeszcze nie zrezygnowałeś pierwsze pochwały trenera i fakt ,że wiesz o walce więcej niż przeciętny Kowalski dają niesamowitą satysfakcję . Mija trochę czasu i zaczynają się pierwsze sparingi.. Kolejna walka o życie. Zawsze w klubie znajdzie się parę osób które trenują po kilka lub kilkanaście lat. Nie masz z nimi szans jednak warto z nimi wchodzić do ringu jak najczęściej. Uczysz się najwięcej. Kopiujesz i wdrażasz do swojego arsenału ich ruchy a najważniejsze uczysz się szacunku do drugiej osoby. Po czasie orientujesz się ,że oni wcale nie są tacy straszni . Mimo ,że nie zawsze uda Ci się trafić więcej ciosów to i tak ludzie bardziej doświadczeni nie mogą Ci zrobić dużej krzywdy. Wypracowujesz w sobie wewnętrzną głęboką twardość psychiczną i fizyczną . Polecam. Sam żałuję ,że zacząłem trenować sporty walki dosyć późno w życiu ( 19 lat ) . Mogę śmiało powiedzieć ,że jest to jedna z rzeczy która dała mi najwięcej w życiu. W dużej mierze ukształtowała mój charakter.
Taniec
- powiększasz grono koleżanek i kolegów.
- uczysz się czegoś praktycznego, umiejętności przydadzą się na imprezowe potańcówki.
Boks
- powiększysz grono tylko kolegów.
- nie nauczysz się niczego praktycznego, chyba ze praktyczne w twoim środowisku jest trzymanie gardy i prawy sierpowy xDDD
Nie dasz rady ogarnąć czasowo jednego i drugiego, bo fizycznie trenowanie tych dwóch aktywności wydaje się wykonalne.
Jeżeli masz taką możliwość to zapisz się na obydwa, poza tym tu nie ma lepsze/gorsze tylko to co Ciebie bardziej interesuje. Możesz również zamiast boksu wybrać boks tajski lub MMA, po takich treningach zdecydowanie nabierzesz pewności siebie i nie będziesz się bał gdy jakiś pajac będzie chciał Ciebie zdominować fizycznie lub upokorzyć. Co więcej możesz w ten sposób poznać wielu świetnych ludzi, a nawet jakieś fajne dziewuchy bo takie też przychodzą na treningi
Ps. Nie rób czegoś pod kobiety, bo to strasznie trąci pozerstwem i robieniem dla poklasku (aż mi się przypomniał gościu z "Mam Talent" co grał na gitarze, bo siostra mu powiedziała, że dzięki temu zacznie wyrywać laski. Jak się domyślasz jego skuteczność była mizerna, mimo, że grał na tej gitarze xD ) Najważniejsze byś odnalazł w tym pasje i przyjemność, bo pochodzisz kilka miesięcy i na tym się skończy.
"Jak się napierdala to nawet jak nie wychodzi to wychodzi"