Cześć, nie sądziłem, że to kiedyś napisze ale potrzebuję waszej rady. Generalnie zawsze uważałem, że związki nie są dla mnie, przynajmniej na tę chwilę. Pomimo dużej liczby poznanych dziewczyn, które z urody odpowiadały mi w 100% po dłuższym czasie obcowania z nimi na wierzch wychodziły cechy, których nie mogłem zaakceptować albo po prostu nie widziałem z tymi dziewczynami wspólnej przyszłości. Tak było do tej pory. Zacząłem się interesować dziewczyną ze szkoły, wydawało mi się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Była bardzo zainteresowana, ja to widziałem i wszyscy inni również. Powiedziała mojemu znajomemu, że ona by chciała czegoś więcej ze mną ale ma wrażenie, że ja nie traktuje jej poważnie. Myślałem, że lepiej być nie może. Kilka dni później czyli wczoraj napisałem do niej w celu umówienia się na spotkanie. Nie zdążyłem jej tego zaproponować. Napisała, że daje jej złudne nadzieje i zaczęła pisać jakieś pierdoły, że ja niby mówiłem komuś (nie wiem niby komu)o niej jakieś nieprzyjemne rzeczy i żebym nie uważał jej za głupiej. Oczywiście taka rzecz się nie wydarzyła i to jej napisałem. Następna wiadomość od niej to była następująca: „daj mi spokój, lepiej przestańmy w ogóle ze sobą rozmawiać”. Generalnie nie wiem kto mógłby jej naopowiadać takich rzeczy. podejrzewam tą samą osobę, która wcześniej jej opowiadała jakie akcje odwalałem z dziewczynami na imprezach. Niestety nie było mnie przy tym, a szkoda bo solidnie opieprzyłbym tego człowieka. Ja zawsze zachowuję takie wspomnienia tylko dla siebie. Ostatnio mi to oczywiście wypomniała jednak w taki żartobliwy sposób więc olałem to. I teraz nie wiem bo na samą myśl, że musze się tłumaczyć z czegoś czego nie zrobiłem czuję się jak debil i w innej sytuacji bym odpuścił temat co pewnie mi zaraz będziecie wypisywać w komentarzach. Generalnie sprawa wydaję się prosta pod warunkiem, że wiedziałbym kto mi obrobił dupę, jednak ona nie chce tego powiedzieć. Co robić? Latac za nią jak głupek i się tłumaczyć z rzeczy, której nie zrobiłem? Może ona sobie to wymyśliła bo odniosła wrażenie, że nie traktuje jej poważnie? Jak to czytam to ta sprawa wydaję mi się śmieszna ale jestem ciekaw jak wy byście postąpili. Podejrzewam, że jedynym wytłumaczeniem całej sprawy jest wiek tej dziewczyny, ma 18lat.
Czemu masz niby się przed nią tłumaczyć ? Daj sobie spokój przez jakiś czas, foch jej minie i sama się zapewne odezwie, a jak nie to trudno, mało w tej szkole dziewczyn ? Nie ma się czym przejmować
http://www.podrywaj.org/podstawy...
Śmieszna jest ta sytuacja. ktoś coś pierdolnąl, Ona to przetłumaczyla na swoje, i Ty masz teraz się spowiadać.
Potraktowałbym cała sprawę wręcz lekceważąco. Jednocześnie powiedzialbym, że skoro woli słuchać innych, to ta relacja nie ma sensu.
Nie masz pojęcia, kto rozprzestrzenia takie bzdury na Twój temat, i w sumie szkoda, że woli słuchać innych, niż realnie Cię poznać.
The most dangerous animal in the world is a silent smiling woman.
Weź to zlej... ewentualnie możesz się zdyskwalifikować, przerysować lub wyolbrzymić z humorystycznym podtekstem
... Kocham kobiety z paskudnym charakterem...
Diamond12 - posunąłbym się tak samo