Cześć.
Pytanie może się wydawać głupie, ale cóż nurtuje mnie to i ciekawią mnie Wasze odpowiedzi.
Wkrótce jadę do Zakopanego na obóz studencki (około 100 osób, dużo studentek , codziennie tematyczne imprezy na które się dobiera stroje) i bodajże pierwszego dnia jest impreza zwana Traffic Light Party. Polega ona na tym, że jakiś główny element Twojej garderoby musi być w kolorze zielonym, żółtym lub czerwonym.
Zielony kolor symbolizuje status związku wolny, żółty "to skomplikowane", czerwony zajęty.
I tak mnie to zastanawia, z czysto uwodzicielskiego punktu widzenia, w którym kolorze najlepiej iść.
Zielony można by się wydawać, że człowiek jest zdesperowany, żółty nawet nie wiem jak to określić, a zajęty to zajęty...
Jak tak teraz czytam, to trochę jest to bezsensu co wyklikałem, jednak jestem ciekawy co myślicie. Poszlibyście w zielonym, czy pokusili się może o żółty? Czy pójście w zielonym nie będzie czymś w rodzaju sygnalizowania, że szuka się drugiej połówki, a ja jestem człowiekiem, który nie szuka związku, tylko zabawy, przelotnej przygody?
Czerwonego nawet pod uwagę nie biorę, bo wydaje mi się, że to raczej mija się z celem.