Witajcie, od razu przejde do sedna. Dziewczyna poznana na poczatku roku, pierwsze spotkanie po kilku miesiącach od 4 miesiecy jestesmy razem, radnki nie za czesto 2-3 razy w tyg, smiechy,fajnie spedzony czas, pocalunki, seks co druga randka, czesty kontakt na mesengerze, ogolnie zajebiscie . Panna często zagadywała wczesniej jak to z nami jest, co sadze o naszych spotkaniach, odpowiadałem różnie czesto obracajac w żart, albo cos, żeby się nie wysypać iż mi zależy, ale gdy zauważyłem że po raz którys pyta i ją to męczy to powiedziałem iż chce aby była szczesliwa i wierze, że nam sie uda. Wyznania miłości to tamto. I laska zaczela stosowac cos w rodzaju chlodnika, mowie ok... mniej się odzywała, nie dała się wyciągnać nigdzie tłumacząc pracą i ogólnie zrobiła sie oschła dopytałem o co chodzi i dowiedziałem się, że ona nie wie co robić. Mówi że kocha ale nie chce żebysmy sie rorzczarowali po x latach, że ona nie wie czy sie chce wiązac bo już jej tyle razy nie wyszło i nie chce tego przechodzić, że chyba potrzebuje czasu. Pomyslałem, że mnie spławia, standardowo ale sama zagaduje jak sie nie odzywam, dziś pytała czy może zadzwonić... o co tu kaman? Serio dziewczyny gdy potrzebują czasu to faktycznie jest tak ze go potrzebują i wróży to coś dobrego?
aha ostatni raz widzieliśmy się prawie 2 tyg temu, dziennie niby coś tam piszemy ze soba, ale czuc dystans totalny z jej strony czasem ja zadzwonie zeby wyjsc pogadac to odmawia - brak czasu, bo koleżanka bo coś tam wczoraj pisaliśmy i wyszło, że ona mnie kocha ale sie boi i że potrzebueje czasu, że nie chce zebysmy sie rozczarowali
Hmm a jesteś pewien, że żadna 3 osoba nie stoi za jej zachowaniem(jakiś nowy kolega?).Bo może to być przyczyna oczywiście to moje spostrzeżenie
Moje wady są normalną częścią mojego życia, akceptuję je w pełni.
ale gdy zauważyłem że po raz którys pyta i ją to męczy to powiedziałem iż chce aby była szczesliwa i wierze, że nam sie uda. Wyznania miłości to tamto. I laska zaczela stosowac cos w rodzaju chlodnika, Może tu popełniłeś błąd ?????
Kobiety Mogą Pokochać Cię Za To Kim Naprawdę Jesteś, jeśli tylko odkryjesz jak stać się prawdziwie naturalnym i nauczysz się w pełni akceptować siebie i cieszyć się życiem"
Serio dziewczyny gdy potrzebują czasu to faktycznie jest tak ze go potrzebują i wróży to coś dobrego?
zazwyczaj znaczy to, że po prostu ucieka od problemu / decyzji.
Mówi że kocha ale nie chce żebysmy sie rorzczarowali po x latach, że ona nie wie czy sie chce wiązac
Odpowiedz sobie na kilka pytań:
Zwizualizuj jej to co zyskuje, gdy wchodzi z tobą w związek. że tu niema się nad czym zastanawiać. powiedz coś (telefon lub na żywo!) co porusza wyobraźnię, pokazuje, żę życie jest krótkie, trzeba się zdecydować, i ustawić timer. I Liczyć się z odmową. Ja bym powiedział coś w ten deseń [tylko przykład, najlepiej mówić na żywca]:
"Grażyna, ostatnio tak sobie myślałem... że życie jest krótkie i pełne spontanicznych, czasem nieprzewidzianych decyzji. Czasem wydaje mi się, jakby moje dzieciństwo było WCZORAJ... tak, jakbym rzucał śnieżką w swojego tatę gdy niósł do domu choinkę, hehe. Czas szybko płynie i w życiu trzeba czasem zaryzykować upadek, żeby być szczęśliwym. Dobrze wiesz, jak magnetycznie na mnie działasz... i jakie energia w nas drzemie, gdy się pieprzymy... Nie jesteś dla mnie pustą lalą, z którą pieprzę się dla zaspokojenia swoich rządzy, lubię z tobą gadać i przebywać, dlatego... chcę z Tobą być. I to ma sens, jeśli chcą tego obie osoby. Wiem, że Ci ciężko, ale zdecyduj się, czego chcesz. [<-to zdanie stanowczo]. Nie będę czekał wieczność... [z uśmiechem, żartobliwie->] masz 7 minut na decyzję, czas start :)"
I nieważne, czy pojawił się inny czy nie. Oszczędzisz sobie jakiegoś zbędnego czekania, pokażesz stanowczość pomożesz jej dokonać wyboru. Nie mówię, że ona w ogóle Ciebie wybierze, ale lepiej już chyba być odrzuconym dzisiaj niż marnować kolejne 2 tygodnie na pisanie z laską, z którą nic nie będzie.
-- -- -- -- --
Zgadzam się tu z tym marnowaniem czasu na wyczekiwanie. Albo ktoś chce być z Tobą albo nie. A jak się waha to zazwyczaj nie chce ale albo nie ma opcji B, albo ma ale nie jest pewna tej opacji itp.
Ja bym schłodziła, relacja musi być 50 na 50% albo to jest jakieś gówno.
Co to za jakieś dziwne rady?? Sprawa prosta chce zebyś jej teraz popieskował.. Przestań latać pisać wydzwaniać, na jakiś czas. Jak zobaczy że Cie traci to sama przyleci i tyle w temacie!
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”
Lasce się po prostu nudzi i jej teraz odpierdala
"Może mój świat marzeń być jak głupia historia
Po to mam wyobraźnie by bujać w obłokach"
~ Vixen - Myśl co chcesz
Robson ma sporą część racji, jeszcze wyskocz z kolezanka na kawkę
Dzięki wszystkim za rady sytuacja się nie zmieniła dziennie jakiś kontakt mamy, laska dalej tłumaczy się pracą, wszystko logicznie poukładane, nie wygląda na tanie wymówki choć spotkać się nie umiemy. Uważam, że co jak co ale zawsze jakąs godzine czy coś można przy dobrej organizacji znaleźć Dystans z jej strony dalej choć pisze/kontaktuje się ze mną sporo. Pisze o pracy, o problemach. Staram się ją wspierać ale kurde związek w messengerze to dobre dla 15 latków. Spróbuje się też zdystansować choć wiem, że pewnie nic z tego nie będzie dobrego ale lepsze to niż pieskowanie mam już trochę dość mimo tego, że mi zależy Myślę, że schłodze (o ile jest co) jakieś rady jak prowadzić konwersacje? Chłodno? Oschle? Zdawkowo? Bo ja wylewny jestem ;P
Kaktus, a nie uważasz że powinieneś się zachowywać tak jak w danym momencie czujesz? Na chuj zgrywać oschłego, jak jesteś wylewny? Foszek? Grać można, ale w futsal
Stary miej jaja żeby mówić i robić to na co masz ochotę. Się nie spodoba, to poszukasz takiej, ktorej te cechy będą odpowiadać..
nie mówię, że masz zrywać kontakt z tą babeczką, ale ogranicz to do poziomu jaki jesteś w stanie zaakceptować i albo się rozwinie, albo zwinie. Przy okazji szukaj jakichś nowych znajomości i może będzie tak, ze to ona będzie naciskać na spotkania, a Ty już nie będziesz chciał utrzymując kontakt przez messengera??
ona pisze, a Ty ją wspierasz... No to brniesz w ten ukłąd dalej, ale na zasadach, które odpowiadają tylko jej. No to po co?
Schłodzisz? Nie, Ty nie schłodzisz!
Prowadzic konwersację? A po kiego?
Tak właśnie myślę: wylewny. Idealna psiapsióła do podyskutowania.
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
"laska dalej tłumaczy się pracą, wszystko logicznie poukładane, nie wygląda na tanie wymówki choć spotkać się nie umiemy"
To po ch.. dalej z nią piszesz??????
Diagnoza sytuacji: Jesteś tak zdesperowany i tak Ci na niej zależy że boisz się przerwać kontakt, bo panienka przepadnie. Sorry ale nie masz jaj ;/
Nasze rady i tak masz w tyłku:
Spróbuje się też zdystansować choć wiem, że """""pewnie nic z tego nie będzie dobrego""""" ale lepsze to niż pieskowanie mam już trochę dość mimo tego, że mi zależy.
Zeby zdobyć dziewczynę musisz być gotowy ją stracić!
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”
Wiem ogarnąłem się, spokojnie mam jajka neeeeeext!