Witam wzwiazku z tym, że i tak mam dziś wolne, a siedzę za granicą podzielę się swoim problemem. A więc po dwóch miesiącach przerwy zaczęliśmy się spotykać ponownie pełno emocji seksu jak dwie nowe osoby co się poznają trwało to 2 tygodnie bo wyjechałem do pracy na jakiś czas. Po 3tygodniach pisania tu misiu tu tęsknocie to tamto jakieś plany wspólne itp itd. Nagle ta mnie w sytuacji dokonanej, że jest z kolegą na weselu bo ja zaprosił i jakbym był w PŁ to by nie poszła zyczylem jej dobrej imprezy. Dziś znów zaczęła pisać więc napisałem jej jak ja to widzę, że muszę sobie poszukać innej dziewczyny bo takie coś jest dla mnie chore, a ta mi swoje że nic nie było, że tylko że mną i za kogo ja ją mam. O to się nie boję panowie bo mam to w dupie a czego oczy nie widzą tego sercu nie żal poprostu poczułem się wydymana ja się tu mecze a ta po 3ttgodniach z tęsknoty za mną poszła z kolegą na wesele bo przecież nic jej nie deklarował
Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.
Dobra, ale jakie pytanie masz do nas? Bo go w swym tekście nie zawarłeś.
Związki na odległość nie mają racji bytu stary.
Jeśli nie masz perspektyw na to, ze oboje będziecie mieszkać blisko siebie, to szkoda Twoich nerwów i zachodu na coś, co i tak po jakimś czasie jebnie.
A jeśli wciąż chcesz się z nią sporadycznie spotykać na seks, to ogranicz swoje emocje i zaangażowanie do minimum, nie daj się w nią wkręcić bo popłyniesz.
No oczywiście mówiłem że tu nie zamierzam dlugo siedzieć jej. Byliśmy ze sobą półtora roku. Napisałem jej jeszcze ze nie zamierzam zrywać kontaktu możemy pisac że sobą albo na loda wyskoczyć bądź jakiś trójkąt jak wroce
Tekst nic nie wnosi, ani czego od niej oczekujesz, ani zadnego zapytania.
Chciałem abyście ocenili jak wy to widzicie ja powoli albo już myślę że to raczej zły materiał na żonę a sytuacja jest chora i lepiej wychodzi na to poszukać sobie innej dziewczyny. Zamierzam jeszcze spróbować wbić szpikulec w najczulszy jej punkt wiem, że to głupi pomysł i też wiem że już to nie miłość ale oko za oko ząb za ząb
Ja nie musiałbym zabraniać mojej kobiecie wyjścia na wesele z innym, bo nigdy w życiu nie przyszłoby jej nawet do głowy, żeby taką opcję rozważać. Trudno doradzić, bo Twoje wypowiedzi są zajebiście chaotyczne i nie wiadomo o co tak naprawdę chodzi.
Może chciała wzbudzić Twoją zazdrość ? Jeśli zamierzałaby z premedytacją przyprawić Ci rogi to przecież nie musiała się nawet przyznawać, że była na jakimś weselu, skoro jesteś za granicą , czyż nie ?
My wiemy tylko tyle, że byłeś z dziewczyną, było fajnie, jesteście parą, wyjeżdżasz za granicę, po 3 tygodniach wychodzi z kolegą na weselę i jakiej rady na podstawie tych informacji oczekujesz ?
Hehe no właśnie Smoker ja też tak myślałem jak ty i żyłem w takim przeświadczenie życiowym
Tzn. ? Do czego się odnosisz ?
znasz tego typa? czujesz sie gorszy od niego? a moze to zwykly koniobijca, w dodatku z nadwagą, zwykly koleżka dla niej od czasów gimnazjalnych?
wiesz, chlop chlopowi czasem nie równy
Nie pomogłem wystarczająco?
wal priva
Smoker odnoszę się do tego że tez by mi nie przyszło do głowy, że może sobie z kimś iść tutaj pisze, że tęsknii to tamto jakieś wspólne rozmowy o przyszłości, a za chwilę stawia mnie przed faktem dokonanym, że jest na weselu z kolegą także to bardzo nie poważne i nie miałem nigdy takiej sytuacj.
Owski a co do tego gościa nie interesuje mnie z kim była nie pytałem jej o to czy piękny czy brzydki czy biedny czy bogaty liczy się dla mnie fakt chociażby taki, że nie skonsultowala tego że mną.
A co do czego czy coś było pod stołem pewnie nie ale skąd ja to mogę wiedzieć zaufanie to takie coś czego się nie nadwyreza to tak jak jechać z koleżanką na wspólne wakacje może nic nie było ale twoja żonę gówno to obchodzi bynajmniej ja tak to rozumie.
Wiesz, to wszystko zależy od tego jak poprowadzisz od początku relację i wiele złych zdarzeń to konsekwencje wcześniej popełnionych błędów. Kobieta musi zostać wychowana (nie mówię o jakimś trzymaniu na smyczy). Mojej sytuacji raczej nie da się porównać, ja jestem w związku od wielu lat, mieszkamy razem, mamy wspólny dom itd. Gdybym nie zostawił sobie otwartej furtki to pewnie dzisiaj bylibyśmy małżeństwem.
No to racja zbyt się zakochałem od początku zamiast jebnac drzwiami wtedy kiedy powinienem to wiem
No to racja zbyt się zakochałem od początku zamiast jebnac drzwiami wtedy kiedy powinienem to wiem
Dobra, stary.
Przestań smęcić bo jak na razie to jesteś ciepłą kluchą, więc nie dziwię się dziewczynie że gdy się okazało jaki naprawdę jesteś to znalazła sobie kogoś innego.
Masz tu na stronie całą wiedzę potrzebną do tego aby odnosić sukcesy z kobietami, zacznij się uczyć, zapomnij o niej i zacznij poznawać nowe dziewczyny. No i przede wszystkim ucz się na błędach.
Czy to nie jest przypadkiem ta historia, w kotej panna coś odwaliła, miałeś dac sobie z nią spokój, dostałeś wiele rad jak ruszyć z życiem do przodu, ułożyć sobie je na nowo, być silniejszym. Wydaje mi się, że wszystko w tym temacie zostało powiedzenie, tymaczem po 3 miesiącach ciszy, ty wpadłeś na pomysł, by to rozgrzebać i zrobić z tego kontynuacje jak obcy vs predator, termiantor 5 czy nowy alien.
I podobnie jak w przypadku tych filmów, nic z tego nie będzie. Odpuść, w tej historii już wszystko zostało opowiedziane. Mieliście swoj moment. Teraz to klasyczne odgrzewanie kotleta. Do tego bez tłuszczu.
"Kutas wie czego chce, lecz mądry nie jest".
Raq7 masz rację tylko, że wtedy czułem jeszcze taka dziwne uczucie że było nieporozumienie a wpadliśmy na siebie przypadkowo i myślałem że oboje coś zrozumieliśmy teraz już natomiast widzę i wiem, że nic. Kto nie ryzykuje nie wygrywa i nie przegrywa jakbym miał oczy bardzo ją przesiaknieta to bym został w Polsce a nie wyjechał specjalnie nie chciałem dla niej jako powodu zostawać. Chodziło mi tylko o to jak wy widzicie tzw trzeźwy rozum ale mamy podobne spostrzeżenia. Muszę sobie znaleźć inna kobietę.
TEMAT założyłem głównie dlago, że chwilowo mam brak zajęcia i jedyny kontakt ze światem to telefon bo kablówka się popsuła
Nie traktuje cie powaznie skoro nie zapytala czy moze isc z kolega na wesele. To jest juz taka sucha przegnila znajomosc w ogole nie potrzebna.
Właśnie też tak stwierdziłem i ja dzięki sequel zaduzo wczesnych błędów popełniłem a dwa z jej głową też od początku zabardzo nie było okej zawsze coś powinienem jebnac drzwiami już dawno ale wiele rzeczy nas łączyło i zamiłowan ale racja bo jak kobieta nie szanuje faceta to nic z tego nie będzie.
Twoje bledy to juz przeszlosc. Wazne ze je widzisz I wiesz nad czym masz pracowac zeby poprawic swoje relacje z laskami
Kolego, naucz się pisac najpierw bardzo Cię o to proszę :)
|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|
Dobrze, że to tylko wesele, no bo idąc jej tokiem rozumowania, równie dobrze w przyszłości mógłbyś wychowywać nie swoje dziecko a ona tak po prostu zapomniała Ci o tym powiedzieć, że spotkała się z dawnym kolegą, ale to tylko jeden raz i że kocha tylko Ciebie. Materiał na dziewczynę to nie jest, nie brnij w to dalej, bo będziesz miał z nią większe problemy.
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
Dziękuję za te madre wypowiedzi kazdemu bym tak samo odpowiedział gdyby byl w mojej sytuacjii milosc jest slepa ale chociaz i ja wiem teraz na czym stoje i teraz wiem, ze musze najszybciej jakąś poznac to mi sie polepszy i rozeiaze problem raz na zawsze od tej toksycznej osoby hihi
Mam pytanie do Ciebie, czysto teoretyczne, skoro to jest kobieta/dziewczyna, przez którą zakładałeś wątki na forum, to po jakich chuj wy ze sobą macie kontakt? Przeczytaj, co tu pisałeś i zadaj sobie pytanie po co to robiłeś, skoro i tak nikogo nie posłuchałeś
Don't try.