A tak sobie śledzę to forum, czytam podstawy bo widziałem, że dużo osób poleca. Chcę zrobić też ćwiczenia z początku które są tam przedstawione (bo czemu nie?). No i jestem na lekcji 4tej, ale nie za bardzo wiem o co chodzi w:
"Wymyśl kilka historii które będziesz mógł opowiedzieć kobietom.
Idź i próbuj rozmawiać z kobietami, używając tych historii i tego co nauczyłeś się w tej lekcji."
Do czego zmierzam... Moglibyście przybliżyć o co chodzi w tym artykule, w tym ćwiczeniu? Ostatnio rozkminiłem, że mógłbym w sumie podchodzić do dziewczyn i w ramach takiego ćwiczenia pytać "z dupy" o rzeczy których faktycznie akurat jestem ciekawy i o których rozmawiam ze znajomymi. Ale to co jest tutaj w artykule nie wiem czy dobrze zrozumiałem, bo jedna z historii np. mówi o pewnym wzbudzaniu zazdrości, czyli np., żeby wpleść jakiś fragment i pokazać, że ma się zainteresowanie kobiet, jednak kurde nie wiem, wydało mi się to takie "zabiegające" i "nieszczere" tzn. wplatanie czegoś specjalnie tylko dlatego, że może to zwiększyć moje szanse. I nie chodzi mi o to nawet, że jestem wobec kogoś nieszczery, tylko jak sam się z tym będę czuł, nie chciałbym iść w kierunku udawania kogoś, chyba nie w tym rzecz...
Zainspirowałeś mnie do tego by wkoncu napisać kilka własnych historia (o ile nazwy nie mylę)"DHV". Wracając do Twojego pytania.
Ty nie masz mówić
- Bądź o mnie zazdrosna bo latają za mną panny. Inaczej pójdę do innej, ładniejszej, która czeka na mój telefon.
Dzisiejszy przykład z mojego życia.
Wyobrażasz sobie że moja ex do mnie dzisiaj dzwoniła i proponowała mi... Dość intymne spotkanie. Powiedziała mi wprost, że ma ochotę się ze mną pieprzyć przez cały weekend bez przerwy na sen jak kiedyś! I nie docierało do niej że nie jestem zainteresowany ponieważ jest zajęta, jednak ona ma w głowie, że skoro jest mega seksowna to może wszystko. Nawet jeśli to miał by być nasz wspólny intymny sekret to ja nie wyobrażam sobie dzikiego i ostrego seksu z eks, która jest aktualnie w nowym związku. Zobacz jakie kobiety potrafią być zboczone i wyrachowane, nieprawdaż? (Po czym dygresja, by nie ciągnąć tematu)
Ps. Pisane na szybko oparte o autentyczną sytuację. Jednak do użycia w relacji, która trwa dłużej niż 4min. Tak jak mówiłem wcześniej, zainspirowałeś mnie i sam muszę nad tym popracować. Jednak chętnie poznam opinie użytkowników.
A co do mojej historii to chcialem nakreślić powodzenie, temperament, i że jestem dobry w łóżku
Ty się skup na tym, żeby w tej historii dyskretnie przemycić do rozmowy swoje atrakcyjne cechy charakteru, czyli np:
-męska dominacja
-siła
-zaradność
-zdecydowanie
-nieustępliwość
-romantyzm
-altruizm
-status społeczny (to chyba nie cecha ale można wykorzystać)
-poczucie humoru
-odpowiedzialność, opiekuńczość
-obycie społeczne
Przypomnij sobie historię ze swojego życia kiedy wykazałes się ww cechami, naładuj ją emocjami i barwnym opisem i już masz asa w rękawie. Wzbudzanie zazdrości to jedna z wielu możliwych opcji ale jeżeli takich sytuacji nie miałeś to nie ściemniaj bo kobieta wyczuje, że jesteś niespójny. Lepiej skup się na tym co opisałem wyżej. Jeszcze raz podsumuje: historia, którą opowiesz kobiecie ma za zadanie przedstawić Cię jako faceta, który posiada atrakcyjne cechy charakteru pożądane przez kobiety. Nie musisz nikogo udawać ani być nieszczery. Czasami wystarczą naprawdę proste rzeczy żeby kobiecie zapaliła się lampka "wow" niechyby np fakt, że pomogłeś małym dzieciom zdjąć piłkę, która wpadła wysoko na drzewo.
To ma na celu żeby nauczyć się opowiadać/wplatać w rozmowę tego typu historie/cechy dla nowopoznanych dziewczyn, czy ogólnie? Jeśli też nowopoznanych, możecie podać jakiś przykład takiej rozmowy od momentu poznania? Bo ja to póki co widzę tak, że pewnie z te 10-15min bym musiał wcześniej rozmawiać żeby to jakoś wyszło w miarę naturalnie...