witam.
staż mojego związku to około półtora roku, przeżyliśmy wspaniałe wakacje, dużo wrażeń, emocji, dużo przygód, nastąpił okres jesienny, moja partnerka łapie coraz większe doły, trudna sytuacja rodzinna, wyjazd koleżanki, kłutnia z siostrą itd. w dodatku coraz mniej uwagi poświęca mi, coraz bardziej jest osłcha, stosuje jakieś gierki, wcześniej tego nie robiła, staje się znużona, brak ochoty na zabawy, na czułości itd.. mówię jej o tym, ale nie naciskam, wiele znoszę, jestem przy niej, wspieram... w końcu dochodzi do syruacji w któej ona mówi, że w naszym związku zaczyna się coś psuć, że nie ma tego co kiedyś, że coś sie wypaliło, pisze w smsie pretensojanalnym tonem, że nie chce mnie widzieć dzisiaj ani ze mną rozmawiać. i zebyśmy od siebie odpoczęli, ze jest beznadziejnie i wogole. dzwonię, żeby wyjaśnić, nie odbiera. Odpisuje że nie che ze mną rozmawiać, i że coś sie wypaliło.... piszę jej żeby była w życiu szczęsliwa, i znalazła chłopaka ktorego pokocha raz na zawsze, na dobre i na złe... wtedy zrozumie ze prawdziwa miłość sie nie wypala i nie przemija...
trochę dziwna ta sytuacja... laska totalnie nie potrafi się odnazleźć? czy to moja wina? czy to po prostu kryzys, a może ona już szuka pretekstu żeby ten związek nie miał dalszej przyszłości?
czekam na wasze opinie w tej sprawie.
z Góry dziękuje za odp
Z tej mąki chleba już nie będzie.
Tomku,
po pół rocznym związku laska Ci zrobiła jazdę o jakieś wesele którego nie było.(W ogóle jak się skończyła tamta sytuacja? Bo po pomoc przybiegłeś ale nie pochwaliłeś się jak się skończyło.)
Teraz Ci mówi żebyście od siebie odpoczęli. To odpocznijcie. Nie popełnij błędu wielu, w tym mojego(jak chcesz to sobie poczytaj)
ŻADNA kobieta której zależy nie wyskoczy z czymś takim. Spotkaj się z nią, przytaknij, żebyście nie odpoczęli tylko zakończyli związek. Wstań i wyjdź. Mam dziwne wrażenie że dziewczyna zacznie inaczej śpiewać. Daj sobie czas i zastanów się czy warto
Filozoficzne wyjaśnienie karmy różni się pomiędzy tradycjami, jednak główna idea głosi, że czyny tworzą przyszłe doświadczenia i przez to każdy jest odpowiedzialny za własne życie, cierpienie i szczęście jakie sprowadza na siebie i innych.
Dubel
Filozoficzne wyjaśnienie karmy różni się pomiędzy tradycjami, jednak główna idea głosi, że czyny tworzą przyszłe doświadczenia i przez to każdy jest odpowiedzialny za własne życie, cierpienie i szczęście jakie sprowadza na siebie i innych.
przerwy to są w meczu a nie zwiazku, musisz pani kolego pogodzić się ze to juz koniec, za dużo gierek, za dużo fochów się wdziera, same negatywne emocje rządzą w waszym związku a przecież tego nie chciales/chcieliscie, nie masz co '' ratować '' - każda próba "ratowania" pogrąży Cię jeszcze bardziej przed kobietą, a co najważniejsze przed samym sobą psychicznie.
Pozwól jej odejść, zachowaj się jak mężczyzna z klasą. Potraktuj to jako ważna nauczke życiową, oraz przede wszystkim wyciagnij wnioski.
Robimy coś spontanicznego i nieprzemyślanego - by mieć wspomnienia których nigdy nie zapomnimy
Co wy macie z tą prawdziwą miłością ? Naoglądacie się głupich seriali i później płacz. W ogóle przeczytaj sobie to co napisałeś, starasz się myślisz co tu zmienić żeby było lepiej itp i do tego szukasz w sobie winy. Co ona zrobiła żeby było lepiej NIC! Więc dla czego się obwiniasz ? W związku musi być współmierność! Niestety do tego tanga trzeba dwojga. Jak byś poczytał więcej tematów to zaóważył byś że one wszystkie działają schematycznie jak chcą się pozbyć faceta to zaczyna się marudzenie foszki itp. To jednocześnie ostateczny test czy było warto z tobą zerwać. Jesteście razem baaardzo krótko i jak widać dobrze że to sypie się teraz, bo traciłbyś czas. Zamiast pisać żeby to ona znalazła prawdziwą miłość powinieneś pomyśleć o sobie bo zasługujesz na coś więcej niż kupa fochów i żali o byle co.
Bądź takim rodzajem człowieka , że gdy Twoja stopa dotyka rano podłogi , diabeł w piekle mówi - " ooo kurwaaaa , wstał .. "
Nie doszukuj się winy w sobie, po prostu często jest tak że po 1,5- 2 latach przychodzi ten pierwszy kryzys i albo związek wejdzie na wyższy level albo to czas by pakować walizki i się pożegnać.
Zrobisz jak uważasz, bo to twoje życie ale ja bym pannie podziękował za wspólnie spędzony czas, przytulił i poszedł w siną dal budować nowy rozdział w moim życiu. Ten lepszy rozdział. Tobie też tak radzę- poboli z miesiąc i przestanie.
Głowa do góry- obojętnie jak by się nie potoczyła ta znajomość to ty i tak jesteś na wygranej pozycji ponieważ zyskałeś bardzo solidne doświadczenie które zaprocentuje w następnych związkach.
Pzdr
Nigdy nie rań SIEBIE! Podrywaj tylko takie które NAPRAWDĘ ci się podobają
Na moje daje dupy na boku, albo zamierza to zrobić. Mam tylko nadzieję, że nie zapytasz jej "czy dajesz dupy na boku albo zamierzasz to zrobić"... Chociaż właściwie nie! Zrób to! Sądzę, że niunia potraktuje to jako pretekst, żeby powiedzieć "Ty bydlaku! Jak mogłeś w ogóle o tym pomyśleć! Teraz już wiem, że nigdy nic tak naprawdę nie było!"
tak, one wszystkie na poczatku mowia: 'kocham Cie, zrobilabym dla Ciebie wszystko, zaplanujmy razem przyszlosc', a potem jest: 'spierdalaj, nie kocham Cie i nigdy nie kochalam. to byla tylko chemia', ktore czesto nalezy tlumaczyc 'juz sie z Toba pobawilam, ale jestem znudzona. teraz poszukam sobie kolejnego frajera ktoremu opowiem bajeczke o milosci'
coś czuje że laska kogoś sobie przygruchała i szuka argumentu by zerwać:D
Na miejscu autora przed tym całym kończeniem związku poczekałbym jakiś tydzień. Może panna serio ma doła, może okres jej się spóźnia, bądź właśnie go ma, może zdechł jej pies - w 1 tydzień powinna uporządkować swoje sprawy i powiedzieć Ci jak jest.
Takie coś przyszło mi do głowy, bo nie napisałeś ile ta sytuacja trwa. Jeżeli właśnie jest to okres tygodnia to przeczekaj, jeżeli dłużej to sam dobrze wiesz co masz robić.
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".
Aż się zaloguje. Jak juz kiedyś, słyszałem,> laska nie odchodzi od faceta jeśli nie ma alternatywy w postaci innego faceta. To jest najbardziej trafne stwierdzenie, ale wielu gości nie zdaje sobie z tego sprawy, dlaczego? Bo kobiety świetnie się maskują i wymyślą setki powodów aby tylko zataić to że albo juz się spotykaja i dają na boku, albo zamierzają to zrobić. Oczywiście bywają inne przypadki jak np, ogromna cipowatość faceta, lub też jamniczenie itp. Jak już pisał kiedyś Snoffie,- problemem nie jest niedosyt a przesyt. Przemyśl autorze czy aby tak nie było. Bo ja śmiem twierdzić że do związku wdarła się po prostu nuda a dziewuszyna szuka po prostu nowych wrażen. Motyle w brzuchu fajna sprawa co? No właśnie, a tak jest tylko lub zazwyczaj na początku.
ps. I zrób jak radzi Captain, a zobaczysz jaka będzie jej reakcja Tylko, że jesteś tak zakochany że zadziała to zapewne na niedługa mete, o ile w ogóle zadziała.
Pozdro Sakuś..
________________________________________________________
Strach jest tylko iluzją w Twojej głowie. To on blokuje ludzi przed spełnianiem celów. Nie pokonasz go..to będziesz tkwił w tym gównie w którym jesteś!
Wyjebane miej, sie śmiej ;D
.