Poznałem panne przez neta, gadalismy ze 3 miechy, ona z południa polski ja z centrum, jazda pociagiem to jakies 6h. Do rzeczy.. Było wszystko fajnie az przed przyjazdem przyznała mi sie ze dalej miesza z ex... i jeszcze jakis czas temu z nim miala sex.. bo ssie napiła.. bylem wkurwiony ale olałem to ze mnie oklamywala, ale miala przyjechac domnie zaraz..wiec postanowilem zobaczyc jak bedzie. Przyjechala.. i stwierdzila ze jej sie nie podobam ze na zdj inaczej wygladam..chodz serio sama to jakies 6/10. Postanowilismy ze wroci do domu na kolejny dzien, chodz moglem jeszcze w ten sam o 22.. ale chciala na drugi dzien. Myslalem ze moze bedzie sex i zapomnimy o sobie. Caly wieczor bylo jakies dogryzanie sobie, mowilem jej z 2 razy ze jak ma byc aka to niech juz wraca a nie jutro. Wkoncu wypilismy piwo i byla normlaniejsza..chodz malo co gadalismy ze soba... poszlismy do klubu i zeby wypic cos bo mozna byla tam tez usiasc. Do 2 w nocy bylo spoko, nawet mi stawiala. Poczym oswiadcza mi ze idzie tanczyc z jakims typem, poszla... potem z nim usiadla i gadala z godzine. Koles nie byl za piekny, wiec myslalem ze moze mi robic na zlosc.. o 3 mowie ze ide do domu.. a ona ze nie idzie, wiec mowie to zobaczymy gdzie bedziesz spac.. czekam na nia..wracam sie patrze daje mu numer. Wraca zemna do domu, po drodze powiedzialem jej co oniej mysle. W domu mowie bierz rzeczy i zdzwon do tego typa.. a ona ze nie zebym sie zlitowal i ja do rana przenocowal. Czułem sie jak frajer, ona jakby nigdy nic sobie bajerowala innego dala mu numer, a zemnie chciala sobie hotel zrobic.. Przyjezdza do ciebie dziewczyna, mowi odrazu wprost ze sie jej nie podobasz, dogryza przez caly wieczor a na koniec na twoich oczach bajeruje innego daje mu numer... i jakby nigdy nic chce wrocic do ciebie sie wyspac. Wyjebalem ja z domu, jedyne co mnie martwi zeby jej sie nic nie stalo i zeby cala do domu wrocila, bo miala daleko do domu a pociag o 10 rano. Nie wiem czy dobrze zrobilem ?
Dobrze zrobiłeś. Ja bym jakoś nie mógł przebywać z taką osobą pod jednym dachem która nie ma do mnie szacunku i odwala takie numery. Skoro nic między wami nie było to niech ona się sama o siebie martwi a nie Tu o nią.
Happiness is nothing
Chyba lepiej tego zrobić nie mogłeś. Niech szoruje na PKP spać z menelami
Mogłeś już ją zostawić w momencie kiedy stwierdziła, że zostaje w klubie
Podstawowy błąd to umawianie się przez neta i na odległość. Zostajesz w sytuacji bez wyjścia, widzisz laska była zjebana z charakteru co od razu zobaczyłeś ale musiałeś się z nią męczyć, wypiłeś alko to myślałeś, że zaliczysz.
Jak dla mnie laska to zwykły szlauf, a Ty dobrze zrobiłeś, że ją wyjebałeś.
Wogole co to za pomysł, żeby laske która na oczy nie widziałeś zapraszać do siebie?
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
Ja bym jej podziękował na etapie kiedy wspomniała Ci, że sypia z ex. Nie wiem po co ją zapraszałes do domu. Już na tym etapie nie miałeś do siebie szacunku. To jest kobieta ktora po rozstaniu sypia z innymi facetami aby zapomnieć. To nie jest atrakcyjna i wartościowa kobieta.
Wartościowa kobieta oddaje się swojemu hobby, zainteresowaniom czy pracy. Oczywiście ma kolegów, ale nie robi takich rzeczy(pieprzyc się na boku) aby zaleczyc rany innymi facetami. To oznaka słabości a chyba nie chcesz mieć takiej kobiety przy sobie?
Przyciągasz do swojego życia osoby na poziomie takim na jakim sam obecnie jesteś
Szanuj się bardziej. Sypia z ex powinno być nara... Przecież nic nie zbudujesz w takiej sytuacji. Powiedziała że jej się nie podobasz okej ty mi też nie bo szczerze wyglądasz gorzej niż na zdjęciach. Miło było Cię poznać i odkrecasz się i idziesz do Siebie. Nie tracisz wieczoru na kogoś takiego. Szanuj się chłopie. Zajebiscie zrobiłeś że ja z chaty wyjebales
Dlatego trzeba być brutalnym z kobietami i mówić co się myśli.. ona wyskakuje z tekstem a Ty ją niszczysz swoim kombo i nara : )
a tak serio to mówi się trudno.. David X kazałby jej sprawdzić z tyłu auta czy złapał gumę.. xD
ja bym wział od niej 50zl za ten nocleg albo dobra flaszeczkę
a tą dobra flaszeczkę wypilbym pozniej z innymi, lepszymi pannami
Nie pomogłem wystarczająco?
wal priva
To nie jest zły pomysł, by zażądać zapłaty, ale to jest wg mnie jednak mało. 50zł za nocleg + rekompensata za zmarnowany czas i stracone nerwy (ile warte jest dla Ciebie, że teraz będziesz chodzić X czasu wkur…iony?). Nawet gdyby na to poszła, dolicz jeszcze, że będziesz ją musiał do rana znosić A tak gościu pozbył się problemu i w teorii mógł już zapomnieć o sprawie.
Jeśli laska Cię nie szanuje i psuje Ci krew, dlaczego chcesz pobierać od niej jakieś symboliczne opłaty? Tylko dlatego, że jest dziewczyną? Bo bidulka nie ma jak wrócić? Haha. Niech się bidulka uczy życia. Hostel więcej kosztuje za noc. Weź pod uwagę, że wkurzona laska może Ci jeszcze coś w nocy z tego domu ukraść.
"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler