Witam, mam 18 lat a dziewczyna 17. Problem polega na tym, że ostatnio zachowałem się jak dupek, ona jeszcze tego samego dnia szukała kontaktu ze mną, po braku moich odpowiedzi następnego dnia mi napisała, że jak tak ma być to już w ogóle nie chce ze mną rozmawiać. Po dwóch dniach emocje trochę u mnie opadły i zaczęło do mnie docierać, że nie powinienem się tak zachować. Napisałem do niej, że musimy poważnie porozmawiać. Dałem się sprowokować i napisałem jej czy ma zamiar być teraz na mnie obrażona jak jakaś gówniara z gimnazjum. Odpowiedziała, że ona się tak nie zachowuje i żebym spojrzał na swoje zachowanie. I to było tydzień temu, od tamtej pory cisza. Znamy się 3 miesiące, zakochałem się w niej ale nigdy jej tego nie powiedziałem. To ona zawsze szukała ze mną kontaktu, ja zawsze byłem w stosunku do niej pewny siebie, tajemniczy i byłem dla niej wyzwaniem. Zanim mnie poznała co tydz. jeździła na dyskoteki i paliła fajki. Dla mnie rzuciła palenie i dyskoteki ograniczyła do 1 na miesiąc. Nie zabraniałem jej tego, żeby nie czuła się jak w klatce. Ogólnie dziewczyna ma zajebisty charakter i wygląd z tego powodu jest duże zainteresowanie ze strony płci przeciwnej. Ogólnie od chwili gdy nie rozmawiamy już była na kilku dyskotekach i pokazuje jak się da, że świetnie się bawi. I teraz pytanie jak powinienem się zachować? Przyznać się do błędu, przeprosić??? Każda opcja robi ze mnie frajera... Ja też byłem w klubie i się bawiłem, na ulicy, w sklepie poznawałem nowe ładne dziewczyny raczej nie mam z tym problemu. Ale ja chcę ją tylko... Czekam na opinie doświadczonych i pozdrawiam
Jak dla mnie lipa, choć w sumie to młoda chika to cholera wie co ona ma w głowie ...
Może spróbuj do niej zagadać osobiście, przy jakimś spotkaniu, wsiąść na bok i porozmawiać, powiedzieć że zjebałeś i przepraszasz, ale oszczędnie bez jakiegoś rozlewu łez i błagania, jak dziewczyna w miarę ogarnięta to masz szansę na powodzenie, tylko nerwy na wodzy i nie daj się tym razem sprowokować do kłótni.
they hate us cause they ain't us
Właśnie tutaj zjebałem trochę bo za długo z tym czekałem były ostatnio pocałunki w nagrodę jak nie paliła ileś tam czasu już, kino itd. Generalnie właśnie w ostatnim czasie nabierało to rozpędu... (wcześniej jak ona chorowała nie widzieliśmy się przez miesiąc i z jej inicjatywy znowu się zbliżyliśmy do siebie) Ale już wiem, że tu zrobiłem błąd bo było tego za mało :/
Naprawdę nie mam już żadnego ruchu, żeby wyjść z tego bez strat? :/ Jestem pewien, że ona też coś czuła/je do mnie i nie wierze, że tak szybko to w niej zgasło.
skoro rzuciła dla Cb fajki i dyskoteki to musi być coś na rzeczy...
"ostatnio zachowałem się jak dupek"
niewiem co w Twoim mniemaniu to znaczy, ale jeżeli nie lałeś jej po twarzy, i nie znieważałeś słownie to nie ma za to przepraszać
"była na kilku dyskotekach i pokazuje jak się da, że świetnie się bawi"
jeżeli tylko POKAZUJE, że się dobrze bawi, to robi Ci na złość, gorzej gdy naprawdę zacznie sie dobrze bawić...
"zawsze byłem w stosunku do niej pewny siebie, tajemniczy i byłem dla niej wyzwaniem"
skoro zawsze byłeś pewny siebie w stosunku do niej, do podejdź do niej na parkiecie, powiedz żeby nie zachowywała sie jak obrażona gówniara i uderz w ślinę...
usuniety
z tym zachowaniem jak dupek to chodzi o to, że jej kolega wyprosił ją żeby poszła z nim na studniówkę, ja jak zobaczyłem ich w szkole w wejściu jak rozmawiali, przeszedłem obok jak bym jej nie znał... (koleś jest z innej szkoły i specjalnie do niej przyszedł, widać że starał się bajerować trochę) tamtego dnia jeszcze napisała czemu ją tak zignorowałem, odpisałem, że była zajęta to się nie wtrącałem. Jeszce wieczorem dostałem sms'a "ehh czemu dla mnie taki jesteś" bez mojej odpowiedzi :/ powinienem wtedy rozmowę zaproponować żeby szczerze porozmawiać...
No trochę dziecinnie się zachowałeś, gadała z tamtym ale zauważ że w głowie miała ciebie.
they hate us cause they ain't us
czyli to Ty zachowujesz się jak gówniarz, nie ona...
fochasz się na dziewczynę, bo ktoś ją podrywa ? dorośnij...
jestem świadom tego, nie wiem co mnie napadło wtedy bo nigdy tak nie zrobiłem wcześniej
Mialem podobnie jak ty kiedys .
Tez zachowalem sie jak dupek , laska szukala kontaktu a ja to olalem.
POtem kiedy to ja chcialem to naprawic ona zrobila to samo wiec to naturalna linia obrony .
Zebys poczul sie tak jak ona sie poczula
Tak ona nie moze byc obrazona na Ciebie A TY mozesz ??
ZASTANOW SIE
"To ona zawsze szukała ze mną kontaktu, ja zawsze byłem w stosunku do niej pewny siebie, tajemniczy i byłem dla niej wyzwaniem. "
NO bracie i przesadziles w druga strone , trzeba byc elastycznym , dostarczyac roznych emocji , a nie ciagle jednych
"Zanim mnie poznała co tydz. jeździła na dyskoteki i paliła fajki. Dla mnie rzuciła palenie i dyskoteki ograniczyła do 1 na miesiąc. Nie zabraniałem jej tego, żeby nie czuła się jak w klatce. Ogólnie dziewczyna ma zajebisty charakter i wygląd z tego powodu jest duże zainteresowanie ze strony płci przeciwnej. Ogólnie od chwili gdy nie rozmawiamy już była na kilku dyskotekach i pokazuje jak się da, że świetnie się bawi."
ONe nigdy sie nie zmieniaja prowizorycznie tylko.
Mialem podobnie z laska , wcale jej nie zakyzywalem tego tamtego , i ona sie dla mnie zmienila bo widzial ze tego nie lubie .
Ale to bylo gowno prawda , bo w glebi duszy sie dusila , i przy pierwszej lepszej okazji tak jak u Ciebie nadrabia stracony czas przy okazji pokazujac ze Cie nie potrzebuje do szczescia . Typowe zagranie u kobiet
"Ale ja chcę ją tylko... "
I juz robisz blad ze chcesz tylko ja . Zaczynasz ja idealizowac , przywiazywac sie a to ze napisales ze wyrywasz inne to tylko pokazanie ze tak nie jest .
Ale niestety tak jest ze zaczynasz byc jej roslinka ktora jak ona nie podleje to usycha .
Sluchaj napewno nie przepraszac , one NIe przepraszaja ze sie nie odzywaly , ze wyszly z innym itp .
MAsz swoje zycie i nie musisz jej sie tlumaczyc .
Napewno jej nie mow ze sie zakochales w niej bo to nic nie da , tylko utwierdzi ja w fakcie ze ma nad toba wladze .
Te slowa KOCHAM CIE urzywa sie wtedy jesli jestescie polaczeni jakas wiezia emocjonalna, jestescie z soba dlugo , i nie jest to przelotne uczucie ani burza hormonow.
Proponuje isc na dyskoteke tam gdzie ona , pokazac ze swietnie sie bawisz , wywolac zazdrosc .
A jej bron boze nie olewac , podejsc przywitac sie mozesz zaproponowac taniec pogadac i to wszytko .
Reszte zalezy od niej i bawic sie i nie przejmowac sobie co ona pomysli .
................................................................................
NIE BĄDŹ JAK PLASTELINA MIEJ WLASNE ZDANIE !!!
................................................................................
Rzeczywiście popełniłem więcej błędów niż myślałem..
Jak pójdę pod jej dom i zadzwonię żeby wyszła to wyjdę na needy/desperata ? Rozumiem, że przyznanie jej się, że zachowałem się jak gówniarz też nie wchodzi w grę?
Jeśli sądzisz że ona coś do ciebie czuje no to zaproponuj jej jakieś spotkanie w fajnym miejscu i zachowuj się w stosunku do jej osoby trochę lepiej myślę że jak cię bardzo lubi to nawet nie będzie miała ci za złe twoje błędnego zachowania (Oczywiście jeżeli spędzicie ciekawie to spotkanie) Tylko nie oczekuj za dużo
Fajnych ludzi poznaje się zwykle tam gdzie Ci mniej fajni się nie pokazują.