Witam pany, jestem nowym użytkownikiem, długi czas przeglądałem blogi i fora, ale konta nie miałem, więc postanowiłem, że się zarejestruje i się Was doradzę. Od dłuższego czasu wstąpiła we mnie dzika motywacja i chęci do tego, aby wziąźć się za swoje życie i w 100% je wykorzystywać, chcę być po prostu najlepszy, chce być mega pewny siebie, mieć poczucie własnej wartości, chcę mieć najlepsze kobiety, chcę być takim centrum galaktyki, jak słońce, które gromadzi w okół siebie planety, czyli kimś kto gromadzi i przyciąga do siebie ludzi, chcę mieć wyjebane na otoczenie, na opinie innych, uwolnić się od tego, spełniać się w różnych płaszczyznach, tylko nie mam pomysłu na to od czego zacząć, chciałbym aby ktoś mi doradził jakie pierwsze kroki poczynić, aby ruszyć z kopyta i w końcu odbić się od tej przeciętności, która dotychczas występowała przez większość życia.
przeczytaj podstawy
smakosz dziewic
Siema, jak bym widział siebie .....parenascie miesięcy temu.
Cwicze na siłowni oraz raz w tyg sztuke walki.
Zajebista zajawka, czuje sie tak jakbym był niezniszczalny !!!!
Nawet nie zdajesz sobie sprawy ilu na siłowni spotkałem pozytywnych popierdolenców!!
Akurat siłownia to też moja zajawka, uwielbiam cwiczy i na dzien dzisiejszy nie wyobrazam sobie zycia bez tego, no ale czuje takie cis w sobie, taka jakby presje, ze to jest jeszcze za mało, czuje jakis niedosyt, czegoś mi brakuje i chce to w końcu załatać.
motywacja to popadanie ze skrajności (lenistwo) w skrajność (motywacja), najważniejsza jest samodyscyplina, robisz to co masz do zrobienia nie ważne, czy Ci się chce czy nie.
Masz całkowitą racje , ile to razy motywowałem się jakimis filmikami i podniecałem, po jakimś czasie to podniecenie schodziło ze mnie i spoczywałem na laurach, w pewnym momencie zrozumiałem, ze i nie tedy droga a o to wlasnie chodzi zeby mimo wszelkich oporow, lenistwa i przeciwnosci isc dalej naprzod.
1. Bądź sobą
2. Nikomu niczego nie udowadniaj
3. Miej wyjebane, a będzie Ci dane
Cała reszta przyjdzie sama, daj tylko sobie czasu
YOLO.