Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Zamykanie w złotej klatce oraz zazdrosc dziewczyny z DDA

12 posts / 0 new
Ostatni
vioqo
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2015-10-16
Punkty pomocy: 477
Zamykanie w złotej klatce oraz zazdrosc dziewczyny z DDA

Jest problem. Chodzi o związek z panienką z syndromem DDA. Problem dotyczy mojego dobrego kolegi. Jako że miałem 2 kobiety z bardzo trudnych domów i bardzo odradzalem koledze wiązać się z dziewczyna z trudnego domu. Niestety nie posluchal i po 4 miesiącach się zaczęło .. a mianowicie: zamykanie w złotej klatce , zazdrość o byle co , każde wyjście bez dziewczyny kończy się fochem ,ze go ,,rani", kontrolowanie itp. Czyli to samo co ja kiedyś przeżywałem z zaburzonymi laskami. Można powiedzieć ,,a nie mówiłem Ci ze tak bedzie". Ale on mega zakocgany i baaardzo mu zalezy. Podalem mu wiele stron oraz ksiszsk o dda. Zaproponowalem mu tez, zeby moze sam zrobil sie o nia zazdrosny tak jak ona o niego , tak aby ona na własnej skórze poczuła ze taki brak zaufania , zazdrość w związku są bardzo destrukcyjne i krzywdzące dla drugiej osoby. Ja takich manewrów u siebie nie próbowałem, ale tylko to mi przyszło do głowy (nie licząc terapii oczywiscie). Myślicie że jest szansa, że dziewczyna coś zrozumie, po przekonaniu się na własnej skórze jak to źle działa na drugą stronę choć trochę się ,,naprawi" ?

opos1
Portret użytkownika opos1
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Krakow

Dołączył: 2014-05-12
Punkty pomocy: 604

Naprawić/naprawiać to możesz zepsuty samochód a nie pierdolnieta dziewczynę Laughing out loud

jimi
Portret użytkownika jimi
Nieobecny

Dołączył: 2010-10-29
Punkty pomocy: 236

Musi sam przez to przejść, później sam będzie radził innym.

To ja jestem SPRITE

Kołboj
Portret użytkownika Kołboj
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2013-01-19
Punkty pomocy: 419

Po pierwesze:''DDA''

Po drugie: ''Ale on mega zakocgany i baaardzo mu zalezy.''

Po trzecie: PRZEJEBANE. Nie lepiej pojechać na wycieczkę z kumplami i poznać, poruchać fajne hiszpanki? Laughing out loud

vioqo
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2015-10-16
Punkty pomocy: 477

DDA to nie jest upośledzenie, więc nie wiem czy przykład z upośledzonymi dziewczynami jest tu akurat dobry. DDA to wzorce zachowań, które mają miejsce w dorosłym życiu, a których przyczyną jest dorastanie w dysfunkcyjnym domu. Żadnych ,,papierów" ta dziewczyna nie ma. Wiem tylko, że sama przyznaje że jest DDA, a słysząc o jej zachowaniach to jest wręcz książkowym przykładem tego zaburzenia osobowości. Widzę opinie wyżej, że taka terapia wstrząsowa: ponadprzeciętna zazdrość, kontrola ze strony partnera na niewiele się zdadzą, żeby ona poczuła że jej zachowanie jest do dupy... Myślałem, że ludzie przekonując się na własnej skórze, że robią złym podejściem krzywdę drugiej stronie mogą nauczyć się na błędach i nie powielać tego schematu...

Blazekrl
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2014-02-26
Punkty pomocy: 34

Skoro się do tego przyznaje to czemu nie pójdzie na terapie?
Najpierw niech ktoś to stwierdzi na spotkaniu z psychologiem a nie luźne stwierdzenie, że ma się DDA. Jeśli się jej nie przekona do terapii to możesz koledze powiedzieć, żeby lepiej sobie ją odpuścił.

wowa1
Portret użytkownika wowa1
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: PL

Dołączył: 2014-12-15
Punkty pomocy: 104

Ja p***ole co z Was za masochisci! Terapie DDA i DDD trwaja LATAMI i nie ma zadnej gwarancji ze kobieta sie zmieni. Proponuje wyjechac na rok do Afryki i zyc tam z murzynskimi dziecmi jedzac kore z drzewa i ryz, skoro tak Was ciagnie do problemow oraz ich rozwiazywania. Jest mnostwo kobiet o zdrowej psychice bez problemow psychicznych, wiadomo ze faceci lubia wyzwanie ale do cholery w jakim stopniu ! Laughing out loud

Dominikkow
Portret użytkownika Dominikkow
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1993
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1349

W Afryce ryz, skad takie farmazony znasz? Laughing out loud Ryz musi miec wilgotno. W Afryce zazwyczaj jest sucho i goraco.

Autorze ja Ci nic nie poradze. Bo sa DDA, ktore chca ze soba pracowac, sa swiadome swoich znieksztalconych zachowan. Potrafia sie do nich zdystansowac. Natomiast sa tacy, ktorzy znaja lub nie swoj problem. Ale tak naprawde nie chca zyc lepiej. Ona wymaga od Ciebie bycia rodzicem to awykonalne i na starcie skresla rozwoj relacji.

Pamietaj najwaziejsze: nikt nikogo nie zmieni, o ile ta osoba nie bedzie tego chciala, osoby z DDA moga stac sie bardzo agresywne (to z powodu braku poczucia bezpieczenstwa i przekonania, ze ludzie rania). Osoby DDA to cholerni egoisci (wynika z defensywnego skupienia si na sobie). I clue: nic nie musisz i NIGDY nie bierz odpowiedzialnosci za jej emocje. To sa jej niezaspokojone potrzeby nie Twoje. Nie badz jej terapeuta, tatusiem, to nie Twoja rola.

_____________________________________________________________

Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.

vioqo
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2015-10-16
Punkty pomocy: 477

Ja osobiście już z żadnym DDA/DDD bym się nie związał, chyba że z osobą po terapii, świadomą swoich braków i pracującą bardzo ciężko nad swoją osobowością. Już 2 razy byłem w związku ,,ojcem" swojej dziewczyny i zaburzone kobiety wyczuwam z kilometra. Wiem jak bardzo egoistyczne sa takie kobiety, choć wydaje się nam, że zrobią dla drugiej osoby wszystko. To są niestety pozory. Relacje stworzone przez nie opierają się najczęściej na byciu potrzebnym - często mylone jest to z miłością, na kontroli, mają wobec partnera ułożony plan, którym ślepo podążają kompletnie nie zważając na potrzeby drugiej strony. Niestety DDA nie ma wiedzy, a wyobrażenie jak wygląda miłość i dążą do ,,stopienia" się z partnerem w jedną całość co jest bardzo męczące i toksyczne. To samo koledze mówiłem: żeby nie był jej terapeutą i dał wybór: albo ponowna terapia, albo związek (bo niby kobitka już na jakieś spotkania dda kiedyś chodziła). Widzę jak bardzo się chłop z nią męczy... Czyli widzę, że generalnie dać spokój sobie z tą moją radą o tym byciu przez jakiś przez niego bardzo zazdrosnym, kontrolującym jak ona, tak żeby ona cokolwiek zrozumiała, że zazdrość i kontrola niszczą związek? Bo też nie chcę gorzej im namieszać Tongue