Cześć, przychodzę do Was z pytaniem jak podejść do sytuacji... Spotykam się z dziewczyną jakiś czas. Myślę że relacja kwitnie bo dosyć mocno sama inicjuje spotkania na żywo "musisz odwiedzać mnie częściej", proponuję spotkania itp. tak samo jak i kontakt fizyczny.
Problem lub i nie problem jest taki że ma paczkę znajomych w której jest gość ubiegający się o nią. Spotykają się w paczce i ten gość jest dosyć zazdrosny że ja się pojawiłem, nawet zrobił raz jej problem więc sama mi wysłała rozmowę jak pisze do niego żeby się ogarną i że będzie się spotykać z kim chce. Widzę że za wszelką cenę stara się robić tak żeby nasze drogi się nie przecięły. Powiedziałem jej wprost że ja się w żadne przepychanki nie będę bawić i po prostu spadam jak się coś Odjebie, a ona z tekstem, że nie mam się czym martwić bo to mnie całuję i ze mną się przytula haha więc ok. Na pewno nie będę robił żadnego albo, albo bo przecież ma rozum. Chciałbym usłyszeć jaka jest wasza opinia na temat tej sytuacji i czy po prostu nie zwracać uwagi na to i nie reagować?
Ja bym próbował doprowadzić do seksu. I nie, nie zwracałbym uwagi na typa.
Nie zawracaj sobie nim głowy. Z tego co piszesz laska jest zgrzana na Ciebie i tak trzymaj. Rób swoje, rozwijaj tę relacje. Laska jak będzie z czasem chciała to odetnie się definitywnie od typa.
Typ sam się na tej swojej zazdrości wyjebie, ale jeśli nie chcesz podzielić jego losu proponuje całkowicie odmienne podejście niż jego.
POZDRO
Dzięki Panowie, tak więc temat tego typa został dla mnie zamknięty
atakuj ja. Jak bedzie chciala LTR to zanim sie zgodzisz zapytaj "czy zakończyła kontakt z innymi w tym z nim i co rozumie przez bycie razem". Zeby za miesiac ci nie mowila ze to tylko kolega. No i zebys mial podstawy zeby z niej zrezygonowac