Edytowałem 30x mój wpis, a potem w ogóle skasowałem. Pragnę przywrócić w skrócie jego treść, bo pomyślałem, że to nie w porządku wobec osób, które udzieliły mi tu odpowiedzi:
"Zakochałem się w 32-letniej rozwódce, matce dwójki dzieci, chociaż znam ją tylko z rozmów przez internet. Niedługo nasze pierwsze spotkanie! Co zrobić, żeby nie zjebać?!"
Jesteś kwitesenscja bycia gościem który trafił na odpowiednią stronę dla takich jak Ty . Jesteś oderwany od rzeczywistości ,postaram się Ciebie nie oceniać co będzie bardzo trudne w Twojej sytuacji . Dzwonisz do niej i mówisz "chciałbym się z Tobą w końcu spotkać i poznać jaka jesteś osobą ,znamy się już na tyle długo ze to świetna porą na spotkanie ,co ty na to ? Lub inaczej ,krócej . Ludzkie ,zwyczajne pytania bez którego nie było by Cię na Tym świecie gdyby Twój ojciec nie powiedział tak S Twojej Matki więc zrozum jakie to jest ważne To nie wyjdzie na ,,za wcześnie " i przestań się usprawiedliwiać zeona jest taka i Osaka i cudowna . To jest właśnie ta iluzja ! Męczysz sie gościu ,pastfisz nad tym telefonem w oczekiwaniu na każdego jej esmsa ,otrzezwiej . Pomoc Ci zdjąć te różowe okulary ? Od 2 miesięcy Jesteś otumaniony kobieta z instagrama .... pozdro
Jest to kobieta która posiada dzieci, rozeszła się z mężem, z tego co wywnioskowałem była zdradzana, więc zapewne nie jest jej łatwo zaufać obcemu facetowi.
Obawiam się zrobię to za wcześnie i wszystko pryśnie.
No tak tyle tylko że nie jest to zwykła dziewczyna
Jak zaproponować jej spotkanie żeby nie wyglądało to na randkę a zwykłe koleżeńskie spotkanie?
Wszystko nie tak. Co robiłeś tutaj przez te 3 lata, opowiedz nam
-----------------------------------------------------------
Wiem o tym, bo Tyler o tym wie.
Dokładnie durden . Stos iluzji ,jak na 24 to trochę sporo zwłaszcza ze już nami tu trochę jest. ,,To nie jest zwykła dziewczyna " rozpoerdala mnie to Mistrzu . Te wszystkie wychwalania tej kobiety masz napisane chyba w tytułach blogów w podstawach . Dzwoń i się nie baw ,teraz jakbyś zadzwonił do niej i 4 nad ranem to by się chyba nie zdziwiła bo ile można czekać ja poznałem Panna na czacie we wtorek ,wymiana zdjęć ,nastpny dzień jakas tam wymiana SMS następnego dnia dzwonie, nie odboera ok ...luz . Na drugi dzień dzwonie . Co tam jak tam ,mówię że chciałby się spotkać a nie tylko pykac SMS. Poniedziałek albo środa . Ona coś tam mówi że może jedzie gdzie daleko ale nie wie i takie tam . No ok. To co ja mam powiedzieć ? Że za wcześnie ? kij żelazo póki gorące następnym razem .
Snoof znowu dobrze gada.Pojebaj to i zakończ.100 km od laski, ta jeszcze dzieciata i rozstała sie z mężem...Ona sobue ego podbija twoim kosztem.Wiele takich kobiet w necie.
Jesteś młody jeszcze poszukaj młodszej laski.. Ty nawet nie wiesz jaka w realu jest.Jak sie zachowuje.Wg mnie musisz sie ogarnać bo jesteś nieśmiały i doskwiera ci samotność.
To tak jakbyś przed pierwszym startem w maratonie wychlał 0,5 wódy, połamał sobie palce u stóp i zesrał się w gacie. Niby wystartujesz, ale po co sobie utrudniać?
Wszyscy tylko mówią znajdź sobię młodszą, olej to ale mnie to nie przeszkadza że ma tyle lat, czy też to że ma dzieci. Fajnie mi się z nią rozmawia ale to nie znaczy że planuje już z nią jakikolwiek związek. Chce ją póki co poznać w realu i sam stwierdzić czy rzeczywiście jest czegoś warta. Planuje zaproponować jej jakieś spotkanie w sylwestra bo prawdopodobnie nie ma planów, no ale co z tego wjdzie to zobaczymy.
"Chce ją póki co poznać w realu i sam stwierdzić czy rzeczywiście jest czegoś warta."
No to dlaczego nie dążysz do spotkania? Działasz wbrew sobie. Wydaje mi się, że powinieneś dbać o swój interes i jeśli chcesz ją poznać, to dążyć do spotkania, a nie rozkminiać, jak ona na to zareaguje. Na pewno zareaguje lepiej niż na nieustanne przeciąganie tego w czasie.
Proponuj, bo na takie puste stukanie w klawiaturę to by mi było szkoda czasu. Nad czym tu się zastanawiać? Chcesz ją to bierz, nie chcesz, nie bierz. Ale nie rozkminiaj w nieskończoność. Co za problem zaproponować spotkanie na weekend, czy jakiś tam termin jaki Ci pasuje?
Dlaczego sam siebie oszukujesz z tym, że ma to być "koleżeńskie" spotkanie? Przecież, gdyby miało to być tak jak piszesz to byś tego postu nie utworzył...
"Life starts today, not tomorrow."
Ogólnie narazie jest lipa i ze spotkaniem chyba muszę zaczekać. Straciła bliską osobe, od razu uprzedzam że nie ściemnia bo mam ją na fb więc wiem jak wygląda sytuacja. Póki co nie pisze do niej żeby nie zawracać jej głowy a więc i kiepskim posunięcięm było by proponować jakiekolwiek spotkanie. Jak myślicie odczekać lepiej w ogóle jakis dłyższy czas z jakim kolwiek spotkaniem?
ile razy to jeszcze bedziesz edytował?!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"