Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

"zostańmy przyjaciółmi" nie bezposrednio...

14 posts / 0 new
Ostatni
larcyksiaze
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2012-10-30
Punkty pomocy: 6
"zostańmy przyjaciółmi" nie bezposrednio...

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.

Myślę że tytuł mówi sam za siebie. Wiec przejdę do konkretów.
Najłatwiej będzie jak opiszę po krótce ostatnią sytuację która mnie tak niebotycznie rozwaliła że znalazłem waszą stronę. Zagłębiając się w tutejszą literaturę dostrzegłem wiele błędów które popełniłem, ale nie ukrywam mam nadzieję że tutejsi wyjadacze wskażą mi więcej.

Cztery miesiące temu zacząłem spotykać się z panną, prawdę mówiąc nie do końca była w moim typie wiec bardziej w charakterze koleżeńskim. Nie brzydka ale nie w moim typie koledzy twierdzili ze fajna bardzo, ale tym się w ogolę nie kierowałem. Z resztą uważam że lepiej mieć dużo koleżanek bo one tez maja koleżanki, nie ona to może coś przez nią poznam itd. Lubie towarzystwo kobiet.

Pech chciał że ewidentnie ona postrzegała sprawę zupełnie inaczej, sama proponowała wyjścia wymyślała ciekawe wypady widać ze się starała i była zainteresowana a ja nie bardzo.
Widywać się z nią widywałem, świetnie się z nią spędzało czas --- i pojawił problem (ewidentnie dałem się wrobić w babską gierkę) Nagle przestała się odzywać twierdziła że ma jakieś problemy ze sobą o których mi mówiła i ze nie chce się teraz z nikim widzieć w ogóle ani gadać i że się odezwie jakoś (o niczym mi nie mówiła)

To nic nie odzywałem się do niej wcale ale zaniepokoiło mnie to i zacząłem się o nią martwic (tak wiem amator ze mnie) I co łatwo przewidzieć kiedy się odezwała wyjaśniła co niby się stało i zaczęliśmy sie znowu widywać, nawet intensywniej niż przedtem. Tym razem wysyłała mieszane sygnały (znowu dałem się złapać) co gorsza zaczęło mi zależeć. Zasadniczo to ona mnie podrywała do tej pory a nie ja ją. Stwierdziłem ze wypadałoby się określić, wiec zaproponowałem wyjście na jakieś jedzenie -- zachwycona i promienijaca była gotowa się ustawić choćby na następny dzień. Ale później spławiała wymyślała zawsze jakiś powód, sytuacja zaczęła się powtarzać w kolko z piec razy może. (jakis kolejny babski trick?), przestała się sama z siebie odzywać. Kilka razy mnie to tak poirytowalo ze przez powiedzmy tydzień, dwa się nie odzywałem, zawsze odzywała się pierwsza.

Kończąc kolejną podejrzewam żenującą historie gościa któremu nie wyszło, skończyło sie tak że stwierdziła ze musimy się spotkać i pogadać poważnie... To tez przełożyła!

Koniec konców spytałem otwarcie o co chodzi bo nie ograniam jej zachowań, ze jeżeli jej się naprzykrzam albo nie chce sie ze mną widywać niech powie i się nie obrażę krotka piłka. Na co usłyszałem Ze uwielbia się ze mną widywać, rozmawiać i w ogole ale tylko tyle. (chyba ze to kolejny test?)

Wiec panowie moje pytanie co i gdzie robiłem źle?
-- na pewno za bardzo zabiegałem o względy
-- dałem się wrobić w gierki
-- dałem się wogle wkręcić? ... (chyba tu mamy problem numer jeden)

Sorry za obszerny elaborat. Nie pokładam w jej temacie zbytnich nadziei obstawiam że temat jest przegrany, proszę tylko o poradę co i gdzie zrobiłem źle żeby podobnych błędów uniknąć w przyszłości. Macie moją typową niemalże metodologie działań opisaną krok po kroku. Proszę teraz ją zlinczować.

Sneakers
Portret użytkownika Sneakers
Nieobecny
Moderator
Wiek: 26
Miejscowość: daleko

Dołączył: 2011-05-30
Punkty pomocy: 2265

wyszukiwarka gryzie?

larcyksiaze
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2012-10-30
Punkty pomocy: 6

Nie nie gryzie Smile ale prosiłem o "pojechanie" mojego podejscia bądź też toku myślenia. Resztę też czytałem ale nie usatysfakcjonowały mnie tamte odpowiedzi.

Wojtek1243
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Warszawa - okolice

Dołączył: 2012-06-11
Punkty pomocy: 308

Miałem to samo, zostaw, nie odzywaj się. Trudno - zjebałeś tak jak każdy z nas... Co zrobiłeś źle? Sam najlepiej wiesz, nie ma co pisać.

Chojan25
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Olsztyn

Dołączył: 2011-11-10
Punkty pomocy: 948

Zmień wyraz w temacie z notorycznie na raz. Bo żeby notorycznie słyszeć ,,zostańmy przyjaciółmi" trzeba się z wieloma pannami. A ty się nie spotykasz. Bo jakbyś się spotykał to by ci nie zaczęło zależeć na pannie która nie jest w twoim typie. A co do twojego pytania to jedyny błąd jaki zrobiłeś to zaangażowałeś się uczuciowo w relację z panną która ci się nie podoba.

gonze34
Portret użytkownika gonze34
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2012-06-24
Punkty pomocy: 17

Nie byłeś zdecydowany w swoich działaniach. Nie wiedziałeś czego chcesz. Ale nie martw się, chyba większość z nas przez to przechodziła.
Na początek proponuję zapoznać się z zakładką "Podstawy" Wink.
A co do "ramy przyjaciela", ciężka sprawa. Sam byłem w bardzo podobnej sytuacji, jak dla mnie szkoda nerwów, żeby dalej w brnąć, lepiej odpuścić, podziękować za wspólnie spędzone chwile i rozejść się w pokoju.
Zjebałeś, no trudno, każdy musi się uczyć na swoich błędach. Za kilka miesięcy będziesz się śmiał z siebie i całej tej sytuacji Wink.

larcyksiaze
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2012-10-30
Punkty pomocy: 6

Dzieki za info Panowie!

@Chojan --- i tu zonk bo po czasie zaczęła mi się podobać, mega.

Myślałem jeszcze nad opcją żeby obrócić kota ogonem, i wkręcić jej że wydawało mi się że ona tego że ją gdzieś zaproszę oczekuje, nie byłem szególnie wylewny ani nie mówiłem nic co by wskazywało że mi zależy jakoś uczuciowo na niej więc może by to przepaliło?

Co więcej jestem przekonany że (chyba jak każda panna) nie wie czego chce. Jest asertywna i to nawet bardzo ale początkowo na randki się zgadzała do tego widać że jej schlebiało że wogole podbijam!

Z innych ciekawostek, panna ma mega zaniżone poczucie własnej wartosci, wogole nie dostrzega swojej urody, ma problem z poznawaniem ludzi dla obcych jest totalną introwertyczką. Dałą mi też do zrozumienia że przejmuje się moim zdaniem na jej temat.

Szkoda trochę kopnąć temat bo sensowna kobieta jest i ma dużo pod czaszką :/

Ewidentnie ja coś konkret w ktoryms etapie zjebalem, bo takak prawda jak lasce chce sie widywac z gosciem kilka razy w tygodniu to wiadomo ze cos jej po glowie chodzi a nie wspolen popijanie kakao i rozmowy o chlopakach...

Biały Jeleń
Portret użytkownika Biały Jeleń
Nieobecny
Wiek: 30
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2011-07-16
Punkty pomocy: 649

Czy ja wiem czy zjebałeś... Jak dla mnie, to nie.

Na moje, to po prostu za późno się obudziłeś - ludzka rzecz. Ona też się normalnie zachowała - była zainteresowana czymś więcej, dała Ci to do zrozumienia, Ty nie podjąłeś tematu przez dłuższy czas, to dała sobie spokój dziewczyna.

Także nie bądź dla siebie zbyt surowy, bo na podstawie tego, co napisałeś, to ani Ty nie zjebałeś, ani Twoja historia nie jest żałosna, ani ona sobie w chuja z Tobą nie poleciała.

Pimpin' ain't easy, but somebody gotta do it.

Kutanoid
Portret użytkownika Kutanoid
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Miejscowy

Dołączył: 2012-03-17
Punkty pomocy: 364

Tez uwazam, ze nie zjebales. Jedni zaczynaja relacje zdecydowanie i z przytupem, inni potrzebują czasu na poznanie i zaprzyjaznienie sie z druga osoba, z czasem zrozumieniu swoich uczuć.

Z tego co piszesz, nie masz 100% pewności, że ona postrzegała waszą znajomość ''inaczej''i, że mogło jej zależeć na czymś więcej. Jest to twoja subiektywna interpretacja zachowań, która w jej postrzeganiu mogła być zupełnie inna. Miałem podobną sytuację. Wydawało mi się, że kobieta na mnie mega leci, a okazało się, że ''ni chuja'', ale ja nie o tym...

Dobrze, ze laska określiła Ci się sama, Inaczej traciłbyś czas i robił sobie niepotrzebnie nadzieje. Bodźcem prawdopodobnie były Twoje ''zależyny'' po jej pobycie w szpitalu.

Olej ją.

-Oceń moją wypowiedź, dam Ci cukierka.

brutal
Portret użytkownika brutal
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Polska to miejscowość?

Dołączył: 2012-11-01
Punkty pomocy: 97

Przedmówcy w sumie napisali większość myśli, dlatego powtarzać ich słów nie będę. Jak laska twierdzi, że uwielbia z Tobą rozmawiać, widywać się i "w ogóle" to pozdro. Jak dla mnie - olej ją.

Nie, nie jestem oschły.

Muchozol
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: 3miasto

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 51

Powtórzę to o czym kilka osób przede mną wspomniało - czy jesteś pewien, że ona w ogóle kiedykolwiek od Ciebie chciała czegoś więcej niż przyjaźni?

"ewidentnie ona postrzegała sprawę zupełnie inaczej, sama proponowała wyjścia wymyślała ciekawe wypady widać ze się starała i była zainteresowana" - Ok, były wypady... ale czy jesteś pewien, że randki?. No i co jeszcze robiła oprócz inicjowania spotkań, że wywnioskowałeś, iż ona postrzegała sprawę inaczej?

"bo takak prawda jak lasce chce sie widywac z gosciem kilka razy w tygodniu to wiadomo ze cos jej po glowie chodzi a nie wspolen popijanie kakao i rozmowy o chlopakach..." - No to byś się zdziwił Smile. Laski mogą widywać się z gościem bardzo często z różnych powodów - bo chcą sobie urozmaicić czas, otworzyć do kogoś gębę albo po prostu dla rekreacji. Także moim zdaniem samo widywanie, nawet bardzo częste, nie musi świadczyć o zainteresowaniu jako partnerem.

Oprócz tej powyższej opcji jest w zasadzie mnóstwo możliwości. Może poznała kogoś innego albo chciała najpierw Cię "obadać" i po prostu przy bliższym poznaniu jej się nie spodobałeś.
Niekoniecznie trzeba zaraz coś zjebać, żeby laska nie chciała w to brnąć dalej. A to, że się człowiek wkręca nie powinno być moim zdaniem traktowane jako błąd. Jak pisał MrSnoofie, to jest zupełnie normalne jeśli nie jest się od drugiej osoby uzależnionym. Można wszystko dobrze "rozegrać" a i tak niektóre odejdą, bo po prostu nie pasuje im charakter czy cokolwiek innego.
Podsumowując, moim zdaniem nie masz się czym przejmować. Poznawaj inne i baw się dobrze Wink.

larcyksiaze
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2012-10-30
Punkty pomocy: 6

Dzięki Panowie,

W sumie dość konkretnie próbowała bić do tematu sexu w różnych sytuacjach ale z reguły odnosiła się do tego co robiła z byłym co było odrobinę odpychające. Generalnie jak coś o nim wspominała to cały czas przepraszała ze o nim mówi.

Było kilka akcji że ewidentnie można było pójść z nią dalej ale jakoś wtedy nie miałem na nią jeszcze takiego parcia, w sumie to praktycznie wcale.

@Kutanoid --- masz ewidentnie racje określiła się po tym jak po tymczasowym braku kontaktu i seryjnym zlewaniu mnie zrobiłem się needy. I 100% racji przybijam Ci do tego stwierdzenia: "Jedni zaczynaja relacje zdecydowanie i z przytupem, inni potrzebują czasu na poznanie i zaprzyjaznienie sie z druga osoba, z czasem zrozumieniu swoich uczuć."

Już atakuje inne targety ktore odkładałem ostatnio i szukam nowych, dobrze że to ewidentnie jedynie zauroczenie a nie lovka bo dość sprawnie przyszło ogarnięcie się po tym co powiedziała, przykro może i było ale przynajmniej mogę iść do przodu z czystym sumieniem. Odezwie się? Spoko, nie odezwie, trudno a może będzie już za późno what ever. Polowanie trwa dalej Smile

btw. zajebiste forum, zajebiści ludzie tutaj są stwierdzam.

larcyksiaze
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2012-10-30
Punkty pomocy: 6

Okey, panowie --- niespodziewany zwrot akcji.
Wpadłęm na nią przypadkowo w trakcie uskuteczniania chłodnika, jak wychodziłem ze sklepu obładowany flaszkami ze znajomymi zmierzalismy wlasnie na impreze Smile

Zrobiła się po tym needy, co teraz robić zeby nie spi$$%^ć znowu?