Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Związek pół roku vs. wyjazd na 2 miesiące, czyli zaczyna się psuć

27 posts / 0 new
Ostatni
YoshiYo
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: WLKP

Dołączył: 2015-07-02
Punkty pomocy: 10
Związek pół roku vs. wyjazd na 2 miesiące, czyli zaczyna się psuć

Witam,

Sytuacja wygląda tak, jestem z dziewczyną pół roku i myśle że jest to udany związek, wiadomu były zgrzyty, kłótnie ale to normalne.

Moja dziewczyna wyjechała do pracy za granice, ja wcześniej też miałem 2 wyjazdy krótsze do pracy w delegacji, przez co miałem mniej czasu dla niej. Ostatni wyjazd miałem miesiąc przed jej wyjazdem i właśnie wtedy zauważyłem, że coś się zmieniło, tzn. ja jej nie zakazuje imprez ze koleżankami(raczej i tak jesteśmy razem na nich), czy pisać ze znajomymi, tylko, że od czasu mojego przyjazdu dziwnie się zachowuje gdy pisze z dwoma typami, spotkać ich nie spotkała, bo to fizycznie nie było możliwe, jednak gdy pisze z nimi to się z tym chowa, usuwa całe konwersacje(wcześniej nie byłem pewny czy fatycznie robi tajemnice z tego pisania, więc nie robiłem z tego tytułu awantur). No ale dobra układało się między nami, przed jej wyjazdem w sumie prawie codziennie się widzieliśmy ja u niej lub ona u mnie. I było elegancko, no i pare dni*2-3) przed tym jak wyjechała wiedziałem juz na pewno, żę ukrywa to że pisze, nie wiem po co do cholery..., bo gdyby pisała sobie z nimi normalnie bez tajemnic to bym miał to głeboko gdzieś...

Teraz jest na wyjeździe, i z dnia na dzień co raz mniej pisze, dzwoni, (i ja nie mówię, że mi to przeszkadza, bo jak dla mnie jeden tel dziennie wystarczy) tylko mi chodzi o to że widze zmiany i w jej pisaniu do mnie, czy rozmowie tel, co raz bardziej wydaje mi się, że robi to na takie olewce, jak by ja to bolało, że dzwonie.
I taki szczegół na który nie zwróciłem uwagi a znajomy mi powiedział, przestała pisać/mówić kocham Cię/tęsknie, z własnej inicjatywy, jak ja nie powiem to nie słysze tego.

I co tu zrobić Panowie?
Już teraz widze, że zaczynam za bardzo sie angazowa, dużo daje w ten związek a ona co raz mnie.

W przyszłym tygodniu planowałem jechać do niej na weekend ale nie wiem czy zadzwonić i porozmawiać z nią poważnie, czy poczekać tydzień i jak tam będę to to zrobić, tylko czy to nie będzie za późno?

Wczoraj postanowiłem, że nic nie pisze, nie dzwonie(zawsze ja dzwoniłem bo mam za darmo do niej, chce zobaczyć czy sama to zrobi, czy chociaz napisze), bo wczoraj dziwna sytacja była, pisze mi, że idzie sie myć, później pisze, że już sie umyła, ja pisze okey(już wiadomośc nie doszłą na fb) dzwonie nic, wieczorem była na fb z 1-2h to nawet nie wyświetliła wiadomości i zero kontaktu.

Gdzie popełniłem błąd, za duzo wolnej ręki dałem? Za dużo zaufania?

PS: To dopiero 2 tydzień zleciał gdy tam jest.

fofek
Portret użytkownika fofek
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Sopot

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 146

Tu nie ma juz co postanawiac ani co zbierac.
Jedyne Twoje sensowne postanowienie w tej sytuacji to wyjscie z relacji bo panna juz to dawno zrobila.
Drugie postanowienie - poszukac sobie kogos innego (to tez juz zrobila).
Trzecie postanowienie - wyciagnac wnioski zebys o rozpadzie nastepnego zwiazku znowu nie dowiedzial sie ostatni.
Powodzenia

YoshiYo
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: WLKP

Dołączył: 2015-07-02
Punkty pomocy: 10

Wyjść, bez żadnej rozmowy?

Paolo88
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: niedaleko

Dołączył: 2013-10-04
Punkty pomocy: 542

Masz ewidentne przykłady, że panna zaczyna mieć Cię gdzieś, do tego pisze z kimś postronnym i chowa się z tym. Panna szuka sposobu na ewakuację ale nie powie Ci tego dopóki nie znajdzie nowego... a chyba już znalazła i nie zdziwiłbym się jakby w tej "pracy" nie była sama ale z jakimś nowym kolegą.
W sumie mógłbyś z nią pogadać ale o czym, że się pierniczy między Wami... sama to widzi i prowokuje więc w pogaduchy bym się nie bawił, jesteście dopiero pół roku razem a często tak bywa, że po takim czasie zaczyna się uwidaczniać rola bycia "plasterkiem" dla laski po zerwaniu.
Ja bym to zostawił tak jak jest - jak się ma zjebać to się zjebie i choćbyś na głowie stawał to nic nie zrobisz! Skup się na sobie, inwestuj w siebie tak abyś nie tracił czasu na niepotrzebne rozmyślania o pannie co ma Cię w głębokim poważaniu i zaczął się przygotowywać na różne warianty, olej ją tak samo jak ona Ciebie bo po co masz inwestować być może już w zgliszcza.
Jak się chrzani ledwo po 6 miesiącach to nie liczyłbym na to, że będzie lepiej.

Ps: Jak ona Tobie nie mówi, że "tęskni" to Ty tym bardziej nie wybiegaj przed szereg z deklaracjami, o słowach kocham itp nawet nie wspomnę bo kto komu mówi takie rzeczy po 2-3 miesiącach znajomości . Raz mi się zdarzyło powiedzieć lasce, że ją kocham po takim czasie ale tylko dlatego, że chciałem ją wyruchać ale byłem młody i głupi i nie poskutkowało... stare dzieje.

Z pewnymi rzeczami powinno się postępować jak z chwastem... jak nie wytniesz go za wczasu, zniszczy Ci cały ogródek
"Piękne kobiety nie są dla ludzi leniwych" Gracjan

GRUNWALD
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 45
Miejscowość: w cetrum

Dołączył: 2015-09-03
Punkty pomocy: 433

Jak z tobą zerwie to jej ładnie podziękój za wspólne chwile.

Narząd nie używany staje się nie użyteczny

wowa1
Portret użytkownika wowa1
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: PL

Dołączył: 2014-12-15
Punkty pomocy: 104

Laska nie bedzie miec skrupulow zeby Ci powiedziec "Sory kochanie juz nie czuje tego jak kiedys, musimy sie rozstac". Nie wiem jak gleboko emocjonalnie jestes z nia zwiazany ale polecam natychmiastowa ewakuacje, przed tym jak laska zmieli Twoja psychike przez maszynke oraz je wypluje. Polecam blogi Bane'a, wez sie za siebie, nadchodzi weekend poznawaj kobiety lub odswiez kontakty z kolezankami. Z tego zwiazku juz nic nie bedzie, sam bylem w podobnym jak cos to priv Smile

Powodzenia

pawkar
Portret użytkownika pawkar
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Białystok

Dołączył: 2015-02-21
Punkty pomocy: 432

Nie ma już co ratować, możesz spróbować pogadać z nią, ale wiadomo co usłyszysz

Ktoś inny sie przy niej zakrecil, jaki wiek tej dupodajki?

--------------------------------------------------------
Jeśli powiesz "nie udało się" staniesz się 10 razy silniejszy, niż gdybyś miał powiedzieć "co by było gdybym spróbował..."

YoshiYo
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: WLKP

Dołączył: 2015-07-02
Punkty pomocy: 10

17lat, Panowie czyli wiek burzliwy bym powiedział.
Związany emocjonalnie jestem już dość mocno, jednak 6, a właściwie już 7 miesięcy robi swoje.

Czy dupodajka raczej wątpie, ona jest strasznie uczulona na tle ciązy, więc byle z kim się nie prześpi z tego powodu, że się boi, nawet ze mną 2 miesiące zanim doszło do tego prawidłowego seksu, tam juz pisałem wcześniej tematy jakie przeboje miałem z nią odnośnie seksu i ryzyka ciązy.
Bardziej przynajmniej dla mnie wygląda to na wypalenie z braku kontaktu i tych wyjazdów jej jak i moich. Nie wiem czy to cos znaczy ale seks był z nią, nie było nie, nie unikała mnie w żadnym aspekcie aż do swojego wyjazdu, chciała tego kontaktu ze mną, sama inicjowała to dlatego nie pojmuje tego do końca.
A odnośnie pisanie, to pisała z tymi typami już wczesniej, jak się poznaliśmy, i wcześniej dużo, starzy znajomi, jednka nie jestem w stanie przypomnieć sobie czy usuwała konwersacje wcześnije czy nie..., co nie zmienia faktu że jest to po prostu dziwne.

A i akurat tych dwóch nie ma tam gdzie ona jest, bo widze ich co jakis czas na mieście.

Będę rozmawiał z nią na 100% tutaj nie ma żadnego ale. tylko kwestia tego czy zrobić to teraz czy za tydzień jak będę ją widział osobiście(planuje wypad wakacyjną z kumplem, taka na spontanie, troche świata zwiedzić i planowałem wpaść do niej na parę dni, tak bez zapowiedzi. Tylko czy teraz warto?

Telefon czy spotkanie za tydzień?

Szczerze to wole aby mi powiedziała to sorry ale koniec z nami, niż mam sie męczyć i żyć w niewiadomej.

Almond
Portret użytkownika Almond
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Tychy

Dołączył: 2013-09-21
Punkty pomocy: 29

"Szczerze to wole aby mi powiedziała to sorry ale koniec z nami, niż mam sie męczyć i żyć w niewiadomej."

Nie licz na to. To jest kobieta, będziesz żył w niewiadomej i przywyknij do tego(17stka więc pomnóż to razy 3)

Współczuję Ci, bo widać, że się zaangażowałeś i będziesz teraz cierpiał. Bądź twardy jak chleb z biedronki i niech się Bóg zlituje nad Twoją duszą.

--U got no reez to complain--

YoshiYo
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: WLKP

Dołączył: 2015-07-02
Punkty pomocy: 10

Będę z nią gadał, tak jak kolega napisał wyżej jak ma się zjebać to się zjebie do końca, myślę, że już dość czekałem, albo ta rozmowa pomoże albo pociągnie ten związek na dno. Czekam, aż się odezwie, (może się doczekam hehe).

Pewnie jeszcze napisze na forum jak to się zakończy Smile
Najwyżej zamiast ją odwiedzić to odwiedzę jakiś klub nad morzem albo w Holandi Smile

Dziubson
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2014-11-15
Punkty pomocy: 177

Nie spodziewałbym się niczego konstruktywnego po poważnej rozmowie z siedemnastką która się ewidentnie dystansuje. Odwróci kota ogonem, jebnie focha i bedzie miała powód żeby zerwać, ale oczywiście z twojej winy. Do tego zobaczy że Ci zależy, w tej sytuacji to nie jest dobra karta.

Będąc na Twoim miejscu zostawiłbym na razie jak jest, nie olewał jej, ale nauczyłbym się dobrze bawić bez niej, działać nad samorozwojem, pojechał gdzieś itd. Czyli klasycznie, mieć swoje życie, do tego ciekawe. I wtedy albo jej się zachce, albo - jak jej olewka osiągnęła masę krytyczną - się nie zachce. Co by się wtedy nie stało, Ty będziesz miał swoje życie i lądowanie będzie mniej bolesne. To ofkoz opcja jak chcesz ratować za wszelką cenę.

------

"Każdego dnia, w każdym momencie dokonujesz wyboru, który może odmienić twoje życie" - Biegnij Lola Biegnij

YoshiYo
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: WLKP

Dołączył: 2015-07-02
Punkty pomocy: 10

Mówisz niech się kręci swoim torem?

Dobra zaufam słowom bardziej doświadczonych kolegów, tak zrobie, nie będę wyjeżdżał z poważną rozmową, zostawie to tak jak jest, będzie się odzywała to będzie. Ja utrzymam kontakt taki jaki był. Poczekam aż wróci i wtedy zobacze jak to się potoczy albo będzie dobrze albo nie Smile

GRUNWALD
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 45
Miejscowość: w cetrum

Dołączył: 2015-09-03
Punkty pomocy: 433

I bardzo dobrze,bo co byś się jej spytał
Czy ty mnie jeszcze kochasz
Zobacz z boku że wyglądał byś jak ostatnia cipa.

Narząd nie używany staje się nie użyteczny

YoshiYo
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: WLKP

Dołączył: 2015-07-02
Punkty pomocy: 10

Ciężko mi myśleć trzeźwo w tej sytuacji, dlatego pytam się tu na forum za nim zrobie coś głupiego Wink

pawkar
Portret użytkownika pawkar
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Białystok

Dołączył: 2015-02-21
Punkty pomocy: 432

Odpuść temat, szkoda twojego zdrowia i nerwów. 17-latka ma trociny w głowie i jest bardzo podatna na nowe bodźce, nie ma znaczenia jak zajebisty byś był, ona zechce spróbować czegoś nowego z kimś innym.

Odejdź w ciszy, to najlepsze co możesz zrobić, ją to zaboli na pewno.

--------------------------------------------------------
Jeśli powiesz "nie udało się" staniesz się 10 razy silniejszy, niż gdybyś miał powiedzieć "co by było gdybym spróbował..."

romanek
Portret użytkownika romanek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Odpowiedni
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-03-15
Punkty pomocy: 709

ona Twoją poważną rozmowę odbierze w charakterze "dalej mu na mnie zależy" - czytaj, to "tu ja tu rządzę, jestem panią swojego krocza, ja rozdaje karty, mam na wyciągnięcie ręki innego faceta na boku, a jakby co to Ty też jesteś pod ręką"

nie daj się manipulować, nie rozmawiaj z nią, olej ją ciepłym moczem, ale nie zrywaj od razu kontaktu, pogadaj - ale na kompletnym wyjebaniu, powiedź,że nie możesz gadać i oddzwonisz, nie oddzwonisz.. zobaczysz co się będzie działo, być może niunia zrobi zwrot o 180 stopni, znowu poczuje chemię.. tzn. nie liczyłbym na to, ale może tak być.. tylko jak wtedy wpadniesz na genialny plan,że może "coś z tego będzie" to wiedź, że już gówno z tego będzie.. ona co najwyżej sprawdzi,czy dalej jesteś na "2 dni przeprosin"

pokaż jej chociaż na koniec,że masz swój honor i nie jesteś ślepy, jest piątek - idź do klubu, zabaw się dobrze.. nie przejmuj się tą dziewczyną, są inne - fajniejsze Wink

romanek
Portret użytkownika romanek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Odpowiedni
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-03-15
Punkty pomocy: 709

a jak będziesz miał żonę i przyjdzie Ci za chlebem wyjechać na 3 miesiące na wyspy?
też na domki pojedzie??

czysteskarpety
Portret użytkownika czysteskarpety
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: 3miasto

Dołączył: 2014-11-06
Punkty pomocy: 2595

Jak pięknie, że wrzucasz wszystkie laski do jednego wora. Z takim podejściem to ty fajnej kobietki nie poznasz, bo skreślisz wszystko co ma cycki na starcie.

tddaygame
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-07-12
Punkty pomocy: 1753

Ale tu akurat jest sporo racji - jeżeli mąż zaniedbuje żonę, to gdy pojawi się dla niej okazja do zaspokojenia swoich potrzeb w bezpieczny sposób (czytaj: nikt się nie dowie), to skorzysta.

Wszystko kwestia tego jak bardzo jej czegoś brakuje, ile ma do stracenia, jak atrakcyjny jest facet na ten skok w bok i jaka jest szansa, że to zostanie w tajemnicy. Dla różnych kobiet te granice są w różnym miejscu.

YoshiYo
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: WLKP

Dołączył: 2015-07-02
Punkty pomocy: 10

Skorzystałem z rady i wczoraj byłem na grilu u znajomych, co śmieszne grila organizowała jej siostra ;d
Ale pomijając ten fakt, pisała, do mnie jakieś brednie, że to jej życie i nie mam prawa z niczym sie nie zgodzić czy zakazać(troche wtf z mojej strony, bo ja mam ogólnie takie podejście, że nie trzymam na smyczy, wiadomo troche kontroluje ale nie zamykam), ja beka w tym momencie bo wyjechała z tym bez powodu, więc odpowiedziałem tylko, "co ja ci niby zakazuje?", odpisała idź mi , więc ja "to ide i tak miałem jechać do twojej siostry". Pytała się jeszcze po co tam jade cos tego, nawet do niej pisała, po co ja tam jadę(siostra spoko kobitka odpisał ze interes ma do mnie i tyle).
I co ciekawe takie podejście troche jak zawsze a troche wyjebane, niech sie dzieje co chce, cos tam poskutkowało, nawet dało się z nia rozmawiać, ba sama chciała zadzwonić O.o Ale czy to coś znaczy? Wątpię...

Dlaczego?

Siedzę sobie tak, pije kawencje, i tak wyszło, że wpadł też jej brat(cała familiada ;c) On dzwoni do niej, najebany to ją tylko wkurwił i w pewnym momencie daje mi telefon z tekstem masz gadaj z nia bo ze mną nie chce (ja sobie mysle a z kim chce ;d) No ale dobra, biore ten tel,
: halo,
: halo,
: słyszałam, że na grilu jesteś,
: a jestem,
: mówie, później pogadamy(raz że hałas, a dwa i tak mówiła że zadzwoni wieczorem),
: ona no dobra, to ja ide spać, bo po pracy sranie w banie na poczekanie( z ziewnięciem).

Tylko kwestia taka, że siostrze powiedziała, że idzie do klubu, w sumie wszystkim, a mi że idzie spać xd

Nie wytrzymałem i powiedziałem, że jak chce kłamać i idiote ze mnie robic to nie mamy o czym gadać. Tyle, rozłączyłem się.

Dziękuje dowidzenia tyle z tej historii, i chyba tak to się skończy.

Xixee
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: 3miasto

Dołączył: 2014-02-25
Punkty pomocy: 31

Przerabiane,tyle ze u mnie podbilem swoja ex po pol roku potrwalo to 5 miesiecy te zejscie sie i sam to skonczylem bo wyjechalem 2500km od Polski czekala czekala,na weselu przed wyjazdem bylo idealnie widzialem jej zaangazowanie na 100%,potem coraz gorzej i gorzej (planowalem jej przyjazd tutaj chociaz na 3 tyg)gdy wyczulem ze cos mi smierdzi innym gosciem napisalem ze to koniec po prostu,przyjela to bez zadnego bolu i echa wiec u Ciebie widze podobny scenariusz.Zlap sie za jaja i zrob to po prostu,inaczej bedziesz z nich przez nia kastrowany.Ktos juz jest w jej glowie,rzuc ja sam i nie daj wracac.Stary te pol roku samemu dalo mi takiego kopa ze jestem na pewno lepszym pewniejszym gosciem Wink ps. poznasz fajna kobite znowu mimo ze bedziesz myslal inaczej...,powodzenia ! Smile

YoshiYo
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: WLKP

Dołączył: 2015-07-02
Punkty pomocy: 10

Rozwiązanie sytuacji/relacji:

Praktycznie brak kontaktu przez tydzień, dzisiaj krótka wymiana zdań na fb, ostatnia wiadomość:
"Jak wrócę, musze powiedzieć Ci coś niedobrego dla Ciebie"

Chyba nie trzeba się domyśleć co Wink, nie chce mi się czekać aż wróci(1miech ponad), czekam aż bedzie po robocie i dzwonie, jebać i tak wiem co usłysze a chce mieć już tą sprawe zakończoną Wink

Tak jak kolega pisał wcześniej, mocno się angażowałem, emocjonalnie już wkręcony byłem, tak naprawdę pierwszy długi związek, wcześniej przelotne znajomości, czasem 1-2 miesiące, sex i tyle.

Pewnie troche minie aż zapomnę te 0,5 roku z nią ale dam sobie jakoś rady Wink
Trzeba wyciągnąć wnioski i działać dalej Wink

Pozdrawiam

menelaos
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2015-11-12
Punkty pomocy: 141

Jeżeli wiesz już co Ciebie czeka to nie dzwoń do niej - spieszy Ci się usłyszeć że zrywa czy tam tekst typu nic nie czuje do Ciebie. Aż tak Ci się do tego pali?

Byłem w sytuacji gdy chciałem się spotkać z moją dziewczyną (już ex) i zwodziła mnie z kilka razy , wiedziałem że ma czas dla koleżanek, wszystkich innych oprócz mnie - jednym słowem czułem co jest grane i gdy to ona chciała się spotkać żeby dokonać formalności to miałem mnóstwo innych zajęć a ona była na ostatniej pozycji w tej liście. Niech też się trochę powkurwia w zamian:)
Robiłem to bardziej na złość żeby sobie głupia nie myślała że nie potrafię bez niej żyć(znajdywałem mnóstwo okazji żeby gdzieś wyjść i dobrze spędzać czas). Już sam tekst "muszę powiedzieć Ci coś niedobrego dla Ciebie" by mnie wkurzył - jest to taki wyraz jakby miała Ciebie za słabą jednostkę - macie wspólnych znajomych na pewno dotrze do niej informacja że żyjesz dalej i nie płaczesz.

YoshiYo
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: WLKP

Dołączył: 2015-07-02
Punkty pomocy: 10

End. Smile