Witam Panowie
W moim poprzednim poscie napisalem o Zwiazku z dziewczyna wampirem emocjonalnym ... Dzieki niej zrujnowalem soboe prenosc siebie ... Moze to byly jej gierki albo patologiczne wychowanie z domu... Niewiem. Mam teraz problem ciezko mi jest w stanie wrocic do okresu kiedy mialem jaja ! Przed zwiazkiem bylem kreatywny interesowalem sie wieloma rzeczami mialem chcec do dzialania w kontaktach z kobietami bylo dobrze ( teraz tez jest ale zachowuje sie jak eunuch czasami ) jak mam odbudować moja pewność siebie jak ja wzmocnic na tyle by juz żadna laska jej nie zburzyla??
Naszczenie zerwalem z Ta laska mimo duzej wiezi emocjonalnej bo by bylo jeszcze gorzej ze mna . Wiem panowie moze wydawac sie wam to Smieszne ale tak jest teraz mam 1000 mysli , w sumie ja zerwalem ale czuje sie jak by to ona zrobila ... Pomieszala mi tak w glowie ...
W porzednim poscie pisalem jak mi dowalala ... Lecz po pewnym czasie przestalem odbijac jej teksty i normalnie w zyciu zaczelem sie denerwowac i mowic cos w stylu " jak ci sie nie podoba to po co jesteś ze mna " itp
Oto przyklady... Ale masz zakola ,jestes chudy, ale masz brzuch odstajacy, ale masz nóżki,,, twoj kolega to fajne ciacho ty taka sredniawka jestes,,, ja rozumiem 10 razy powiedziec cos takiego ale nie czeste powtarzanie.. Jak byscie zareagowali na takie nagminne teksty. Slucham?? Dodam ze laska lat 19 zjebane dzieciństwo syf kila i mogila... Przez 3 mc nic nie gadala takiego potem tak zaczela dopier.... Ze musialem to skonczyc....
Olej to.
A wy byscie olali takie teksty czy po pewnym czasie tez by was to zagotowalo?
Pomyślałbym, że nie chce być ze mną i zerwał.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Aint saint limo dziekuje dzieki twojej odp przypomnialem sobie prawidlowe cechy zwiazku. Woec nie mam sobie nic do zarzucenia w tej relacji. .. Spotkalem dosyc plytka dziewczyne i dobrze xe sie z teg wymiksowalem
właściwie już po jednym myślniku nie powinnaś mieć okazji poznac go na tyle, żeby móc dopisać kolejne...
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Może cały czas byłeś "eunuchem" a ten związek tylko to uwypuklił. Stał się katalizatorem do uzewnętrznienia Twych słabości.
Może ta Twoja Pewność siebie to była gra pozorów, aktorskie zagrania?
Powiedz, czy osoba przekonana o swojej wartości, świadoma swych granic, potrafiąca ich bronić, by sobie pozwoliła na poniżanie lub takie traktowanie?
Odpowiedź brzmi: nie
Problem był w Tobie zanim ją w ogóle poznałeś. Masz luki w charakterze, być może nie dojrzałeś lub nie masz doświadczenia (w sumie na jedno wychodzi).
Trzeba pilnować kogo się dopuszcza do siebie i na jakie warunki relacji się innym osobom pozwala. Nie potrafiłeś tego i masz rezultaty.
W moim przypadku jak Kobieta leciała za grubo. To wylatywała w trybie natychmiastowym i bez weta. Raz sobie tylko pozwoliłem na pomiatanie mną, to był mój pierwszy związek. Z niego dużo się nauczyłem.
Ty też masz taką okazję w tym momencie. Nie zmarnuj jej.
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
Napewno trafilem na taka kobiete z ktora ciezko jest zyc typowy wampir emocjonalny a co do mojego charakteru ... Zakochujac sie robie sie dobry moze dlatego to jest wykorzystywane przez kobiety ... Nie sadze bym nie mial doswiadczenia ale z charakterem moze tak jest .... A jak to zmienic to sie glowie .... I nie mam pomyslu
To, że się zakochujesz jest w porządku i cieszę się, że to potrafisz.
ALE
Masz chuja między nogami i to Ciebie z natury kwalifikuję również na prowadzącego takichże relacji. Inaczej mówiąc, emocje i uczucia dobrze, że są. Ale trzeba równolegle myśleć logicznie, prowadzić tenże związek w określonym kierunku, celu, wprowadzać pewne wartości i ich BEZWZGLĘDNIE WYMAGAĆ I EGZEKWOWAĆ zarówno od siebie jak i od partnerki.
Moim zdaniem po prostu się zakochujesz i sądzisz nieroztropnie, że "jakoś się to ułoży". Nie kochany, tak to nie działa. Partnerka będzie wykonywać ruchy, na jakie jej pozwolisz. Nawet kobietom łatwiej jest egzystować w relacjach gdzie zasady są widzialne, jasne, przedstawione wcześniej i jasno nakreślone ORAZ jak wspomniałem wcześniej, pilnowane. Wtedy ta relacja ma kształt i wiadomo jak się w niej poruszać.
Kobiety czasami są jak dzieci, będą szukały granic dopóki im ich nie pokażesz.
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
Olej już pannę zacznij robić coś co lubisz (tylko konstruktywnego) zacznij się w tym realizować, zaczniesz cieszyć się życiem, może pójdzie za tym jakiś mały sukcesik - te stany wpływają na dobre samopoczucie i wzrost pewności siebie. Rozwój powinien pchać Cie do nowych ludzi lub ich przyciągać. Tam będą kobiety, lub ktoś będzie je znał.
Ja odnalazłem swoją obecną partnerkę poprzez powiązania z biegaczami, a weź obczaj kiedy był mój wpis o bieganiu.. Po drodze było wiele różnych relacji i znajomości
Łeb do góry