Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Związki z kobietami młodszymi od siebie (20+25)

5 posts / 0 new
Ostatni
unnown
Portret użytkownika unnown
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2014-11-15
Punkty pomocy: 9
Związki z kobietami młodszymi od siebie (20+25)

Pomyślałem że poruszę ten temat. Co sądzicie o związkach z kobietami dużo młodszymi od siebie? Chociaż w sumie nie wiem czy 5-6 lat różnicy jest to bardzo dużo no ale tak czy inaczej. Tak czy ianczej 20/21 letani kobieta nieco różni sie (przynajmniej mentalnie, chociaż nie chcę generalizować) od kobiet w moim wieku (25) Co sądzicie i jakie są Wasze doświadczenia?

Falcon21
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 50
Miejscowość: sosnowiec

Dołączył: 2014-11-29
Punkty pomocy: 487

Patrząc na niektóre wybryki tego pokolenia świeżo po 18 nie dziwię się, że dziewczyny szukają starszych facetów. Wszystko zależy od Was, moim zdaniem warto przynajmniej spróbować Smile Jak nie spróbujesz to nigdy nie będziesz miał własnego zdania, a to głównie od Ciebie zalezy jak się w takiej relacji będziesz czuł Laughing out loud

~ Uczucia tych, których przestaliśmy kochać, są zawsze śmieszne.

septo
Portret użytkownika septo
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: '83
Miejscowość: gdzieś w Pyrlandii

Dołączył: 2013-05-14
Punkty pomocy: 1843

unnown - pytasz o związek i moim zdaniem w ten sposób pokazujesz trochę bezsensowne podejście (chyba, że użyłeś tego słowa przypadkiem). Mówię, to bo sam na forum zadałem podobne pytanie, przy czym mi chodziło o układ/nie związek z młodszą (o wiele) dziewczyną.

Z doświadczenia (po chyba pół roku, czy jakoś tak) powiem Ci, że od tego trzeba zacząć. Od spotykania się. Ja się spotykałem 2-3 razy i było ciekawie, zupełnie inaczej niż z kobietami w moim wieku - jakoś tak ożywczo, bo cofasz się dzięki takiej relacji mentalnie o parę lat (pewnie nie zawsze, ale u mnie działało). Dobre jest to, że w takiej relacji przeważnie czujesz przewagę z racji wieku i w sposób naturalny to rozwijasz tak jak ci pasuje.

U mnie było np. tak, że nie wyczułem momentu i w trakcie czwartego spotkaniu u mnie na chacie, nie weszło KC i ogólnie zapachniało trupem. Jako, że nie chciało mi się tego specjalnie rozważać, temat został przeze mnie zamknięty z dnia na dzień. Żadnego pisania, gadania - nic. Po 3 tygodniach odezwała się, spotkaliśmy później znowu na jej prośbę - bez spiny i innych tego typu kwestii - bo w sumie nic się przecież nie wydarzyło. Teraz odzywamy się do siebie czasami, wszystko zmierza do tego, że na kolejnym spotkaniu będzie już ok.

swoją drogą łączę tę znajomość z równoległą, ale z kobietką starszą od tamtej o 15 lat.. porównanie zachowań, oczekiwań i podejścia do życia jest bezcenna i fascynująca.

wracając do mojego pierwszego zdania w wątku - nie myśl o związku, tylko o przygodzie, jak będzie wam dobrze, to związek wyjdzie naturalnie i nawet nie zauważysz tego momentu.

Burski
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: -

Dołączył: 2015-06-03
Punkty pomocy: 30

Dla mnie okej. Nie wypowiem się na podstawie doświadczenia, bo go najzwyczajniej w świecie nie posiadam, ale nie uważam, żeby związek 25-latka z 20/21-latką był czymś dziwnym, nieodpowiednim czy niecodziennym.
Nie bez powodu mówi się, że wiek to tylko liczba. Sam piszesz "nie chcę generalizować" - więc nie generalizuj. Nie trzymałbym się kurczowo tego, że w takim przedziale wiekowym te 5 lat różnicy to zawsze zauważalna różnica mentalna. To może być jakiś bagaż życiowy, jakieś różnice, ale to nie zmienia faktu, że 20-tka może być dojrzalsza czy rozsądniejsza od 25-latki. W końcu kto mówi, że nie dogadasz się lepiej z tą młodszą? To nic dziwnego, że złapałbyś z nią lepszy kontakt. Każdy jest inny.

-------
Don't take life too seriously. You'll never get out of it alive.

witkacy
Portret użytkownika witkacy
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 273

Różne są 20 latki, ale to nic strasznego:)