Cześć, wczoraj zadzwoniłem do dziewczyny (znamy się ze studiów, tzn. we czwartek wziąłem od niej numer tel., dała chętnie), więc jak odebrała przedstawiłem się, a ona powiedziała, że nie ma czasu na rozmowę teraz, wtedy powiedziałem, żeby zadzwoniła później, nie doczekałem się do teraz. Co myślicie o czymś takim, to koniec, napisać jej coś czy co? Dzięki za pomoc
Hmm... Tekst żeby ona oddzwoniła to była porażka. Przecież to jasne, że nie oddzwoni. Trzeba było zaproponować, że zadzwonisz innym razem i podać konkretny dzień lub porę dnia kiedy zadzwonisz.
Jedyna moja miłość to Perła Chmielowa!
to co najlepiej zrobić w takiej sytuacji, zadzwonić jeszcze raz?
ale odczekaj ze 3 dni
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
W tym najgorszym przypadku można powiedzieć, żeby ona zaproponowała termin, kiedy ewentualnie by mogła znaleźć czas
NIEPRAWDA! Ona powie: "wiesz, naprawde jestem zabiegana teraz. ale jak bede miala cos wolnego, to dam Tobie znac!" i cisza do 2012 kiedy to wiemy sad ostateczny nastanie, siadzie po prawicy ojca etc
semper fidelis
e tam...
ten cały koniec świata to pic na wode
na discovery leciał o tym program, że te wybuchy na słońcu conajwyżej rozdupią całą elektronike
a żeby wyrwać dupy nie potrzebujesz kompa
dobrze dobrze niech rozjebie ta elektronike w cholere. to polowa userow strony bedzie zmuszona stosowac sie do zasad i rad
semper fidelis
Ja Ci powiem że zadzwoń do niej i jak będzie coś kombinować to powiedz twardo i zdecydowanie okej to finito