Witam !
Po ostatnim razie troszkę się ogarnąłem Widać ta strona naprawdę działa tylko mam parę pytań związanych z postępowaniem z dziewczyną. Chodzi mi o parę konkretnych sytuacji np.
- Kiedy widzę moją dziewczynę w grupie moich przyjaciół to mam przebrnąć przez cały tłum i pierw się z Nią przywitać (wiadomo zawsze z laskami na 1 miejscu , potem kumple)?
- Gdy rozmawiam z dziewczyną przed jej mieszkaniem to po pożegnaniu poczekać aż wejdzie ? Czy się odwrócić i iść przed siebie?
Wiem , że to takie błahostki ale dziewczyna , może jakoś źle to odebrać jak zazwyczaj to robią ... THX
A co ona ma źle odebrać? Najpierw z kobietami wita się tylko na podwórku między blokami ... powinno się przywitać najpierw z facetami, a z kobietami dopiero jeśli ta wyciągnie rękę!
Przebijanie się przez znajomych do konkretnej osoby podświadomie daje im znak, że ich lekceważysz, jak już to witaj się z każdym jak leci!
A jak już panne odprowadziłeś do drzwi to się pożegnaj i czmychaj do siebie, chyba, że lubisz całować klamkę!!
Kierunek przód przez całe życie!!
"- Kiedy widzę moją dziewczynę w grupie moich przyjaciół to mam przebrnąć przez cały tłum i pierw się z Nią przywitać (wiadomo zawsze z laskami na 1 miejscu , potem kumple)?"
Kumple powinni być najważniejsi, witaj się w kolejności tak jak stoją po kolei a nie przechodzisz obok kumpli żeby najpierw sie z laska przywitać.
"- Gdy rozmawiam z dziewczyną przed jej mieszkaniem to po pożegnaniu poczekać aż wejdzie ? Czy się odwrócić i iść przed siebie?"
Według Mnie to nie ma znaczenia w ogóle, jeśli ona odwraca się do Ciebie plecami i idzie w kierunku drzwi to niby czemu ty też nie miał bys sie odwrócić i iść w swoją stronę.
Jak laska stoji w grupie kumpli, to podejdź i każdemu załaduj byka, ale nie jej. Poczuje sie wyróżniona.
Z tym witaniem to różnie bywa.Kiedyś poszedłem na imprezę,była tam laska z którą raz się spotkałem i miałem nawiązać bliższą znajomość
Wszedłem do domu a ona siedziała na komodzie w wielkim salonie.Zauważyła moje przybycie.Pewnym krokiem pomaszerowałem do pokoju obok w którym był barek i zrobiłem jej drinka.Po czym wróciłem do niej,podarowałem trunek i przywitałem się z nią pierwszą.Myślałem że wpierdzieli mnie wzrokiem.
Po zajebistej nocy dowiedziałem się że to właśnie bezpośrednie podejście i potraktowanie jej w sposób mówiący że jest nieco ważniejsza od innych na tej bibie spowodował taki obrót sytuacji.Pamiętam te słowa jak dziś...hehe "Myślałam że jak każdy dupek przybijesz pionę z koleżkami,wypijesz i dopiero podejdziesz...jednak myliłam się
Teraz czytając te artykuły nie zrobił bym czegoś takiego,no ale to zależy na kogo się trafi.
"Krecik" - hehe xD. Nie no macie racje ) Inni mogą poczuć się zlekceważenie ... a jak laska zostawi to zawsze są Ci na których możesz polegać czyli kumple z którymi zawsze się dogadasz ;]
PS. Widać można na was liczyć xD
Czy to juz naprawde nie ma wiekszych problemow jak te wyzej wymienione?
...Sukces życiowy przypada tym, którzy wytwarzają w sobie świadomość sukcesu...
http://www.facebook.com/pages/Mo... Zapraszam!
Jak laska stoji w grupie kumpli, to podejdź i każdemu załaduj byka, ale
nie jej. Poczuje sie wyróżniona.- Alf mamy takie samo poczucie humoru:D czasami te posty mnie powalaja na kolana xD
Ja np. zauważyłem, że gdy facet coś zamawia z menu, to powinien decyzje podjąc w ułamek sekundy, a nie zastanawiać się w nieskończoność taki mały detal.
Tak?Zasiadłem ostatnio przy stoliku w restauracji.
Od miłej (chociaż przeciętnej) młodej kelnerki dostałem menu składające się z 20 stron.
Posiadałeś sztukę szybkiego czytania czy wyczuwasz specialite de la meson stojąc przed lokalem?Jak dla mnie niewykonalne...
To zależy od sytuacji. Z twojego postu wywnioskowałem, że byłeś sam - wtedy masz czas do namysłu i wyboru tego, na co akurat masz ochotę. Wyobraź sobie jednak, że jesteś z laską i zastanawiasz się długi czas, co chcesz wybrać - pokazujesz przez to, że nie wiesz, czego chcesz, twoja "pewność siebie" traci na wartości w jej oczach.
Dodatkowo, zauważyłem, że dużo osób pisze tutaj o Bondzie jako o wzorze przypatrz się jego zachowaniu, nawet dla przykładu, gdy kelnerka się go pyta co podać, jak myslisz co on odpowie ?
Ja jeśli jestem niezdecydowany, a kelnerka się mnie pyta co podać, pytam co by mi poleciła i już się gadka kręci!
Ostatnio czekając na kumpli w lokalu, wyparzyłem wprost, że nigdy nie daję kobiecie wybierać z menu, ale co by ona (kelnerka) dla mnie zamówiła gdybym to z nią miał spędzić ten miły wieczór! Dalej poszło już gładko ...
Zawsze jest opcja żeby wybrnąć, nawet jak menu ma 20 stron
Kierunek przód przez całe życie!!