Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Jak rozwinac to co jest teraz?

19 posts / 0 new
Ostatni
artur21
Nieobecny
Wiek: 16
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2010-03-06
Punkty pomocy: 0
Jak rozwinac to co jest teraz?

Witam!

Zaczne od skromnego rozwiniecia. Mam 16 lat- target tak samo. Zanamy sie od bardzo dawna. Wieksze zainteresowanie najpierw z mojej strony od ponad roku, ale to byly stosunki czysto kolezenski, podczas ktorych miala 2 partnerow. Juz wtedy postanowilem cos zdzialac, ogarnac sie. Niestety ta wspaniala strona zostala odnaleziona przeze mnie moze troche za pozno. Ogolnie laska nie jest taka latwa, a sprawe utrudniaja chyba jej rodzice, ktorzy nie ufaja jej i srednio ja wypuszczaja gdzies w weekendy. 
Probowalem sie umawiac na kolacje, kino ale oboje mieszkamy dosyc daleko od siebie, mimo ze uczeszczamy do tej samej szkoly, wiec w pewnym stopniu jestesmy od rodzicow zalezni- dwa ozne konce warszawy). W wakacje czesto spotykalismy sie w wiekszym gronie znajomych, byla nawet jedna wizyta u niej w domu.
Od niedawna target wykazuje jakby wieksze zainteresowanie moja osoba, przychodzi sama z siebie do mnie w szkole, sporadycznie smsy, gg ( srdoki komunikacji, za ktorymi nie przepadam jesli chodzi o podryw- czyste lamerstwo). Chciala tanczyc ze mna na balu gimnazjalnym. Sama mowi mi, ze czuje sie glupio muszac odmawiac mi wyjsc z powodu rodzicow. Duzo rozmawiamy o naszych sytuacjach domowych- taki nasz bardzo wspolny temat. Sama mowi mi, ze ufa, ze mnie lubi a od niedawna, ze uwielbia mnie i moje poczucie humoru. Sama zaproponowala ostatnio jakies wyjscie(spacer) bylo fajnie, smiesznie i relaksacyjnie(?), momentami namietnie ( jesli mozna to tak nazwac).
Jest jednak pare problemow. Jako, iz mozna jej przypisac miano SHB, w moim srodkowisku jest duze zainteresowanie jej osoba. Tak wiec, konkurencja duza, czym juz mozna powiedziec sie nie przejmuje. 
Jednak po naszym spotkaniu, ona wyszla gdzies z innym( nie wnikalem, w koncu nie jestesmy razem- jeszcze). 
Przeczytalem sporo tematow na tym forum i ciekawi mnie to czy laska w w tym wieku moze robic tzw. chlodnik aby jeszcze bardziej zachecic mnie do dzialania? .Czy przy najblizszej okazji porozmawiac z nia szczerze co ona sama sadzi o calej sytuacji? Czy moze ja powinienem ostygnac troche( ale bez przesady) i poczekac na jej ruch?(co do tego to m.in. na lolgg zadko kiedy sama zaczyna rozmowe, ale mile esy do poduchy to jej inicjatywa, ktora nie trwala zbyt dlugo). 

pzdr artur

-XYZ-
Portret użytkownika -XYZ-
Nieobecny
Doktor podrywu
Wiek: 21

Dołączył: 2010-03-04
Punkty pomocy: 32

Ważne abyś nawiązał kontakt fizyczny którego domniemam teraz nie ma. Ona czuję się przy Tobie komfortowo, jednak brakuje jej po prostu emocji które mogłby spowdować konkretne zainteresowanie. Poczytaj o dotyku, jest o tym dobry artykuł. Poza tym gierki typu - siedzisz z nią na ławce fajnie gadacie, widzisz że przechodzi inna koleżanka i momentalnie wstajesz i zaczepiasz ją (nie odchodząc tak żeby target to widział) zaczynając dość intensywną rozmowe jednak niezbyt długą. Bądź kreatywny i zaskakuj.

Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...

artur21
Nieobecny
Wiek: 16
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2010-03-06
Punkty pomocy: 0

Z pocalunkiem i dotykim od pewnego czasu nie mam problemu.

Co do mojego wahania sie. Co masz konkretnego na mysli?
Zdecydowany co do dzialan jestem, tylko chce to rozegrac tak zeby target sie nie wystraszyl. Tak trudno przewidziec co dziewczyna ma w glowie. 

Powiedzcie mi jeszcze czy teraz jest dobry moment na ''ochloniecie'' moze chwile mniej inensywnego kontaktu psychofizycznego? Czy jesli juz zaczalem to wdrazyc sie jeszcze bardziej w ta kwestie? To, ze mi mowi, ze idzie gdzies i dodaje do tego, ze z jakims kolegom - to jest jej jakas gra typu ''hello, zobacz masz konkurencje"?

edit: mysle, ze ona sama chce doprowadzac do sytuacji, gdzie przychodzi moment na pocalunek. 
A z umowieniem sie niby nie ma poblemu, tylko tak jak juz napisalem. Problemem zeby isc gdzies na wspolna kolacje, spacer, kino potrzeba m.in. zgody jej rodzicow - i problem jest wlasnie z tym. Nie wiem czy to tylko takie jej gadanie czy prawda. Ale mimo duzej konkurencji nigdzie nie wychodzi na randki z innymi. 

Krecik
Portret użytkownika Krecik
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2009-09-13
Punkty pomocy: 17

Raczej się nie wystraszy ... bo chyba nie ma czego, o ile jej ręki od razu w majtki nie wsadzisz!

Z tymi wyjściami z kolegami zwykły ST: Odbij i zapomnij!!

Tyle z mojej strony: Słuchaj Ferganda bo napisał wszystko! Bądź stanowczy i się nie wahaJ!!!

Kierunek przód przez całe życie!!

Krecik
Portret użytkownika Krecik
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2009-09-13
Punkty pomocy: 17

Dodam tylko, że nie masz za co jej chłodzić i olewać ... więc raczej se to daruj, bo laska jak piszesz wcześniej pewne zainteresowanie przejawia i w pewnych kwestiach przejmuje inicjatywę!! Bierzesz się za to moim zdaniem zbyt ospale, a ona wieczność czekać nie będzie, tym bardziej SHB!

Sorry, że znów się tobą Fergand posłuże, ale przeczytaj ten jego blog o konkurencji, tak w razie czego!!

Kierunek przód przez całe życie!!

artur21
Nieobecny
Wiek: 16
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2010-03-06
Punkty pomocy: 0

Jeszcze bardziej mnie zmytywowaliscie. W poniedzialek jest w sumie ich dzien. Postaram sie wymyslic cos kreatywnego, chociaz bedzie to trudne z powodow w/w . No coz, nikt nie mowil ze bedzie latwo. 


Co do tego, ze zbieram sie ospale. Nie jest to moje pierwsze podejscie(pierwsze, ktore mysle ze ona moze zauwazyc). Wczesniej ktos mnie wyprzedal. Teraz  na to nie powtorze. 
Czy okazywanie jej, ze mi sie podoba i posrednio, ze mi na niej zalezy jest glupim pomyslem?

edit: czytalem o tych negach. No i wlasnie tutaj widze, ze popelnilem okropny blad. Komplementuje dosyc duzo swoj cel. Podczas pewnej rozmowy powiedziala mi, ze dzieki temu ona czuje sie pewniej i lepiej sama ze soba i ze bardzo to lubi. Co o tym myslec?

-XYZ-
Portret użytkownika -XYZ-
Nieobecny
Doktor podrywu
Wiek: 21

Dołączył: 2010-03-04
Punkty pomocy: 32

Jest takie powiedzenie "traktuj je jak powietrze, nie odpędzisz ich od siebie". Jednak nie należy brać tego w 100% dosłownie bo bez żadnej inicjatywy nic nie zdziałasz. Dawanie jej do zrozumienia że Ci na niej zależy było by raczej samobujem, skoro to SHB to ma najfajniejszych na skinienie palcem, Ty musisz być od nich lepszy a ukazując swoje zbyt mocne zainteresowanie zrobi z Ciebie pieska widząc że ma przewagę. Może traktuj ją nieco bardziej obojętnie a jak trafi się odpowiednia okazja to zaatakuj (np. całując). Takie właśnie drobne push-pull można zastosować. Sprawa negów w przypadku takich kobiet jest cholernie istotna, jeżeli komplementami będziesz ukazywał że Ci imponuje to marny Twój los. Pokaż że jest dla Ciebie przeciętna, a negi są do tego najlepsze.

Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...

Krecik
Portret użytkownika Krecik
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2009-09-13
Punkty pomocy: 17

-XYZ- dobrze napisał ...  pokaż jej to zainteresowanie!! Pokaż jej, że się nią interesujesz jak setką innych przeciętnych kobiet. Niech zejdzie na ziemię i wie, że jesteś zainteresowany, ale że jest wiele innych na twojej liście, a ona nie jest bez wad!!

Bądź twardy jak skała i nie daj po sobie poznać, że bardziej ci zalezy niż jej, a najlepiej jak ci nie będzie zależeć bardziej niż jej, wtedy pójdzie gładko!!

Kierunek przód przez całe życie!!

artur21
Nieobecny
Wiek: 16
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2010-03-06
Punkty pomocy: 0

Widzisz tylko, ze znamy sie juz troche dlugo, komplementy pojawily sie juz troche temu. Nie zauwazylem zmiany przed komplementowaniem i po. Wiec moze to jakas inna akcja z nia?


Pieska nie dalbym z siebie zrobic mimo malego stazu w tej materii. Ale nie zauwazylem tez aby takie pieska starala sie ze mnie zrobic. A na jej teksty typu, ze mnie lubi, uwielbia( czy cokolwiek) odpowiadam, ze odwazajemniam to. To jest blad? Bo w takich chwila widze, ze jest szczesliwsza- ten blysk w oku. 

Gdy wychodzi z inicjatywa:
Jedziesz po szkole gdzies czy masz czas? Bo moze bysmy gdzies skoczyli?
Ja odpowiadam: spoko, mozemy gdzies skoczyc tylko poinformuje domownikow,ze bede pozniej.
Okazje wyjscia w jej przypadku sa badzo zadkie wiec staram sie to docenic. Tym samym staram sie byc alpha- co momentami nie jest latwe.

Krecik
Portret użytkownika Krecik
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2009-09-13
Punkty pomocy: 17

Za bardzo ci chyba zależy, żeby było pięknie i sam se krzywdę robisz ... szukasz problemów tam gdzie ich nie ma! Poczytaj tą stronkę, bo czuje, że zaniedługo ten temat osiągnię ze 30-40 postów , a co 2 to będzie twoje pytanie!! W moim odczuciu laska nie zachowuje się w żaden sposób tak abyś Ty tego nie mógł opanowac czytając artykuły i inne tematy z forum!!

Zwykła pospolita SHB, która jest do wyrwania bez potrzeby zadawania głupich pytań, tym bardziej, że przejawia tobą zainteresowanie! Ja zawijam żagle z tego tematu bo nie ma sensu!!

CZYTAJ - oto moja rada!!

Kierunek przód przez całe życie!!

artur21
Nieobecny
Wiek: 16
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2010-03-06
Punkty pomocy: 0

Gdyby wszystkie laski byly takie same to wszystkie rady bylyby uniwersalne. W inny wypadku wydaje mi sie, ze moje pytania byly na miejscu, a co do strony przeczytalem wiekszosc materialow. 


Mniejsza o to. I tak [b]krecik[/b] bardzo mi pomogles Smile . Dzieki wielkie za wszystkie cenne rady !

-XYZ-
Portret użytkownika -XYZ-
Nieobecny
Doktor podrywu
Wiek: 21

Dołączył: 2010-03-04
Punkty pomocy: 32

Jeżeli następnym razem powie że Cie uwielbia to ją pocałuj i spytaj: A teraz jeszcze bardziej? Zrobisz zarazem krok do przodu jak i zrobisz jej lekki ST.
Skoro komplementy nie pszynoszą skutku to sam powinieneś dojść do wniosku że coś jest nie tak. Weź jej dłoń i powiedz: Ładne tipsy, ale nie uważasz że jest to troche sztuczne? Jeżeli nie ma tipsów kombinuj z czymś innym, ale napewno nie przekonuj jej jeszcze bardziej że jest śliczna bo ona to doskonale wie!

Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...

artur21
Nieobecny
Wiek: 16
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2010-03-06
Punkty pomocy: 0

Czy komplementy nie przynosza skutku? jesli chodzi o skutek, ze ma byc wyzej ode mnie to tak- takich skutkow nie przynosza. Jednak swojego czasu miala ona problem z ocena wlasnej wartosci i mysle, ze w tym moje komplementy okazaly sie pomocne- podbudowalem jej wartosc ale mysle, ze na taki poziom, ze nie czuje sie ona ''ponad''


Dzieki wielkie za te wszystkie wrecz zlote rady. 

Krecik
Portret użytkownika Krecik
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2009-09-13
Punkty pomocy: 17

Słuchaj się Artur bo XYZ dobrze prawi ...a te rady nie są uniwersalne! Tu chodzi o pewne postępowanie w danej sytuacji zależne od tej sytuacji i od tego co ty sam w sobie zbudujesz i jak to wykorzystasz by stanąc szczęsliwy na mecie, a nie o wyuczenie danych kwestii czy zachowań! Nikt cię nie nauczy powiedz 'to' kiedy ona zrobi/powie 'to' ... a potem zrób 'to' w 'tym' momencie ! Sam masz wiedzieć kiedy co i jak, i doświadczenie cię nauczy, że pomimo, że każda kobieta jest inna pewne rady w 90% przypadkach się bronią i dają radę osiągnąć cel, zmienia się tylko kaliber, a broń pozostaje zawsze ta sama - własciciel broni i cel są zawsze te same, a to już kwestia snajpera kiedy i jakim pociskiem wystrzeli !!

Kierunek przód przez całe życie!!

artur21
Nieobecny
Wiek: 16
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2010-03-06
Punkty pomocy: 0

Mialem juz nie pytac w tym tmacie jednak.

Przez weekend sie nie widzielismy. ozmowa telefoniczna byla bardzo zimna z jej strony z reszta tak samo na gg. Zero rozpoczynania rozmowy, wykazywania zainteresowania z jej strony. Na moja wiadomosc:' dobra nie przeszkadzam bo widze ze jestes zajeta" odpisala "ok" co nigdy wczsniej nie mialo miejsca.
Wyjechala mi za to z pytaniem czy ide do kosciola (?)- jakos iz jestemy przygotowywani do bierzmowania. Pomyslalem: kurde artur jej zainteesowanie w koncu wrocilo. Napisalem, ze o 19.30 tam gdzie zawsze. Ona jednak odpowiada, ze miala na mysli czy ogolnie ide a sama idzie do swojego, blizszego kosciola. Powiedzialem, zeby przyszla tutaj. 
Na co ona: Mam tutaj blizej i nie ide sama.

Czy to sa kolejne pojebane ST, ktore naprawde doprowadzaja mnie do szalu?(pracuje nad tym)
Czy jak jutro sie z nia zobacze porozmawiac z nia o tym, czy nasze poprzednie spotkanie poz szkola tak ja zmienilo i ochlodzilo nasze stosunki nie wiedziec czemu? Czy moze to ten typ, z ktorym rzekomo tez sie spotyka zrobil na niej takie wrazenie, ze stracila mna zainteresowanie? O,o

Daniel18
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2009-04-02
Punkty pomocy: 22

Wiesz nie powinieneś się takimi błahostkami jak kościół czy tez inne sprawy się przejmować, wiesz ona nie przypadkowo chyba o to zapytała to był pretekst aby zobaczyć jak zareagujesz i źle trochę postąpiłeś. Mówiąc aby przyszła tam gdzie ty idziesz bo wtedy jestes needy i ona to wie i jeszcze ci do tego napisała że nie idzie sama żeby zazdrość cię zżerała bo niby po co... Wiesz możesz albo się czegoś nauczyć robiąc coś w tym kierunku albo niczego ponieważ nie próbujesz albo się nie zastanawiasz się nad tym by coś zrobić.

artur21
Nieobecny
Wiek: 16
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2010-03-06
Punkty pomocy: 0

Zaproponowalem jej to spotkanie zanim sie dowiedzialem, ze idzie do siebie do kosciola. 

taram sie jak najmniej reagowac na jej st czy cos. Jednak nie rozumiem, ze 2-3 dni temu byla zachwycona moja osoba, byla ciepla i w pewnym stopniu namietna a teraz obrot o 180 stopni.
Moze w post spytac czym to jes spowodowane i z gory powiedziec, ze mi sie to nie podoba?

artur21
Nieobecny
Wiek: 16
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2010-03-06
Punkty pomocy: 0

Topic do zamkniecia. Nie bede zawracal sobie glowy ta panna, ktora sama nie wie czego chce albo udaje tylko taka .