Panowie.. sytuacja wygladała tak że spotkałem sie 4 raz z dziewczyna ze studiów.. nie zna za bardzo mojego miasta bo dojeżdza z jakiejsc miejscowosci wiec pomyslałem ze pokaże jej pare miejsc.. a że jest biegaczka( mmm ale ma udka.. ) to wziałem ja takze w takie miejsce troche z uboczu miasta koło lasu gdzie sa sciezki rowerowe i czasami nawet sam biegam. podjechalismy autem i poszlismy na spacer.. to było 4 spotkanie poza uczelnia wiec planowałem ze juz nie ma bata musi byc pocałunek.. ale wracamy do auta i miałem jej pokazac inne miejsce bardziej że sie tak wyraze zaciszne i krajobrazowo sprzyjajace moim planom.. a tu za wycieraczka wezwanie na komisariat strazy miejskiej.. no i trzeba jechac..troche tak głupio bo nie było czasu jej odwieżc i pojechała ze mna.. oczywiscie załatwiłem to bo mam tam znajomego i było tylko pouczenie a nie jak straszyli 500zł i 5 pkt karnych.. jak ja odwiozłem to sie smialismy z tego i wogóle.. nie powiem dałem plamy bo mogłem ja na pożegnanie pocałowac ale przez ta cała sytuacje jakos sie zamotałem. fajnie sie pozegnalismy, ale teraz tak jakos mnie mniej zaczepia na korytarzu, wogole jakos sie jej spieszy bardziej.. moze cos ma humor nie fajny z innego powodu ale czy to moze miec zwiazek z ta sytuacja??
Ona wystarczajaco dlugo czekala na Twoj zdecydowany krok..
Mysle, ze nie dales plamy, taka sytuacja mogla wyprowadzic lekko z rownowagi, ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo.
I zmien nastawienie, ze TERAZ MUSISZ JA POCALOWAC. Wyluzuj, jak poczujesz odpowiedni moment, wtedy dzialaj. Wyjdzie spontanicznie i naturalnie. Ogolnie jak do czegos nie przykladamy wagi, wtedy dzieje sie tak, ze los daje nam to, na co czekalismy.
I nie musisz calowac jej tylko na pozegnanie.
...Sukces życiowy przypada tym, którzy wytwarzają w sobie świadomość sukcesu...
http://www.facebook.com/pages/Mo... Zapraszam!
"i pamiętaj żałuj tylko tego czego nie zrobiłeś"
nie przejmuj się jej zachowaniem może ma swoje powody a ty już doszukujesz się powodów w waszym spotkaniu. Na przyszłość nie przejmuj się w ogóle ich humorami tylko rób to na co masz ochotę
no niby wiem ze nie musze.. ale jak to juz wczesniej zdarzyłem na stronie przeczytać kazde nastepne spotkanie bez zdecydowanych kroków moze spowodowac ze przestanie sie mna interesowac jako facetem.. a co do jej zachowania to jakos sie nie przejmuje bo nie znam faktycznego powodu.. i jakos nie pokazuje po sobie zeby mnie to interesowało. hehe nawet dostała kare.. nie miała przyjemnosci siedzenia koło mnie na zajeciach uczelnianych
a jak wy wyczuwacie że moment jest odpowiedni??
"Jaaa, ale ona ma oczy, a jakie usta [...], 1,2,3 cmok"
Najlepszy moment jest wtedy, kiedy po prostu zaczynasz myśleć o tym, że chcesz ją pocałować. Nigdy nie tłum instynktu, no chyba, że masz instynkt seryjnego gwałciciela lub innego zabójcy .
Jako początkującemu [jak mniemam] pewnie nie wystarczy ci, że przeczytasz radę: całuj ją, kiedy sam tego zechcesz. Wiesz, że chcesz tego cały czas, ale kminisz jak zrobić, by ona zachciała, a potem jak poznać, że ona tego chce.
Dziewczyny nie potrafią ukryć swojego nastroju tak dobrze jak my, dlatego da się wyszczególnić kilka ciekawych sygnałów, np częste oblizywanie warg, zerkanie na twoje, rysowanie 'trójkąta' na twarzy [przeskakuje z jednego oka na drugie, a potem na usta i znowu do góry], przedłużanie kontaktu wzrokowego. Mogą być też wypieki na dekolcie, ale raczej tego nie zobaczysz, jak nie ma go odsłoniętego.
Po pierwszym razie nie powinieneś już mieć problemów z intuicyjnym wyczuciem chwili.