Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Jak utrzymać dziewczynę przy sobie. Co zrobić, aby utrzymać związek.

Portret użytkownika Admin

Jako że każdy człowiek ma inne upodobania co do relacji z płcią przeciwną, postanowiłem poruszyć ten temat. Jedni lubią laski zaliczać i nie chcą słyszeć o stałym związku, chcą mieć kolejne trofea a inni chcą od kobiet czegoś poważniejszego - mam na myśli związek. Dla tych drugich którzy uparcie upierają się przy znalezieniu kogoś z kim mogli by łączyć się jakąś emocjonalną więzią mam kilka rad. Podjąłem się tematu który muszę przyznać jest dla mnie trudny. Z czystym sumieniem muszę wam przyznać że w przeszłości miałem wiele związków które kończyły się mimo tego że ja nie do końca tego chciałem. Jednak myślę że te błędy które popełniłem czegoś mnie nauczyły i mogę teraz wam przekazać ta wiedzę. W swoim życiu miałem też wiele związków które wg. mnie były Ok- mam na myśli ze wyglądały tak jak chciałem. Także doświadczyłem i odrzuceń i sam odrzucałem czyjeś uczucia. W tym artykule przeczytacie o tym jak utrzymać dziewczynę przy sobie. Zobaczysz co robić aby utrzymać związek.

Jak poderwać kobietę możesz przeczytać w lekcjach i artykułach. Na blogach inni użytkownicy też o tym wiele wspominają. Powiem Ci stary jedno! Utrzymanie związku jest dużo trudniejsze od poderwania dziewczyny. Nawet przespanie się z laską może być łatwiejsze niż utrzymanie związku. Samo nauczenie się podrywania to dla obrotnego chłopaka kwestia kilku tygodni. Jeśli chodzi o związki lub nawet inne dłuższe relacje z kobietą nie jest tu już tak łatwo.

ZASADY Dla niej i dla Ciebie.

Gdy sytuacja z kobietą zmierza do związku powinieneś zrobić bardzo ważna rzecz. Mianowicie ustalić zasady. ja od początku lubię mówić kobiecie to co lubię i wspominać też o rzeczach których nie lubię. Mówię kobiecie: " Gdybyś miała mi powiedzieć o 3 najważniejszych zasadach jakie wg. Ciebie są najważniejsze w związku to jakie być wybrała?" Dziewczyny zwykle mówią o miłości i innych pierdołach. Na to ja mówię. " Nie masz racji. Szczerość zaufanie i szacunek- to najważniejsze zasady które są fundamentem każdego udanego związku" Mówię też o tym że jeśli tych zasad nie ma w związku to wtedy on nie ma sensu.

Gdy widzę że nasze relacje przybierają formę " chodzenia ze sobą" zaczynam z nią poważną rozmowę i mówię dziewczynie tak: " Ja chcę tylko szczerego związku opartego na szacunku i zaufaniu. Chcę związku bez gierek i manipulacji, czy jesteś mi w stanie dać taki związek?" Jeśli dziewczyna mówi że nie wie... mówię jej że skoro nie wie to rozumiem ale powinna wiedzieć czego chce, poza tym mówię jej żeby dala znać jak już będzie wiedziała czego chce. Wstaje i odchodzę. Jeśli dziewczyna jednak powie Ci że jest w stanie dać Ci taki związek to nagradzam ją i teraz mam argument w kieszeni, który zawsze jest po mojej stronie gdy ona coś zrobi nie tak.

A teraz zasady dla Ciebie.

Pamiętaj że Ty jesteś najważniejszą osobą w związku, pamiętaj że Ty masz być dominujący. Pamiętaj że to Ty „prowadzisz „ ją. Wiedz o tym też że gdy będziesz przesadzał z kontrolowaniem jej wyjdziesz na psychopatycznego tyrana. Musisz zdawać sobie sprawę z tego że kobieta też ma swoje życie i chce mieć trochę luzu. Jest granica miedzy kontrolowaniem a tyranią.

FOCHY MANIPULECJE GIERKI i kontrola nad tym

Musisz wiedzieć o tym ze kobiety nagminnie bombardują Cię testami. Będą sprawdzać Cię czy te zasady o których powiedziałeś są rzeczywiście przez Ciebie przestrzegane. Poza tym chcą sprawdzić czy ty nie jesteś jednym z wielu facetów który jest mięczakiem i daje sobą pomiatać. Kobiety nie chcą cipy. One są chcą silnego faceta który będzie dominujący i odporny na jej krzywe gierki. To co napisałem w zasadach jest świetne do tego by mieć kontrolę nad kobieta. Kontrola jest bardzo ważna!!! Gdy dziewczyna robi Ci jakieś gierki czy fochy powinieneś to ignorować i nigdy (!) nie dać się w to wciągnąć. Najgorsi są faceci którzy przepraszają kobiety pod wpływem ich foch, kobiety takich nienawidzą i uważają za zły materiał na chłopaka. Gdy jednak kobieta zbyt bardzo przesadza ze swoimi manipulacjami musisz jej jasno powiedzieć. " Spotkajmy się musimy poważnie porozmawiać i to nie jest rozmowa na telefon" Laska zazwyczaj myśli że chcesz z nią zerwać. Moja była kiedyś przybiegła do mnie po 20 minutach od takiego smsa i zaczęła się obrazu tłumaczyć że to nie tak jak ja myślę... ( uderz w stół - nożyce się odezwą). Co zrobić jak się już spotkasz z nią? Mówisz jej że rozmawialiście o zasadach i że ona powiedziała że jest Ci w stanie dać związek oparty na szczerości szacunki i zaufaniu. Ponadto przypominasz jej że ona powiedziała że potrafi Ci dać taki związek. Mówisz jej wtedy że chcesz z nią być bo jest wyjątkową kobietą ale jeśli będzie przesadzać to będziesz musiał od niej odejść. Pokazanie kobiecie że od niej odejdziesz jeśli będzie robić coś nie tak to wspaniała rzecz. Nawet jeśli dziewczyna Ci powie " ok- to odejdź" możesz odpowiedzieć " Chcę być z Tobą szczery i mówię to co myślę, jeśli uszanujesz nasze zasady możemy być szczęśliwi- to zależy też od Ciebie co będzie" Jeśli jednak dziewczyna dalej przesadza to mówisz jej że odchodzisz i nie wracasz do niej dopóki nie zasłuży na to sobie. ( Odszedłem z takiego powodu od kobiety... dopiero po miesiącu się złamała i zaczęła mi pisać że żałuje i chce spróbować ze mną jeszcze raz). Pamiętaj że lepiej odejść niż stać się jej zabawką.

BYCIE ROMANTYCZNYM – bycie innym.

Nie bądź tak jak wszyscy kolesie których ona do tej pory spotkała. Bądź inny. Zabieraj ją w inne miejsca, rób z nią co innego, mów jej co innego. Pokaż też że potrafisz być romantyczny. Romantycznym nie jest kupowanie ton kwiatów, romantyczne nie jest mówienie przy każdej okazji kocham Cię. Romantyczność odbieraj jako robienie rzeczy których ona się nie spodziewa. Zabierz ją pod prysznic, zapal świece gdy się kochacie, wypij z nią lampkę szampana, opowiedz jej o twoich fantazjach niczym z romantycznego filmu gdzie kochacie się przy zachodzącym słońcu… Takie rzeczy są dla kobiet niezwykłe i takimi rzeczami sprawisz że kobieta będzie o wiele bardziej szanować i uważać za kogoś wyjątkowego.

WSPÓŁMINIERNOŚĆ INWESTYCJI

W związku zawsze zachodzi taki proces jak inwestowanie w relację. I z jednej strony i z drugiej. Obie osoby się starają by związek trwał i utrzymywał się na poziomie, który pozwala na to żeby partnerzy byli szczęśliwi. Wg. powszechnych zasad powinno to wyglądać tak że i facet i dziewczyna starają się tak samo inwestując 50 na 50. ( nie chodzi mi to o inwestowanie pieniędzy tylko o inwestowanie starań). Jednak często kobiety narzucają pewne iluzje facetom , które mówią że facet powinien się bardziej starać, zabiegać i latać za dziewczyną " jeśli mu zależy" Jeśli zaczniesz tak postępować to możesz wpaść w ogromną pułapkę i doprowadzić tym że związek zacznie się walić.
Gdy podrywasz dziewczynę musisz inwestować więcej... musisz więcej mówić, wychodzić z inicjatywą itp. Chyba pamiętasz z lekcji że mówiłem o tym żeby stopniowo gdy poznajesz dziewczynę dajesz jej pole do mogła więcej mówić, starać się, inwestować w tą waszą relację. Tak samo jest w związku. PAMIĘTAJ! Nigdy nie inwestuj w kobietę więcej starań niż ona sama Ci daje. Jest taka zasada 30/70 Jeśli Ty dajesz z siebie 30 % to ona będzie za tobą lecieć i da Ci 70% Ale jeśli Ty jej dasz 70% starań o wasz związek to ona da Ci tylko 30% i co za tym idzie będzie uważała Cię za słabego i wykorzysta to do manipulacji. Także gdy jesteś już w związku i sytuacja się rozwija to nie staraj się nigdy więcej niż ona.

Kobiety czasem stosują też taką pułapkę na którą ja się często nabierałem. Na początku starały się o mnie dość silnie, inwestują dużo w związek, są dla mnie bajecznie słodkie i miłe. facet się przyzwyczaja, jest mu dobrze a wtedy dziewczyna stosuje chłód. Zaczyna robić się mniej zainteresowana, zaczyna Cię nawet trochę olewać. Nie ma ochoty na sex i wymyśla inne różne dziwne rzeczy... To tak jak by Ci dziewczyna dała marchewkę żebyś jej zakosztował a gdy chcesz jej zjeść więcej to Ci ją oddala od ust. Rozumiesz co mam na myśli? Wielu facetów się na to nabiera i gdy dziewczyna zrobi taką gierkę to oni lecą za nią robiąc prawie wszystko rzeczy było tak jak kiedyś. Powiem wam tu bardzo ważną rzecz. Jeśli dziewczyna bardzo się starała ale udało się jej obrócić sytuację tak że ona jest niby obojętna a ty za nią latasz i pragniesz zrobić wszystko by było tak jak kiedyś to z jakichś powodów w oczach dziewczyny stajesz się zajebistym frajerem i laska traci do Ciebie niemalże całe zainteresowanie.

( Tą gierkę którą Ci opisałem możesz wykorzystać na kobiecie. najpierw staranie później delikatna odwilż)

SEX

Nigdy ale to przenigdy nie daj sobą manipulować w związku. A już na pewno nie za pomocą sexu. Jeśli pozwolisz sobie na to żeby dziewczyna używała sexu do tego by Toba manipulować staniesz się w jej oczach okropnym facetem. Laski często gdy chcą coś na facecie wymóc strzelają lekkiego focha. gdy pytasz o co chodzi one zazwyczaj mówią że o nic. I gdy dziewczyna mówi Ci że nic się nie stało ale po mimo tego widzisz jej dziwne zachowanie to możesz być pewny że próbuje manipulacji. Należy się jej przywołanie do porządku. W takich sytuacjach mówię. Cieszę się że strzelasz fochy jak mała dziewczynka. Jak zaczniesz się zachowywać normalnie to wtedy pogadamy. I wychodzę nie oglądając się za siebie. Tak jak pisałem laski gdy złapią focha będą Cię próbowały ukarać barkiem sexu. Musisz sobie zdawać sprawę z tego że one pragną sexu tak samo bardzo jak i my. ( A może i bardziej) Gdy dziewczyna używa sexu by tobą manipulować powiedz jej coś w tym stylu. " Wiesz że sex nie jest dla mnie kartą przetargową, chcę go jeśli ty go chcesz... jeśli nie chcesz rozumiem. A swoją drogą przykro mi że próbujesz używać takich rzeczy żeby mną sterować"

ZROZUMIENIE ZAUFANIE SZCZEROŚĆ SZACUNEK

Będąc w związku pamiętaj o tym żeby kobieta czuła między wami porozumienie. Rozmawiaj z nią o wielu rzeczach na stopie emocjonalnej. Nigdy nie bój się mówić o swoich emocjach. Nie kłóć się z kobietą. Jeśli ona zaczyna kłótnie i ma jakieś pretensje do Ciebie powiedz ... tak kochanie masz rację- jestem strasznym facetem, cokolwiek o mnie myślisz masz rację. I co ona po takim tekście może Ci powiedzieć? Że jesteś świnią? " tak jestem świnią- masz rację" Kłótnie z kobietami to najgorsza rzecz jaką możesz zrobić. Nigdy nie wdawaj się w kłótnie.

Bardzo ważne jest w związku zaufanie. Chcesz żeby kobieta Ci ufała? Zaufaj jej ty najpierw. Ona odwzajemni Twoje uczucie. Powiedz jej ufasz bardzo i wierzysz w nią. Ona się odwdzięczy. Pozatym powiedz żeby Tobie nie ufała. Kobiety są skłonne do bycia przekorną.

Kolejną ważną rzeczą jest szczerość. Kiedyś moja dziewczyna mnie pyta. "gdzie byłeś wczoraj i co robiłeś?". Ja mowię że byłem na imprezie i podrywałem dziewczyny. Ona z niedowierzaniem pyta ile podrywałem. To ja mówię jej że z 6. Kobiety są mistrzyniami w okłamywaniu samej siebie i niegdy nie wierzą w to co jej mówisz.

Jeśli chodzi szacunek- są dwa rodzaje szacunku. Jest szacunek spowodowany przez strach i szacunek spowodowany przez podziw. Jeśli chcesz żeby dziewczyna Cię szanowała szanuj ją a ponadto spraw zeby bała się że odejdziesz jeśli ona z czymś przesadzi. Dodatkowo zatroszcz się żeby mogła podziwiać Cię za Twoje zdecydowanie, za Twoje zasady , za twoją PRAWDZIWĄ pewność siebie i za Twoje inne życie.

PODSUMOWUJĄC

Pamiętaj o tych rzeczach one są bardzo ważne. Pamiętaj też o bardzo waznej rzeczy jaką jest spójność. Bądz zgodny z tym co mówisz. Niebądz hipokrytą. jeśli coś powiesz trzymaj się tego. Pamiętaj że jeśli raz ustąpisz kobieta będzie swiadoma tego że ustąpisz też drugi raz. Bądz swiadomy tego że kobiety mają setki testów , manipulacji i gierek przygotowanych na to by sprawdzić czy naprawdę jesteś takim wspanialym facetem czy tylko udajesz takiego. Każdy związek uczy Cię czegoś. czytając to co napisałem masz okazję żeby nauczyć się na moich błędach. Pamiętaj że silna rama to coś co będzie zawsze przyciagało kobietę do Ciebie i to też to co będzie Cię broniło przed jej gierkami. Życzę powdzenia w związkach z kobietami. Musze powiedzieć Ci jeszcze że każda kobieta jest inna. Utrzymanie związku z jedną może okazać się bardzo łatwe a z inną bardzo trudne. Dużo zależy na jaki typ kobiety trafisz, a tych typów jest setki tysięcy.

Odpowiedzi

Portret użytkownika stanley

Niestety też się z Tobą nie

Niestety też się z Tobą nie zgodzę, byłem z dziewczyną na początku ona wykazywała duże zainteresowanie jednak z czasem to ja się bardziej o nią starałem. Co prawda u nas było trudniej bo jesteśmy z jednego miasta ale ona studiuje w Warszawie a ja w Olsztynie. Do domu przyjeżdżała raz na 3 tygodnie lub raz w miesiącu specjalnie dla niej też przyjeżdżałem do domu w tym samym czasie, żeby móc się z nią spotkać. Przestałem się widywać nawet z kumplami bo ona była dla mnie najważniejsza, codziennie rozmawiałem z nią na gg lub skypie ograniczyłem nawet chodzenie na imprezy, żeby się nie martwiła. Jak już gdzieś jednak wychodziłem to pisałem do niej w trakcie imprezy i po jak już byłem w domu. Często opowiadała mi o swoim byłym chłopaku jaki to z niego był skurwiel i ile się przez niego nacierpiała jak ją zdradzał i okłamywał, ja chciałem być dla niej inny mówiłem jej o wszystkim, często jej mówiłem, że jest dla mnie najważniejsza bo chciałem żeby mogła przy mnie poczuć się swobodnie i bezpiecznie a nie jak przy poprzednim chłopaku. Raz miałem jechać na weekend do Warszawy ale nie wyszło mi z noclegiem i nie miałem gdzie się zatrzymać, jej obiecałem, że przyjadę więc się spakowałem wstałem o 4 rano i pojechałem do W-wy na jeden dzień tylko po to żeby spędzić z nią kilka godzin, do Olsztyna wróciłem tego samego dnia w nocy. Miałem już z nią plany na sylwestra zarezerwowałem dla nas pokój w ośrodku nad morzem na 2 dni, sama mi mówiła, że chce jechać. A 3 dni po tym jak zrobiłem rezerwacje ona zaczęła się dziwnie zachowywać, przestała się odzywać dziwnie mi się z nią rozmawiało a gdy spytałem o co chodzi to mi napisała, że już nie chce się ze mną spotykać na dodatek jeszcze nie podała mi powodu rozstania i okłamała mnie, bo napisała mi, że nie wraca do domu na święta a kilka dni później jak z nią rozmawiałem to się wygadała, że jednak będzie. Sorry ale to co ona mi zrobiła to był dla mnie maksymalny brak szacunku nie dość, że zerwała ze mną przez gg bo nie raczyła nawet zadzwonić to jeszcze mnie okłamywała. Najlepsze w tym wszystkim jest teraz to, że jak ja mam spojrzeć w twarz kumplom bo nie gadałem z nimi przez kilka miesięcy praktycznie zerwałem kontakt z nimi dla niej. A po za tym mój jeden kumpel jak mu powiedziałem, że jadę nad morze z dziewczyną to też zrobił specjalnie rezerwacje w tym ośrodku żebyśmy mogli wspólnie zrobić imprezę na sylwka i teraz będzie tam sam ze swoją dziewczyną tylko. A ja będę musiał się z nim spotkać i jak wtedy będę się czuł - trochę nie ciekawie jednak. Więc niestety ale jak facet chce traktować dziewczynę jak księżniczkę to dostanie tylko kopa w dupę za to. Na szczęście rozstaliśmy się teraz bo od przyszłego roku planowałem przeprowadzkę do W-wy tylko po to by być bliżej jej. Jak widać po moim przykładzie bycie miłym i dobrym chłopakiem nie popłaca i nie wychodzi na dobre bo kobiety tego jednak nie potrafią uszanować i docenić Sad

Portret użytkownika Mad

No jak mi to coś przypomina i

No jak mi to coś przypomina i pewnie nie tylko mi;) Nie wiem jak u Ciebie się to skończyło w moim przypadku ona wróciła do skurwiela który ja tak strasznie traktował:) Ale podsumowanie dobre w żadnym wypadku być miłym, dobrym i starać się zrozumieć kobietę bo bardzo szybko się to zemści;)

Portret użytkownika stanley

Skończyło się tak, że była

Skończyło się tak, że była teraz na 2 tygodnie w domu i ja też nawet nie raczyła zadzwonić czy napisać, ja też tego nie robiłem bo nie będę jej o nic prosić i przepraszać.

Teraz staram trzymać się zasady którą przeczytałem tu na forum: "Czy tęsknie? a jakie ma to teraz znaczenie, szanuje jej decyzje i nie będę oglądał się za siebie".
Dlatego dziś jestem umówiony z nowo poznaną koleżanką - mam tylko jedno życie i muszę w końcu zacząć z niego korzystać tak jak zawsze tego chciałem Smile

Portret użytkownika PowoLNY

jeżeli kobieta wraca od

jeżeli kobieta wraca od wspaniałego faceta do skórwiela który ją poniewierał to najprawdopodobniej ma syndrom stockholm'ski.
Polega to na tym że każdy akt łaski jaki ten oprawca jej okazuje, ona odbiera jako wyrażenie wielkiej miłości, i jego jeden komplement na pół roku będzie dla niej więcej wart niż sto dziennie od tego gobrego chłopaka, który równie mocno doceniał tę samą zaletę.
Ale dla niej walka o ten jeden komplement i zdobycie jego jest więcej warte niż możliwość pławienia się w setkach komplementów dziennie.
takie zachowania są zauważane u obu płci i działają w obydwie strony.

kiedyś pożyczyłem kuzynce dwie swoje książki napisane przez jedną autorkę. Psycholog Barbara De'Angelis

"sekrety męszczyzn które powinna znać każda kobieta" 270stron
i
"sekrety kobiet, które powinien znać każdy męszczyzna"
430 stron
Ciekawe że sekrety męszczyzn to tylko 270 stron a sekrety kobiet to aż 430 stron.

W każdym razie po przeczytaniu obydwuch dzieł kuzynka oddając mi książki powiedziała;
"faceci są nienormalni. Ale kobiety to są popierdolone"

Portret użytkownika Hektor

Masz rację- dziewczyny

Masz rację- dziewczyny nienawidzą grzecznych chłopców!!! Wiem po sobie, jak byłem kiedyś miły to nic mi specjalnie nie wychodziło. Teraz gdy jestem złym chłopakiem (nie znaczy chamem bez granic- Jestem ZAWSZE NAJWAŻNIEJSZY, jestem czasami nie miły, arogancki, zbyt pewny siebie, wredny, szalony, nieprzewidywalny ale i romantyczny, miły, uprzejmy i szarmancki- KONTRAST to klucz do sukcesu:))
Nigdy żadnej kobiecie nie powiedziałem że ją kocham- choć one mi to mówiły. Mega zajebiste laski się za mną uganiają, a mnie stać na to żeby je olaś. Zdradzam swoje dziewczyny, mówię im że podrywam laski, mówię im że ma np. schudnąć- ona strzela focha, ma łzy w oczach, a potem z uśmiechem na ustach przychodzi i mówi że ćwiczy i lepiej się czuje. Stawiam im duże wymagania- zawsze. Nie raz słyszałem- Hektor połamałam na Tobie wszystkie moje zasady. I co- nie ma dziewczyn nie do poderwania- są tylko kolesie do dupy. Bądz złym chłopcem a zobaczysz jakie życie jest piękne- i zdziwisz się jak ułożone, cnotliwe, pełne niezłomnych zasad damy zapomną o wszystkim: religia, zasady, chłopak, mąż tylko po to żeby przeżyć chlilę z chamem który nigdy nie powie jej że ją kocha, nie zapłaci za nią, nie tłumaczy się z tego co robi, nie zmienia dla niej swojego życia czy planów, nie poświęca jej zbyt dużo uwagi, nie jest o nią zazdrosny, traktóje ją jak coś co mu się należy itp.
Kiedyś byłem miłym chłopcem i nie mogłem wyjść z podziwu jak dziewczyny mogą lecieć na takich dupków, chamów i skurwieli- teraz już wiem, doskonale. Jak byłem młodszy to miłość mojego życia z takim odeszła:(

Portret użytkownika knokkelmann1

masz racje. skopalem sprawe z

masz racje. skopalem sprawe z jedna panna ostatnio i mnie kopnela. tzn wahala sie a ja placz, kwiatki i chuje muje. blad jak k. mac. dobra - bylo i minelo. Co lepsze, poprzednia panna ktora mnie olala po 11 latach i ktorej przy rozstaniu kazalem spierdalac odezwala sie do mnie po 2 latach i zastosowalem twoja metode. zero kocham cie itp. nie podoba sie to won!! i lata za mna jak szalona. tylko ja, dziecko, starzy kupia nam dom i co tylko chcemy. a ja sie chcialem wieszac z jej powodu!!! hektor dzieki za dobra rade!! rzadzisz chlopie. chyba trzeba dostac po dupie zeby potem zrozumiec jak to rozgrywac. Panowie - nie przejmowac sie!!!

Portret użytkownika Yeats

Czytając Twojego posta mam

Czytając Twojego posta mam wrażenie, że opisujesz to co się aktualnie dzieje w moim związku. Sam zostałem wychowany w przekonaniu, że kobieta to delikatny kwiat a mężczyzna ma być ziemią po której ona stąpa... może i jest w tym coś prawdy ale cholera w pewnym momencie robimy z siebie wycieraczkę. Przez bycie good guy kobieta która była bardzo zaangażowana zaczyna mnie zlewać Shock

Z artykułem się jednak zgodzę, jest bardzo dobry, uświadomił mi, że między mną a moją kobietą zmienił się wkład w związek i teraz to ja inwestuję te 70% . Szczególnie pomocne są akapity "sex" i "manipulacje", może uda mi się przywrócić naturalną równowagę w naszym związku.

Mnie po 6-ciu latach

Mnie po 6-ciu latach (niepierwszy raz). Pierdolic glupie suki. Niestety kobiety czesto tak maja, ze nie umieja docenic dobra (ale podkreslam NIE WSZYSTKIE NIE UMIEJA). Bylem z atrakcyjna laska, teraz stwierdzam, ze wole ciut mniej atrakcyjna, ale bardziej normalna. Te atrakcyjne jakos wyczuwam na kilometr i nie podoba mi sie to, co widze w ich twarzach (czyt. straszne kurestwo). Ale bez obawy panowie, nie oceniam tak wszystkich kobiet i pracuje nad soba, by kochac kobiety i nie ranic, a zle wspomnienia i osoby tego typu (ktorym na mordach jest to wypisane) omijam szerokim lukiem Smile

Portret użytkownika Admin

Im więcej facet daje z

Im więcej facet daje z siebie, tym wiecej ja mu daje. - bzdury. Gdy facet daje więcej z siebie niż kobieta to na dłuższą metę ona traci do niego szacunek i uważa go za bezwartościowego.

RÓWNOWAGA MUSI BYĆ!

Portret użytkownika Admin

Przykro mi- odpowiadam tylko

Przykro mi- odpowiadam tylko na forum.

Portret użytkownika Ronlouis

Wiem, że chciałeś zeby Ci

Wiem, że chciałeś zeby Ci Gracjan odpisał ja jednak nie mogłem sie powstrzymać:) Wierzę, że chcesz dobrze ale czasem emocje nie pozwalają trzeźwo popatrzeć na sytuacje. Pewnie sam byś do tego doszedł, no ale emocje robią swoje. Ty nie stosujesz reguły 50/50 a raczej 40/60 na Twoją nie korzyść. Ona wie, ze nawet jak sie nie odzywasz przez te 3 dni to i tak potem to zrobisz. Piszesz, że to Ty ciągle proponujesz spotkania. Pozwól jej na to żeby ona pierwsza takie spotkanie Ci zaproponowala, bo jeśli Ty ciągle proponujesz jej pierwszy to jaką ona ma szanse zatesknic i zacząć sie zastanawiać dlaczego jeszcze nie zadzwonił i nie zaproponował spotkania. Chodzi o to żeby ona zaczeła sie nad tym zastanawiac i nigdy co do tego nie miała pewności a teraz ją ma bo Ty ciągle jej ją dajesz. Zostaw jej trochę przestrzeni i jeśli na spotkaniach jest rzeczywiście tak jak piszes to gwarantuje Ci, że zacznie jej tego brakowac i sama się pierwsza odezwie  zastanawiając sie dlaczego jeszcze tego nie zrobiłeś a przecież o to chodzi żeby ciągle sie zastanawiały i nie miały pewności co do faceta to je nakręca.  Wiem bo sam popełniałem dużo błędów i wyciągałem też wnioski. Zauważyłem też, że kobiety dużo bardziej interesują sie odbieraniem sygnałów niż otrzymywaniem odpowiedzi na tacy. Nie pytaj jej o to dlaczego ona nie proponje spotkań bo tutaj bedziesz chciał wplynąć na nią logicznie a przecież one nie zachowują sie racjonalnie. Zmień to poprzez swoje zachowanie nie odzywaj sie pierwszy SAMODYSCYPLINA. Masz napewno kumpli jakieś też swoje zainteresowania pomyśl też o tym. A ona sam zobaczysz pierwsza sie odezwie. Jest też taka zasada którą w zasadzie można odnieść do wszystkiego co sie wiąże z ich zachowaniem. Kobieta zawsze w swoim zachowaniu ma jakieś pozytywne intencje. Daj jej to odczuć a sam zobaczysz jak będzie Ci wdzieczna. 

Portret użytkownika PowoLNY

powiem tak. jest takie mądre

powiem tak.
jest takie mądre przysłowie;
"sztuką jest wyznaczyć sobie cel i go osiągnąć."
każdy to wie. ale jest dalsza część tego przysłowia
"ale jeszcze większą sztuką jest osiągnąć ten cel i nadal jego chcieć."
To znaczy że może ona postawiła sobie za cel zdobyć Cię.
poczuła że zdobyła i jest usatysfakcjonowana. myśli że nie musi sie dalej starać, bo już Cię ma.

Portret użytkownika badwolf

super artykuł. Postaram się

super artykuł. Postaram się zastosować do tych rad, ale najgorsze będzie to żeby się nie kłócić

Ja miałem to co stanley. Na

Ja miałem to co stanley. Na początku gdy ona i ja byliśmy w tym samym mieście było świetnie. Ona i ja staraliśmy się go utrzymać z czasem ona musiała wyjechać na studia ja natomiast je skończyłem i wtedy zaczęły się z wolna problemy. Na starcie też niby było ok ale im dalej w las tym ciemniej. Oczywiście przymykałem na wszystko oko ale czasami starałem się o to upominać aż w końcu ona dwa tyg. temu totalnie i bezczelnie zaczęła mnie ignorować i olewać. Nie wytrzymałem i wygarnąłem jej to w najbliższym czasie po czym ona stwierdziła że to koniec. Teraz po 3 dniach olewam ją i wierze że znajde lepszą staram się odbudować i więcej nie frajerzyć. Jak nie to nie. Zrobiłem błąd w postaci jednego telefonu i to było żałosne nie wiedziałem co mam mówić. Ale to już przeszłość dziś się z nią widziałem i trwało to 5 min. Poprosiłem wcześniej o spotkanie gdy byłem załamany 2 dni wcześniej. Ale te dwa dni to moja metamorfoza wiele zrozumiałem i dziś ją olałem a spotkanie sprowadziłem do oddania jej zdjęć i jeszcze zegarka który u mnie zostawiła. Pewnie była zaskoczona że tak szybko ją olałem i na koniec zapytała jak się czuje. Odpowiedziałem że jestem inteligentnym facetem i całkiem nieźle sobie radze. Zapytałem czy coś jeszcze, odpowiedziała że chyba nie i to był koniec rozmowy. Tak ją zostawiłem. Teraz już planuje jak najszybciej znaleźć  inna fajną dziewczynę i o niej zapomnieć . Niech się wali.

WitamRozmawiałem ze swoją

Witam

Rozmawiałem ze swoją kobietą, powiedziałem jej że  " chcę szczerego związku opartego na szacunku i zaufaniu, chcę
związku bez gierek i manipulacji " Na koniec zapytałem: "Czy jest w stanie dać mi taki
związek?" a ona odpowiedziała - "Myślę że tak" Tak szczerze, to nie wiem co myśleć o tej odpowiedzi, ponieważ według mnie nie była to zdecydowana i konkretna odpowiedź. Gracjan, co Ty o tym myślisz i co pomyślałbyś o takiej odpowiedzi?

Super!!! Nie bede sie

Super!!! Nie bede sie rozpisywal. Napisze tylko tyle, ze juz po 2 dniach od czasu, kiedy zaczalem wprowadzac w swoje zycie wiedze ktora zdobylem dzieki tej stronce i lekturze TNU, potwierdzam - zaczynaja sie zmieniac stosunki miedzy moja kobieta a mna (na lepsze oczywiscie :DDD ) Zaczynam u niej zauwazac wieksze zainteresowanie mna i wieksze zaangazowanie w nasz zwiazek (w koncu Ona zaproponowala spotkanie) Smile A nawet zaczela mnie przepraszac (przyznaje - to ja zawsze przepraszalem, nawet wtedy, gdy to nie ja bylem winny) Ja juz to wiem - bylem frajerem. Nie twierdze ze era mojego frajerstwa juz sie skonczyla, ale bede robil wszystko zeby nastapilo to juz niedlugo Smile To naprawde dziala!!!!!! :DDD

Portret użytkownika manta__1

Creed, jesli mozesz to

Creed, jesli mozesz to powiedz co dokładnie zaczales robic

Racja.

Racja.

Portret użytkownika knokkelmann1

ja tez tak myslalem. olewka.

ja tez tak myslalem. olewka. boli ale olewka to jedyny ratunek. bo sie zameczysz czlowieku. wiem to po sobie. O L E W K A!! i trzymaj sie!!!

no do chuja pana....

no do chuja pana....

Portret użytkownika stanley

Do zadawania pytań jest

Do zadawania pytań jest forum, to raz.
Dwa napisałeś "Gracjan doradź coś", więc musisz się liczyć z tym, że jeśli Gracjan Tobie nie odpisze, to bardzo prawdopodobne, że żaden z użytkowników też tego nie zrobi. Jednym zdaniem przekreśliłeś sobie pomoc ze strony innych.

Ja mu odpisalem wyzej :)

Ja mu odpisalem wyzej Smile

Fajny tekst, naprawde. Duzo

Fajny tekst, naprawde. Duzo czlowiek widzi. Zgadzam sie z Gracjanem, jest tak jak napisal. Ale czytajac ten tekst jakos mocniej sie motywuje i przechodzi mi "cicha rozpacz" po ostatnim zwiazku Smile

"FOCHY MANIPULECJE GIERKI i

"FOCHY MANIPULECJE GIERKI i kontrola nad tym" to naprawdę działa jestem pozytywnie zaskoczony muszę jeszcze zarzucić te zasady z szacunkiem zaufaniem i szczerością myślę że to naprawdę jest bardzo dobra myśl. Dzięki tej stronce poukładam sobie ten chaos.
pozdrawiam

gracjan odpisz na moje gg

gracjan odpisz na moje gg potrzebuję pomocy 39295795

gracjan odpisz na moje gg

gracjan odpisz na moje gg potrzebuję pomocy 39295795

Portret użytkownika Admin

Masz całkowitą rację. Drań ze

Masz całkowitą rację. Drań ze mnie.

Portret użytkownika incubus

No to właśnie o to w tym

No to właśnie o to w tym chodzi by w walce płci, wygrała płeć męska. To że Gracjan podkreśla iż świat kobiet to manipulacja, gierki i żonglerka trikami, nie oznacza to że należy się ich wystrzegać, a wprost walczyć Waszą bronią...
Co do ognia, daj spokój bo to mój atut, a co do gryzienia,a raczej podgryzania to nasz wspólny....

Portret użytkownika Steffek

czy dla Ciebie miłość nie

czy dla Ciebie miłość nie składa się między innymi z: zaufania, szacunku. jak myślisz czy my tutaj opisujemy jak rozkochać kobietę w sobie czy jak zbudować prawdziwą miłość, bo według mnie to pierwsze, prawdziwej miłości ta stronka może, a nawet powinna pomóc ale nie zbuduje jej, według mnie miłość to coś więcej niż pożądanie dlatego nie mówię dziewczyną że ich kocham przez długi czas, a nawet wcale
jak dziewczyna mówi o zasadach w związku a facet ją potem poprawia to to nie wygląda tak:
K-myśle że w związku ważna jest miłość, przyjemność i bycie często razem
F- CO?!! TO NIE PRAWDA!!! KURWA MAĆ ILE RAZY MAM CI MÓWIĆ ŻE W ZWIĄZKU NAJWAŻNIEJSZE JEST DO WIETNAMSKIEJ KURWY NęDZY HANDLUJĄCEJ NA ROGU MARCHEWKOWĄ MARYCHĄ! SZACUNEK I ZAUFANIE, DOTARŁO??!
tylko raczej tak:
K-myśle że w związku ważna jest miłość, przyjemność i bycie często razem
F- nie masz racji, według mnie najważniejsze w związku są szacunek i zaufanie, ponieważ tylko wtedy można na kimś polegać i być pewnym jego intencji, prawda?

jeśli kobiety używają na nas gierek to czemu my nie możemy na was? jeżeli nie używacie gierek to my też raczej nie będziemy,
i zasady ustala sobie każdy sam, a więc wszystko zależy na jakiego faceta się trafi, ,,jeden lubi jak mu cyganie grają a drugi jak skarpety śmierdzą"

Portret użytkownika Ronlouis

kobiety....:)

kobiety....Smile

Portret użytkownika lego

Ja powiedziałem dziewczynie,

Ja powiedziałem dziewczynie, że związek (zresztą przyjaźń też) opieram właśnie na szczerości, zaufaniu i szacunku. Że to są takie trzy fundamenty i że krzesło o trzech nogach się nie zachwieje, a niewymierzone krzesło o 4 nogach się chybocze. Zgodziła się z tą teorią i zaczęliśmy rozmawiać o meblach :]  

I bardzo dobrze, że tak płynnie zmieniliśmy temat, bo lubię czasami powiedzieć coś ważnego, ale dyskusje filozoficzne w nadmiarze uważam za niebezpieczne, szczególnie na początku związku.

bardzo dobry artukuł

bardzo dobry artukuł

Myślę, że - co do "łatwych

Myślę, że - co do "łatwych związków" - są takie dziewczyny (oraz tym bardziej mężczyzni), które na jakimś etapie po prostu MUSZĄ mieć chłopaka, tak jak muszą mieć torebkę, albo błyszczyk. Dlatego bardzo wiele związków nas otaczających jest pustych, a cała ich mechanika polega na generowaniu doraźnych emocji, i sztucznych sentymentów.

Potem, po iluś latach, taka osoba budzi się nagle gdzieś w łóżku ze świadomością, że właśnie jest posuwana przez obcą osobę której tak naprawdę nigdy nie kochała.

Na szczęście niektórzy wiedzą, że sedukcja nie powinna nigdy mieć zakończenia, związek może być małżeństwem, rodziną itp. ale niech zawsze będzie niedomkniętym etapem uwodzenia.

ave satan!

Portret użytkownika Ronlouis

Rób to samo co ona,

Rób to samo co ona, czyli umów się też ze swoimi znajomymi niech będą tam też koleżanki, razem zróbcie jakiś klub. I niech Twoja niunia się o tym dowie. Jak będzie robić wyrzytu to jej mówisz, że tego nie zmienisz i to normalne, że spotykasz się ze znajomymi:)

Portret użytkownika zlotychlopiec

Odświeżę temat z czystej

Odświeżę temat z czystej ciekawości... może ktoś się dopisze i czegoś się nauczymy/-ę ;]

Więc, po pierwsze powinno być nie 30/70, ale 50/50.

A co do Twojego pytania - w takiej sytuacji najpierw trzeba koniecznie PRZECZYTAĆ JESZCZE RAZ TEKST GRACJANA ;P A gdy się już lepiej zrozumie, co w nim jest napisane (i wtedy nie będzie głupich pytań, czy się starać? No stary... Wink), należy odpowiedzieć dziewczynie: - W takim razie jeśli zależy Ci na naszym wspólnym szczęściu, to powinnaś mi o tym od razu powiedzieć (albo coś podobnego).

Jeśli powie, to będziesz wiedział co, wg. NIEJ (patrz: kobiety są mistrzyniami w okłamywaniu samych siebie; nie wiedzą, czego chcą itp.;], zawsze podchodź do tego co mówią z dystansem), jest tym, co może waszemu związkowi zagrozić (może to zwykła gierka). A później dostosować odpowiednio taktykę. Jeśli nie będzie chciała powiedzieć, to masz kilka możliwości.

Pierwsza to odpowiedzieć "rozumiem" i iść do jakiś zajęć, a na niej zastosować od tej pory delikatny chłodnik - koniec z dawaniem "cukierków", nagradzaniem itp. (gdzieś wśród tekstów Gracjana było, jak to robić). Po jakimś czasie możesz też wykorzystać motyw "wpadnij do mnie, musimy poważnie porozmawiać". Koniecznie "grobowym głosem";)

Druga możliwość, to po prostu zachowywać się tak jak do tej pory, ale tą bym odradzał, bo skoro robi gierki itp. to znaczy, że prawdpodobnie coś spartoliłeś i nie jesteś wystarczająco silny w związku, więc powinieneś to zmienić.

Jest jeszcze trzecia możliwość, ale to tylko, jeśli wasz związek wygląda ogólnie źle i Ci się nie podoba - po prostu powiedzieć coś w stylu "odezwij się, jak zmienisz zdanie" i wyjść i nie wracać;) Sama przyjdzie.

A ogólnie, to nie traktuj wszystkiego co mówi zbyt poważnie - w końcu to kobieta Wink

Oczywiście to tylko moje zdanie. W żadnym wypadku NIE NALEŻY traktować tego jako prawdy objawionej, a jedynie jako chęć nauczenia się czegoś nowego licząc, że ktoś z bardziej doświadczonych użytkowników przypadkiem tu zajrzy i się wypowie na ten temat, bo przyznam, że napisałem to, co w pierwszej chwili przyszło mi do głowy i nie mam pewności, czy to byłoby dobre zachowanie, a jestem bardzo ciekawy. Może ty Gracjanie? Wiem, że stary temat, ale jeśli zauważysz, to tak w celach edukacyjnych... Wink

Pozdrawiam.

/edit: Co Ci tak w ogóle do głowy wpadło, żeby zadawać jej takie pytanie? Wink Mam nadzieję, że miałeś poważny powód, bo nie wydaje mi się, żeby formułowanie w ten sposób swoich wątpliwości, było dobrym sposobem.

Witam mam problem ze swoją

Witam mam problem ze swoją dziewczyną, doradźcie mi bo sam już nie wiem co robić. A mianowicie jestem z nią od roku widzimy się żadko bo raz na tydzień lub raz na 2 tyg dzieli nas sporo km.. Od pewnego czasu zaczeła mnie olewać nawet powiedziała że to koniec i pewnie uszanowałbym jej decyzję ,ale ja ją kocham i nie widze świata poza nią. Popełniłem błąd na samym początku za bardzo zaangażowałem się w związek to ja zawsze starałem sie żeby było międzynami dobrze. Jesj to typ "księżniczki" która zawsze musi być najważniejsza i w centrum uwagi i tak też ją traktuję można powiedzieć że wszedłem pod pantofla:/ Jak miała focha to zwykle kończyło się na tym że ja jeszcze ją przepraszałem choć nie wiem za co. Teraz ona mówi że to koniec... Mówi że coś ją odpycha odemnie, co zrobiłem nie tak dawałem jej zawsze to co chciała i zapewne to był błąd?.Ale pamietam że raz była sytuacja w której powiedziała że powinnismy zerwać ze sobą, ale wcześniej zaplanowaliśmy spotkanie więc myślałem że na spotkaniu się jakoś ułoży olewała mnie przed spotkaniem ale na spotkaniu wszystko to co mówiła przed nie liczyło się było dobrze czy ona chciała mi zrobić jakis test? sprawdzić mnie? Teraz olewa mnie, jest wręcz hamska, ironiczna i nie poznaje jej czy to też jest jakaś gierka z jej strony? Nie wierzę by była w stanie z dnia na dzień przekreślić wszystko.. Zamierzam się z nia spotkać w nadzieji że na spotkaniu wyjaśnimy sobie wszystko i to co mówi teraz nie jest prawdą. To jej zachowanie stało się wręcz podejrzliwie przesadnie stara się przekonać mnie że ma mnie gdzieś dlaczego tak się zachowuje? Zachowuje zimną krew nie rusza ją nic tak jak specjalnie chciał by mi zrobić na złość.Ale gdy rozmawiamy przez telefon i jest dobrze to ona zapomina się i nie tkwi w przekonaniu że nie chce być juz ze mną, a wręcz planuje przyszłość ze mną.. Czy to jest jakaś gierka? Czy ona chce coś zyskać przez to?

Portret użytkownika incubus

Z całym szacunkiem, ale oboje

Z całym szacunkiem, ale oboje macie zaburzenia osobowości...ona wygląda na jakąś masohistkę, Ty robisz wszystko by nim zostać.Druga sprawa nadzieja, po co Ci nadzieja, wiesz czyją matką jest nadzieja? To wiedza jest królową przestrzeni. Ty masz wiedzieć że ona ma być Twoja, ona ma wiedzieć że jest Twoja, albo zacznij umywać od niej swą mentalność i aby się podleczyć prześpij się z 3 laskami. Potem po tej terapii przeanalizuj czy chcesz tę o która pytasz teraz...

witam ostatnio byłem z

witam ostatnio byłem z dziewczyna półtora tygodnia przeleciałem ja na pierwszym dniu naszej zanjomosci ale mi sie ostro spodobała .chciała mnie wziasć pod pantofel ale ja sie nie dałem i jakoś sie pokłócilismy i niestety sie rozstalismy a teraz nie odpisuje i nie odbiera bo chciałbym dalej z nia byc co miałbym zrobic z góry dzieki za odpowiedz 

Witam!! Mam dziewczyne, a to

Witam!! Mam dziewczyne, a to chyba jasne xD noi chodzimy juz no nie wiem 3 miesiace moze abo duzej i od pewnego czasu zaczela sie wszystko walic, nawet jeba**. Na samym poczatku bylo swietnie, zajebi*** ale od jakiegos miesiaca zaczyna sie wszystko walic stopniowo. Po prostu ona zaczela rozmawiac czesciej ze swoim bylym(tzn wogole zaczela rozmawiac) noi od pewnego czasu nie piszemy juz ze soba widujemy sie coraz rzadziej, jak chce do niej cos napisac np. " czy nadal ze mna chce chodzic" to mowi "przeciez dobrze wiesz ze tak" i takie tam pierdoly... moze to se jej gierki ale wyglada to tak jakby naprawde robila mi laske ze chodzi ze mna... Chcialbym z nia chodzic ale ona to blokuje... Nie iwme doradzcie cos blagam

Koledzy piszecie na mądre

Koledzy piszecie na mądre tematy... ja mam dwa przykłady kobiet. jedna 3 lata temu zerwała byliśmy razem przez lat 2 powiedziała mi że jestem cudowny zasługuję na lepszą ona widocznie musi mieć chama który będzie ją bił! napisała mi później jeszcze list na 8 kartek! ja nie chciałem rozstania ale powiedziała że nie było wyjścia... kilka miesięcy później poznałem dziewczynę z którą byłem przez prawie 3 lata do tamtej niedzieli. Jak się poznaliśmy ona miała 18 ja ok 21 było super po paru spotkaniach byliśmy razem. skończyło się z tamtą a ona była zazdrosna. zrywała nawet parę razy z tego powodu bo powiedziała mi cześć albo napisała... ale to było kilka sytuacji. było cudownie jak w bajce miłość mówiła jak bardzo kocha jak jej zależy że chce zawsze być ze mną nawet dzieci planowaliśmy. a tu tydzień temu. włączyłem sobie naszą klasę (a miała wcześniej mojego laptopa na stancji i logując się na nk zapamiętała hasło.) ja chciałem z naszej klasy wejść na allegro i przez wcisnięcie klawisza "a" wyskoczył jej login na nk. jak kliknełem miałem podane jej hasło no wszystko na talerzu....zalogowałem się zobaczyłem jedno zaproszenie i drugie wiadomość od kolesia... "cześć sympatyczna koleżanko, co tam u Ciebie słychać? dawno się nie widzieliśmy kiedy się zobaczymy stęskniłem się za Tobą" wkur. mnie to i zadzwoniłem do niej co to ma znaczyć... tylko że gra odwróciła się przeciwko mnie.... zjebała mnie że czytam jej pocztę że nie ma prywatności ze mną że to koniec między nami! (pierwszy raz tak zrobiłem) kilka dni później pytałem się czy jej przeszło ona powiedziała że nie że już nigdy nie będziemy razem. Bo ja ją ograniczam. zabraniam jej przeze mnie straciła kontakt ze swoimi kolegami... (nigdy jej nie zabroniłem iść na dyskotekę czy do baru) mówiłem że nigdy tak nie było robiła co chciała ja oczekiwałem tylko miłości wierności i szacunku!!! To stwierdziła że jest już zmęczona!!! weź miej tu siłe do tych bab.... Czy być miłym czy chamem?  jak sądzicie co zrobić żeby wróciła??? czy nie warto się starać?

Witam . Zgadzam się w

Witam Smile. Zgadzam się w większości z tym co napisał Gracjan. Jest jednak parę rzeczy, które chciałbym dodać do tego wpisu. Przede wszystkim nie należy okazywać w bardzo bezpośredni sposób jakiejś swojej słabości (np. że się czegoś panicznie boję). Jeśli już mamy taką przypadłość, a założę się, że każdy z nas ma coś takiego, to jeśli już się zdarzy krępująca sytuacja to powinniśmy to obrócić w żart. Poza tym dzisiejsze kobiety wolą raczej facetów normalnych w dosłownym sensie. Ani chamów ani uroczych romantyków, dokładnie czegoś pośrodku. Poza tym w związku najważniejsza jest po prostu zwyczajna przyjaźń, bez tego wszystko się rozsypie. Nie powinno się analizować i kombinować na zasadzie "co będzie jak nie zadzwoni do mnie za 4 dni". Najwięcej związków rozpada się przez dziwną presję, która towarzyszy obu stronom. Jeśli coś ma się rozpaść to i tak się rozpadnie, a jeśli pomimo różnych trudnych sytuacji związek przetrwa to wtedy staje się to naprawdę cenne i silne. Pozdrawiam Smile

Portret użytkownika Ronlouis

Mar Twoja głowa jest jeszcze

Mar Twoja głowa jest jeszcze pełna złudzeń i iluzji.

Portret użytkownika zlotychlopiec

W takim razie moja też, bo

W takim razie moja też, bo nie znalazłem w wypowiedzi Mara niczego, czego mógłbym się przyczepić, poza tekstem o okazywaniu słabości i zamienianiu ich w żart, bo tego nie jestem pewien (w końcu nikt nie jest supermanem) Rozwiniesz bardziej swoją myśl? Mówię to bez ironii, jestem po prostu ciekawy.

Cześć Dokładnie nikt nie jest

Cześć Smile

Dokładnie nikt nie jest supermanem, właśnie dlatego w miarę możliwości trzeba takie sytuacje w których ujawniają się Twoje słabości (lęki, obawy) obracać je w żart. Oczywiście sam musisz ocenić, czy faktycznie we  wszystkich sytuacjach należy tak zrobić, ponieważ i tutaj można bardzo zaszkodzić Twoim relacjom z drugą stroną. Może się okazać, że w żart obrócisz jakąś sytuację (w sensie swoją wadę, cechę charakteru, zdarzenie), którą absolutnie nie powinieneś. Ocena zależy przede wszystkim od charakteru drugiej strony, np. od jej poczucia humoru i postrzegania świata, a tego można dowiedzieć się tylko przy poznaniu tej drugiej osoby i zawsze związane jest to z pewnym ryzykiem. Pozdrawiam Smile

Witam - jestem kobietą i

Witam - jestem kobietą i przeczytałam Wszystkie Wasze komentarze na temat kobiet Smile i wydaje mi się że problem tkwi we wzajemnym porozumieniu- tzn.
Gracjan napisał:
"Kobiety czasem stosują też taką pułapkę na którą ja się często
nabierałem. Na początku starały się o mnie dość silnie, inwestują dużo w
związek, są dla mnie bajecznie słodkie i miłe. facet się przyzwyczaja,
jest mu dobrze a wtedy dziewczyna stosuje chłód. Zaczyna robić się
mniej zainteresowana, zaczyna Cię nawet trochę olewać"

To nie jest dokładnie tak... jak napisałeś były miłe a facet się przyzwyczaja.... problem polega na tym że właśnie że Wy mężczyźni na początku znajomości.. jeśli Wam się kobieta podoba zaczynacie ją zdobywać ona jest zadowolona szczęśliwa i pragnie się też odwzajemnić - jest miła i słodka.... KIEDY SIĘ KOCHANI MĘŻCZYŹNI PRZYZWYCZAJACIE... kobiety zaczynają się czuć jak "stary mebel" koło którego przechodzi się niezauważenie.. kobieta nie rozumie co się nagle stało że ten wspaniały facet się zmienił... więc i ona się zmienia... jej uczucia stygną.. i liczy że może jak się trochę oddali od Was to może znowu zatęsknicie i poczujecie tą samą miłość co na początku...  to nie gra... wy się zmieniacie i my też... ważna jest nie tylko rozmowa ale i zrozumienie WZAJEMNYCH potrzeb. Niczego nie grajcie... oczywiści zgadzam się w pełni z zasadą 50/50 w jednym momencie jedna osoba daje więcej w innym druga i się wyrównuje i tylko w takim związku obie strony mogą się dobrze czuć. inne proporcje po czasie się rozpadają.. 
wstawiam Wam powiedzenie Marcina Kwaśnego - reżysera wraz z linkiem do pełnej wypowiedzi:

"Mądry mężczyzna wie, że...
kobieta musi być zdobywana. I że
nie wystarczy zdobyć raz jej serce, by posiąść je na zawsze. Kiedy
mężczyzna
przestaje się starać,
to kobieta więdnie. Lub rozkwita przy innym.
."

http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:4doxkCFeX9MJ:www.st...

Pomyślcie nad tym...  niczego w związku nie grajcie i pamiętajcie o RÓWNOWADZE pozdrawiam Smile


Portret użytkownika wojziom

Mam 20 lat i nie interesują

Mam 20 lat i nie interesują mnie związki , chce po prostu miło spędzać czas z pięknymi kobietami kiedy jest okazja i nie chce słyszeć o jakiś zobowiązaniach. W ten sposób w pełni korzystam z wolności i młodości.

Portret użytkownika Emen

Witam was wszystkich...moja

Witam was wszystkich...moja sytuacja jest taka , kręciłem na początku z taką dziewczyną , a później z dnia na dzień wyskoczył mi wyjazd za granice...spotkaliśmy się i wgl. porozmawialiśmy o tym , poprzytulaliśmy sie i wgl. pożegnaliśmy , mial byc to wyjazd na okolo 4 miesiace , wkoncu ona napisala ze nie moze juz wytrzymac , ze bardzo teskni z mna i wgl. teraz sobie uswiadomila jaki dla niej jestem wazny , pisalismy do siebie przez miesiac typu kochanie , skarbie itp. i nagle ja popełniłem błąd , bo wydawalo mi się że jest wszystko ok , i napisalem ze ja kocham , od tamtego momentu sie duzo zmienilo , nie ma juz takich sodkich słówek i wgl. ale i tak piszemy ze soba caly czas , ona na to że chciala by zeby to wszystko przyszlo z czasem , ze nie tak od razu po milych słowkach i jest juz moja , co o tym myslicie ? wczesniej mi mowila ze poczeka i wgl. zostalo jeszcze 2 miesiące...jak myslicie co ona o tym mysli teraz , ona do mnie caly czas pisze ,piszemy dzien w dzien ze soba, widzimy sie przez wideo i wgl. są buziaki , czasami jakies miłe słowko typu kotus , dziubek...co myslicie o tej sytuacji ??? poczeka ? jakas strategia ? Czy tylko czekac ? na początku nie moglem sie do tego przyzwyczaic , ale teraz jest wszystko ok...jakos to znosze Tongue

Odjazdowy artykuł! Gotowy

Odjazdowy artykuł! Gotowy spis wniosków, które powinienem wyciągnąć z dawnego związku.

Gracjan mam prośbę. Doradź mi

Gracjan mam prośbę. Doradź mi bo nie wiem co robić. Otóż poznałem pewną dziewczynę rok temu i teraz nagle zaczelismy pisać bo bardzo jej się spodobałem i ona mi o tym mówiła, no i się spodkaliśmy ale zawaliłem bo przyszli kumple i trochę się z niej nabijali a ja nie widziałem co robić. Ale ona powiedziała żeby się nie przejmować nimi. Po godzinie czasu wyszedłem licząc że ona też wyjdzie, ale nie wyszła i poszedłem do domu a ona do mnie z pretęsją że się ni pożegnałem napisałem jej że czekałem aż wyjdzie ale nie pogniewała się za to i w tej chwili jej zainteresowanie spadlo potem zaczeła się już uśmiechać lecz nie jest tak jak było i czuję że to chyba będzie koniec, co dalej robić proszę bo nie chce jej stracić, jeśli kto kolwiek wie to niech napisze

Portret użytkownika Artur27101993

mateusz spedzaj z nia wiecej

mateusz spedzaj z nia wiecej czasu rob tak zeby czuła sie przy tobie bezpiecznie mow jej czułe słowa ze ja kochasz ze nie potrafisz bez niej ani chwili wytrzymac jesli bedziesz z nia sam na sam spojz sie jej w oczy usmiechnij sie i powiedz kocham cie jesli ona powie ze tez cie kocha przytul sie do niej i przejdz sie gdzies z nia do parku lub w takie miejsce co bedziecie sami poopowidaj jej o sytuacjach z dziecinstwa porozsmieszaj ja troszke aby mogła poczuc sie sfobodnie i przy kolegach nigdy ja nie zlewaj a jesli sie smieja to odejdz z nia od nich i nic do nich nie mow powiedz jej ze przpraszam za nich ale oni nie zaznali milosci takiej co ja do ciebie kochanie napisz jak ci sie układa pozdro