Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

~~ O fundamentach i ich zależności na samego siebie By Frost ~~

Portret użytkownika Frost

Witajcie Panowie

Na początek mam dla was smutną wiadomość. Wszelkie techniki, rutyny, gambity nie działają !!

Rozczarowałem cie? Czytaj dalej..

Oczywiście rutyny i pewne techniki pomagają poczuć kobiecie konkretne emocje i od czasu do czasu sam ich używam ale to nie jest cel sam w sobie do którego powinieneś dążyć.

Większość ludzi myśli, że jak nauczy sie pewnych rutyn i technik, to zostaną guru w podrywaniu, kobiet. A coś z czego kompletnie nie zdają sobie sprawy to, To że nie działają ich techniki tylko fundamenty jakie w sobie mają..

Mówiąc o fundamentach mam na myśli twoją rame, twoje wewnętrzne przekonania jakie sobie głęboko zakorzeniłeś i to jakie ziarno wydało plony w postaci zainstalowanych głęboko filtrów patrzenia na świat i kalibracji otoczenia.

Oczywiście każdy może podejść do dziewczyny i otworzyć ją z directem. Cześć podobasz mi sie i zamierzam cie poznać? Ten otwieracz ma rodzaj przekazania czysto twojej intencji i pokazaniu jak najszybciej swoich cech, którego szuka każda kobieta na tej planecie Wink

Siła, dominacja, pewność siebie bla bla bla..

Tylko jak taki koleś może to pokazać kiedy podchodzi cały zdenerwowany, ma cichy i pizdowaty głos, nogi mu się trzęsą a mową ciała pokazuje jakby chciał z tamtąd jak najszybciej uciec.

Podobnie weźmy na przykład NLS.

Oczywiście zgadzam sie że to fajna sprawa, często nawet podświadomie go używam, ale nigdy się go nie uczyłem. Kiedy napierdalasz nls’em na pewno twoja wypowiedź jest bardziej wartościowa i bogatsza, ale to też nie jest cel sam w sobie.

Sytuacja I

Wyobraź sobie... że leżysz na plaży.. Wokół ciebie śpiewają ptaki i słyszysz szum falującego morza bla bla bla..

Koleś mówi powoli i z opanowaniem. Robi wiele Pauz, jest wiarygodny w przekazie. Jest bardzo pewny siebie, panuje nad tępem mówienia, a nawet nad tępem odychania.

Sytuacja II

WyobraźSobieŻeLeżyszNaPlażyWokółCiebieŚpiewająPtakiISłyszyszSzumFalującegoMorza Bla Bla Bla..

Ten koleś mówi nerwowo. Jest zdenerwowany, a przy czym jego cel również sie denerwuje nie mając pojęcia dlaczego. On wzbudza w niej złe uczucia, Ostatecznie ona chce uciec, ponieważ nie zamierza spędzać czasu z kimś przy kim czuje sie źle.
I teraz odpowiedz sobie sam na to pytanie, który koleś miał większą skuteczność? Wink

Oczywiście że pierwszy koleś wydaje sie być bardziej naturalny..

Może akurat to nie był idealny przykład NLS, ale przyznam szczerze, że nigdy sie w to nie zagłębiałem. jest na to podobny spoób aby wywołać emocje. Są to lustrzane neurony.

Tak jak w przykładzie z NLS chcieliśmy wywołać relaks i odprężenie tak w lustrzanych neuronach wystarczy że ja będe zrelaksowany i odprężony, a dziewczyna przejmie ode mnie ten stan.

Zawsze staraj sie znajdować w jak najwygodnej pozycji dla ciebie Dlaczego?

Ponieważ jeżeli jesteś w wygodnej pozycji umysł zawsze podąży za ciałem.

Tak samo jeśli podchodzisz do nowo poznanej dziewczyny, większość odrzuceń bierze sie z niezdrowych przekonań, jeśli będziesz miał w głowie że to coś złego kobieta cie odrzuci. A jeżeli będziesz miał przekonanie że to normalna kolej rzeczy i tak poznają sie ludzie i że to coś normalnego, ona również będzie tak uważała.

Sytuacja jest niezręczna jeśli sami uważamy ją za niezręczną.

Podobnie jak z innymi emocjami np.

Podniecenie = Wystarczy że wejde sam w stan podniecenia, wyobraże sobie jak uprawiam z nią seks i jest nam przyjemnie ona również będzie podniecona.

Ja Jestem podniecony, więc ona przejmie ten stan ode mnie i ona też będzie podniecona.

Słowa to tylko 7 % konwersacji, reszta to twój styl, energia, mowa ciała i cała reszta. Dlatego to jak sie czujemy jest tak istotne w całym procesie uwodzenia.

Chce abyś zrozumiał po tym wpisie, że wszystko zaczyna sie od ciebie !

Ty jesteś projektantem swojego życia i swojego wnętrza. Ty jesteś kapitanem swojego losu i tylko od ciebie zależy w którą strone popłynie twój statek zwany Szczęściem !

Żałuje tylko, że kiedyś nie pisałem raportów z akcji, może teraz miałbym jakaś pamiątke, Obecnie jestem w 9 miesięcznym związku, mam nad nim pełną kontrole, troche mnie to ogranicza, ale chyba było mi to potrzebne.

Niedługo napisze jakiś raport z większego wypadku na DG, Pozdrawiam, Frost ! Smile

Odpowiedzi

Portret użytkownika Fan

Fajnie, że zahaczyłeś Frost o

Fajnie, że zahaczyłeś Frost o neuronach lustrzanych, bo ciągle mało o tym. Fajnie to napisałeś, sam swego czasu podjąłem próbę realizacji tematu odnośnie rutyn, czyli sztuczności.

Dobra robota,

Portret użytkownika kargul

Heeh. Jak czytam Twoją

Heeh. Jak czytam Twoją wypowiedź Kejszyn i patrzę na Twój awatar to mam banana na twarzy. Taki pozytywny czarnuch mi się kojarzy:)
Do rzeczy. Prawda, prawda najprawdziwsza prawda ale....
Na początku niestety trzeba podchodzić na siłę i nie jest to przyjemne. Pamiętam moje pierwsze podejścia. Podczas rozmowy chciałem uciec gdzie pieprz rośnie. Zgrywałem cwaniaka a tak naprawdę się uczyłem i byłem bardzo niespójny. To z czasem przechodzi i gdy zrozumie się że obie strony chcą wypaść dobrze to zaczynasz inaczej postrzegać podejścia. Po prostu trzeba się tego nauczyć, stworzyć swoje własne mini rutyny, w których czujesz się pewnie i wszystko się zmienia. Jednemu zajmie to kilka minut a innemu kilka miesięcy.
Na pewno nie udawać bo bardzo szybko wyjdzie na jaw co tak naprawdę jesteś wart.

pozd

Portret użytkownika Trancer

Nihil verum est, omnia licita

Nihil verum est, omnia licita sunt...

I tyle w temacie Smile

Portret użytkownika jopek

fajnie opisane podoba mi

fajnie opisane podoba mi się.
Lux robota Pozdrawiam

Portret użytkownika zielu18

bardzo fajny blog

bardzo fajny blog Frost.

Podoba mi się jak to opisałeś

Ty jesteś projektantem swojego życia i swojego wnętrza. Ty jesteś kapitanem swojego losu i tylko od ciebie zależy w którą strone popłynie twój statek zwany Szczęściem !

od dziś to jest moje hasło przewodnie

Dzięki

Portret użytkownika Frost

Anwil. Zgadzam sie

Anwil. Zgadzam sie wyobrażenie nic nie da, ale wejście samemu w ten stan zagwarantuje że ona przejmie tą samą emocje.

Silniejsza emocja zawsze wygrywa.

Bardzo dobry wpis, chyba w

Bardzo dobry wpis, chyba w 100% zgadzam sie z przesłaniem, które niesie.
A tak na marginesie tak jak wszyscy wiemy (albo nie wszyscy ;p) kontrolować związek to jest dopiero to "cos" przynajmniej według mojej opinii. Może jakis blog na temat kontroli, wiem wiem... ale to juz było ...ale szczerze to mam wrażenie że takiego dogłębnego wpisu na ten temat nie było a uważam ze nie jednemu na tej stronie mogłoby to pomoc. Może Frost kiedyś najdzie Cie wena na takie coś, myślę ze znaleźliby się chętni ;D ;p

Portret użytkownika Bajamor

nie widzę tu nic takiego aby

nie widzę tu nic takiego aby to weszło na główną,podobne gdzieś czytałem

Portret użytkownika Czarny22

Zajebisty wpis .. Masz racje

Zajebisty wpis ..
Masz racje to zalezy od silneij ramy , to co masz zakorzenione w sobie ...
Podoba mi sie to bardzoooooooo:D

Dobrze napisane, choć pod

Dobrze napisane, choć pod paroma względami się nie zgadzam i dodałbym parę ważnych rzeczy przy niektórych kwestiach.

"Ja Jestem podniecony, więc ona przejmie ten stan ode mnie i ona też będzie podniecona"

W tym jest dużo prawdy, co mogę potwierdzić z autopsji. To wynika bowiem z jednej z najważniejszych kwestii w podrywie, czyli z nastawienia. Nastawienie jest o niebo ważniejsze od wizualnie odbieranego przekazu niewerbalnego. Tutaj pasuje właśnie poruszyć ważną rzecz. Przekonałem się boleśnie na własnej skórze, że jest dla kobiety bardzo duża różnica między sprawianiem wrażenia (nawet bardzo dobrym) faceta atrakcyjnego pewnego siebie (prawidłowa mowa ciała, spokojne, wolne mówienie niskim głosem, zdecydowanie, pewne kino), a bycie atrakcyjnym pewnym siebie facetem. Ba, one nawet wolą facetów, którzy są w 1/4 prawdziwie naturalnie pewnych siebie od tych wzorowo sprawiających wrażenie bardzo pewnego siebie facetów, do tego stopnia sprawiających te wrażenie, że faceci by tego nie byli w stanie wyczuć, a kobiety wyczuwają to instynktownie jakimś charakterystycznym tylko dla nich detektorem

Można świetnie zaprezentować dobry InnerGame, ale jeśli nie stoi za tym właściwe nastawienie (zabawowe albo seksualne) a w miejsce tego będzie np. nastawienie bojowe, wyzwaniowe (nie mówię już o typowo negatywnym charakterze nastawienia), to dupa z tego będzie

Przy okazji podzielę się pewną sytuacją z wczoraj. Stoję sobie w klubie (zblokowany do podchodzenia i otwierania lasek) oparty wygodnie o barierkę schodów idących na dół lokalu. Mam pełną świadomość bardzo dobrej postawy ciała, zalotnie uśmiechnięty i obserwujący dobrą zabawę na parkiecie i przy stolikach. W zasięgu wzroku mam też towarzyszy przy barierce, którzy jak jeden mąż prezentowali wręcz tragiczną postawę, do tego z niemal wzorcowym trzymanie kufli na tzw. obrońcę piwa, schlanymi minami, żałobnym wyrazem twarzy itd. To jeszcze bardziej mnie podbudowało i wywołało większy uśmiech na gębie. W pewnym momencie całkiem atrakcyjna laska podchodzi i zagaduje do jednego z nich. Do tego fizycznie niepozorny (niski, szkapowaty, zgarbiony). Stał obok mnie. Oczywiście wcześniej się nie znali, co dało się zauważyć. Gościu się lekko uśmiechnął i widać było, że jest to szczere. Co przyciągnęło tę laskę do tego chłopaka skoro miała znacznie "lepszą" alternatywę obok? Na pewno nie litość, bo na to w klubie miejsca nie ma. Moim zdaniem była to kwestia jego nastawienia

Portret użytkownika Frost

Pozytywne myśli, przyciągają

Pozytywne myśli, przyciągają pozytywne zdarzenia prawo przyciągania Wink

Portret użytkownika Rain

Też doszedłem ostatnio do

Też doszedłem ostatnio do podobnych wniosków, jednak brakowało mi jeszcze, i nadal brakuje, trochę wiedzy, by napisać bloga na ten temat. Ja osobiście nie uczę się tych żadnych otwieraczy, technik itp. Wydaje mi się, że jest to kompletnie niepotrzebne.

Tak jak napisałeś, uważam, że najważniejsze jest to, co masz w głowie. Kiedyś mężczyźni nie uczyli się żadnych technik, żadnych rutyn, a uwodzili kobiety. To bierze się z naszej natury.

Wydaje mi się, że to pua wzięło się z chęci zysku do pieniędzy. Wiecie jak to jest. Książki, kursy, robienie z igły widły. Ktoś kiedyś mądrze na blogu napisał, że to społeczeństwo stworzyło sztuczny problem, że niby podejście do kobiety jest bardzo emocjonującym i trudnym przeżyciem.

Pozdrawiam

Portret użytkownika Arsz3nik

oklepany temat w kółko to

oklepany temat w kółko to samo,chodx przyznam dobrze napisane

Portret użytkownika disp

Super blog! Daje do myślenia!

Super blog! Daje do myślenia! Pozdrawiam