Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

One uwielbiają mężczyzn którzy mogą pobić innych mężczyzn

Portret użytkownika Maleone

Witam wszystkich adeptów sedukcji. Przed wami garść akapitów na temat który wydaje się sporny czy kontrowersyjny. Garść akapitów która może rozwieje potoczne opinie uzasadnione moralnością ale niekoniecznie empiryzmem.

Temat jest obszerny, składający się z 2 długich części, a jeszcze nie mam kaca, bo nie zdążyłem otrzeźwieć, więc niewytrawnym czytelnikom na stracie odradzam czytania Wink

Skoro jednak dotrwałeś do trzeciego akapitu to biore Cię za kogoś kto chce się rozwijać, a więc zadaje szczere pytanie:

Czy czasem czujesz się lepszy od innych ludzi?

1) To jest trudne, kluczowe pytanie z perspektywy dalszych akapitów, i jeśli twoja odpowiedź brzmi "nie" to znaczy że NA PEWNO jesteś dobrym gościem, i dobrym materiałem na kumpla, ale dla mnie to jest wadliwa odpowiedź, a więc daj sobie spokój z dalszym czytaniem tego wpisu.

Skoro czytasz dalej to znaczy że na pewno doświadczyłeś pewnego uczucia. Oto jesteś w obcym miejscu: w obcym bo jesteś tam sam. Dookoła ciebie są zwarte paczki dziewczyn i chłopaków, bo to jest albo uczelnia, albo impreza w klubie. Z jakichś względów stoisz sam, przy ścianie czy barze pijąc piwo. Widzisz obok okrągłą, wesołą ekipę z ładnymi dziewczynami wewnątrz i widząc jak chłopaki mizdrzą się możesz nie słyszeć słów a itak wiesz o czym rozmawiają. Wiesz to, bo przerobiłeś setki takich rozmów i twoje karty w takich gierkach są mocne.

Stoisz jednak sam, i gdybyś podszedł do tej z obcej paczki która Ci się podoba wiesz, że wyszedłbyś dla tych dziewczyn na ekscentryka, a dla tych chłopaków na zagrożenie. Wiec nie podchodzisz, ale dobrze wiesz, że gdyby ci obcy ludzie Cię znali kierowali by ku tobie swoje zainteresowanie. Bo jesteś kimś komu należy się atencja.

Pierwsze "doznanie" już mamy za sobą,znam je, myślę, że Ty też. A więc wjedźmy na piętro wyżej.

2) Level wyższy nazywa się "egalitaryzm". Jest to nazwa określająca różnego rodzaju teorie mające około dwa tysiące lat, bo pochodzące od Jezusa Chrystusa. Co "Dżizas" ma wspólnego z podrywaniem i seksem? Zaufajcie mi - ma wiele. Serio.

"Egalitaryzm" to nieco spłycając przekonanie że wszystkim ludziom się należy po równo. Chociaż greccy filozofowie wymyślili empiryczną naukę czyli coś co doprowadziło do militarnej hegemonii Europy, to jednak żyjąc około 2500 lat temu byli pewni, że ludzie nie są sobie równi. Czyli wierzyli, że nastolatkowi z zamożnej rodziny należy się od życia o wiele więcej niż jego rówieśnikowi ktory jest pierdolonym pastuchem - dla nich to było oczywiste. Było to też oczywiste dla Rzymian. Było to też oczywiste dla polskich szlachciców we wczesnych czasach nowożytnych. Przekonanie to było oczywiste dla ludzi którzy stworzyli Europe.

Wychwalam elity, ale nie bierzcie mnie za syna nowobogackich - Maleone wywodzi się z nizin społecznych, i tylko dzięki konsekwentnej pracy i kreatywności dorobił się jakiegoś tam poziomu. W czym dopomogła mi między innymi ta strona, za co zawsze respekt dla Gracjana. Wróćmy jednak do egalitaryzmu.

Chrześcijański egalitaryzm to oprócz przekonania że wszyscy ludzi są równi wobec Boga przekonanie że ludzie są równi w obrębie społeczności. Setki a może i tysiące naukowców reprezentujących socjolobiologię twierdzą, że współczesny człowiek nie różni się niczym od człowieka sprzed dziesiątek tysięcy lat. Czyli Ty czy twój kumpel macie taki sam mózg jak mocarny mężczyzna polujący na afrykańskiej sawannie 40 tysięcy lat temu. Wbrew potocznym opiniom- nie ma żadnego progresu, a tylko wyrafinowana adaptacja.

Od czasów sawanny nastąpiło mało zmian, ale jedna kluczowa: prymat egalitaryzmu. Przekonanie każdego mężczyzny, że należy mu się dostęp do atrakcyjnej partnerki. Nie wiem czy to współczesne książki czy może nadużywanie alkoholu - ale jestem pewien że mój czy twój pradziadek żyjący 20 tysięcy lat temu na Bałkanach nie wybierał i nie podrywał, on po prostu brał i dobrze jebał co miał dostępne najłatwiej.

Dokąd brnie ten temat? Chce Ci powiedzieć, że jeśli wierzysz w swoje prawo do czegoś lepszego to wykazujesz się naiwnością. Bo tak naprawdę nic Ci się nie należy. Nie masz żadnego prawa do atrakcyjnej kobiety, jeśli się nie postarasz, to jest banał, ale mało kto widzi to jasno. Aby na coś zasłużyć musisz mieć talent i siłę aby to zdobyć. Wielu typów ma emocjonalne czy polityczne pretensje dlatego, że ich życie nie układa się dobrze, i nie mają partnerki jakiej pragną - a która im się należy. Tylko czy serio cokolwiek się komukolwiek należy? o tym jest ten wpis. Ludzie od kilkudziesięciu lat wierzą że jakby nie było zadane to ważne pytanie odpowiedz jest jedna: miłość. Oto bohater romantycznej komedii ma małe szanse na zdobycie tej upragnionej, ale jednak widząc film wiesz że ją ujarzmi , bo prowadzi go pasja: prowadzi go miłość.

I co najmniej te 90% ludzi obu płci wierzy, że taki jest świat: że pasja prowadzi do celu, który jest KAŻDEMU człowiekowi przynależny i predysponowany. Wierzą, że miłość jest transcendentną silą, która nie tylko "przenosi góry", ale wręcz może dać Ci ekstremalne szczęście. Jeśli tylko się na to załapiesz.

Nie jestem "przeciwnikiem" tak pojętej miłości, wręcz przeciwnie, jako podrywacz wierze w moc tego uczucia. Jednak nie każdy jest optymistą, bo nie każdy ma dostęp do "miłości". Mówiąc inaczej: być może nawet większość mężczyzn to frustraci których należy omijać.

Moim zdaniem strona jak podrywaj.org tłumaczy Ci między innymi, że rzeczywistość relacji damsko-męskich ma tylko jedną, krótką definicje: sytuacja konfliktu.

I wbrew opiniom potocznym nie chodzi tu o konflikt na linii płci. Jeśli istnieje jakiś konflikt to może tkwić tylko na linii mężczyźnzna-mężczyzna. Głupcami są ci którzy podają Ci treści, żę twój trudny start na rynku pracy wynika z zawodowej pozycji kobiet. To są brednie.

Jeśli kiedykolwiek chcesz skutecznie podrywać kobietę to nie możesz myśleć, że kobiety w jakiejlkolwiek sferze są twoimi przeciwnikami Tak mówią i myślą słabi mężczyźni - pierdol ich. Bo od tysięcy lat jest tak samo. I to może boleć: kłopotem dobrego podrywacza nigdy nie jest kobieta. Jedynym realnym kłopotem może być sytuacja finansowa lub inny mężczyzna.

Jeśli ktoś dotrwał do tego akapitu to na pewno spodziewa się wreszcie wytłumaczenia czemu tytuł wpisu pozornie zachęca do bijatyk. Odpowiem wam: nie wiem, i tą niewiedzę starałem sie opisać. Bo jakiś czas temu jakiś facet chwycił na dłuższy moment za pośladek moją kobietę. Powiem wam że poza cudownym seksem dla mnie najprzyjemniejdsztm doznaniem jest bicie mężczyzn. Bicie jeśli tylko zasłużyli. Lubie rozkurwiać twarze tak aby krew bryzgała na śmierdzące moczem kafelki w ubikacji.

Jak już ogarnąłem typa pojawiła się ochrona która mnie wyrzuciła. Więc impreza była nieudana i każdemu odradzam awantury. Serio. Ale co z tego skoro po takim incydencie moje powodzenie u kobiet śmiesznie wzrosło.

To jest właśnie to drugie uczucie. One Cię będą w takiej sytuacji odpędzać, ale iskrzą im się oczy. Na dłuższą metę ten tylko wie kto kogoś pobił jak to procentuje u kobiet. Tu już nawet nie chodzi o przypadkowe propozycje które się mogą pojawić, one po prostu uwielbiają tych mężczyzn, którzy są gotowi powalczyć. Powalczyć czy w sensie zalot czy w senie walki z innym. One uwielbiają mężczyzn, którzy biją innych mężczyzn. Tak było, myślę że od zawsze. Bo świat, serio, nie jest doskonały.

Sorry za błędy po alko, zachęcam wszystkich aby nigdy nie dawali się sprowokować, ale jeśli to wpadło to niech na oczach kobiet rozjebią adwersarza. Choćby po to aby mieć większy dostęp do seksu. One tak myślą, i to jest tutaj zabawne.

Odpowiedzi

Fajnie się to czyta, jednak

Fajnie się to czyta, jednak jest to bardzo kontroweryjny wpis. Zauwazyłem, że w tobie jest bardzo dużo gniewu. Rozumiem cię, w pewnym sensie. Fajnie jest komuś dowalić, szczególnie jakiemuś cwniakowi, czy chłopakowi, który ma podobny socjal do ciebie. Jednak uważam, że przede wszystkim jest to dowartościwywanie się kosztem innych. Co do dziewczyn. Tak było zawsze. Cham i przyjeb miał znacznie więcej dziewczyn niż taka ciepła klucha, siedząca przed kompem i rozmyślająca o miłości, a nocami waląca konia. No cóż, to jest nieco smutne. Blog całkiem fajny, ale za dużo w nim nienawiści i niektóre akapity nie kleją się kupy.

Portret użytkownika Maleone

kamlixmax masz w pełni rację,

kamlixmax masz w pełni rację, ale dla mnie poza stwierdzeniem że w blogu "za dużo nienawiści" tzn. taki po prostu myślę jest świat, o tym jest ten blog. Myślę, że nie ma łatwych rozwiązań, a wdawanie się w konflikty z innymi jest głupią drogą do celu. Tylko, że łatwą. Dziękuję za ciekawy komentarz.

Proszę bardzo, nie miałem na

Proszę bardzo, nie miałem na celu cię krytykować, po prostu uważam, że bójka jest to ostateczna droga wyjścia, z której czasami trzeba skorzystać. Oby nie za często. Pozdrawiam.

PS. Widzę, że jesteś osobą otawrtą na sugestie i potrafisz się wypoeiedzieć, a ja takie osoby cenię najbardziej.

Ponownie pozdrawiam i życzę sukcesów w dalszym samodoskonaleniu i uwodzeniu.

Portret użytkownika Chaninng

Tak zgadzam sie z wami ale

Tak zgadzam sie z wami ale nie kazda dziewczyna lubi jak koles drugiemu obija jape wiem cos na ten temat choc to nie ja bylem ta osoba ;D tylko kolega bo akcja była w klubie ale o mnie tez mowili xD HEh wtedy byłem mocniej podpity i koles do mnie sie sapał nie wiem o co to mu grzecznie chciałem wypersfadowac lecz dostał dwie bomby wyleciał z sali tanecznej az pod miejsca siedzace xD i juz wtedy ochrona mnie zatrzymała widzac to i to jest najgorsze moim zdaniem bo koles fikał zostaw w klubie a mnie wyrzucili pajace ehhh no ale coz pozniej bał sie wyjsc kozak heh ja tak pamietałem to co nie co nie wsszystko do konca ale wiekszosc rano smsy ale zrobiliscie zadyme bo pozniej moi koledzy znow na tamtych i impreza sie skonczyła chyba godzine po mnie czy nawet nie jak mnie wyrzucili wiec tak do konca nie było fajnie.CHoc idac do klubu załozenie jest jedno dobrze sie bawic i w dobrym klimacie ale cos mozna planowac a debilow pełno ;D

No niestety, wiele osób szuka

No niestety, wiele osób szuka zaczepki i byle pretesktu. A ty mógłbyś posatwić znaki interpunkcyjne, bo trudno jest zrozumieć twoją wypowiedź. Nie piszę ci tego w złości. Ale musiałem 2 razy przeczytać, to co napisałeś.

Portret użytkownika Floyd

Widać co alko robi z

Widać co alko robi z ludźmi...

Jak masz pić, robić burdy, zamieszania to sobie lepiej odpuść...

Portret użytkownika Floyd

Źle myślisz. Kobiety nie

Źle myślisz. Kobiety nie lubią facetów, którzy się biją - bo jak wiadomo, zawsze znajdzie się ktoś silniejszy, i co wtedy? Kobiety uwielbiają facetów, którzy potrafią o daną kobietę powalczyć i to wcale nie koniecznie pięściami.

Czy nie lepsze wrażenie wywrze się na kobicie, jeśli podejdzie się do danego delikwenta, położy się mu rękę na ramieniu i powie - "Fajną mam kobietę, co?" a następnie namiętnie ją pocałuje.

Pokazując swoją siłę i co imprezę bijąc facetów wpadniesz w ramę "faceta niepoczytalnego, nerwowego, nadpobudliwego".

Kobieta ma się czuć przy Tobie pewnie, a nie, np. bać się pogadać ze swoim kolegą, bo zaraz możesz wyskoczyć i jej znajomego pobić.

Wracając do naszej przeszłości. "Nie siła czyni z ciebie zawodnika, a spryt." 40 tyś. lat temu mężczyźni nie korzystali tylko z siły, bo by daleko nie zaszli, a ze sprytu.

Portret użytkownika Sneakers

Maleone za chuja nie zgadzam

Maleone za chuja nie zgadzam sie z Toba w 100%. Moze w 50 a dlaczego?

Te bijatyki owszem będa "cos" znaczyly ale dla... PUSTYCH lasek, blachar, materialistek. Ich jest pelno.

Ale te fajne i normalne brzydza sie przemocy..
Pusta laska utozsamia silny charakter z sila fizyczna, a cwaniacto utozsamia z pewnoscia siebie.

pozdro.

Portret użytkownika GM

dokladnie, mysle tak samo.

dokladnie, mysle tak samo.

Portret użytkownika Maleone

"Źle myślisz. Kobiety nie

"Źle myślisz. Kobiety nie lubią facetów, którzy się biją"

Kobiety mówią też, że lubią facetów którzy są mili i dają kwiatki.

Nie pochwalam przemocy, chociaż ją lubię, stwierdzam tylko, moim zdaniem banał, że jest to jedna z najłatwiejszych dróg do zasugerowania kobiecie, że ma do czynienia z dominującym, atrakcyjnym mężczyzną. Raczej większość bywalców tej strony stwierdzi, że nie mam racji bo wierzą, że sytuacja podrywu jest sytuacja bezkonfliktową. Dla mnie oczywiste jest że to czym wykazujesz się podchodząc do kobiety brzmi: jestem lepszy od innych. I samo to potencjalnie naraża Cię na konflikt, bo inny mężczyźni sądzą że należy im się to co tobie. Sposób na pokazanie kobiecie, że rywale się mylą to wykazanie się "sprytem" albo siłą. I wcale nie trzeba się z nikim bić, wystarczy być gotowym, jeśli jednak ktoś nie jest gotowy to kobiety to widzą. I nie wierzę, że ktoś kto w sytuacji konfliktu zachowa się ustępująco jest atrakcyjny dla kobiety.

edit:

Sneakers a ja się z Tobą zgadzam. Z tym zastrzeżeniem, że bijatyki, jeśli są w słusznej sprawie to znaczą dużo dla każdej kobiety, nie tylko dla tej "pustej" cokolwiek to znaczy. Nie dla tego że tak mówią - nigdy się do tego nie przyznają. Twierdzę, że jest tak tylko z tego względu, że one lecą na rycerzyków. Oczywiście nie trzeba się ze mną zgadzać, bo są też panny gotowe zakochać się w mnichu.

Portret użytkownika Sneakers

Maleone...Znow zgodze sie w

Maleone...Znow zgodze sie w 50% Laughing out loud i nie dla kazdej kobiety Laughing out loud zalezy od sytuacji:

Wiesz co innego "bijatyka" bo ktos Twoja laske za tylek zlapal..

a co innego "zajebac" typowi co torebke ukradl.

Ad1. mozna rozwiazac dyplomatycznie.
Ad2. niestety tutaj SILA jest wskazana.

Portret użytkownika agm88

a jak byś rozwiązał

a jak byś rozwiązał dyplomatycznie ad1.? ciekaw jestem bo sam bym miał dylemat czy typowi nie sprzedać liścia.

Portret użytkownika Sneakers

dyplomatycznie - to trzeba

dyplomatycznie - to trzeba miec taka laske co Ciebie wyreczy Laughing out loud

Portret użytkownika splawik123

Kłopotem, który napotykają

Kłopotem, który napotykają początkujący i w większości przypadków nie są kobiety, nie są inni mężczyzni. Są oni sami a czemu? Trzeba zafundować sobie konkretnego emocjonalnego kopa, żeby zmienić swoje życie. Trzeba ruszyć po rozum do głowy ,że jeśli my sami sobie nie pomożemy to nikt tego za nas nie pomoże. Ta strona otwiera drzwi, ale każdy z osobna może sam przez nie przejść.

Różni ludzie zaczynają z różnego położenia. Śmieszą mnie ludzie którzy mają problem z "rozwijaniem się" mieszkając w większym mieście. Szacunek natomiast mam do ludzi, którzy mieszkając w zabitej dechami wiosce daleko oddalonej od wiekszej miejscowości i robią wszystko, by zmienić swoje życie ku lepszemu.

Co do bicia się... Nienawidzę chamstwa. Zwykle omijałem jakiekolwiek zaczepki mimo ,że trenuje dłuższy czas sporty walki i potrafiłbym się obronić, jak i moją partnerkę , ale nie w tym rzecz. Ostatnio jednak puściły mi nerwy i zmieniłem swoje podejście do tej sprawy. Kiedy ktoś zachowuje się niestosownie wobec mnie, wobec bliskich mi ludzi nie pozwolę, żeby uszło mu to płazem. Leje na ludzi mówiących ,że ten kto okazuje swoją agresje, jest słaby. Chamstwo powinno się karcić. Na imprezę idę się zabawić potańczyć, napić się z przyjaciółmi ale nie pozwolę, żeby ktoś w taki sposób się zachowywał.

Portret użytkownika Dil

Bójka bójce nie równa.Nie

Bójka bójce nie równa.Nie zaimponuje się pannie jak obijesz gościa który sie przed wami do kolejki wepchnął(przynajmniej nie blacharze) ale już w innym wypadku możesz urosnąć w jej oczach

Portret użytkownika Karlito

A ja wiem jedno- jesli ktos

A ja wiem jedno- jesli ktos pluje mi w twarz to nie bede z nim gadal tylko sie bil. I mam w dupie czy on mi najebie. Powiem wam na moim przykladzie: przez 5 lat sprzedawalem prochy w sredniej wielkosci miescie, jesli ktos lezal hajs lub probowal wyjebki to robilo sie tak ze taka osobe bilo sie bardzo mocno dla przykladu i wszyscy wiedzieli o tym. Bylem jeszcze w wiezieniu. I powiem wam tak: laski kochaja zlych chlopcow!

Portret użytkownika LubiacyCisze

Jak mam tłumaczyć komuś coś

Jak mam tłumaczyć komuś coś a wiem że on i tak nie zrozumie ..to bęc .. i po problemie..

Floyd..ales się zerwał z drzewa... Kobiety nie lubią chamów .. o patrz ,a tu z chamem się dyma..
Prosty przykład podałem,bo w dyskusje zaglębiać się nie będe..Twoje myślenie jest dobre dla Ciebie,Ok .Szanuje to .

Powiem [a napisze ] iż,.. trzeba się zachowywać jak facet w każdej KAZDEJ sytuacji ...a bicie [to rozwiazanie] Ok..chyba ze wolisz pierdolić smuty o rozwiązywaniu spraw po dobroci..[ale to Ciebie zbierają z podłogi,a to seksi już nie jest ]

"Ale te fajne i normalne brzydza sie przemocy.." =>Sneakers.. taaaaaaaaa....

Wszystko zależy od sytuacji

Wszystko zależy od sytuacji .
Ja leje w morde w ostateczności...
Np. w obronie kobiety Wink

Portret użytkownika Smart

To zależy jesli jestes blisko

To zależy jesli jestes blisko z jakąś laska to ona woli zebyś odszedł niż się bił poprostu boi sie o Ciebie.